Temat: Stres przy defekowaniu

Nawiązując do tematu.
Też tak miewacie, że posiedzicie na kiblu wyciskacie idzie se idzie sranie jest spoko, aż tu nagle huj, czujecie, że resztka została. Ciśniecie myślicie se, że to już to, a tu się wstepnie podcieracie przed podmyciem, a gówna jak chuj na dupie i siadacie dalej a i tak nie wychodzi?
Też wtedy wyciągacie te resztki z dupy czy to jakieś dziwne przyzwyczajenie?

Nawiązując do tematu.
Też tak miewacie, że posiedzicie na kiblu wyciskacie idzie se idzie sranie jest spoko, aż tu nagle huj, czujecie, że resztka została. Ciśniecie myślicie se, że to już to, a tu się wstepnie podcieracie przed podmyciem, a gówna jak chuj na dupie i siadacie dalej a i tak nie wychodzi?
Też wtedy wyciągacie te resztki z dupy czy to jakieś dziwne przyzwyczajenie?

jak sobie można dupy po sraniu nie umyć, sranie w miejscach publicznych bez umycia sraki to dla mnie jakieś nieporozumienie

ale zebys kurwa wiedzial, ze jak boga nie kocham tak robie jesli tylko jest kibel + umywalka za drzwiami z mozliwoscia zamkniecia na klucz czy forajbke. na stacjach beznynowych czy cos. normalnie myje dupe w umywalce i to jeszcze specjalnie tak kombinuje zeby kawalki kupy byly w niej pozniej