Ja tez zajmuje sie cala kariere zawodowa kierowcami, najpierw serwis kurierski, teraz logistyk, a tez za chuja nie pojmuje jak mozna to kochac. Natomiast wiem, ze sa ludzie, ktorzy uwielbiaja prace kuriera czy kierowcy miedzynarodowego i w zyciu jej nie zmienia. Znam kurierow, ktorzy pracuja od 10-15 lat w kurierce i dalej chodza zadowoleni. :)
Akurat praca kuriera jest najbardziej skurwysynska z tych prac kierowcow.
Egi napisał
Zaraz znowu powiesz, ze się nie znam i mam wypierdalać, aaaale chyba jest różnica zrobić nawet 100 stopów po Warszawie a 60 po Pcimiu dolnym gdzie każdy pkt masz oddalony o pare km.
+ robienie za minimalna, gdy za każda zgubiona paczkę ci potrącają, robisz praktycznie dwie zmiany w jednej, odpowiadasz za auto, musisz płacić mandaty itd.
No to jak się nie opłaca dać przy takich wymaganiach 2,5 tys to lepiej niech amazon wprowadza te drony wysyłkowe bo jebnie ten cały biznes szybciutko, bo młodzi to już nie pokolenie naszych starych, lepiej już w mcdonaldzie pracować. I więcej zarobisz i odpowiedzialność mniejsza.
Ale kiedy ja ci powiedzialem, ze masz wypierdalac bo sie nie znasz? xD Koryguje Twoje bledy myslowe bo "wydaje mi sie", a fakt to dwie rozne sprawy.
Zwyklo sie mowic, ze na kazdym rejonie klienci sa tacy sami i z mojego doswiadczenia wynika, ze tak wlasnie jest. Duzo zalezy tez od kuriera jaki jest, czy potrafi dogadac sie z ludzmi itp. Kilka lat temu na rejonie Wisły mialem kuriera, ktory cykal tam 100-120 stopow na lajcie. Jak teraz konczylem prace to na tym rejonie bylo ok 160 stopow, robilo go 3 kurierow z czego 2 sie nie wyrabialo. Taki przyklad. Wioski maja dalej oddalone stopy, w miescie ludzie sa troche chujowsi, wszystko ma swoje plusy i minusy, ale niestety musze stwierdzic, ze wszystko zalezy od kuriera... i od serwisu kurierskiego zeby rejony byly normalnie i sprawiedliwie podzielone.
No lepiej niech wprowadza, to jasne. To nie jest tak, ze tylko Inpost boryka sie z problemami. Takie dpd rowniez ma ogromne klopoty, nie ma ludzi do pracy, sa ogromne obciazenia, czesc oddzialow pada i maja strasznie niska skutecznosc doreczen i odbiorow bo nie ma kto jezdzic, ale firmy nieugiete - stawek nie zwieksza. Dlaczego? Bo przy obecnych cenach za paczke (ktore czasem[czesto] oscyluja w granicach 9-10 zl brutto) jest to niemozliwe.
Ogolnie po wielu latach pracy w tej branzy stwierdzam, ze kurierka to straszny syf i bagno, mozna pokochac ta prace, ale jest to na pewno bardzo wyniszczajaca milosc, zarowno dla kurierow jak i serwisow kurierskich.
Zakładki