Reklama

Pokaż wyniki sondy: Na kogo zagłosujesz w wyborach parlamentarnych 2015?

Głosujący
280. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • PO

    18 6.43%
  • PiS

    24 8.57%
  • SLD

    3 1.07%
  • PSL

    1 0.36%
  • KORWiN

    151 53.93%
  • Ruch Narodowy

    10 3.57%
  • NowoczesnaPL

    8 2.86%
  • KNP

    3 1.07%
  • Ruch Kukiza

    45 16.07%
  • Inne

    17 6.07%
Strona 80 z 84 PierwszaPierwsza ... 30707879808182 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1,186 do 1,200 z 1249

Temat: Wybory parlamentarne - jesień 2015.

  1. #1186
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Pan Ryba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    zamiast 3 lat pszyrody i 6 lat biologi, 6lat geografi etc i innych gowno wartych przedmiotow robimy w szkolach przedmioty typu ekonomia, zarzadzanie funduszami i tym podobne.
    wiadomo, ze na poczatku mogl by byc spory rozpierdol, ale w dluzszej perspektywie wyszlo by to tylko na dobre (likwidacja przymusu ubezpieczen i zus)
    i to jest dokładnie to co trzeba zrobić w tym kraju. wypierdolić ze szkół chemię, religię i gówna typu WDŻ a dać naprawdę dobre lekcje o biznesie, finansach, odpowiedzialnym zarządzaniu portfelem, podatkach, ile co nas naprawdę kosztuje, skąd się bierze bogactwo narodów (Adam Smith obowiązkowo na maturze) i może w końcu przestaniemy być narodem baranów

  2. #1187

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    1,117
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    ale przecież dokładnie o to chodzi, żeby w narodzie było 95% baranów bo takimi się łatwo rządzi xD
    dlatego możemy sobie gdybać jak by było najlepiej, ale ci na górze wiedzą dobrze co robić - oni nie są idiotami tylko skurwysynami. a edukacja i wyższe szkolnictwo to najpierwsiejsza rzecz do prywatyzacji w celu budowania lepszego ustroju.

  3. #1188
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,118
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Jasne, już to widzę w państwowych szkołach ze z góry ustalonym programem.
    Wyrosłoby kolejne pokolenie bubcozów, a maturę to pisaliby z Engelsa.

  4. Reklama
  5. #1189
    Avatar Pumpkin
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    3,153
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Ale co to niby ma być, że "nikogo nie obchodzi"? Wymyśliłeś sobie, że nikogo nie obchodzi i w ten sposób zaorałeś mój argument, spoko. xD To tak, jakby napisać "nikt się z tobą nie zgadza" i w ten sposób zakończyć dyskusję. Mądre to?
    A poza tym, MNIE obchodzi, czyli już piszesz nieprawdę.
    Ja pierdole tibia xxD
    Ty powiedziałeś że na postawie tego że coś działa tak a nie inaczej w senacie można wnioskować że tak samo będzie działało w sejmie bo TO SA IZBY PARLAMENTU. To tak jak powiedziec że na ziemi jest życie to na marsie też na pewno będzie BO TO SA PLANETY.
    Tłumaczę ci już to czwarty raz a ty dalej zmieniasz temat i zamiast odpowiedzieć to cytujesz fragment mojej wypowiedzi którym nie wiem co chcesz udowodnić.
    Nie wiem czy masz problem w tym żeby się przyznać że nie miałeś racji czy może naprawdę nie widzisz argumentu który podałem i dla ciebie powiedziałem tylko że nikogo to nie obchodzi. No więc wybacz mi ale JAK z tobą dyskutować skoro już na takim prostym przykładzie masz problem ze zrozumieniem. Jak ty chcesz bardziej skomplikowane rzeczy zrozumieć o których piszę?





    Tłumaczyłem już, że jowy to taki system, gdzie głosuje się tylko na tych, co mają szansę wygrać. Zazwyczaj jest ich dwóch, co w praktyce oznacza bardzo niską odpowiedzialność, bo co by się nie działo, wyborcy i tak zagłosują na nich, bo inaczej się nie opłaca (jak PO vs PiS obecnie
    no i znów, jowy są złe bo prowadzą do tego że w sejmie są dwie partie. Ja już cztery razy pisałem że właśnie tak działają a ty znów mi to mówisz jak by to była odpowiedź na jakieś moje pytanie


    Nie wiem, skąd założenie, że to zdanie miało niby przedstawiać całą moją argumentację przeciwko jowom. Zajrzyj sobie do tematów o wyborach prezydenckich czy referendum, bo tam jasno i merytorycznie tłumaczyłem dlaczego to jest chujowy system, poczytaj sobie te posty, to może załapiesz kontekst i zrozumiesz, dlaczego tak napisałem. Ale najlepiej olać wszystkie argumenty, tylko przyczepić się właśnie tego jednego zdania i coś pierdolić o kucach i gimbokorwinistach.
    no jeśli rzeczywiście tak to przecież nikt ci nie każe od początku pisać tego samego. Po prostu wrzuć link do swojego posta. Tylko obaj wiemy że to pewnie te sama retoryka co tutaj. Że jowy są złe bo prowadzą do dwu-partyjniactwa.


    Mówiła jasno, że "nie jesteś tego zwolennikiem".
    Czyli zacząłeś robić za adwokata tych zwolenników, chociaż sam nim nie jesteś, tylko dlatego, że sądziłeś, że mi tym dojebiesz. xD Tak to wygląda i jest to przezabawne.
    Sądziłem że twoje argumenty przeciwko jowom będą nietrafione i przezabawne i tak to właśnie wygląda


    a następnie ty się przyczepiłeś xD gdyż ewidentnie cały czas śledzisz moje posty i szukasz czegoś, żeby się dojebać, bo z 2 lata temu cię wyśmiałem w jakimś temacie o otsie oraz szydziłem z muflona xD i masz od tamtej pory ból dupy na moim tle.
    Ja cie pamiętam chyba tylko z dyskusji o kasynach która przebiegała w sumie podobnie do tej. I nawet to mi się przypomniało dopiero teraz jak o czymś takim wspomniałeś. W sumie to trochę tłumaczy dlaczego nie jesteś w stanie przyznać racji w ŻADNEJ kwestii. Gdybym wiedział że chowasz do mnie jakieś urazy to bym nie zaczynał dyskusji bo teraz to cokolwiek powiem to ty będziesz na nie. ;/

    No, dokładnie tak było. Zacząłeś jej bronić tylko dlatego, że to ja atakowałem, a nie że sam się z nią zgadzasz.
    Zacząłem jej bronić bo ty ją zacząłeś atakować argumentami z dupy. To tak jak by ktoś mówił no nie wiem np że koleje państwowe są chujowe bo nie rozdają tam solonych orzeszków. Zgadza się są chujowe i zgadza się że nie rozdają tam orzeszków ale taka argumentacja znaczy że ten ktoś jest debilem.
    Widzisz analogie tibia?

    Jedynym argumentem xDD
    Przecież ty specjalnie cytujesz tylko jakieś fragmenty moich postów, zupełnie pomijając resztę, żeby stworzyć wrażenie, że niby nie było argumentów.
    Dowód:
    Jeden post: klik
    Zaraz po nim jest twoja odpowiedź. Zobacz ile z treści mojego postu zacytowałeś, a ile i co pominąłeś.
    Tu zaś post który teraz cytujesz: klik
    Zobacz ile z niego zacytowałeś, a jak duże fragmenty wyciąłeś. Ogólnie niektóre pytania stawiałem ci dwa razy a nie odpowiedziałeś do tej pory (tzn. za każdym razem je wycinałeś z cytatów). A znajdź mi choć jeden jakiś swój post, w którym jakikolwiek twój "argument", nie licząc wycieczek osobistych, zostawiłem bez odpowiedzi. Powodzenia.
    No i tu dochodzimy do czegoś istotnego o czym już wspomniałem. Tobie się wydaje że jak podzielisz mój post na cytaty i odpowiesz pod każdym to że niby z automatu mi odpowiedziałeś?
    Na samej górze masz przykład. Ja napisałem że nie można porównać senatu i sejmu bo jeden praktycznie o niczym istotnym nie decyduje i że nikogo to nie obchodzi co się tam dzieje. Na co twoja odpowiedź to było "MNIE INTERESUJE" plus oczywiście jakiś płacz że argumentów nie podałem i uważasz że mi tyn odpowiedziałeś? Generalnie to samo się tyczy innych rzeczy. Ja coś napisałem a ty to zacytujesz i pod spodem w ogóle nie odnosząc się do tego co ja napisałem wypisujesz jakieś prawdy objawione janusza korwina często prawdziwe ale co mi po nich skoro nie są odpowiedzią na to co ja napisałem xD.
    Tu z kolei post, który był tylko o dwa niżej, niż ten, który właśnie cytujesz, a mimo to pominąłeś go całkowicie: klik
    A tutaj przykładowy post z innego tematu: klik (Ok, nie musisz czytać i pamiętać wszystkich tematów, ale tak samo mi się nie chce w każdym pisać ciągle tego samego, żebyś się nie przypierdalał. Na temat jowów napisałem już tyle, że tym razem pozwoliłem sobie tylko na krótkie zdanie "superjowy kurwo", co nie znaczy, że nie mam argumentów.)

    Reasumując, moje argumenty przeciwko jowom i zarzuty, które powtarzałem wielokrotnie (ale wg ciebie nie było żadnego):
    - jest to system najmniej odporny na głosowanie taktyczne, nie opłaca się w nim głosować zgodnie ze swoimi preferencjami
    - i tym samym najbardziej podatny na manipulacje (m.in. sondażami, a także granicami okręgów i wystawianiem słupów mających poglądy kontrkandydata)
    - z racji niewielu opcji do wyboru (prawie zawsze tylko dwóch kandydatów z realnymi szansami), jest to ciągłe głosowanie na "mniejsze zło"
    - wyniki są wysoce niereprezentatywne, większość głosów jest albo oddana taktycznie, albo stracona zupełnie
    - zabetonowanie - wystarczy wytworzyć antagonizmy między dwiema opcjami (coś jak PO vs PiS) i nikt inny się nie dostanie, i nie ważne czy będą to antagonizmy partyjne czy osobowe (zabetonowaniu łatwo można też pomóc przez manipulacje, o czym wyżej)
    - jest to system mało demokratyczny - tak, jako "gimbokorwinista" nie jestem wielkim fanem demokracji, natomiast i tak zdecydowanie wolę prawdziwą demokrację od oszukanej "demokracji", a za taką uważam jowy (obecny system wyborczy w dużej mierze także, nawiasem mówiąc)
    - w głosowaniu większościowym często nie wygrywa najbardziej preferowany wyborca, gdyż taki system w żadnym razie nie spełnia tzw. kryterium Condorceta
    Oraz kontrargumenty:
    - głosowanie na "konkretne osoby" nie oznacza automatycznie "niezależności wobec prezesa" (bo niby nie trzeba się starać, żeby dał jedynkę, jak mówi kukiz), bo i tak zdecydowana większość wyborców głosuje na partie
    - rozumiem, że zwolennicy jow mówią, że faktycznie będą tylko dwie partie, ale to będą inne partie niż obecnie (jak kolega to wyżej ujął "inna PO i inny PiS") - ale nie zgadzam się z tym, bo po pierwsze: patrz wyżej, a po drugie: wystarczy spojrzeć na Senat - czy tam jest ta "inna PO" i "inny PiS"? wg mnie te same, dlatego wyniki wyborów do Senatu skwitowałem krótkim "superjowy kurwo"
    - wbrew temu, co mówi kukiz, jowy zazwyczaj nie powodują, że głosujemy na ludzi których lepiej znamy (wg kukiza tak, bo są mniejsze okręgi) - to w wyborach do rad miast czy rad powiatów często nie wiadomo na kogo głosować, bo się o tych ludziach nic nie wie, tzn. nie znamy ich nawet z mediów (co ciekawe, liczba głosów nieważnych też jest wtedy najwyższa)
    - ale ok, możemy założyć, że łatwiej wtedy o kandydata, którego się zna osobiście - ale chyba powinno się wybierać ludzi kompetentnych, a nie na zasadzie, że ktoś tam jest czyimś wujkiem, albo sąsiadem; a wybieranie kogoś po znajomości w praktyce nie znaczy, że będzie łatwo rozliczony, tylko promuje postawy takie jak mattorga (głosowanie dla własnych korzyści) i może tworzyć patologie (łatwiej o korupcję lub zwyczajny szantaż), oraz może sprzyjać zabetonowaniu
    - lepszy bezpośredni kontakt kandydata z wyborcą? no nie bardzo, tzn. z tymi wyborcami w okręgu być może, ale nasz okręg to tylko 1/460 całego państwa, co z wyborcami z pozostałych okręgów? z nimi nie ma kontaktu i przed nimi nie ma żadnej odpowiedzialności, więc w praktyce niewiele się zmienia
    - w uzupełnieniu do powyższego: w jowach nie mam realnego wpływu na kształt Sejmu, tzn. mam wpływ na wybór zaledwie jednego posła i to wszystko, w obecnym systemie głosując na listę mam większy wpływ na kształt Sejmu, bo pomagam ludziom z tych samych list w innych okręgach w wejściu do niego (poprzez np. osiągnięcie progu wyborczego)
    - nie zgadzam się też z założeniem, że każdy region powinien mieć przedstawiciela w Sejmie, bo Sejm nie jest po to, żeby każdy ciągnął w swoją stronę i usiłował coś ugrać dla swojego regionu, tylko by decydować o sprawach wagi państwowej, więc jeśli w jednym mieście jest dwóch dobrych kandydatów, a w innym sami beznadziejni, to lepiej żeby weszli tamci dwaj, a nie tylko jeden z nich plus jeden beznadziejny, stąd okręgi powinny być możliwie jak największe, a od dbania o interesy regionów są samorządy

    To chyba tyle, wypisałem tu tylko w krótkich punktach to (i tylko to, co najważniejsze), ale wszystkie te argumenty rozwijałem i uzasadniałem wielokrotnie. W tym temacie i w innych.
    Dziękuję, dobranoc
    pozwól że z szacunku do mojego czasu pozwolę sobię nie przeczytać tego fragmentu. Nauczony doświadczeniem obawiam się że to ta sama retoryka którą stosowałeś do tej pory więc pewnie niewiele z tego wynika. Musisz zrozumieć że nie każdy jest kucem co oprócz fora internetowego nie ma ciekawszych rzeczy do roboty. Skoro nie potrafiłeś porawnie zinterpretować jednego zdania odnośnie różnic między jowami w sejmie i senacie i na to odpowiedzieć to o czym chcesz dyskutować
    Ostatnio zmieniony przez Pumpkin : 28-10-2015, 21:06
    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Leki które aktualnie mają wartość 200zł, po refundacji płacimy 50 zł, a za Korwina będą kosztowały 10zł. Bardziej tak

    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (...)bo był honorowym rycerzem w porównaniu do tego gościa, który oddał bez walki zamek.

  6. #1190
    Avatar Pumpkin
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    3,153
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Tzn wychodzisz z zalozenia "ludzie sa za glupi, zeby sami decydowac o swojej przyszlosci i trzeba to robic za nich"

    Jednoczesnie Ci sami ludzie sa wystarczajaco madrzy, aby decydowac o losie panstwa.

    Cos mi tutaj nie pasuje.
    @Haan ;
    To nie jest chyba tak do końca. Jeżeli jest głupie afrykańskie plemię. I ono głosowaniem jest w stanie wybrać wodza który będzie najmądrzejszy z nich wszystkich. Większość ludzi była głupia a jednak wodza wybrali słusznie. I ten wódz będzie decydował o ich przyszłości lepiej niż oni sami by decydowali.
    Myślę że społeczność ludzi też jest w stanie wybrać np. dobrego sędziego. I ten sędzia będzie podejmował lepsze decyzje niż ci ludzie którzy mieli by je podejmować za pomocą referendum większością głosów.
    Ostatnio zmieniony przez Pumpkin : 28-10-2015, 20:45
    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Leki które aktualnie mają wartość 200zł, po refundacji płacimy 50 zł, a za Korwina będą kosztowały 10zł. Bardziej tak

    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (...)bo był honorowym rycerzem w porównaniu do tego gościa, który oddał bez walki zamek.

  7. #1191
    Avatar Slupek
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Lublin
    Wiek
    32
    Posty
    3,109
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Tak wgl jeśli chodzi o emerytury to to jest kwestia bardzo dyskusyjna. Z jednej strony - oczywistym jest, że lepiej by było odkładać samemu i decydować co z tym zrobić. Po pierwsze dlatego, że państwo nie miałoby możliwości nas okradać, a po drugie, że skończyłyby się machlojki typu "odkładam 40lat na emeryturę, umieram po miesiącu od zakończenia pracy, moja kasa idzie wpizdu". Przy normalnym rozwiązaniu - czyli odkładaniu samemu dla siebie - nasze pieniądze dostałaby rodzina, a tak to nie dostaje ich nikt, znaczy nikt bliski, bo jakiś tam emeryt co żyje przydługo je dostaje (czy to nie jest jawna kradzież?).

    Jednakże z drugiej strony, jest pewien aspekt, który ciężko jest ustalić - mianowicie długość życia. Dajmy na to mamy te swoje pieniądze. Dostajemy wszystko co odłożyliśmy już pierwszego dnia po odejściu z pracy. I co wtedy? Pomijając baranów co wydaliby to w rok, to ciężko nawet normalnemu człowiekowi ustalić kwotę jaką mamy sobie brać "co miesiąc - co kwartał - czy nawet co rok", skoro nie wiemy ile będziemy żyć. Jeden założy, że pożyje 80 lat - dożyje 70 - i wtedy żył zbyt ubogo, no ale jego kasa idzie dla rodziny, a co w przypadku, kiedy ktoś policzył sobie, że pożyje nawet do 90 lat, a będzie żył 100? Nagle się okazuje, że mu braknie, a przecież 90-latek do pracy nie pójdzie. Oczywiście mogłaby go rodzina wspierać, ale jeśli takowej nie posiada? Bo przecież mógł być np. bezpłodny.

    Zaraz mi pewnie ktoś napisze, że mógł wydawać mniej / odłożyć więcej i wgl to jego problem, ale na skalę kraju takich problemów pojawiłoby się całkiem sporo. Fundacje tego nie pokryją.


    Owszem - to chore jak to działa teraz, że ZUS cieszy się z tego, że ktoś dożył mało lat i jego składki może wykorzystać na pokrycie tych co żyją (dla nich) zbyt długo. Według mnie powinno być tak, że każdy odkłada sobie kasę, ma powiedzmy z tego zapewnić sobie utrzymanie na emeryturze do lat 90 (przykładowo, może to być też 95) i gówno to państwo obchodzi, że wydał to wcześniej, ma taki przyjąć wiek i już. Wyda wcześniej - zdycha z głodu - proste. A jeśli jakoś uda mu się żyć ponad 90 lat - to powinno państwo dopiero wtedy wesprzeć jakąś tam kasą. Umówmy się, ludzi po 90-tce (albo tak jak mówię, po 95-tce) nie ma tak dużo, więc pewnie można by to jakoś "w koszty" wrzucić.

  8. Reklama
  9. #1192
    Avatar Pumpkin
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    3,153
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Slupek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak wgl jeśli chodzi o emerytury to to jest kwestia bardzo dyskusyjna. Z jednej strony - oczywistym jest, że lepiej by było odkładać samemu i decydować co z tym zrobić. Po pierwsze dlatego, że państwo nie miałoby możliwości nas okradać, a po drugie, że skończyłyby się machlojki typu "odkładam 40lat na emeryturę, umieram po miesiącu od zakończenia pracy, moja kasa idzie wpizdu". Przy normalnym rozwiązaniu - czyli odkładaniu samemu dla siebie - nasze pieniądze dostałaby rodzina, a tak to nie dostaje ich nikt, znaczy nikt bliski, bo jakiś tam emeryt co żyje przydługo je dostaje (czy to nie jest jawna kradzież?).

    Jednakże z drugiej strony, jest pewien aspekt, który ciężko jest ustalić - mianowicie długość życia. Dajmy na to mamy te swoje pieniądze. Dostajemy wszystko co odłożyliśmy już pierwszego dnia po odejściu z pracy. I co wtedy? Pomijając baranów co wydaliby to w rok, to ciężko nawet normalnemu człowiekowi ustalić kwotę jaką mamy sobie brać "co miesiąc - co kwartał - czy nawet co rok", skoro nie wiemy ile będziemy żyć. Jeden założy, że pożyje 80 lat - dożyje 70 - i wtedy żył zbyt ubogo, no ale jego kasa idzie dla rodziny, a co w przypadku, kiedy ktoś policzył sobie, że pożyje nawet do 90 lat, a będzie żył 100? Nagle się okazuje, że mu braknie, a przecież 90-latek do pracy nie pójdzie. Oczywiście mogłaby go rodzina wspierać, ale jeśli takowej nie posiada? Bo przecież mógł być np. bezpłodny.

    Zaraz mi pewnie ktoś napisze, że mógł wydawać mniej / odłożyć więcej i wgl to jego problem, ale na skalę kraju takich problemów pojawiłoby się całkiem sporo. Fundacje tego nie pokryją.


    Owszem - to chore jak to działa teraz, że ZUS cieszy się z tego, że ktoś dożył mało lat i jego składki może wykorzystać na pokrycie tych co żyją (dla nich) zbyt długo. Według mnie powinno być tak, że każdy odkłada sobie kasę, ma powiedzmy z tego zapewnić sobie utrzymanie na emeryturze do lat 90 (przykładowo, może to być też 95) i gówno to państwo obchodzi, że wydał to wcześniej, ma taki przyjąć wiek i już. Wyda wcześniej - zdycha z głodu - proste. A jeśli jakoś uda mu się żyć ponad 90 lat - to powinno państwo dopiero wtedy wesprzeć jakąś tam kasą. Umówmy się, ludzi po 90-tce (albo tak jak mówię, po 95-tce) nie ma tak dużo, więc pewnie można by to jakoś "w koszty" wrzucić.
    Przecież nic nie szkodzi żeby ktoś mógł zawrzeć taką umowę z prywatną firmą że przez XX lat pracy będzie płacił a po określonym wieku oni mu będą płacili do śmierci. Jeżeli ktoś o tym nie pomyślał, nie ma rodziny żeby mu pomogła, nie jest w stanie pracować na tyle żeby się utrzymać (a umówmy się że duża część emerytów jest w stanie pracować zwłaszcza że rozwój technologi nie wymaga od pracowników siły fizycznej) to... Znajdą się fundacje które pomogą takim ludziom. Oczywiście wymagać to będzie dobrej woli ze strony takiej osoby
    Ostatnio zmieniony przez Pumpkin : 28-10-2015, 21:34
    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Leki które aktualnie mają wartość 200zł, po refundacji płacimy 50 zł, a za Korwina będą kosztowały 10zł. Bardziej tak

    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (...)bo był honorowym rycerzem w porównaniu do tego gościa, który oddał bez walki zamek.

  10. #1193
    Avatar Slupek
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Lublin
    Wiek
    32
    Posty
    3,109
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Pumpkin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przecież nic nie szkodzi żeby ktoś mógł zawrzeć taką umowę z prywatną firmą że przez XX lat pracy będzie płacił a po określonym wieku oni mu będą płacili do śmierci.
    No tak, tylko taka firma również założy jakiś średni wiek. I jeśli będzie chciała wyjść na jako taki plus, to albo będzie działać na zasadzie naszego zusu (umierasz - reszta składek przepada i idzie na pokrycie tych, co żyją dłużej), albo będzie na tyle dużo z tych składek brała "dla siebie" by jako taka wyjść na plus. Przecież charytatywnie nikt tego robić nie będzie.

  11. #1194
    Avatar Pumpkin
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    3,153
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Slupek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No tak, tylko taka firma również założy jakiś średni wiek. I jeśli będzie chciała wyjść na jako taki plus, to albo będzie działać na zasadzie naszego zusu (umierasz - reszta składek przepada i idzie na pokrycie tych, co żyją dłużej), albo będzie na tyle dużo z tych składek brała "dla siebie" by jako taka wyjść na plus. Przecież charytatywnie nikt tego robić nie będzie.
    Wpłacając hajs do banku dają ci za darmo bankomaty/bezpieczeństwo/przelewy/ludzi/infolinię. W zamian za to że ty masz u nich pieniądze. Bo oni mogą obracać tymi pieniędzmi i zarabiać.
    To samo działa wpłacając na konto emerytalne. dodatkowo dajesz im gwarancję że przez 50~ lat nie tkniesz tego hajsu i oni nim będą mogli obracać. Dzięki temu za 50 lat dostaniesz od nich średnio dużo więcej pieniędzy niż jak byś je miał zbierać do skarbonki w domu.
    Jasne, może się zdarzyć że osiągasz wiek przejścia na emeryturę i dwa dni po tym umierasz na zawał. W przypadku gdybyś zbierał to do skarbonki to twoja rodzina dostanie hajs a tak to hajs przepada. Ale tak też nie jest do końca bo możesz wykupić taki pakiet emerytury/ubezpieczenia jaki ci odpowiada. I taki po którym np twoja rodzina będzie dostawała jakąś zapomogę. Wszystko zależy od ciebie.
    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Leki które aktualnie mają wartość 200zł, po refundacji płacimy 50 zł, a za Korwina będą kosztowały 10zł. Bardziej tak

    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (...)bo był honorowym rycerzem w porównaniu do tego gościa, który oddał bez walki zamek.

  12. Reklama
  13. #1195
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,118
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj Pumpkin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ja pierdole tibia xxD
    Ty powiedziałeś że na postawie tego że coś działa tak a nie inaczej w senacie można wnioskować że tak samo będzie działało w sejmie bo TO SA IZBY PARLAMENTU. To tak jak powiedziec że na ziemi jest życie to na marsie też na pewno będzie BO TO SA PLANETY.
    Otóż nie. Nie napisałem, że "bo to są izby parlamentu". Zwróciłem tylko uwagę na fakt, że rozmawiamy o wyższej izbie parlamentu, gdy ty wyskoczyłeś ze śmiesznym porównaniem do wyborów do samorządu szkolnego (cytuję: "A jak by w tym systemie się wybierało do samorządu szkolnego w podstawówkach to też byś podał to jako przykład?"). Nawiasem mówiąc, to w podstawówkach nie funkcjonują partie polityczne, myślę, że to zasadnicza różnica.
    Zresztą, sądzę, że argument, że będzie podobnie jak na przykładzie Senatu, jest dużo bardziej logiczny, niż twój, że "nie, bo nie" plus tekst o samorządzie szkolnym. Ba, nawet uważam, że posługiwanie się przykładem naszego Senatu jest z oczywistych względów (bo to jest u nas, w naszych realiach) dużo bardziej sensowne niż forsowanie przykładu UK i US (przy jednoczesnym pomijaniu przykładów innych państw, jak wspomniana przeze mnie Ukraina).
    Tym bardziej, że jak już formułujesz takie przykłady jako argumenty, na zasadzie, że tam są jowy i coś jest lepsze, to - tak jak już pisałem - należy się najpierw zastanowić, czy jest lepsze dzięki jowom, pomimo jowów, czy zupełnie niezależnie. Należałoby też sprawdzić, czy wyborcy tam w ogóle są zadowoleni z takiego systemu. Ty po prostu wyskoczyłeś, że "a w anglii są jowy i niedawno jakiś korwinowy działacz pochwalił jakieś tamtejsze rozwiązanie podatkowe", to brzmi niepoważnie. Pomijam już oczywistą manipulację, którą w tym zawarłeś.

    Tłumaczę ci już to czwarty raz a ty dalej zmieniasz temat i zamiast odpowiedzieć to cytujesz fragment mojej wypowiedzi którym nie wiem co chcesz udowodnić.
    Nie wiem czy masz problem w tym żeby się przyznać że nie miałeś racji czy może naprawdę nie widzisz argumentu który podałem i dla ciebie powiedziałem tylko że nikogo to nie obchodzi. No więc wybacz mi ale JAK z tobą dyskutować skoro już na takim prostym przykładzie masz problem ze zrozumieniem. Jak ty chcesz bardziej skomplikowane rzeczy zrozumieć o których piszę?
    Na co konkretnie mam odpowiedzieć? Zadaj pytanie, to chętnie odpowiem.
    I ja doskonale rozumiem, co ty piszesz. Że Senat nikogo nie interesuje, że ma kompetencje niewiele większe od samorządu szkolnego i nic się w nim nie dzieje, więc nie byłoby żadnej analogii między wyborami do Senatu a przeprowadzonymi w identycznym toku wyborami do Sejmu. Zrozumiałem za pierwszym razem, problem polega na tym, że to jest jedynie opinia, a nie argument. Od razu gdy to napisałeś, to zapytałem na jakiej podstawie sądzisz, że nikogo nie interesuje. Nie napisałeś mi na jakiej podstawie, tylko kolejny raz, że nikogo nie interesuje. A potem jeszcze raz to samo. Nie rozumiesz, o co pytam, dlatego w kołko powtarzasz to samo (bo nie łapiesz, że to nie jest odpowiedź na moje pytanie) i ci się wydaje, że to ja nie rozumiem. No wybacz mi, ale JAK z tobą dyskutować? Napisz jeszcze ze trzy razy, że Senat nikogo nie interesuje, na pewno nada to sensu temu, co piszesz.

    no i znów, jowy są złe bo prowadzą do tego że w sejmie są dwie partie. Ja już cztery razy pisałem że właśnie tak działają a ty znów mi to mówisz jak by to była odpowiedź na jakieś moje pytanie
    No i znów - fragment, który zacytowałeś nie mówi nic o tylko dwóch partiach w Sejmie. Znów ten sam schemat, możesz jeszcze napisać ze cztery razy to samo, ale to tylko wynika z faktu, że TY nie rozumiesz, co czytasz.
    Tu jest o tym, że opłaca się głosować jedynie na kandydatów, którzy mają szansę wygrać i że zazwyczaj jest ich wtedy dwóch. Różnica jest spora, bo mówimy o poszczególnych okręgach, więc teoretycznie przecież mogłoby być tak, że w jednym okręgu faworytami byliby: kandydat z partii A oraz kandydat z partii B, w innym okręgu kandydat z partii C oraz kandydat niezrzeszony, a w jeszcze innym kandydat z partii D oraz kandydat niezrzeszony. W tej sytuacji nie ma dwupartyjności w skali całego kraju (w Sejmie miałbyś co najmniej 3 różne 'partie', licząc niezrzeszonych osobno), a moje stwierdzenie nadal byłoby prawdą. Tu chodzi o problem głosowania taktycznego. Najwyraźniej nie wiesz na czym polega głosowanie taktyczne, więc polecam przeczytać. Oczywiście, w praktyce ta "dwupartyjność" w skali poszczególnych okręgów zapewne przełożyłaby się na dwupartyjność w skali całego kraju, i vice versa, ale nie o tym tu pisałem.
    Natomiast przykład z PO vs PiS również nie dotyczył dwupartyjności, tylko faktu, że dwie opcje (analogicznie - w jow byliby to dwaj kandydaci w danym okręgu) utrzymują się przy władzy, co jakiś czas się zmieniając, głównie dzięki temu, że ludzie nie głosują na najbardziej preferowane opcje, tylko na zasadzie "żeby tamci nie wygrali". W głosowaniu większościowym z jedną turą będzie pod tym względem jeszcze gorzej (o wiele gorzej).

    Ja cie pamiętam chyba tylko z dyskusji o kasynach która przebiegała w sumie podobnie do tej. I nawet to mi się przypomniało dopiero teraz jak o czymś takim wspomniałeś. W sumie to trochę tłumaczy dlaczego nie jesteś w stanie przyznać racji w ŻADNEJ kwestii. Gdybym wiedział że chowasz do mnie jakieś urazy to bym nie zaczynał dyskusji bo teraz to cokolwiek powiem to ty będziesz na nie. ;/
    Przecież jest dokładnie odwrotnie. xD To ty masz jakiś ból dupy. To ty się do mnie przypierdoliłeś, bo napisałem niewiele znaczące zdanie "superjowy kurwa". To ty zacząłeś bronić czegoś, czego sam nie popierasz, tylko dlatego, że ja to atakowałem (do czego sam się przyznałeś). Ty jesteś ze wszystkim na nie, celowo przekręcasz lub całkiem pomijasz moje argumenty, a swoje własne wypowiedzi ubogacasz wycieczkami osobistymi i tekstami typu "gimbokorwinista", "kuc" itp. To ty cały czas masz żal, że nie przyznaję ci racji, jakbyś się nabawił kompleksów przez dyskutowanie ze mną i chciał je tym wyleczyć. xD W dodatku tylko w tym temacie robisz to wszystko już drugi raz (a pamiętam, że w innych też tak było, dlatego o tym wspomniałem). No zastanów się, kolego.

    Zacząłem jej bronić bo ty ją zacząłeś atakować argumentami z dupy. To tak jak by ktoś mówił no nie wiem np że koleje państwowe są chujowe bo nie rozdają tam solonych orzeszków. Zgadza się są chujowe i zgadza się że nie rozdają tam orzeszków ale taka argumentacja znaczy że ten ktoś jest debilem.
    Widzisz analogie tibia?
    Tak, jak tłumaczyłem. Argumentów wypisałem wcześniej dość sporo. Wybacz, że gdy napisałem "superjowy kurwo" to nie zamieściłem linków do swoich postów z dyskusji nt. jowów w innych tematach. A może powinienem je sobie dać w sygnie? Bo bez tego nie mogę nic złego o jowach powiedzieć, gdyż to jest równoznaczne z brakiem argumentów? xD
    W ogóle to chciałbym zwrócić uwagę, że ty nie zapytałeś dlaczego uważam, że są chujowe, wtedy bym ci napisał konkretnie, albo dał linki do swoich postów. Ty po prostu sobie sam założyłeś jakie są moje argumenty i zacząłeś je atakować, jednocześnie w ogóle nie zważając na to (jak już się rozwinęła dyskusja), że ja piszę o czym innym. Vide: ten post, dwa cytaty wyżej o dwupartyjności i głosowaniu taktycznym.

    No i tu dochodzimy do czegoś istotnego o czym już wspomniałem. Tobie się wydaje że jak podzielisz mój post na cytaty i odpowiesz pod każdym to że niby z automatu mi odpowiedziałeś?
    Na samej górze masz przykład. Ja napisałem że nie można porównać senatu i sejmu bo jeden praktycznie o niczym istotnym nie decyduje i że nikogo to nie obchodzi co się tam dzieje. Na co twoja odpowiedź to było "MNIE INTERESUJE" plus oczywiście jakiś płacz że argumentów nie podałem i uważasz że mi tyn odpowiedziałeś? Generalnie to samo się tyczy innych rzeczy. Ja coś napisałem a ty to zacytujesz i pod spodem w ogóle nie odnosząc się do tego co ja napisałem wypisujesz jakieś prawdy objawione janusza korwina często prawdziwe ale co mi po nich skoro nie są odpowiedzią na to co ja napisałem xD.
    No bo kurwa jest odwrotnie. xD To tobie się wydaje, że napiszesz mi coś w stylu "nie, bo nikogo nie interesuje" i chuj, zaorane. Koniec dyskusji, przegrałem. To napisałem ci, że mnie interesuje, więc nie rozumiem, na jakiej podstawie wyjeżdżasz, że nikogo nie interesuje. W prosty sposób udowodniłem, że nie piszesz prawdy. Co ci innego mogę odpisać na takie stwierdzenie, skoro ono nie niesie żadnej wartości merytorycznej? Zupełnie tak samo, jak z tym rzekomym "korwinowym działaczem", który coś tam niby powiedział. Nie wiadomo kto, nie wiadomo co, ale chuj, ja mam się odnieść do tego. Dobre xD
    Uważasz, że będzie inaczej, bo Sejm to Sejm, a Senat to Senat i chuj. No spoko, ale to nie jest żaden pierdolony aksjomat, że ja mam to od razu przyjąć. xD
    Co więcej, taką retoryką można podważyć KAŻDĄ analogię, dokładnie każdą jedną, oprócz analogii czegoś do samego siebie. xD
    No nie mogę ze zlewy po prostu, co ty tworzysz.

    pozwól że z szacunku do mojego czasu pozwolę sobię nie przeczytać tego fragmentu. Nauczony doświadczeniem obawiam się że to ta sama retoryka którą stosowałeś do tej pory więc pewnie niewiele z tego wynika. Musisz zrozumieć że nie każdy jest kucem co oprócz fora internetowego nie ma ciekawszych rzeczy do roboty. Skoro nie potrafiłeś porawnie zinterpretować jednego zdania odnośnie różnic między jowami w sejmie i senacie i na to odpowiedzieć to o czym chcesz dyskutować
    Jasne, najpierw się wykłócaj przez 20 stron, pomijaj wszystkie argumenty, udając, że ich nie ma, a jak już je specjalnie wypiszę w punktach i podstawię pod nos, żebyś nie mógł dłużej udawać, to nagle "pierdolę, nie czytam" xD.
    Jestem na 100% pewien, że przeczytałeś, tym bardziej, że przeczytałeś resztę tego posta i nawet poświęciłeś czas, żeby odpisać, ale nagle nie masz go na przeczytanie jeszcze dwóch akapitów. Najwyraźniej sam już widzisz, że się pogubiłeś w swoich założeniach. Po prosty przyznaj, że nie miałeś racji, przecież sam mówiłeś, że to żaden wstyd. xD

  14. #1196
    Avatar Pumpkin
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    3,153
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    I ja doskonale rozumiem, co ty piszesz. Że Senat nikogo nie interesuje, że ma kompetencje niewiele większe od samorządu szkolnego i nic się w nim nie dzieje, więc nie byłoby żadnej analogii między wyborami do Senatu a przeprowadzonymi w identycznym toku wyborami do Sejmu. Zrozumiałem za pierwszym razem, problem polega na tym, że to jest jedynie opinia, a nie argument.
    Możesz jeszcze napisać ze cztery razy to samo, ale to tylko wynika z faktu, że TY nie rozumiesz, co czytasz.Na co konkretnie mam odpowiedzieć? Zadaj pytanie, to chętnie odpowiem.t
    Opinia z którą się zgadzasz czy nie? Czy może dla ciebie jednak senat ma znaczącą władzę porównywalną z sejmem? No kurwa tibia 20 stron wypracowania a do tego się nie ustosunkowałeś. Powiesz nam to w końcu czy znów będziesz pisał że ja przecież mówiłem że "nikogo to nie obchodzi co się dzieje w senacie" a ty mi na to dowód że twoją babcię obchodzi i co ja na to?






    Tu jest o tym, że opłaca się głosować jedynie na kandydatów, którzy mają szansę wygrać i że zazwyczaj jest ich wtedy dwóch. Różnica jest spora, bo mówimy o poszczególnych okręgach, więc teoretycznie przecież mogłoby być tak, że w jednym okręgu faworytami byliby: kandydat z partii A oraz kandydat z partii B, w innym okręgu kandydat z partii C oraz kandydat niezrzeszony, a w jeszcze innym kandydat z partii D oraz kandydat niezrzeszony. W tej sytuacji nie ma dwupartyjności w skali całego kraju (w Sejmie miałbyś co najmniej 3 różne 'partie', licząc niezrzeszonych osobno), a moje stwierdzenie nadal byłoby prawdą. Tu chodzi o problem głosowania taktycznego. Najwyraźniej nie wiesz na czym polega głosowanie taktyczne, więc polecam przeczytać. Oczywiście, w praktyce ta "dwupartyjność" w skali poszczególnych okręgów zapewne przełożyłaby się na dwupartyjność w skali całego kraju, i vice versa, ale nie o tym tu pisałem.Natomiast przykład z PO vs PiS również nie dotyczył dwupartyjności, tylko faktu, że dwie opcje (analogicznie - w jow byliby to dwaj kandydaci w danym okręgu) utrzymują się przy władzy, co jakiś czas się zmieniając, głównie dzięki temu, że ludzie nie głosują na najbardziej preferowane opcje, tylko na zasadzie "żeby tamci nie wygrali". W głosowaniu większościowym z jedną turą będzie pod tym względem jeszcze gorzej (o wiele gorzej).
    Oho super, fajnie że to piąty raz napisałeś. To jak się to ma do tego o czym rozmawialiśmy?


    Przecież jest dokładnie odwrotnie. xD
    Może od razu odpisuj na argumenty "no chyba ty", na jedno wyjdzie.

    Tak, jak tłumaczyłem. Argumentów wypisałem wcześniej dość sporo. Wybacz, że gdy napisałem "superjowy kurwo" to nie zamieściłem linków do swoich postów z dyskusji nt. jowów w innych tematach. A może powinienem je sobie dać w sygnie? Bo bez tego nie mogę nic złego o jowach powiedzieć, gdyż to jest równoznaczne z brakiem argumentów? xD
    Tak, ty swoje argumenty podałeś na języku polskim na rozprawce w gimnazjum. I teraz nie musisz nic udowadniać bo jak ktoś chce to niech sobie przeczyta twoje rozprawki. Skoro to kiedyś napisałeś i ludzie to przeczytali to wiedzą o co ci chodzi. To może ja teraz napiszę rozbudowany post a potem będę tylko jak ty odpowiadał hasłami typu: "PSL xD" albo "podatek progresywy - haha" bo przecież moją opinię będzie można we wczesniejszych postach znalezc




    No bo kurwa jest odwrotnie. xD
    Może od razu odpisuj na argumenty "no chyba ty", na jedno wyjdzie.


    Jasne, najpierw się wykłócaj przez 20 stron, pomijaj wszystkie argumenty, udając, że ich nie ma, a jak już je specjalnie wypiszę w punktach i podstawię pod nos, żebyś nie mógł dłużej udawać, to nagle "pierdolę, nie czytam" xD.
    Jestem na 100% pewien, że przeczytałeś, tym bardziej, że przeczytałeś resztę tego posta i nawet poświęciłeś czas, żeby odpisać, ale nagle nie masz go na przeczytanie jeszcze dwóch akapitów. Najwyraźniej sam już widzisz, że się pogubiłeś w swoich założeniach. Po prosty przyznaj, że nie miałeś racji, przecież sam mówiłeś, że to żaden wstyd. xD
    xD niestety nie przeczytałem i co teraz? Napisałeś że jesteś tego pewny na 100%. Widzisz tibia mylisz się i z tym tak jak z resztą. To że ty mówisz że coś jest takie a nie inne to nie znaczy że to takie jest jak ty powiedziałeś. Ale powiedziałeś że na 100% przeczytałem i będziesz mi udowadniał że przeczytałem. Co za kuc :D
    Ostatnio zmieniony przez Pumpkin : 29-10-2015, 00:19
    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Leki które aktualnie mają wartość 200zł, po refundacji płacimy 50 zł, a za Korwina będą kosztowały 10zł. Bardziej tak

    Cytuj wampiirr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    (...)bo był honorowym rycerzem w porównaniu do tego gościa, który oddał bez walki zamek.

  15. #1197
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,118
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj Pumpkin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Opinia z którą się zgadzasz czy nie? Czy może dla ciebie jednak senat ma znaczącą władzę porównywalną z sejmem? No kurwa tibia 20 stron wypracowania a do tego się nie ustosunkowałeś. Powiesz nam to w końcu czy znów będziesz pisał że ja przecież mówiłem że "nikogo to nie obchodzi co się dzieje w senacie" a ty mi na to dowód że twoją babcię obchodzi i co ja na to?
    Nie zgadzam się.
    Moja opinia na temat Senatu, jeśli koniecznie chcesz wiedzieć, jest zasadniczo taka, że można by go zlikwidować. Ale to nie znaczy, że nie interesuje mnie co się w nim dzieje, ani tym bardziej, że nikogo nie interesuje. Skoro mnie i moją babcię interesuje, to stwierdzenie "nikogo nie interesuje" już jest fałszywe, ale ok, powiedzmy, że użyłeś hiperboli. Nadal jednak nie uważam, żeby nikogo nie interesowało (nawet w znaczeniu niedosłownym) i że z tego powodu wygląda to tak, jak wygląda - i z tą opinią się nie zgadzam, myślę, że wyraziłem to wystarczająco jasno już wcześniej.
    Ty sobie możesz mieć taką opinię, dlatego jak ją napisałeś, to spytałem na jakiej podstawie ją opierasz. I zamiast spróbować to czymś poprzeć, to ty powtórzyłeś jeszcze dwa czy trzy razy to samo i zacząłeś się pluć, że nie rozumiem.

    Oho super, fajnie że to piąty raz napisałeś. To jak się to ma do tego o czym rozmawialiśmy?
    Konkretnie do czego, o czym rozmawialiśmy? Bo ja o zupie, ty o dupie.
    To, czego ty chyba nie rozumiesz, to że moim argumentem nie jest "dwupartyjność", więc nie wiem po cholerę ciągle powtarzasz, że "no bo jowy tak działają, że są tylko dwie partie i ich zwolennicy sami to mówią". Ja to doskonale rozumiem, ale argumentem jest tutaj to, że w tym systemie ludzie nie głosują zgodnie ze swoimi preferencjami, bo się nie opłaca - i tak będzie zawsze, nieważne czy to Sejm czy Senat, czaisz? Głosowanie większościowe to najgorszy system pod tym względem. Co innego gdybyśmy rozmawiali o jowach z jakimś głosowaniem preferencyjnym, ale cały czas mowa jest o większościowym. Ta "dwupartyjność" jest jedynie efektem, a nie istotą sprawy.

    Może od razu odpisuj na argumenty "no chyba ty", na jedno wyjdzie.
    Nie wyjdzie na jedno, bo zasadnicza różnica jest taka, że ja oprócz "no chyba ty" jeszcze uzasadniam i przedstawiam, dlaczego "chyba ty" i przytaczam konkretne fakty.

    Tak, ty swoje argumenty podałeś na języku polskim na rozprawce w gimnazjum. I teraz nie musisz nic udowadniać bo jak ktoś chce to niech sobie przeczyta twoje rozprawki. Skoro to kiedyś napisałeś i ludzie to przeczytali to wiedzą o co ci chodzi. To może ja teraz napiszę rozbudowany post a potem będę tylko jak ty odpowiadał hasłami typu: "PSL xD" albo "podatek progresywy - haha" bo przecież moją opinię będzie można we wczesniejszych postach znalezc
    To jak nie wiesz o co chodzi, to po prostu zapytaj, tak jak ci napisałem. Jakbyś napisał "podatek progresywy - haha", to zapewne bym to olał, bo akurat nie jestem za progresywnym, więc zgadzam się, że "haha". No, ale możemy założyć, że napisałbyś coś innego, np. "podatek liniowy - haha". Gdyby mnie to zaciekawiło, to może po prostu spytałbym co "haha".
    Gdybyś ty, lub ktoś inny, spytał, co "superjowy", to napisałbym, że to chujowy system, a na pytanie czemu, wypisałbym czemu, albo dał linki do starych postów i wszystko. A ty sobie coś założyłeś z góry (i sam to potem przyznałeś) i zacząłeś się wykłócać, usiłując mi odpowiedzieć na te z góry założone argumenty, mimo że pisałem co innego, jeszcze przy tym próbując mi pocisnąć od gimbokuców. xD

    xD niestety nie przeczytałem i co teraz? Napisałeś że jesteś tego pewny na 100%. Widzisz tibia mylisz się i z tym tak jak z resztą. To że ty mówisz że coś jest takie a nie inne to nie znaczy że to takie jest jak ty powiedziałeś. Ale powiedziałeś że na 100% przeczytałem i będziesz mi udowadniał że przeczytałem. Co za kuc :D
    Ok, nie przeczytałeś "z szacunku do swojego czasu", spoko. A teraz przeczytałeś kolejny post, chociaż zajęło to z pewnością więcej czasu, niż zajęłoby przeczytanie tamtych wypunktowanych argumentów, i ba, nawet na niego odpisałeś. Na ciągnięcie tego to masz czas, ale na przeczytanie argumentów, których sam się ciągle domagałeś, to nie. Ah, ta kucowska logika papkina xD pozdro

  16. Reklama
  17. #1198
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiesz jaki był powód podniesienia wieku emerytalnego tym ludziom?
    Wiem, ale nadal nie rozumiem na jakiej zasadzie to ma byc kradziez

    Jesli pracowaliby te pare lat mniej to z tego co wiem dostawaliby mniej

    Gdzie ty tu widzisz jakas kradziez?

  18. #1199
    Avatar Taidio
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Sayonara
    Wiek
    30
    Posty
    22,169
    Siła reputacji
    30

    Domyślny

    jakby pracowali do 75 roku życia to dostawali by jeszcze więcej
    mniejsza z tym że wiele ludzi nie dożywa do takiego wieku, a z tego co się orientuje to rodzina nie dostaje tych "odłożonych" pieniędzy

  19. #1200
    Avatar Bender Rodriguez
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    5,162
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Właśnie co się dzieje z pieniędzmi ludzi którzy nie dożyli emerytury? Parują czy jak? Każdy pracuje na swoją emeryturę powiedzmy ze 30% ludzi jej nie dożyje i co się dzieje z tymi składkami?

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wybory Parlamentarne Anno Domini 2023
    Przez Weczk w dziale Aktualności
    Odpowiedzi: 2483
    Ostatni post: 14-07-2024, 10:11
  2. Wybory parlamentarne 2019
    Przez Wind w dziale Aktualności
    Odpowiedzi: 1053
    Ostatni post: 15-10-2019, 20:53
  3. Wybory prezydenckie 2015 - druga tura
    Przez alien w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 877
    Ostatni post: 02-06-2015, 18:29
  4. Wybory prezydenckie 2015 - pierwsza tura
    Przez mtk w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 1203
    Ostatni post: 11-05-2015, 12:34
  5. Wybory 2011
    Przez Deep w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 2741
    Ostatni post: 16-10-2011, 16:51

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •