ale proszę tu takich głupot nie wypisywać :D
męczysz się mniej bo w zimę trudniej się odwodnić i biegasz wolniej niż w lato ;p
Wersja do druku
Nowe nabytki, biegać za dużo nie można to chociaż poczytam :) Załącznik 342786
tylko mo farah i skrażyński warty przeczytania ;p
Uważasz, że jedynym czynnikiem wypływającym na to, że przy 30 stopniach biega się słabiej niż przy 10 jest odwodnienie ?
Załącznik 342804
http://www.rundamian.pl/relacja-z-city-trail
Dzisiaj 16:43 w City Trail :)
ja to ten w żółtej koszulce :D
Skarżyński to dobra książka dla początkującego biegacza, na niej przygotowywałem się do pierwszego maratonu, jest prosto, przystępnie, bez zagłębiania się w fizjologię, ale jak czasem do niej wracam to widzę coś w stylu "koniecznie wykonaj x powtórzeń, wypij izotonik, najlepiej Powerade, zjedz banana i kup zegarek firmy Garmin, bo sponsoruje to wydanie". Dodatkowo parę rzeczy typu "nożyce w GS do oporu" (lordoza), za duży kilometraż na dany wynik czy kurczowe trzymanie się tętna bez poprawki na warunki jest in mnus. Z każdej pozycji dużo można się nauczyć i przez niejedną głupotę parsknąć śmiechem, trzeba tylko oddzielić to co przydatne dla nas od shitu ;). Dla mnie z tego zestawienia najprzyjemniej się czytało "Maratończyka" Rodgersa. Aktualnie na tapecie Lydiard, połowa książki za mną w jedno popołudnie :).
@Xard Flor ; tylko 20s ze stadionu to już i tak bdb dyspozycja, kiedy docelowe starty wypadają? Planujesz trzymać się Lydiarda w sensie "pracy na podbiegach" 4 tygodnie, ciągniesz dalej te ćwiczenia z poprzedniego miesiąca :P? Podoba mi się ogólne dopasowanie pod siebie w tym roku tj. krótsze szybkie odcinki, racjonalny kilometraż i ciągłe na podrasowanie formy, grunt to nie przedobrzyć tego przed wejściem w trening do głównego startu :).
wymieniłem dwa ;p
w zimę męczysz się mniej przez to, że biega się wolniej, inaczej i wolniej się odwadniasz a nie dlatego, że się mniej pocisz lol xD
chociaż sumie tak ale w zupełnie innym sensie niż Ty to napisałeś
owszem pocisz się mniej bo są inne warunki i ciało w zimę musi się ogrzać a nie ochłodzić (produkować pot) ale sama produkcja potu nie zużywa energii.
Jeśli ubierzesz się na siłownię tak jak na bieganie w zimę to myślisz, że zużyjesz wtedy więcej energii? nope
szybciej się przegrzejesz, uniemożliwisz odprowadzanie potu i zmęczysz się odwodnieniem i przegrzaniem a nie tym, że wyprodukowałeś 5 litrów potu
Start główny 16 kwietnia 5km na AMPach później trochę pobiegam ulice i dużo bieżni w maju/czerwcu na czym pewnie skończę sezon wiosenny. Jesienią ewentualnie MMP na bieżni i w przełajach jak będzie forma.
Rezygnuje całkowicie z katowania tych podbiegów, tzn będę robił ale tradycyjne tamte źle na mnie wpłynęły rok temu...Zdrowie najważniejsze !
Jak dla mnie to już sam początek biegu w temp. 30' jest morderczy, wtedy na pewno nie jestem jeszcze odwodniony, nie chce mi się szukać tych badań. Niech będzie, że masz racje. Tak czy siak o wiele bardziej lubię biegać jesien/zima/wiosna niż lato ale chyba wiekszosc tak ma
afff... w ten i przyszły piątek na uczelni badania, miałbym okazję za darmochę sprawdzić wszystkie parametry przy treningu na wysokości 2 i 3 tyś m ale oczywiście sobie siedzę z rozjebanym achillesem
ale chyba i tak pójdę zobaczyć i poczuć jak to jest na 3k bo tak się zdarzyło, że nigdy nie miałem okazji być tak wysoko xDD
Możesz zakupić maskę symulującą "altitude training", pozwala zmniejszyć dopływ tlenu tak, że nawet marsz będzie ciężki ;d. Emil Dobrowolski to promował, że niby używa, ale to raczej wał pod reklamę :D. Salazar korzystał też z tego w pewnym okresie swojego treningu, ale nic dobrego z tego nie wyszło. Jakby nie kosztowało z 300 zl~ to bym z ciekawości wypróbował, ew. chroniłaby ta maska przed krakowskim smogiem :(
na awfie mamy cały pokój w którym można sobie ustawić ciśnienie, wilgotność powietrza, rozrzedzić se je dowolnie itd :3
a, że koleś który ma z nami zajęcia współpracuje z kadrą biathlonu to robi jakieś tam badania i potrzebują mieć porównanie i można było się za friko załapać (test progresywny w normalnych warunkach, na 2k i na 3k z pomiarami z krwi co 3min + czas reakcji na dźwięk/światło i oczywko wszystkie wyniki się dostaje, normalny koszt to jakieś 900zł xDDD)
ja jebie jak mi żal dupe ściska :f
Ludziska, ostatnio zacząłem biegać by trochę schudnąć i przydałoby się kupić jakieś buty, bo biegam w turfach od piły :P Ma sens kupowanie czegoś taniego z Decathlonu na przykład, czy lepiej trochę dołożyć i kupić jakiś Adidas, czy Asicsy?
jak zaczynasz to generalnie nie patrz na to co buty mają a co mogłyby mieć bo na początku nie ma to znaczenia
warunek jest w zasadzie jeden - mają być wygodne
a w sumie jak masz zamiar biegać teraz (jak zaczyna się błoto i niedługo pewnie śnieg) to sobie możesz zwrócić uwagę na podeszwę. Im bardziej płaska tym gorsza na zimę (ogólnie jak ślisko czy to w błocie czy śniegu/lodzie)
Czyli pójść do Decathlonu i wybrać po prostu coś wygodnego. Dzięki ;)
Dawno nic nie pisałem w tym temacie - to dziś się pochwalę mega wynikiem :)
Bieg Mikołajkowy w Poznaniu - dystans 10 km
Teren - praktycznie 95% po lesie :s
Oficjalny czas netto : 37:42!!! Rok 2015 zakończony życiówką na dystansie 10 km + dodatkowo po takim terenie :) Maniacka X w Poznaniu będzie sporym wyzwaniem by zrobić 36:XX
że wam się tak chce ścigać :d
chociaż może jakbym se biegał jak 1,5 roku temu po 42min/10km na treningu to też bym sobie pobiegał w jakimś citytrailu czy coś ale na razie to sobie wracam do chodzenia xD
w 2k16 2 starty, jeden na wingsie a drugi połówka na silesii i tyle chyba. Jakoś nie mam parcia na bieganie po mieście