Judo? Aikido? Na oko tam raczej nie upadniesz... (bo problemy z okiem miałeś, tak?)
Wersja do druku
Judo? Aikido? Na oko tam raczej nie upadniesz... (bo problemy z okiem miałeś, tak?)
Ja pjerdole, z takim zaangażowaniem i strachem o własne życie(oko) to wam nic innego nie zostaje jak bierki.
Zawsze jest ryzyko, im większe tym więcej się nauczysz.
Tylko, kurwa, zauważ, że Besmusk już nie widzi na jedno oko + wcale się nie boi, ale lekarz mu zabrania trenować boksu...
@edit
W sumie to żeby offtopu nie robić:
Od listopada trenuję zapasy (w sumie jakoś nie ciągnęło mnie tam z moją mierną siłą i wagą ~50kg, ale są za darmo). Na razie praktycznie nic poza obroną/atakiem w parterze i dwoma rzutami nie umiem, gdyż trener chce nas siłowo "przygotować" do prawdziwych zapasów. Mówił, że prawdopodobnie pojedziemy w maju (chyba) na zawody, raczej nie będziemy walczyć (zresztą i tak nie mamy szans, trenuje tam może 15 osób z czego tylko 4 trenowały wcześniej zapasy, później sekcja się rozpadła i po roku powstała nowa, obecna) ale żeby po prostu zobaczyć o co chodzi :d Mimo że jak wspomniałem mało umiem i tak się cieszę, bo trochę przypakowałem, nabrałem szybkości itp. Jeżeli się uda, jakoś od marca-kwietnia będziemy mieli własną salę i stałą matę (na razie ćwiczymy w jakimś gimnazjum i musimy składać/rozkładać matę) i wtedy będzie szansa żeby jak to powiedział trener "pobawić się w mma". Fajna sprawa chociaż wątpię bm się dużo nauczył :d A wy co sądzicie ogólnie o zapasach?
@down
Tak ściślej mówiąc to jest SPORT nie SZTUKA walki, ale ok :d
Niekoniecznie, judoka, jesli nie chodzi o zwykla szarpanke "za szmaty" pod klubem(gdzie bardzo latwo wyciagnac przeciwnika do rzutu) ma mniejsze szanse w walce niz zapasnik. Pamietaj, ze nie jest uczony "wejscia w nogi" oraz obrony przed tym. Wyciagniecie do rzutu= zblizenie sie do przeciwnika bez oslony i probowanie go ustawic, w tym momencie moze przyjac na twarz ciosy, ktore powala go na ziemie. Trudno bedzie mu skrocic dystans i nie otrzymac w twarz z piesci. Jesli chodzi o zapasnika to zwyczajne zejscie w nogi+masakra w parterze dziala duzo lepiej na pospolitych ulicznikow tj dresow i innych niz probowanie rzutow, ktore moga skonczyc sie dla nas nokautem.
Panowie, pierdolicie tutaj co niektorzy. To jest lepsze, to gorsze, to nie ma tego, to tamtego. Jesli ktos wklada w serce w treningi/walke, daje z siebie 100% i ma predyspozycje do walki, to trenujac nawet te kung fu pozamiata niejednego kozaka na ulicy.
Coś ci się pokiełbasiło chyba? Yip Man był mistrzem stylu Wing Tsun, a nie był nim (tym stylem) :d.
Nie neguję siły kung fu - możecie się z tym zgadzać, albo nie, ale wszystkie obecnie uprawiane style walki wywodzą się od kung fu.
Natomiast zapasy, czy wspomniane przeze mnie wcześniej judo to nie są systemy/sztuki walki, tylko sporty - trzeba je uzupełnić jakimiś umiejętnościami w stójce.
zależy jakie zapasy... są 2 style klasyczny i wolny. W wolnym zasady są chyba troche okrojone. A i tak większość zależy od trenera.
Widziałem sporo filmików ze sparingów zapaśników to co oni tam wyrabiają to przechodzi ludzkie pojęcie :D Świetne wysokie rzuty, suplesy!
Naprawdę bardziej bym sie bał zapaśnika że zrobi mi suples na betonie który złamie mi kark/ rozwali głowe niż kogoś trenującego bjj... I sam bym sie zastanawiał na co lepiej sie zapisać jak bym miał wybór.
w bjj także nie ma uderzeń, są sprowadzenia do parteru ale samo bjj nie nauczy cie sprowadzać do partery gdy twój przeciwnik cie atakuje uderzając... Tylko od trenera zależy czy wprowadzi elementy stójki i równie dobrze może to zrobić na bjj jak i na zapasachCytuj:
Natomiast zapasy, czy wspomniane przeze mnie wcześniej judo to nie są systemy/sztuki walki, tylko sporty - trzeba je uzupełnić jakimiś umiejętnościami w stójce
troche jest niewinne, srr ale jakis przecietny bokser z europy przyjechal i rozwalil wszystkich chinskich mistrzow. I przegral z yip manem glownie przez pyche...
Jaki szaraczek z europy rozwalil polowe tych "mistrzow"
Nie rozumiem czemu ludzie sie zaczeli jarac kung fu po tym filmie. Powinno byc odwrotnie, wszyscy powinni jarac sie boksem...
Boks to sport w którym niema nic specjalnego. Prymitywne okładanie się po mordzie. Kung Fu, natomiast to jest coś godnego uwagi.