niee, sory, że Cię w to angażowałem ale teraz przez sesję dałem sobie szlaban na wychodzenie z domu, nad paką pomyślę dopiero od połowy lutego
Wersja do druku
@Jagalon Jak można rzucić informatykę? Toż to piękne studia, alkohol, kobiety, mnóstwo zajebistych wspomnień... ;ddd
Uznałem, że nie będę szczęśliwy, siedząc po 15h dziennie przed kompem. Zamiast się rozwijać, musiałbym walczyć z własnymi wadami postawy i negatywnymi skutkami siedzenia w jednej pozycji.
A tak pójdę na fizjoterapię i nie dość, że się nauczę czegoś, co mi się przyda, to w przyszłości będę naprawiał innych za hajs i układał im od razu plany treningowe xD
na fizjoterapii bedziesz mial sporo czasu dla siebie. chociaz nie mam pojecia, jak wyglada studiowanie informatyki, wiec troche glupio porownywac. ogolnie to jest tak, ze jak sie idzie na taki kierunek i sie nim interesuje, to jest spoko. ja kurwuje, klne, nie spie i ledwo wjebalem w tydzien treningi (dopiero niedawno sie to stalo xD) ale mimo wszystko mi sie podoba.
w ogole to zdalem ten najbardziej gowniany przedmiot swiata <ok>.
byczek. gdzie pracujesz? jesli to zadna tajemnica ;d
teraz pomagam ziomkowi prowadzic "sklep" na allegro wysawiam aukcje i czasem skocze na poczte cos wyslac, czekam na odpowiedzi bo poslalem pare cv bylem na 1 rozmowie a jak nic we wro nie wypali to u siebie mam posadke na ktora moge bezpiecznie wrocic
myslalem nad tym ale kurde przegladalem opinie ludzi to po tym chuja nigdzie roboty nie dostaniesz xD
Przecież to bidny kierunek gdzie cie ucza ze zdrowa dieta to 60 % wegli, unikanie tluszczy nasyconych, te wszystkie piramidy maslowa wskazniki BMI itd to podstawy i zlote zasady zywienia : d.
Tak słyszałem od studentów z Lublina i Zabrza którzy maja znajomych tam na dietetyce. To jest cos typu naucz sie reguł , formulek i pustych uzasadnien których nie zrozumiesz, bo nie wejdziesz wystarczająco głęboko aby doszukać się analogii w rzeczywistości. Praktycznie brak swojego punktu widzenia na dany temat.
Tak ogólnie jak sie zacznie rozkminiac jak bardzo wazna jest dieta w życiu człowieka i na jak wielka ilość rzeczy wplywa to nie ma co sie łudzić ze kierunek z tak slabym progiem moze byc tak samo dobry jak medycyna jezeli chodzi o żywienie. Innaczej mozna zrobić komus krzywdę i co gorsza nie świadomie.
Ostatnio u matki w pracy jakaś tepa picza poszla do dietetyka to jej ułożył ta super diete, schudnac schudla bo nic dziwnego jak sie wazy prawie 100 kg ale teraz ma problemy z hormonami, pojawily sie różnego rodzaju wysypki i problemy trawienne. Dietetyk na ten temat nie miał juz nic do powiedzenia ;) no co schudla to schudla i tak mialo byc cnie.
pojscie na medycyne w celu ukladania dietek to jak proba zabicia siekiera muchy.
Panowie nie lubię twarogu. Czy mogę go wpierdolić z bułka graham jeśli wszystkie mikrosy mi się zgadzają? Do snu jakieś dwie godziny.
W sumie tak ale masz przynajmniej okazję ogarnięcia tematu szerzej, a ze dodatkowo masz mase innych rzeczy do nauki to inna kwestia. Fakt taki ze mysle ze sporo osob nie studiujących dietetyki ma większe pojecie i ulozyloby lepsza dietę niz większość absolwentów tego kierunku, przykladem moga byc nawet ludzie z tego topicu.