Ja nie wiem, czy ten trickovsky ma jakieś niedojebanie mózgowe, czy ki chuj.
Chłop stawia otsa 7.4, grają na nim ludzie, którzy lubią starą tibię, a ten coś przyłazi i pierdoli, że hur dur nowa tibia jest lepsza, bo ma więcej expowisk xD
Chuj to kogo obchodzi, typie? Jak wolisz grać w nową tibię, to idź grać w nową tibię i zatkaj łeb. Tibianic powstał wyłącznie z zainteresowania starą tibią (zarówno twórcy, jak i graczy) i czy dla ciebie jesteśmy dinozaurami, które się zatrzymały w 2004, to niczego kurwa nie zmienia.
A twierdzenie, że Bolek może ściągnąć na Medivię nowych, młodych graczy (innych niż ci, którzy po prostu chcieliby poznać starą tibię, bo słyszeli, ale nie mieli okazji w nią grać) to już jest szczyt niedojebania. Pokaż nam, czym niby Medivia może przyciągnąć nowych ludzi, czym może konkurować z dzisiejszymi grami? xD Skoro już lipek wyjaśniał, że ta gra jest oparta na grindzie, Bolek nie dodał tu niczego ciekawego. Jedyne czym Medivia mogła przyciągać to był właśnie ten aspekt oldschoolu i to, że nie jest taką samą gierką jakich są miliony na rynku. Zarżnięcie tego aspektu będzie równoznaczne z zarżnięciem gry, i to się właśnie powoli dokonuje.
trickovsky napisał
Czwarta sprawa - Gadasz o tym combo, a nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz. Czytając Twoje posty wiem że nie ma sensu z Tobą nawet dyskutować, bo masz swoje myślenie i tyle. Także nie będę Cię przekonywał co do tego, że opowiadasz bzdury. A do innych osób mogę powiedzieć tylko tyle - COMBO na Real Tibii to mit. Wszystko było dziełem przypadku, jak ktoś miał pecha to dostał 3 wavy od 3 różnych demonów, a od reszty mocne GFB i zdechł, kto miał szczęście, dostawał wavy cały czas pojedynczo, i przechodził Anni jedną ręką. Tyle w temacie combo.
To ty nie masz o tym zielonego pojęcia.
Na medivii potwór może walić spelle najczęściej w odstępach 2-sekundowych. W tibii mógł to robić częściej, pod pewnymi warunkami, nawet do 3x w ciągu sekundy. Nie jest to żaden mit, ani "dzieło przypadku".
Chuj że jest oryginalny cipowy silnik do testów, chuj że są miliony camów z tamtych czasów, na których to widać, chuj że jak cipsoft to zmienił, to nawet była o tym wzmianka w niusie na tibia.com, ale i tak jakiś bobas będzie pierdolić xD
trickovsky napisał
Piąta sprawa - Może ty nadal siedzisz po tyle godzin, nie wiem. Ja i większa część mojej starej ekipy z Medivii z 2011 roku nie ma czasu na grę. Mimo że chętnie na jakieś wojny byśmy pochodzili, ale granie po klika/naście godzin dziennie, po to żeby wbijać pojedyncze poziomy i marnowanie czasu na aktywności w grze, które są absolutnie zbędne, to nie jest coś czego oczekuję będąc w tym wieku. Z resztą sądząc po tym co niektórzy tutaj wypisują, mam wrażenie że 90% osób to 25 letnie pizdy, które żyją na utrzymaniu starych, albo mają IQ na poziomie świni i jedyne co osiągnęli w życiu to wygrali wojnę w grze komputerowej - sądząc po tym, jak bardzo przeżywasz Ty, jak i inni jakiekolwiek zmiany w GRZE KOMPUTEROWEJ, śmiem twierdzić, że ta gra znaczy dla Ciebie więcej niż inne, znacznie ważniejsze rzeczy. Bo dla mnie nie ma żadnego znaczenia czy gra jest łatwiejsza, trudniejsza - znaczenie ma tylko to, Z KIM w to gram. To jest MULTIPLAYER, znaczenie ma z kim grasz, a nie w co grasz.
No i tutaj wraca koronny argument pt. "NIE MAMY CZASU GRAĆ", tylko że nieświadomie sam go właśnie zaorałeś. Problem polega na tym, że z tym argumentem wyjeżdżają ludzie ograniczeni w myśleniu, którym się wydaje, że ułatwienie gry 10x spowoduje, że będą mogli wszystko zrobić w 10x krótszym czasie (w domyśle: nie będą musieli "marnować" czasu na grę), ale nie biorą pod uwagę, że inni też wszystko zrobią 10x szybciej. A ci, co będą mieli czas łupać po 15 godzin, wcale sobie nie pomyślą, że skoro jest 10x szbciej, to wystarczy im 1.5 godzinki, tylko - szok niedowierzanie - będą dalej łupać po 15 godzin xD
A ponieważ to jest MULTIPLAYER, to nic się w zasadzie nie zmienia. Nadal nie weźmiesz udziału w wojnie, bo nadal będziesz miał za mały level. Nadal będziesz musiał expić 15 godzin, żeby nie być noobem spod depo. Jedyna różnica, to że wojny będą na 500 lvlach, zamiast na 80, i będą po 15h nakurwiać tę samą miejscówkę z expem 5kk/h zamiast 100k/h, i to wszystko.
Co z tego że w tej nowej super-dynamicznej tibii wbicie 100 lvla zajmuje 2 dni, skoro jest on warty tyle, co kiedyś 10 lvl, i co z tego, że robisz chuj-wie-ile expa na jakiejś nowej miejscówce, skoro w praktyce to jest takie samo łażenie w kółko i bicie potworów?
I teraz wracając do Medivii, dlaczego przyspieszanie gry jest niekorzystne? Bo nie jest zbalansowana na wyższych levelach (dlatego wojny są dużo fajniejsze na 80 lvlach niż na 380), nigdy nie była, bo nikt nigdy nie zakładał, że w starej tibii będą latać 400 lvle, a Bolek nie ma totalnie żadnego pomysłu, co z tym zrobić xD gdyby jeszcze faktycznie potrafił tę grę posunąć do przodu, to spoko, ale właśnie chodzi o to, że nie umie, mota się z tymi zmianami, dodaje tylko jakieś ułatwienia i nowe moby, mające 23982375 hp, dające 43953647 expa, i to jest wszystko. Z tego właśnie wynika krytyka, a nie z rzekomego zatrzymania się w czasie.
trickovsky napisał
PS. 8.6 Klient pod względem PvP to był dramat, a mimo to znacznie lepiej się na nim bawiłem, niż na tym gównie z 7.4. Czemu? Bo na 8.6 biliśmy się przez 6 miesięcy dzień w dzień, a na 7.4 po 2 tygodniach przeciwnicy nie mieli hajsu, żeby się z Nami bić, i znowu czekaliśmy kilka miesięcy na wojnę. Tyle właśnie wychodzi z tego utrudniania gry.
Tylko, że fun z walki w starych czasach nie polegał na tym, że były openki 5x dziennie, tylko na tym, że stawka była wysoka i każdy dead bolał, to dawało tę adrenalinę. Walka, w której nic się nie traci, a ludzie 100 razy wracają po deadach, szybko staje się nudna. Możesz sobie iść na jakiegoś realistica, albo na medivii na arenę, klepać się non-stop, ale w praktyce po godzinie każdy ma dość. Jeżeli ty wolisz taką bitkę, to twoja sprawa, graj sobie w co tam chcesz, ale nie wiem na chuj się rzucasz xD
A, i co do real tibii, to ona jeszcze istnieje głównie dlatego, że jest o wiele większą marką (nadal niewielką w skali rynku, ale nieporównywalnie większą od medivii), więc o wiele łatwiej pozyskiwać jej nowych graczy, a proces jej upadku musi być dużo bardziej rozciągnięty w czasie, niż otsa z 200 graczami. Ale zapewne i tak większość to są gracze, którzy kiedyś już grali, albo grają nieprzerywanie od paru lat, wątpię żeby dołączało wielu zupełnie nowych. A kilkukrotny spadek liczby online i konieczność łączenia serwerów świadczą o tym, że wcale tak różowo nie jest.
Zakładki