Stan zapalny w przedramieniu, ale tym razem idealnie na środku ręki. Dłonią ruszać nie umiem.
BTW wczoraj wod: power clean, przysiad, pompki i robiłem z jakąś laska, bo sztangi brakło, a akurat 40kg miała. Repsy kolejno 5,10,15. Trochę się chujowo czułem bo wysiadalem przy pompkach i robiłem je na 15 razy, a ona hardo. Ładna była, ale to już trudno xD
Wczoraj nootept wlecial, ale w sumie nic nie czułem. Dzisiaj 30mg do nosa chyba wpakuje tylko nie wiem czy kofeiny na pobudzenie i theaniny na uspokojenie nie dac xd
Trzecia kwestia mega mi brain fog doskwiera i nie wiem czy to podwyższona prolaktyna czy chuj. Ostre jedzenie mi masakrycznie pomaga. Od razu czystość umysłu i lepsze samopoczucie. Ktoś coś?
Zakładki