Osobiscie mnie to wali, mam umowe o pracę i to problem pracodawcy nie mój ;)
Gdyby mi zalezalo na "optymalizacji" kasy to wyjebalbym na jakieś Bali i robil na kontrakcie i odprowadzal równe 0 dolarów / euro podatków, ale tego nie robię :p
Wersja do druku
Dla mnie jest lepiej niż za PO. Dalej nie jest zbyt dobrze ale to co wyczyniali poprzednicy to było chore.
Zwiększenie podatków od energii i wody, to co nas czeka od przyszłego roku... 500+ musi się zgadzać.
ale PO przecież przyjęło teraz taktykę, że PiSowi zabraknie kasy na 500+, dlatego musi wrócić PO, bo oni ogarną tę kasę, żeby dalej wypłacać ;D
(jacy wyborcy tacy politycy)
zmniejszyc podatek dochodowy a nie dawac patologii pieniadze do reki to ejst to co powinno sie zrobic
dokladnie, niech bogaci zarabiaja wiecej a biedni niech maja mniej
no chyba ze chca wiecej to niech zarabiaja wiecej ;]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]
~~korwin mikułke
do ludzi, którzy tak jak ja nie ogarniają gospodarki i wiedzą jak trudna jest to gałąź - naprawdę, nie silcie się na swoje wywody które przeczytaliście na onecie czy posłyszeliście od waszego wujaszka (KTURY WIE CO MUWI BO MA SWOJO FIRME 100K DOCHODU DZIENNIE WIENC WIE CO TO ZAROPKI KURWO) albo jeszcze lepiej - bo przeczytaliscie dwie ksiazki ekonomiczne XD albo juz najwyzej - bo studiujecie ekonomię xDDD
odpierdolcie sie od gospodarki bety, a glosujcie na ludzi ktorzy WASZYM ZDANIEM chca zrobic cos dobrze dla was/dla waszych rodzin/dla wszystkich ludzi/cokolwiek co wam przyswieca w zyciu
@Oryks nie musisz pisać że nie ogarniasz gospodarki bo akapit wyżej udowodniłeś to pisząc takie wypociny.
najpierw wytłumacz mi kim są ci "biedni" a dojdziemy do wniosku czy "biedni" płacą podatki czy też nie.
Oczywiście że nie ogarniam, uczę się innych rzeczy
Jednak poznałem mały kawałeczek arytmetyki który wystarcza mi by jednoznacznie stwierdzić że sztywne zmniejszenie podatku dochodowego poglebia rozwarstwienie społeczne
No chyba wiadome, ze w takim wypadku rozwarstwienie sie powiekszy bo patologia i nieroby beda miec jeszcze mniej (obciecie doplat), a Ci, ktorzy zapierdalaja w robocie beda miec jeszcze wiecej (mniejszy podatek = wiecej salaty w kieszeni). Nie mozna do tego dopuscic, nalezy wprowadzic nie 500+, a 1000+ zeby kazdy mial rowno.
Pozdrawiam,
BubcozOryks
kazdej klasie proporcjonalnie po równo
czy to prawdziwe pytania????
zysk finansowy (a uwzględniając profity płynące (lub te które powinny płynąć) ze zbiórki podatków raczej strata) spowodowany obniżeniem podatku dochodowego dla osoby zarabiającej w okolicach średniej krajowej byłby mniejszy niż zysk najbogatszych
e: wciągacie mnie na siłę w zabawy ekonomiczne coraz głębiej, a ja wiem o tym tyle co wy i nie chcę o tym rozmawiać. Pracują (i zawsze pracowali) nad tym mądrzejsi ode mnie ludzie i życzę i niech oni się tym zajmują
co to za klasy?
Prawdziwe.
Z tego co napisałeś rozwarstwienie społeczne to coś bardzo dobrego.
Przy założeniu że 'najbogatsi' mieliby większy zysk niż "średnio zarabiający" to co w tym złego? żeby przedsiębiorca miał zysk musi robić coś pożytecznego.
@up
skoro piszesz że się nie znasz, to skąd wiesz że my na tym się nie znamy?
nie sądze