Mexeminor napisał
Przecież ci to wyjaśniłem. Koncerny zabezpieczyły się w tej bezprecedensowej sytuacji przed swoim upadkiem, bo jakby wyszło jakieś stosunkowo niegroźne, ale uciążliwe, długotrwałe powikłanie nagle u np. 1-2% zaszczepionych, nawet takie gówno jak wysypka utrzymująca się miesiąc, to taki Pfizer by się mógł już zawijać w pizdu, nie mówiąc o innych. Oni nie zrobili tego, bo wiedzieli, że na pewno jakieś niepożądane skutki będą i to dotkliwe, u wiele zaszczepionych, a po to, by o jakieś gówno ich do piachu nie posłali. Ty naprawdę myślisz, że jak nagle zaszczepieni np. Johnsonem zaczną zapadać na jakieś ciężkie schorzenia i zostanie udowodnione, że to przez szczepionkę, to nikt ich nie pociągnie do odpowiedzialności? Serio?