pokers39 napisał
Początkowo w pierwszych zdaniach było przechodzenie ze skrajności w skrajność. Siłownia ogólnie może spowolnić, ale nie musi (no chyba, że mówimy o profesjonalnych treningu kulturystycznym, albo o nawalaniu siebie tony koksu). Mnie denerwuje to, że ktoś się czasami nie zna dajmy na to gość X chce iść na siłownie, żeby poprawić swój wygląd, trochę wbić wage, gość Y odradza jako wielki znawca i felietonista bravo sportu wie, iż dotknięcie magicznej sztangi na siłowni spowolni gościa tak, że ubiegnie go nawet leniwiec. Koleś X nie chce wyglądać przecież jak pudzian ...
Najpierw techniczna praca całym ciałem, a potem można myśleć o zwiększeniu swojej siły. Oczywiście przy technice nie jest wykluczona siłownia, ale też trzeba spełnić odpowiednie założenie, bo nie ma się co oszukiwać trzeba wybrać priorytet, ale obydwie rzeczy na odpowiednich zasadach współgrają ze sobą.