robi sie ale jak doleje wody zimnej potem to juz lepiej
Wersja do druku
Duzy wplyw bedzie miec cheat day co tydzien, bo w soboty nie urzeduje w domu juz wspominalem a nie mam czasu robic szamy, wiec jem jakies fast foods w subwayu czy kfc? Na masie chyba nic sie nie stanie? Tylko chodzi mi o to czy organizm nie zwariuje jak jestem na LC a co sobota bede jesc sporo wegli?
Nie umrzesz, tylko nie jedz dzień przed ogromnej ilości tłuszczu. Jeśli codziennie jesz określoną liczbę węgli, nagle przyjmiesz dawkę 10x większą, to organizm może troche poświrować :D
cheat day sa do dupy
lepiej jeden dobry cheat meal, najlepiej bogaty w sod
nie jakies batoniki czy cus
jaką kawe pijecie? bo jak mialem ochote to zawsze bralem cos od mamuśki, ale to pewnie slabizny jakies :o
normalna nescafe rozpuszczalna
jak jestesmy przy platkach to pedal/przedszkolak here. nie zrezygnuje z nabitej cukrem frutiny, a najchetniej to bym wpierdalal goldflakes albo snowflakes.
moze ktoś wie o co chodzi, mam tak często, że po śniadaniu łapie mnie mega senność, śpię te 8h wstaje wypoczęty a ładuje sniadanie i po 40min musze isc w kime bo nie wyrabiam wtf
Wstaje z rana 180g owsianych ( teraz, czyli na masie, normalnie 100g )
50g izolatu
25g orzechów
wszystko pakuje w szejker, dodaje 500ml wody, blender i wychodzi pyszne, zmielone, ciągne to już od 2 lat i nie mam najmniejszego problemu z wypiciem tego, bo co jakiś czas zminiam smaki białka :)
co do owsianych to mam 2 opcje:
1. do jajecznicy całą szklankę owsianych zalewam ciepłą wodą z kranu po brzegi szklanki - wtedy nie wychodzi papka jak ze wrzątkiem
2. robie omlet: 5 jajek, szklanka owsianych, 125g twarogu, 2 lyzeczki kakao, 6 slodzikow, wszystko mixuje w blenderze i na patelnie.
nie powinno byc zwiazane z insulina, bo z rana jest najwyzsze stezenie i szybko sie zbija glukoze z krwi. myslalem jeszcze o hormonach tkankowych w zoladku, ale sie na tym nie znam i nie wiem czy taki moze byc efekt.
btw. ostatnio mialem czynniki wplywajace na rozszerzanie naczyn krwionosnych. pare rzeczy mi sie wyjasnilo i temat mnie zaciekawil jeszcze bardziej. szkoda, ze nobel za tlenek azotu juz dawno przyznany xD.