na 90% paruja
jezeli ktos juz zacznie pobierac skladki np w formie renty i umrze to wtedy jego bliscy moga dostac rente rodzinna
Wersja do druku
Nie no, nie parują. Pisałem to stronę temu, te składki służą załataniu dziury, która powstaje gdy inni żyją zbyt długo. Takie odłożone składki w chwili śmierci stają się prezentem dla kogoś innego po prostu.
Jednym słowiem bardzo łatwo zostać w naszym kraju wspaniałomyślnym darczyńcą :D
Problem nie jest z kradzieżą. Wydłużenie wieku emerytalnego łamie zasadę "pacta sunt servanda", więc powinno się je cofnąć (ale tylko dla tych, którzy w chwili jej wprowadzania byli już na rynku pracy; dla tych, co jeszcze nie pracowali, trzeba ten wiek wydłużyć i to być może jeszcze bardziej niż obecnie).
Kucu, clausula rebus sic stantibus - słyszałeś o tym?
Bo bardzo pasuje do obecnej sytuacji demograficznej a co za tym idzie, wieku przejscia na emeryture
https://www.facebook.com/ewavandersa...88759/?fref=nf
co torgi sądza w tym temacie?
Ale w sumie dostaliby więcej. Nawet jeśli będą dostawać więcej, to raczej nie będą żyć dostatecznie długo, żeby wyjść na zero względem tego, co dostawaliby razem z tymi 2/5 latami.
Przecież o to właśnie chodziło w podwyższeniu tego wieku tego. Bo brakuje piniendzy.
Może bardziej odpowiednie określenie to "oszustwo", nie wiem, wg mnie "kradzież" też pasuje.
Druga sprawa, to kwestia dotrzymywania umów, o czym już napisali inni. Można podwyższyć wiek emerytalny tym, którzy jeszcze nie weszli do "systemu", nie ma problemu i jest to uzasadnione (abstrahując od tego, że i tak pewnie gówno dostaną, a nie emerytury i trzeba obecny system zlikwidować, bo nie ma racji bytu). Ale nie tym, którzy już planowali emeryturę i mieli to obiecane.
Tym bardziej, że jaką taka kobita może mieć pewność, że za 5 lat znowu nie podwyższą?
Nie pasuje z prostego powodu: sytuacja, która nastąpiła, była do przewidzenia.
Co tu można sądzić. Z takimi rewelacjami zawsze jest jeden problem, skąd mamy wiedzieć, że naprawdę na siebie głosowała z rodziną i sąsiadami?
Nie mówię, że to ściema i że takie sytuacje nie występują, no ale jak to udowodnić? W ogóle cały ten system przeprowadzania wyborów w Polsce śmierdzi na kilometr. Co wybory to jakieś dziwne akcje, typu połowa głosów nieważnych, opóźnienia, cyrki. Powodem może nie być nawet to, że ktoś robi coś celowo, ale zwykłe pomyłki, typu baba wpisała złą cyfrę, ktoś tam źle spojrzał, ktoś się jebnął w liczeniu itd. W każdym razie problemem ogólnie jest niska wiarygodność wyników, bo nie jesteśmy w stanie tego skontrolować. Powinno to wyglądać zupełnie inaczej.
https://www.youtube.com/watch?v=m7hwRXWG4wA
Posluchaj troche, facet mowi madrze i nie da sie temu zaprzeczyc, wiec nie wyjezdzaj z textami "KORWIN NA WSZYSTKO XDD XD ".
Tak mądrze mówi a do Sejmu od ponad 20 lat nie potrafi wejść.
Za czasów Kucowskiego fanatyzmu już się naoglądałem od groma tych filmików ale nurtuje mnie jedno pytanie - czy masz takie wypowiedzi jakichś ekonomistów albo ludzi którzy rzeczywiście znają się na gospodarce?
Nie wiem, może ktoś z CASu, oni chyba najprędzej.
Ale to co mowi Korwin to nie jest utopia, to kiedys istnialo i powoli dzieje sie identycznie na Wegrzech i co, zapewne uwazasz ze odpierdalaja i strzelaja do biednych imigrantow? Czy jednak to dobrze ze sie ogrodzili?
Nie widzisz ile ludzi pojebanych jest dookola? Posilkuja sie telewizja, nawet i patologie czy inne retardy glosuja, do tego ktos komus sie oplaca i taki wychodzi mu wynik.
#up
A Robert Gwiazdowski? Podstawy to Wipler ogarnia a pracowal w centrum Adama Smitha.
#btw Mialem wykladowce ktory do zaliczenia kazal nam czytac Harmana XD
Gwiazdowski*
A co mnie imigranci teraz obchodzą? PiS też ich nie chce przyjmować.
No ale wracając do tematu to ja cały czas piszę o systemie emerytalnym i w dalszym ciągu nie doczekałem się filmiku z rewelacjami Korwina ale w ustach jakichs ekonomistów. Tak nawiasem mówiąc kiedy to tak istniało i działało? No może i działało ale kiedyś nie było silników spalinowych a konie i też to działało.
Już nie wspominając o walczącym o wolny rynek Wiplerze który zasiadał parę lat w radach nadzorczych państwowych spółek.