Siema Torgowi lekarze :D Wspomóżcie moje kolana - kolano biegacza?
W czasach gimnazjum trenowałem triathlon. Dość intensywnie często po 2x dziennie. Pływanie, rower,bieganie, trochę siłowni. Wtedy od czasu do czasu czułem ból kolan, lecz przechodził on nawet tego samego dnia i nic po nim nie zostawało. W technikum zacząłem trenować sporty walki, a w wolnych chwilach znowu biegałem. Poważne problemy z kolanami zaczęły się 6 grudnia 2012 roku, gdy gubiłem wagę do zawodów biegając.W domu poczułem, że mięśnie nad kolanem mam strasznie pospinane. Po prostu nie mogłem do końca zgiąć nogi w kolanie, bo uniemożliwiały mi to spięte mięśnie. Później puściło, lecz to samo powróciło w marcu. Pod koniec kwietnia postanowiłem zrobić przerwę od "maty", żeby wyleczyć kolana. Chodziłem po lekarzach. Jeden nie wiedział zupełnie co mi jest. Ten u którego byłem kilkakrotnie twierdził, że mam po prostu zużyte kolana + zerwane więzadło tylne. Z zerwanym więzadłem mógłbym normalnie funkcjonować? Byłem na 2 tygodniach rehabilitacji na te moje kolana, lecz po 2-3 dniach od rehabki wszystko powróciło. Zdjęcie RTG kolan, które zrobiłem nie wykazały żadnych zmian w stawach kolanowych. Dodam, że jak porozciągam mięśnie, które się spinają jest dużo lepiej. Czy to może być kolano biegacza? Co z tym zrobić?
Przepraszam, że tyle się rozpisałem, ale chciałem wszystko opisać :(
#EDIT Dodam, że po wysiłku mam problem z np. zejściem ze schodów
Zakładki