witam, wlasnie sie zarejestrowalem na forum xD
tak se przegladalem siec szukajac takich historyjek hehe, wiec postanowilem ze opisze wlasna ktora jeszcze sie nie skonczyla (jestem zalogowany w tym momencie:P).
Swiat eternia - 27 Master Sorcerer
Otoz - 2 stycznia okolo 16 robilem runki hmm na pietrze depo w carlin, mam na wszelki wypadek zawsze 1bp manasow, 1bp hmm. Stojac w ogrodku postawilem 2 monkow zeby sobie low-levele poskillowaly. Wszystko bylo cacy, wokol mnie z 8 palkow i 2 knightow:P
Przyszla jakas druidka 16 level i zaczela bic z wanda w monki...
Dolaczyla do niej jakas inna typka 27 sorc...
Zabili mi 1 monka, powiedzialem ze jak wyjdzie z depo to sie zlozy...
nie chcac jej zabijac lecz nastraszyc dostala z wanda (cosmic) + vis.
Zostawilem jej okolo 30hp. Schowala sie do dp i nie wychodzila. Ta sorcerka 27 zabila 2giego monka...schowala sie a potem zabila 3. Wtedy sie wkurwilem, wszystkie palki sobie poszly i prosili o monki.
14 paladyn - jakis polak co do mnie zagadal, mial jeszcze 43 druida, mowil ze jakby cos to relog. On wbil se skulla na typch dwóch kobitkach, ja poszedlem na dol do sklepu po fooda. Jak wrocilem nie bylo juz doslownie NIKOGO. Zapytalem sie gdzie sa - mowi ze w strone amazonek ida. Wrzucilem utani hur + moje bohy xD. Po 30 sekundach zauwazylem go bijacego ta sorcerke. Nie wachajac sie od razu podbieglem do niej i dostala z rodzki i visa. Miala kilka manasow bo sie dlugo trzymala, palek noobem nie byl i mial tez zapas potow. On nie nadążał wiec zacząłem ją gonic. Skonczyly jej sie manasy, ja zużylem 2 zeby bic z visa. Wbiła się między krzaki, ja po skosie - padla... po sekundzie z krzaków wyskakuje 39 Royal Palek xD
No to nie wachając sie - utani gran hur i jazda:P
bieglem w strone ab ze skullem. Przy okazji chowajac sie po krzakach zeby przeczekac skulla - najbardziej balem sie stracic sprzecior:
mialem Blue Robe, Blue Legi, Wand of cosmic energy, bohy no i bp hmm i manasow. Do konca skulla zostalo z 5 min. Palek wylogowal sie gdy uciekl. Ja od jakichs 5 minut bylem zalewany takim tanim spamem noobowskim w stylu "hahahaha hunted" albo "loooool hahaha" (lol??)... bedąc czlowiekiem odwaznym mialem ja w dupie i jej przechwalki, dala mi nick mojego huntera hehe. 103 EK. Pomyslalem - no i ch.j z nimi:P nie boje sie, odpisalem jej tylko w stylu "pffff lol" i takie tam, ona sie posmiala i dostala ode mnie ignore. Chwilke potem sie wylogowala i nie wrocila do tej pory. Tamta druidka rowniez nie wrocila. Ten Knight byl offline, napisalem do brata swojego ziomka, zapytalem sie czy zna go. Powiedzial ze przelotnie - sprawdzilem, zaje..l go wczesniej xD
On mial nick jego alta. Tamten okazal sie PL (ta sorka byla br), powiedzial bratu ziomka by mnie zabil looool. Takie zlecenie dostal xD
On mu odpisal ze mam go w dupie itp. ze sie nie boje ;]
Tamten poszedl po jakims czasie offline, nikt z tamtych sie jeszcze nie zalogowal. Ja jeszcze mialem skulla, napisalem do kolezanki, wbila na minute jako eskorta. Spadl mi skull, poszedlem na femor hills. Dywanem polecialem na darashie, tam porobilem pod dp hmmy i poszedlem expic dalej:P
Tutaj sie narazie konczy ta historia hehe, ja jako jedyny gram narazie dalej xD
Zakładki