Jeśli lubisz interwały to proszę bardzo, ale ja przez 3 lata trenowałem triathlon i strasznie nie lubię interwałów
Wersja do druku
Jeśli lubisz interwały to proszę bardzo, ale ja przez 3 lata trenowałem triathlon i strasznie nie lubię interwałów
Kojarzy ktoś może firme Fighting Tiger? Chodzi o kimona BJJ, w necie nie moge znaleźć żadnej informacji, może ktoś coś powiedzieć o tej firmie?
Robienie interwałów to inna opcja. Interwały powinny trwać DO 25 MINUT i przez 20 minut hiitów spalasz tyle kalorii co podczas 60 minut aerobów (czyli np. zwykłego biegania).
Przy normalnych ćwiczeniach tłuszcz faktycznie zaczyna się spalać po około 30 minutach wysiłku. ; p
Exeq jak tam pierwsze zawody? ; )
Chyba nic nie zdobył, bo sam się nie pochwalił. ;d
W sumie to były jego pierwsze zawody więc bym się nie zdziwił.
Sorry, ale po sobocie dopiero teraz na Torga wszedłem.
Pierwsze zawody, więc niczego się nie spodziewałem chciałem zobaczyć bardziej jak to będzie.
Na początku próby obaleń raz po razie, aż w końcu złapał mnie w gilotynę, ale nie odklepywałem. W momencie, gdy już miałem czarne kropki na obrazie zaczęło brakować mu siły i się wyrwałem. Padłem na kolana zrobił na mnie dosiad.Później ja przetoczenie i dosiad. Nie dostaliśmy punktów za to, gdyż punktowany czas był od czwartej minuty. Miałem go w dosiadzie i zaliczyli mi punkty. Popełniłem błąd i po chwili ja byłem na dole. Łapałem za triceps, ale kolega walczył w worku i gdy się wyrywał zostawała mi tylko jego koszulka w ręku. Po dwóch takich akcjach dostałem ujemne punkty. Spytałem się sędziego to jak mam go złapać, kazał mu zdjąć koszulkę. Obalenie i przeszedłem do nie punktowanej bocznej, aby przejść do dosiadu, lecz był za śliski i się wyślizgnął. On doszedł do dosiadu i walka nie długo po tym się skończyła. Wygrał ze mną na punkty.
Będzie lepiej
@up
Ja swoją pierwszą też przegrałem, ale to były bardziej lokalne zawody ; ) Nie ma co się spuszczać, trzeba się bawić. Ktoś będzie w koninie na PP BJJ 25.5?
Trochę się denerwowałem. Za bardzo na spinie chyba podszedłem do tych zawodów. Koledzy mówili,że skakałem jak bokser w stójce,a nawet nie wiedziałem,że robię ten błąd. Tak samo jak na drugi dzień jak już się wyspałem przeanalizowałem walkę i doszło do mnie,że przez około pół minuty on miał wystawioną ręką do omoplaty. Do drugich zawody już będzie trzeba na chillu podejść
Ciachu uwierz mi, że warto jechać na każde zawody. Wiesz na co trzeba uważać i do czego przykładać. Zobaczysz jak to wygląda. Ja sam trenuje te dwa miesiące w klubie,a wcześniej to takie walki na wfie. Ja wczoraj zamówiłem kimono Rebel'a. Niestety nie było Tribala, więc wziąłem standard.
Konin chyba sobie odpuszczę, bo trzeba dojechać,kwatera,wyżywienie., a co dopiero wydałem kasę.
Exequt'er nie kwestia tego, że bym nie chciał, ale raczej tego, że u nas to klub nominuje do zawodów zawodników, by zapewnić poziom i uniknąć hańby :D
Owszem, trener już od jakiegoś czasu mówi, że można mnie wysłać na zawody, ale jeszcze nic konkretnie nie mówiliśmy, druga rzecz, że masz racje, wyjazd to koszty - nie wiem czy mógłbym sobie pozwolić.
U nas to samo, ale ADCC organizował nasz klub dlatego mieliśmy go reprezentować. Jeśli chodzi o wyjazdy to tak jak mówisz też nominują, ale warto startować
Panowie jest sprawa. Kupiłem sobie szczękę, bo nie raz już wyłapałem w szczękę w walce, a można jeszcze założyć na rozgrzewkę to będzie się trudniej biegało.
Pytanie jest takie. Ile razy mogę formować szczękę?