Wersja do druku
Flexit jest po 40zł, sądzisz, że wyleczysz ból tak skomplikowanego stawu za cenę snikersa ? Nie wykluczone, że flexit nie pomoże. Kiedy mnie bolało biodro w końcu złamał mi się kolec biodrowy, który już wcześniej był naruszony, był ból i w końcu poszedł...Cytuj:
misza of aurea napisał
na co mógłbym się zapisać, żeby wyrobić sobie psychikę, a także żeby dana sztuka walki przydała mi się w konfrontacji z pijanymi bonusami na mieście?
i ile kosztuje członkostwo w takiej sekcji mnie więcej na miesiąc? (wiem, że to może zbyt ogólne, ale moglibyście podać jakieś minimum i maximum)
Idź na jakąś uderzaną sztukę walki, dostaniesz parę razy w ryj/dasz parę razy w ryj i Ci może blokada zejdzie.
+
jak chcesz trenować tylko dlatego żeby się bić z jakimiś debilami na mieście to odpuść sobie z miejsca.
a ceny są różne w zależności od typu karnetu, czy tylko jedna sekcja, czy full open, ale tak od 70zł do 140zł.
Zapisz się na cokolwiek, to nie ma aż takiego znaczenia szczególnie jeśli Twoim celem są konfrontacje z pijanymi ludźmi :) Pamiętaj, że w głównej mierze walczy człowiek a nie styl. Najlepsze będzie coś co Ci się po prostu najbardziej podoba. Może wolisz kopnięcia, może uderzenia rękoma, może połączenie tego itd itd... Cena od 0zł/msc do nawet 150zł.Cytuj:
gołomp napisał
nie, po prostu nigdy nie trenowałem żadnej sztuki walki, a chcialbym sprobowac czegos nowego. wiem, że nie będę brał udziału w żadnych zawodach (chociaż kto to wie), a jeśli miałbym korzyść w postaci nowych umiejętności i czułbym się bezpieczniej chodząc wieczorem po niebezpiecznych miejscach, to czemu nie?Cytuj:
Madduro napisał
bardziej wychodzi mi kopanie (jeśli w ogóle mogę to określić "wychodzi"). pamiętam, jak zawsze biłem się w podstawówce czy gimbazie, to najlepiej wychodziło mi butowanie. jednak samym kopaniem nie obroniłbym się przed ponurymi dresami.Cytuj:
udarr napisał
to zapisz się na MT, a co do bezpieczeństwa, wiesz pewnie sam jak te 'dzieci ulicy' się zachowują, może 1vs1 byś miał jakieś szanse, ale tak się zazwyczaj nie kończy.
do Twoich celów proponuje krav-mage lub cos innego z samoobrony. Zależy gdzie mieszkaszCytuj:
gołomp napisał
Od jutra lecę załatwiać do sportowego badania. Idę chyba na judo ; ] Szkoda, że stary jestem, ale zacznę coś z tradycyjnych trenować, a co!
co to jest 'MT'?Cytuj:
Madduro napisał
wiem wiem, ale załóżmy podchodzi trzech bonusów. ja znam różne techniki, więc się ich nie boję i nie mam pełnych gaci. odwracam ich uwagę, z zaskoczenia uderzam jednego w jakiś słaby punkt i spierdalam.
teraz nie dałbym rady pewnie zrobić czegoś takiego.
gdańskCytuj:
WesolyJasio napisał
odpuść sobie, już o wiele za późno ;ddCytuj:
Cainsw napisał
idź na brazylijskie.
Muay Thai, ew. Kickboxing jak lubisz, mnie osobiście się nie podoba.Cytuj:
gołomp napisał
co do tej ulicy, zależy na kogo trafisz, bo równie dobrze może być tak, że uderzysz jednego, a reszta ucieknie, ale mogą być teraz inne-mniej przyjemne scenariusze.
Zapomnij o tym, że umiesz kopać, tak Ci się tylko wydaję. Zapisz się na to co Ci się podoba a nie to co Ci się wydaje, że potrafisz przez co sądzisz, że okres adaptacyjny będzie krótszy. Niestety smutna sprawa jest taka, że nic nie potrafisz i startujesz z zerowego pułapu. Jednak jeśli sądzisz, że kopanie to jest to co chcesz robić idź w tym kierunku i zweryfikuj to. Może to być TKD lub wspomniane MT/KB. A najlepiej wybierz kilka różnych klubów, najczęściej pierwsze zajęcia są darmowe i wypróbuj kilka stylów. Poza tym warto też sprawdzić sam klub, to ważne aby atmosfera była znośna, nie było patologii, trener nie był jakimś kretynem...Cytuj:
gołomp napisał
O tym, że niczego nie potrafię i że nie umiem kopać z poziomu sztuk walk to wiem, bardziej chodziło mi o to, że mam bardzo silne nogi (zawsze rower, gra w nogę, siłownia etc.). ale lepiej jest startować, jeśli ma się siłę + brak techniki, niż brak siły + brak techniki ;dCytuj:
udarr napisał
dzięki za porady, będę musiał niedługo pochodzić i popróbować
siła kopnięcia w bardzo dużym stopniu zależy od techniki więc to też tak nie jest, że masz silne nogi, bo jeździłeś na rowerze.
Ja osobiscie polecam BJJ lub MMA. Sam chodze na JJ/MMA i nie narzekam :). W tych wszystkich wyzej wymienionych sportach nie ma parteru. A z doswiadczenia wiem ze parter dobra sprawa. Chodze do jednego z lepszych klubow na gornym slasku i place 70 zl na miesiac.
bjj, na prawdę fajna sprawa, tylko że na pewno nie na ulicę. ciekawym odpowiednikiem bjj jest submission fighting, jeśli chodzi komuś bardziej o ulicę.
mma, tutaj się zgodzę, że dobra opcja.