Wersja do druku
Ataki w krocze, szyje, oczy i wszelkie inne czułe punkty. Trzeba przyznać, że to bardzo skuteczne, ale dla mnie niezbyt honorowe.Cytuj:
Aureos napisał
No, ale ja ćwiczę przede wszystkim sam dla siebie, żeby się rozwijać, a nie żeby pewnie czuć się pewnie na ulicy i umieć odeprzeć atak kilku dresów Na ulicy tłukłem się może z 3 razy w życiu i to tylko w przymusowej sytuacji. ;)
Aureos, pamietaj, ze walczy zawodnik a nie dana sw. Od siebie bardzo polecam MT, jednak wszystko zalezy od psychiki. Co z tego, ze na treningach, tarczach czy cokolwiek bedziesz rozkurwial jak przyjdzie co do czego i na miescie obsrasz sie typka 15cm mniejszego i tyle samo kg lzejszego. Moze nie tyle co polecam ale swego czasu z kumplami rozkminialismy jak nabyc ulicznej(nie mylic z treningowa) pewnosci siebie. Prosta sprawa, idziesz powiedzmy z 2ma ziomkami(musicie byc trzezwi) pod okoliczne kluby/puby. Okolo godziny 24+ przewaznie zaczyna sie z nich wylewac wszelkiego rodzaju pewne siebie januszostwo, ktore mysli ze po pijaku jest pro fajterem. Czesto nawet nie musisz sam sie odzywac, wystarczy, ze krzywo sie spojrzysz. Rozlozysz kilku takich chlopakow i twoje ego bedzie wysokosci mount everest. Sposob prymitywny, niebezpieczny(mozna trafic na jakiegos pojeba z kosa)no ale jesli ktos nie moze sie przemoc to warto sprobowac. Tylko niech ci kumple beda w miare otrzasnieci, zeby w razie czego ci pomoc i ogarnac sytuacje.
Oczywiscie tym postem nie zachecam nikogo do szukania zaczepki, cwiczcie dla siebie i dla obrony, nigdy po to, zeby zgrywac kozaka na miescie ; )
Mam pytanie co do siły ciosu PROSTEGO
-jakie mięśnie najbardziej wpływają na siłę ciosu PROSTEGO
-ćwiczenia na dane mięśnie w warunkach domowych / na siłowni (SIŁOWNIA na WF w szkole)
Od razu mówię, że chodzi o takie rekreacyjne ćwiczenie- nie mam zamiaru kupować jak narazie worka i żadnych innych rzeczy.
Wszystkie mięsnie nóg, pleców, triceps, cięzko wymienić pojedyncze partie. Siła ciosu prostego bierze się raczej z techniki, dopiero potem dochodzi siła mięśni.Cytuj:
Delusjanth napisał
Dokładniej techniki i szybkości, siła wyrobiona na samej siłowni, bez ćwiczenia na worku/tarczach będzie zajebiście niefunkcjonalna przy prostym. ;d
Sama siła, bez szybkości i techniki spowoduje, że to nie będą uderzenia, tylko pchnięcia, które w sumie nie bolą ;)
@ciachu15 dzięki
@Young - jak można poćwiczyć technikę samemu w domu - nie mam kasy na boks (wiadomo, że sam techniki super nie wyrobie, ale lepiej tak niż w ogóle), czy trening dynamiczny na siłowni pomaga w zwiększaniu szybkości?
Siła ciosu zależy od rotacji całego ciała, mięśnie brzucha to chyba jednak priorytet.
http://www.youtube.com/watch?v=S0hie9CVpdg łap filmik i powtarzaj do znudzenia, nie zapominając o pracy nóg, rotacji ciała, chowaniu głowy za bark, o żadnym elemencie i powtarzając, wyrabiając sobie nawyk możesz po czasie ćwiczyć zwiększając szybkość ciosu.Cytuj:
Delusjanth napisał
Najpierw naucz się wszystkich elementów, o żadnym nie zapominaj, cios wykonuj powoli, a potem z czasem koryguj błędy i poprawiaj szybkość, a co za tym idzie - poprawisz siłe ciosu.
Jest to jedyna alternatywa, jeśli nie masz zamiaru chodzić na żadne treningi, a filmik wydaje się być dobry i zawierać wszystkie elementy, jednak o wiele lepiej jest wykonywać uderzenia pod okiem trenera.
To co napisał Ci ciachu15.Cytuj:
Delusjanth napisał
Od siebie dodam tyle, że najlepsze dla techniki jest lustro i jej ciągły trening. Ja na przykład do tej pory jak chodzę sobie po domu to robię sobie walkę z cieniem i uderzam w powietrze, co przechodzę koło lustra, to trzymam prawidłową postawę z gardą i technikę mam dzięki temu dość dobrą. ;)
Aaa i jeszcze, nie masz jakiegoś kumpla, który też chciałby sobie coś takiego porobić?
Jeśli tak to zakup sobie takie najtańsze łapy:
http://allegro.pl/lapy-trenera-tarcz...794141419.html
i po wyćwiczeniu techniki zacznijcie tarczować. Rękawice bokserkie kupisz za 70-80zł, za łapy dasz 30zł i myślę, że spokojnie możesz sobie jako-taki trening zrobić.
Chociaż i tak najbardziej polecam zapisać się do jakiegoś klubu, żaden filmik na youtubie, żadne lustro nie zastąpi Ci trenera. ;)
Ja bym powiedział, że głównie prostowniki przedramienia (czyli praktycznie triceps) i przednie mięśnie klatki piersiowej (głównie m. piersiowy większy i mniejszy)Cytuj:
Delusjanth napisał
Znasz jakąś dobrą stronę z informacjami o ESDS(ciężko cos w internecie znalezc)? Obejrzałem trochę tego na Youtube i wydaje się bardzo ciekawe ;d Szkoda tylko, że w Łodzi nigdzie tego nie ucząCytuj:
avec napisał
Mało jest info o ESDS i mało jest szkół bo tego raczej się nie trenuje dla rozrywki. Nic po za YouTubem Ci doradzić nie umiem :P
Witam!
Chciałbym zapisać się na jakieś sztuki walki. Problemem jest to ze nie mam pojęcia na co. Myślałem o Karate albo kung-fu. Mam z 175 cm i waze kolo 60 kg. Siła przeciętna, ale to jest raczej rzecz drugorzędna bo to w każdej chwili można podbić ;).
Jakieś propozycje?
PS
Orientuje sie gdzie jest dobra, tania siłowania kolo placu Grunwaldzkiego we Wrocławiu?
Jak będziesz miał czas to napisz coś. :)Cytuj:
Young Worrior napisał
PS2
Orientujecie się czy jest możliwość:
a) Zapisać się teraz na karate (chodzi o to czy w tych sportach nie ma jakiegoś formowanie grup wcześniej)
b) Zapisać się na sekcje sportowe na studiach (jw. czy nie za późno sie po prostu za to biorę)
Pozdrawiam2
@up
Nigdy nie jest za późno. Piszesz, że rozważasz karate, jednak musisz odpowiedzieć sobie na ważne pytanie - chcesz naprawdę nauczyć się walczyć, czy po prostu nauczyć suchych technik? Jeśli to pierwsze to niestety, z tego co mi wiadomo, ze świecą przyjdzie ci szukać takiej szkoły karate w kraju
No chciałbym łyknąć trochę umiejętności a nie teorii. Więc co mógłbyś polecić dla kogoś niskiego ale z dobrą kondycją fizyczną i zwinnego? A kung fu? Myślałem także na boksem, ale ja jestem chucherko a masę naprawde cienko łapie.
Czy mógłbyś odpowiedziec takze na pozostale pytania zawarte w poscie? :)
Jeżeli szukasz karate tu szukaj szkół oferujących walkę w systemie K2. To jest karate uwzględniające walkę w pełnym kontakcie, a nie tylko młócenie powietrza.
Co się tyczy Kung Fu to zacznijmy od początku - nie istnieje coś takiego jak Kung Fu. Jest to błędne określenie wyniesione na zachód przez filmy akcji. Pomyłka ta tak się upowszechniła na zachodzie, że nie raz dla świętego spokoju i rodowity chińczyk powie, że trenuje Kung Fu. Właściwa nazwa to Wuszu. Kung Fu w dialektach chińskich (a jest ich bardzo wiele) znaczy coś w stylu doskonalenia czynności, którą wykonujesz. Coś w rodzaju drogi, którą się podąża do doskonałości. Jak ktoś prowadzi herbaciarnie to dla niego będzie to parzenie herbaty, jak ktoś walczy - to walka i wszystko co z tym związane, zarówno kwestie fizyczne jak i duchowe. Wuszu natomiast to określenie używane do opisania chińskiej sztuki prowadzenia działań wojennych. W skład Wuszu wchodzą techniki uwzględniające użycie broni, np szabli lub halabardy, oraz te nieuwzględniające użycia broni (nieszczęsne Kung Fu). Walki mogą być w pełnym kontakcie lub tylko w formie pokazów dla publiczności (tu głównie pokazy posługiwania się bronią).
No ekhm trochę się rozpisałem, wybacz. Wracając do Twojego pytania. Karate lub Wuszu są spoko żeby się co nieco poruszać, dobre dla podniesienia ogólnej sprawności organizmu. Praktyczne zastosowanie tych sztuk jest jednak znikome (czytaj. jak ktoś Cie zaczepi na ulicy).