Załącznik 326858
Lepiej późno niż wcale :DCytuj:
Dziękujemy za wniesienie opłaty startowej.
Przyznano Tobie numer startowy: 8007 !!!
Wersja do druku
Załącznik 326858
Lepiej późno niż wcale :DCytuj:
Dziękujemy za wniesienie opłaty startowej.
Przyznano Tobie numer startowy: 8007 !!!
może też się skuszę ;d
pomyśle jak wrócę z roboty
możecie polecić jakieś buty do biegania? 100zł - 200zł max (MAX) na początek. Będę biegał nad jeziorem, w połowie ziemia a w połowie takie miękkie podłoże jakby kostka z tym, że jakaś taka bardziej "miękka" ;p
@2Fast4You ;Cytuj:
2Fast4You napisał
Pechowa wiadomość :(
Cytuj:
"Osiągnięty został dopuszczalny limit zawodników. Możliwość zgłaszania do Poznań Półmaraton została zablokowana. Zapraszamy w przyszłym roku!"
I pozamiatane kto zdążył? Pochwalcie się numerami startowymi!!
Coś dawno nikt tu nie zaglądał :)
Dzisiejszego dnia odbył się VIII Chrustowski Bieg Zimowy na dystansie 12 km. Co można powiedzieć o samej imprezie - sympatyczna atmosfera, otwarci i mili ludzie, organizacja pakietów, ich wydawania, posiłki - oczywiście na 6! Trasa natomiast - tutaj nie jedna osoba już na samym początku mogła opaść z sił :D
Załącznik 328113
1km - dość szybko wystartowałem i po zegarku widziałem tempo 3:50, ale to wszystko przez "czar startu". Od 2 km zaczęło się piękno tej trasy - górki + wiatr na twarz, które były razem z Nami aż do 5 km. Zakręt w lewo i łał! Zero wiatru, trasa z górki - można teraz dać po zaworach :)
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.n...8debec6138255e
Czas jaki udało się wykręcić to 48:59 na 12 km - śr tempo 4:05 min/km. Maniacka X w Poznaniu co raz bliżej zejścia poniżej 40 min / 10 km :D
ja dziś takie coś:
http://i60.tinypic.com/200u4vb.png
źle sie biega :f połowa w lesie gdzie sam musiałem sobie przetrzeć trase a druga połowa po asfalcie gdzie chyba z 4 razy bym wyjebał bo mimo, że lodu na nim nie było (tzn był ale omijałem) to nawet goły asfalt strasznie śliski
W tym sezonie włączając zimę w ogóle nie biegałem - spadek odporności o 100%, wyjdę bez czapki na pół godziny i wieczorem już zawalone zatoki. Nigdy więcej całkowitej rezygnacji z biegania. Ktoś jeszcze odczuwa znaczny wzrost odporności przez bieganie w zimniejsze dni?
hmm... ostatnio byłem chory przed połówką (końcówka września 2k14), a wcześniej to chyba w... gimnazjum więc jakieś 8 lat temu. I w zasadzie to tak... mogę powiedzieć, że to między innymi przez to, że w każdą zimę biegamCytuj:
udarr napisał
Ja ze swojej winy (czyli zbyt słabe ubranie się na trening) nie choruje. Przy mocnym wietrze staram się mieć zakryte uszy i jak już jest naprawdę zimno to rękawiczki. U mnie występują dwa czynniki kiedy mogę zachorować - główny z nich to mały synek (zachoruje i staje się istna fabryka zarazkow..), a drugi to przemęczenie spowodowane praca.
czy dobrze rozumiem, że biegasz zimą bez czapki a zakrywasz uszy dopiero jak wieje wiatr?Cytuj:
Master DziKu napisał
Biegam przez cały rok w czapce z daszkiem :-D mogę Ci foty pokazać z biegów jak nie wierzysz :-PCytuj:
udarr napisał
ja do zeszłej zimy biegałem tylko w opasce bo miałem kiedyś przewiane ucho i wiem, że to nic miłego xdCytuj:
udarr napisał
dopiero w tym roku przerzuciłem się na czapke
Nie śledzę tematu, więc nie zabijajcie jeżeli to pytanie pojawia się co parę stron...
Gdzie kupię w miarę tanio mały plecaczek do biegania? Coś gdzie wejdzie mi butelka 0.7
Decathlon?
w decathlonie chyba nie ma aż takich małych, jeśli potrzebujesz tylko 0,7 to może pas, na którym można zawiesić wodę albo taka butelka specjalna z otworem na dłoń... w sumie nigdy nie biegałem takich tras żebym musiał się napić, ile chcesz biegać?
Zacznę biegać coś na zewnątrz regularnie od marca jak temperatury będą lekko wyższe. W planach treningowych pod Crossfit tam gdzie jest Cardio mam 10-15km.
Ale mój organizm jest dość specyficzny i potrzebuję pół godziny rozruszania organizmu przed takim wysiłkiem. Tak samo na siłowni, mi trening zajmuje 2 godziny bo pierwsze pół godziny to rozgrzewka, kolejną godzinę niecałą to właściwy trening, a następne pół rozciąganie i wyciszenie organizmu...
Ale zawsze jak idę biec nawet piątkę to lubię sobie łyk-dwa wziąć i po biegu od razu uzupełnić płyny. Tak jestem przyzwyczajony. Dlatego taki mały plecaczek który jest lekki, dobrze przylega do pleców ale jednocześnie ma to miejsce na przewiew między nim a koszulką, w którym da się butelkę tak wsadzić żeby nie podskakiwała w czasie biegu to było by dla mnie 10/10.
btw. W nadchodzącym sezonie planuje przebiec pierwszy w życiu zorganizowany bieg. Myślę o półmaratonie w jurze krakowsko-częstochowskiej organizowanym przez mój AWF.