chyba ich pojebało, wszystkich kurwa wspierać, jakies patusy najebia dzieci, bezrobotni, bo po co pracowac lepiej w nosa przywalic a normalym ludzia podateczki 90%,
Wersja do druku
chyba ich pojebało, wszystkich kurwa wspierać, jakies patusy najebia dzieci, bezrobotni, bo po co pracowac lepiej w nosa przywalic a normalym ludzia podateczki 90%,
niektórzy są na tyle opóźnieni, że uważają, że podatki dla bogatych rzędu 90% są dobre XD
House of Cards to samo co np. "Służby specjalne", czyli trochę brudnej prawdy, ale rzeczywistość jest 1000 razy gorsza :P żyjemy w swego rodzaju Matrixie ;p
Ludzie tam mają więcej kasy, więc mają więcej czasu dla siebie, żeby czegoś się dowiedzieć, u nas mają 10 etatów i czasu tylko tyle, żeby obejrzeć jakieś trudne sprawy. W Szwajcarii mają prywatną służbę zdrowia i widzą, że to jest dla nich dobre, a u nas jakbyś komuś o tym powiedział, to jak teraz ma 1200 na rękę, jeszcze pomyśli, że na szpital wyda 200 to nawet nie chce myśleć o tym xd
Kolejna mądra inaczej:
http://www.pudelek.pl/artykul/79256/...mat_to_szansa/
Świat stał się bardzo bliski. Ja bym emigracji za pracą nie traktowała w kategorii dramatu. To jest też jakaś szansa. Zależy, jak się człowiek urządzi i czy nie jest to akt desperacji - odparła pierwsza dama.
może od tego żarcia już sie poprzestawiało we łbie
Załącznik 334025
Nie Piłsudski, ale Augusto Pinochet, zbawiciel narodu Chilijskiego,który oczywiście wszystko co mu ten mądry pan dał, teraz zaprzepaścił
http://cdn.meme.am/instances/250x250/46391545.jpg
Czy wy serio checie zmienić ustrój w Polsce tylko dlatego że wasz kandydat, który poza internetem nie jest lubiany ani szanowany, nie wygrał?
Komorowski jako monarcha moglby byc zupelnie innym politykiem. Politycy demokratyczni maja określona kadencje, po której upływie moga zostac władzy pozbawieni, co sprzyja roznym praktykom korupcyjnym itp. Przez 4 lata tacy politycy chca jak najwiecej załatwic dla siebie/rodziny, zyskać jak najwieksze profity. Co kilka lat zmiana rządow oznacza ze tak naprawde nikt nie bedzie odpowiedzialny za stan państwa za 50 lat wiec nie ma zadnej motywacji do troski o kraj (poza jakimś głębokim patriotyzmem). Poza tym wybory średnio co 2 lata (na rozne urzedy) oznaczaja ze kampania wyborcza trwa cały czas i trzeba podejmować decyzje popularne, ze skutkami "tu i teraz".
Król nie jest ograniczony takimi pierdołami. Ma do końca życia zagwarantowaną władze i bogactwo dzieki czemu moze skupić sie na sprawach państwa. Patrzy daleko w przyszłość bo przeciez nie chce po śmierci zostawić synowi pustego skarbca i niezadowolonych poddanych.
Ciekawi mnie jakby wygladalo ewentualne wprowadzenie monarchii.
Kto mial by zostac krolem, jak zostal by wybrany itp.
Co Ewka Kopacz by nami rzadzila?
Najuczciwszym i najbardziej rentownym sposobem opodatkowania jest podatek regresywny, ale oprocz niektorych szwajcarskich gmin, nikt nie ma jaj by to wprowadzic
minely 24godziny i nikt nie podal zadnego sensownego argumentu przeciw demokracji(przypominam, ze demokracja nie istnieje tylko w PL) smutne, ze tacy ludzie innych nazywaja lemingami, a sami bezrefleksyjnie powtarzaja to co korwin(którego szanuje) im wmawia
ok, argumenty
1. Monarchia kosztowała by dużo mniej, niż sejm/senat + prezydent i jego "gabinety", do sejmu i senatu, dodaj z 20 komisji i podkomisji.
2. mniej nepotyzmu
3. mniej biurokracji
4. polityka byłaby prowadzona realnie, a nie tak jak teraz, czyli "stagnacja" czy wręcz podupadanie gospodarki, tzn. kierunek obrany raz, byłby praktykowany aż do skutku.
5. monarcha nie mógłby powiedzieć, że jego niepowodzenia wynikają ze względu na PEŁO czy pis, więc pewnie by robił dobrze dla gawiedzi
6. monarcha chciałby się zapisać na kartach historii jako zajeb..y więc dawałby z siebie 100%
Sorry, nie miałem wcześniej czasu podać argumentów. Już się za to zabieram.
Otóż demokracja jest ustrojem, w którym rządzący muszą nieustannie przekupywać lud. Kiedy stoczniowcy wyszli na ulice w latach 80 (tak zwana Solidarność) nie żądali oni demokracji. Żądali podwyżek płac, obniżek cen produktów i dłuższych urlopów. Wtedy jedynym sposobem żeby naciągnąć władzę na takie ustępstwa były protesty i rozruchy. Dzisiaj wystarczy odpowiednio głosować.
Załóżmy, że jestem prezydentem Nibylandii. W Nibylandii mieszka jakieś 40 milionów ludzi. Żeby wygrać wybory w systemie większościowym potrzebuję jakieś 35% głosów czyli, przy założeniu że wszyscy głosują, 14 milionów głosów. 7 milionów ludzi to zagorzali katolicy - więc będę rozdawał nieswoje pieniądze na fundusz kościelny, kapelanów wojskowych i nauczanie religii w państwowych szkołach. 2 miliony to urzędnicy i ich rodziny, więc podniosę płace w budżetówce. Co mnie obchodzi kto za to płaci - na pewno nie ja. 5 milionów ludzi domaga się lepszej służby zdrowia więc zwiększę wydatki na ten cel o jakiś miliard złotych.
Z czego pokryję te ogromne koszty? Podniosę podatki najbogatszym i przedsiębiorcom, bo stanowią oni tylko pół miliona osób i nie mają zbyt dużo głosów. Lud jest zbyt głupi, żeby zrozumieć, że firmy obciążone wyższymi podatkami tworzą mniej miejsc pracy i zacznie się tworzyć bezrobocie. Dla mnie to dobrze, że powstaje bezrobocie. Będę mógł przekupić parę milionów bezrobotnych "darmowymi" zasiłkami. Lud nie rozumie też, że najbogatsi napędzają konsumpcję oraz stanowią naturalną warstwę filantropów i mecenasów kultury. Lepiej dla mnie będzie ich opodatkować i stworzyć państwowe Ministerstwo Kultury oraz rozdawać państwowe zasiłki ubogim. Wtedy prosty ciemny lud będzie miał wrażenie, że o niego dbam i tym bardziej na mnie zagłosuje.
Prosty lud nie rozumie, że żeby rząd mógł stworzyć jedno miejsce pracy w ramach jakiegoś "programu rządowego" to musi nałożyć na przedsiębiorców podatki, które w efekcie niszczą dwa miejsca pracy.
Prosty lud nie rozumie, że prywatna służba zdrowia kosztuje tyle samo co publiczna służba zdrowia minus koszty ministerstwa zdrowia, instytutów zdrowia i związków zawodowych lekarzy i pielęgniarek.
Prosty lud nie rozumie, że jeśli rząd daje mi 1000 złotych, to najpierw musi mi zabrać 1400 w podatkach. Za te dodatkowe 400 opłaci urzędnika który ściąga podatki oraz urzędnika który rozdaje dotacje.
Prosty lud nie zna zasad ekonomii i nie rozumie, że płace kształtują się na przecięciu popytu na pracę i podaży pracy. Lud nie rozumie, że rząd podnosząc podatki przedsiębiorcom obniża popyt na pracę i w ten sposób kreuje bezrobocie. Lud myśli, że przedsiębiorcy płacą ludziom za mało "bo są chciwi i pazerni" i dlatego trzeba ich opodatkować.
Nie pamiętam, czy to pisałem, ale górnik powiedział mi ostatnio tak:
kopalnia państwowa jest podzielona jakby na pół, a dokładnie jakoś 55% jest pod zarządem państwowym a 45% pod zarządem prywatnym, nie wiem, na zasadzie podwykonawcy czy coś. Ten górnik mówi, że każdy chce pracować w państwowej, bo tam są większe zarobki. Pytam się go, kto zarządza tym prywatnym(oczekiwałem odpowiedzi, że jakiś wujek Ewy Kopacz czy coś), a on na to-związkowcy. Nieźle, nie? XD
Nie zauważyliście, że Jarek w ogóle się nie pokazuję od początku kampanii? W chuja Was robią, aż żal. xD
jak mnie robią w chuja? @Tatasek ;
W chuja to robią samą zamianą PO->PiS, wczoraj kumpel mi mówi 'czemu ja nie głosuję na PiS, chociaż dla głupiej zmiany', a żaden PiSowiec z niego, pewnie z rok temu był za PO xd mówię mu, że to fikcja i nie ma różnicy, czy przy władzy będzie PO, PiS czy Leszek Balcerowicz, ale oczywiście zostałem uznany za wariata :D
ja tak doszedłem do wniosku, że jak Duda nie powie skąd chce wziąć pieniądze na podwyższenie kwoty wolnej od podatku, oraz obniżenie wieku emerytalnego, to nie pujde na wybory, bo i tak pewnie wygra a szkoda mojego czasu.
a na ulgi na dzieci? na obniżenie wieku emerytalnego? ;] ja jeżeli będę w domu to pójdę, ale walę dwa krzyżyki
https://www.youtube.com/watch?v=nj4Q...ature=youtu.be
Dzisiaj obejrzałem to video, ale wcześniej miałem takie przemyślenia. W tym sondażu Balcerowicz 11%, w innym ma 5%. Co 20 osoba zagłosuje na partię Leszka Balcerowicza. Znacie jakichś jego wyborców? Ktoś tu jeszcze wierzy w sondaże? ;]
Głos na Dudę należy oddać za kampanię bronka po pierwszej turze, to jest oficjalne przyznanie że ma się w dupie obywateli i zrobi się wszystko dla władzy
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie: w jaki sposób PO, będąc w opozycji, wywoła specjalnie w Polsce kryzys finansowy (Pan Kondrat mówi o tym dokładnie w 10:33), żeby zrzucić winę na PIS. Jak oni chcą ten kryzys zrobić? Tego nie rozumiem...
jemu chodzi o to, że PiS z PO to jest to samo i po prostu jak za PiS dalej będzie tak jak jest, to przyjdzie jakieś PO 2(bo tej platformy już chyba nie będzie wkrótce), powiedzą, ze PiS jest be i się przetasuja, a za kolejne 5 lat znowu to samo, ale w drugą stronę. and so on, and so forth
oglada ktos debate?
Ja też, dzięki Bogu, że pod koniec kandydaci będą rozmawiać bezpośrednio ze sobą (chyba przez 30 minut). Gdyby nie to, to nie oglądałbym tej debaty. :d
Tutaj macie oficjalny stream tvp info:
http://tvpstream.tvp.pl/
tez sie wam zacina ?
Głosuje na Bronka.
Pzdr.
Ma doświadczenie, a nie filip z konopi wyskoczył i pierdoli. Już za samo in vitro bym go odrzucił
Ale tą wypowiedzią o Gowinie to mnie rozbawił, przecież gowin likwidował sądy za czasów rządów PO xd
Kto według Was wygrał debate
Duda >>>>> Komur. Komuruski jak zwykle wyszedł jak furiat, najlepsze jak Duda mu wypomniał że zmienił zdanie z piątku na poniedziałek, a ten głowa w dół i chuj xD ciągle tylko krzyczał i mu przerywał. Myślę że już po Komoruskim i bardzo dobrze, ile PO może na nas jawnie pluć?
Dla mnie wygrał Duda, szczególnie mówiąc i nałożeniu podatków na markety i banki, które najbardziej rozkradają polski kapitał.
Da ktoś linka do pełnej debaty?
Duda dość konkretnie pozamiatał z tą zmianą poglądów z piątku na poniedziałek, imo wygrał pod każdym prawie względem
@Tatasek ;
nadal czekam na odpowiedz jak mnie robią w chuja, bo jak na razie to Ty wyskoczyłeś jak filip z konopi.
dobry znak że Duda miał odwage napomnąć o Jadwabnem, najlepiej jakby wznowili ekshumacje.
Według mnie wygrał bezapelacyjne Pan Prezydent Bronisław. Pojechał na każdym kroku marionetkę PiSu. Najlepszy tekst był o tym jak Duda blokuje stołek na uczelni aby kasę wyrywać. No nic, ta debata tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Pan Bronisław jest dobrym prezydentem i rozsądnym człowiekiem. Duda nie odpowiadał na pytania Pana Prezydenta, motał się i szukał zastępczego tematu np. wymyślał, że Pan Komorowski kazał strzelać do górników itp. Strach i kłamstwa Dudy przed prawdą, że Polacy też byli oprawcami i osobami, które wydawały Żydów podczas wojny - wstyd, że ktoś niby tak wykształcony jak doktor boi się prawdy.