Przyjdzie z czasem, to co robicie na treningach wystarczy.
Wersja do druku
A ja mam pytanie. Czy jest sens zapisywac sie w wieku 20 lat na jakies sztuki walki? Myslalbym o jakims mma/boxie. Oczywiscie czysto amatorsko, tak dla siebie, zeby cos umiec zrobic. Zapisuja sie ludzie tacy w moim wieku?
@up
Zapisują się dużo starsi, uwierz mi ; )
I jak to wyglada? Od razu na mma leciec? Czy zanim sie zapisze mam sobie kondycje wyrobic? Czy oni na miejscu mnie wszystkim pokieruja? Jak to by wygladalo na poczatku?
naprawde wszystko zalezy od klubu i od trenera. Idź sobie na pierwszy trening i zobacz jak jest. Czasem jest podzial na grupy zaawansowania, czasami na jednej macie cwicza i poczatkujacy i zaawansowani. Na pewno nikt cie nie zabije na pierwszym treningu a jeżeli okaże się że są tam sami zaawansowani to odpuść i szukaj innego klubu
@2up
O ile się nie myle, Maciej Jewtuszko zaczął trenowac jakoś koło 20stki więc sam sobie odpowiedz czy warto.
Nie zastanawiaj się tylko ruszaj na trening.
Siemka, chcialbym trenowac mma profesjonalnie, rowniez mam 20lat. Slyszalem o zawodnikach ktorzy trenuja od wieku 3lat i tez chce sie spytac czy nie zbyt pozno sie za to zabieram.
@up
Szanse są, ale większość ludzi nie da rady. Niech idzie i trenuje, sam zobaczy jak to później będzie.
@fuaerk
Najlepiej idź do klubu, gdzie jest grupa początkująca, ale nie jest to konieczność. Każdy kiedyś zaczynał, a nie każdy trenowałcokolwiek wcześniej, więc trenerzy różne przypadki widzieli, wystarczy iść i dać z siebie wszystko, a to że nie wytrzymasz rozgrzewki - trudno, ważne żeby nie ściemniać, chodzisz tam żeby się nauczyć.
@Royalsivy
Podporządkuj całe swoje życie treningom, rusz diete od razu, bij do jednej kategorii wagowej, w której chcesz walczyć, dawaj z siebie wszystko na treningach i nie szukaj wymówek od trenowania to kariera stoi przed Tobą otworem. Powodzenia.
Ale jeśli będziesz sie zastanawiać "czy nie jest za późno" zamiast już teraz zacząć ćwiczyć, to nawet amatorskiej kariery Ci nie wróże.
Ten post zwrócił moją uwagę na pewną rzecz. Zapewne już była tutaj omawiana.
Spotkałem się z określeniem, że nie ważne, ile trenujesz na siłowni - jeśli miałbyś się bić z osobą, która trenuje jakiś sw dłużej niż chociaż rok, to nie masz najmniejszego prawa, by stanowić dla niej zagrożenie. Ile w tym prawdy? W przypuszczalnej walce osoby ćwiczącej pięć lat na siłowni, ważącej, dajmy na to 100kg, z bokserem/kickboxerem/zawodnikiem muay thai ćwiczącej rok, półtorej - kto by wygrał? Wiem, że w gre wchodzi jeszcze psychika, tego typu sprawy, ale o tym zapomnijmy. Zakładamy, że oboje są podobnego wzrostu.