Arcado napisał
Witam ;] Mam problem z wyborem ramy, mianowicie chcę coś do czego spokojnie wejdzie 170mm skoku (Junior). Myślę nad NS Bitchem? Co wy na to? Kwota obojętna. Oczywiście sztywniak
ktory rok tej dziwki.. 06, 07 spoko, 08 to ds. zaczynalem na dziwce 06 i rama zacna, tylko szkoda ze HT :)
Mebleusz napisał
Rozwiążmy ta zagadke!
brawo.. nastepnym razem oddajcie do serwisu albo wkrecajcie sruby na smar. zapewne zjechaliscie gwint czyli oska do wymiany. jezeli piasta jest na kulki to oske dostaniecie w granicach 10zl, nawet mniej. jezeli kreci sie na maszynach to przygotujcie sie na tokarza (koszt okolo 40zl)
Pietras_man napisał
siema, mam dylemat, otóż planuję kupić amortyzator do mtb, jednak w moim przypadku nie jest to takie proste. Jakiś czas temu mój piękny Złoom poszedł w drobny mak, a mam grubą oś i piastę do niej przystosowaną. Nie mam ochoty wypieprzać 1000zł na amortyzator, a zmiana piasty to dość skomplikowana operacja. Co radzicie, może jednak mam ruszyć dupsko i zapleść koło na inną piastę, czy są jakieś tańsze amory na grubą oś?
#edit
hmm, do wydania mam teorytycznie nieskończoność, czyli tyle, ile uzbieram (w praktyce jakieś 500zł, no może trochę więcej)
PS. mam sztywną ramę, coś jak dual
ta, zoomow nie ma na qr20.. gruba os czyli skrecana na sruby? czy qr20 (fi 20, zmierz suwmiarka). ja bym na twoim miejscu poszukal jakiegos manitou (urzekla mnie jego praca ;)). shermana 110/150 wyrwiesz za 400zl spokojnie a to juz warty uwagi amor
Wielki93 napisał
Rower ma jeździć, nie wyglądać, mój góral śmiesznie wygląda z błotnikami ale z nimi jeżdżę żeby się nie upierdolić i jakoś nie narzekam. Poza tym dzisiaj widziałem takiej odpierdolonego lansera na mieście co wyglądał prawie jak pedał ale zapierdalał na kolarce więc jak widzisz nie musi wyglądać. A co do tych z tesco to podobno nie są takie złe jak się je rozkręci i dokładnie skręci samemu.
sorry ale to trzeba byc idiota zeby kupywac makrokesza.. gowno ci to da ze skrecisz i rozkrecisz jak wszystko jest tak gownianej jakosci ze po tygodniu jezdzenia wszystko chuj strzeli. kilka lat temu myslalem tak jak wy jednak od kiedy wkrecilem sie w tematyke rowerowa zrozumialem ze te rowery to takie gowno ze szok.. osobiscie juz nawet na takie rowery nie wsiadam bo sie boje ze jeszcze cos mi sie stanie, no i kumplom takze nie polecam.. czy wy ludzie nie rozumiecie ze od jakosci roweru zalezy byc moze wasze zycie? jedziesz sobie 30km/h a tu hamulce siadaja a jedziesz prosto pod samochod.. no i co? albo samoistnie odpadajace kolo.. sam przezylem taki wypadek i NIE jest to fajne. zeby takze nie sa tanie, a złoomy lubia pekac ;) oszczedzajcie dalej na swoim zdrowiu to moze kiedys zrozumiecie o czym mowilem.
Zakładki