Pankar napisał
Jak ten quest na znalezienie drogi,klucza jest tak samo bezsensowny jak taski, to tak jak na rl z yalahar. Jakiś rpg grajek ogarnie i zaraz utworzy spoiler, a jeżeli komus zależy żeby tam expic, to tylko przejdzie spoilerem i wyjebane w to jak zajebisty ten quest jest, bo chce mieć tylko dostęp do dobrej miejscówki.
Na pewno z początku tym co lubią coś odkrywać da rpg feelings.
Nie wiem, jak było na jakimś yalahar, ale odnosisz real tibię ze 100 tys. graczy do otsa, gdzie w dodatku w tej nowszej tibii to cipsoft nie dawał jebania i praktycznie sam spoilował questy jeszcze na test serwerze, żeby ludzie je przetestowali (nie żeby były szczególnie skomplikowane).
Po drugie, przynajmniej na początku będzie jakaś zagadka. Każdy quest po rozwiązaniu może przestać być tajemnicą, to znaczy, że mamy ich nie dodawać, albo zrobić jak bolek, że nie da się ich wykonać, żeby tej tajemnicy nie zepsuć?
A spoiler ten ktoś też utworzy albo nie utworzy. Równie dobrze może to zachować dla siebie i swojej drużyny, jak profesorek napisał, a inni dalej będą się głowić. Więc warto mieć takiego, jak to nazwałeś, "rpg grajka".
W dostępach, które polegają na pogadaniu z npcem i zabiciu tysiąca potworków tego samego typu, to nikt nawet nie potrzebuje spoilera, a jedynie wynudzenia się.
Poza tym, klucza trzeba pilnować i zawsze można go stracić. Tak to właśnie działało w starej tibii, gdzie nie było żadnych specjalnych dostępów. Wyjątkiem była isle of the kings, gdzie jednak dostęp robiło się dosłownie 2 minuty, a żeby przejść za drzwi wystarczyło zagadać do npca stojącego obok. W dodatku istniała też alternatywna droga, która nie wymagała dostępu. A tak to wszędzie trzeba było znać drogę i/lub mieć klucz. Drzwi questowe były tylko żeby zebrać item ze skrzynki, zablokować ponowne wejście na questa albo do final roomu przed wykonaniem wszystkich zadań itp., i w ogóle mało ich było. Jak ktoś ma mieć wyjebane, to będzie miał wyjebane, nie będziemy nikogo zmuszać do czegokolwiek. I tutaj też lepsza jest ta tibijska konstrukcja, gdzie już ze spoilerem można to ogarnąć w miarę szybko, bo cała trudność polega na samym na odgadnięciu co trzeba zrobić, żeby się gdzieś dostać, a nie że nawet to wiedząc na każdym charze tracisz 3 godziny na łażenie w kółko i czekanie aż npce się wygadają, albo musisz upierdolić milion potworów.
Adposatnr napisał
Jak juz sie tak koniecznie ktos upiera przy taskach to bym je robil na jakies popierdolone moby typu efreety czy maridy w ilosci 5k a nagroda sukienka 2 speeda

I zrobią je 2 osoby, i będzie tylko narzekanie, że taski zjebane, bo każdy przyzwyczajony do czego innego.
Tak, jak mówię, ludzie taski łączą z darmowym expem i hajsem, dlatego zawsze jest ej dajcie taski. Tylko że nie pasuje to do charakteru serwera, który ma być trudny i wolny, gdzie 100 lvl faktycznie ma być high levelem, a nie noob charem.
ochmar napisał
Graj sobie jak chcesz, ale sugerowanie, że taski na dragi, GSy, czy inne vampiry na medivii nic nie dawały mija się z prawdą.
Za same Giant Spidery dostajesz prawie 1mln DARMOWEGO expa, bo przecież takim palkiem i tak napierdzielasz w te GSy, czy z taskiem czy bez.
Ja też jakimś zwolennikiem tasków nie jestem, ale jak byłem w mieście to chętnie skoczyłem po task, jeżeli były jakieś moby na miejscówce na któej i tak expiłem. Oczywiste, że nie tryhardowałem tych tasków, ale jeżeli expiąc na tombie i tak zabijam bonebeasty, to dlaczego nie zgarnąć dodatkowego expa za darmo?
No czyli krótko mówiąc jest to dawanie w chuj expa za nic, bo i tak expisz w tych miejscach, albo misja na zasadzie "gnij na jednej miejscówce przez tydzień, to damy ci drugie tyle expa".
A później jeszcze się to abusuje do robienia noob charów, makerów i bedmagów.
Zakładki