Dzięki, ale ja nie chcę takiego państwa
Wersja do druku
a Korwin znów porusza temat pedofilii dziecięcej na fb XDXD no ja pierdole, nawet jeśli to co napisał to najprawdziwsza,niezaprzeczalna,święta i 100% PRAWDA, to czy on na prawdę nie może się od tego powstrzymać? 99% ludzi nie przeczyta tego postu, tylko zobaczy " KORWIN/ PEDOFILIA DZIECIĘCA" i już rodzi negatywne skojarzenia swoją osobą + łatwość manipulacji takimi teksami i 3% poparcia gotowe. No kurwa , czy on nie ma ważniejszych tematów jak gospodarka/przyszłość kraju do opisywania, tylko MUSI wyrażać swoją opinie na tak skrajne i mocno ryzykowne tematy? Serio, potrzebny nam ktoś o poglądach/inteligencji korwina, ale z dużo większą ogładą....
To jest wlasnie paradoks Korwina.
> Jesli zlagodzi jezyk, stanie sie nijaki i straci swoj betonowy elektorat.
> Jesli zostanie przy obecnym jezyku to nigdy nie przekroczy 10%
Jest juz w podeszlym wieku, wiec moze
a) postawic wszystko na jedna karte i zwrocenie sie do pozostalych 90% wyborcow
b) odejsc i zostac uznany za szalenca lub geniusza
Biorac pod uwage jego ego, opcja a) to przyznanie sie do bledu i nigdy nie nastapi.
bożu święty gdzie ja żyje
chciałem olać 2 turę ale jak widzę co on wyczynia to chyba z czystej złośliwości zagłosuję na dude żeby ten nie wygrał
Szczerze mówiąc jak zacząłem czytać to myślałem "kurde chyba mnie zagnie". Bo ja rozkminiam ten cały wolny rynek i mi wszystko pasuje i serio czekam na kogoś, kto mi wyłoży jak kawa na ławę i powie mi dlaczego nie mam racji. Bo to co Korwin mówi to dla mnie jest jak 2+2*2/2-2+2=4 i czekam aż ktoś mi wyjaśni, że to nie tak.
Z tymi urzędnikami chodziło mi o to, że np. nie pozwolą ci wędzić mięsa, bo jest niezdrowe, jak robisz jakąś gastronomię, to musisz mieć 2 zlewy, dookoła zajebane płytki, osobne jakieś pomieszczenie gospodarcze coś tam coś, kiedyś czytałem jak gościu chciał otworzyć jakąś małą chatkę nad jeziorem z zapiekankami, lodami itp, a sanepid przypierdalał się do niego przez pół roku, aż chłop w końcu zrezygnował. Nie porównuj jakiejś jednoosobowej działalności gospodarczej, gdzie zatrudniasz samego siebie. Ale nawet tutaj i tak musisz zapłacić za ZUS. Jaki to ma sens, że musisz płacić za siebie ZUS, kiedy mógłbyś te pieniądze mieć dla siebie i jak chcesz to się ubezpieczyć, a jak nie to te kilkaset zł w ciągu roku np. zainwestować w rozwój firmy, bo chcesz zaryzykować i zainwestować te pieniądze, które są pobierane jako obowiązkowe składki. Albo dlaczego jak stawiam chatę u siebie na podwórku, nie jakiś wieżowiec, który mógłby się zawalić na sąsiadów, tylko dom na dużej działce i muszę się prosić o pozwolenia, sranie w banie, podłączenie tego, tamtego atesty i inne gówno. Dlaczego jak ktoś jest jakimś budowlancem to nie może postawić sobie kwadratowej chaty i tyle. Musi mieć plany, zawołać architekta, jakiegoś gościa, który to nadzoruje itd.
Stary jak teraz szukałem kilka razy roboty i ktoś się mnie pytał o umowę, to mówiłem, że mam to w dupie. Ja chętnie będę pracował na śmieciówce, jeżeli przez to dostanę więcej kasy na rękę. Emerytury z ZUS i tak się nikt z naszego pokolenia nie doczeka. Nie oszukujmy się. Albo ZUS się sypnie, albo będziemy mieli drugi PRL. Chodziłem w różne miejsca szukać pracy i jak dawali mi mniej niż chciałem to mówiłem nara i szedłem gdzie indziej, więc jakie to jest okradanie mnie, że pracuje poniżej średniej krajowej? Gadałem kiedyś z gościem, który pracuje w UK i wozi zakupy z tesco. Mówi, że to jest zajebista robota, zero stresu, zero odpowiedzialności i nie chce zarabiać więcej za trudniejszą robotę. Wiem, że nie można zarobków angielskich porównywać do polskich, ale jeżeli ja np. mieszkałbym z rodzicami i miałbym jedzenie, dach nad głową itp. to dlaczego ty mi zabraniasz iść do pracy, gdzie będę pracował za połowę średniej krajowej, ale cały dzień będę praktycznie siedział na dupie i nic nie robił. Ty mówisz, że jak ktoś nie może zapewnić 1800 to nie powinien zatrudniać w ogóle. To przecież w ten sposób zabierasz miejsce pracy osobie, która uważa, że jest w stanie pracować w ten sposób za 1500 i ma to w dupie. Albo nie ma innej możliwości i musi pracować za 1500, przecież ty w taki sposób skazujesz ją na zasiłek dla bezrobotnych. Nie chcę używać tego słowa, ale muszę. To jest właśnie taka lewacka logika. Jak nie stać cię, żeby płacić 1800 to nie zatrudniaj. Przecież w ten sposób zabierasz komuś miejsce pracy, czy ty nie rozumiesz tego. Dlaczego ten pracodawca nie mógłby zatrudnić tej osoby zamiast na 1800 netto to na 2000+, jeżeli nie musiałby płacić tych wszystkich składek. Jeżeli np. jestem nieuleczalnie chory i wiem, że nie dożyję 40 lat, to dlaczego ja muszę płacić jebaną składkę ubezpieczeniową, zamiast zgarniać cały hajs do kieszeni? Wytłumacz mi to. Dlaczego jeżeli mój sąsiad ma np. jakąś firmę i ja miałbym być u niego sekretarką i chwilę posiedzieć u niego na chacie, ale iść sobie z telefonem do siebie do domu, posprzątać sobie, ugotować itp, bo i tak nie mam dużo obowiązków pracując u niego, ale umówić się, że chcę zarabiać 500zł, w ogóle dlaczego tutaj państwo się wpierdala w moje stosunki z moim pracodawcą. Co ich to obchodzi ile ja zarabiam, co ich to obchodzi jak długo ja pracuję, czy na pół etatu, czy na ćwierć etatu, to jest moja prywatna sprawa. Jak mi taka robota nie pasuje to jej nie podejmę. A przez takie właśnie myślenie jakie ty masz, to mamy w Polsce bezrobocie, bo uważasz, że jak nie stać pracodawcy na minimalną stawkę to lepiej, żeby w ogóle nie zatrudniał. Czy to jest kurwa mądre? no sorry, ale nie rozumiem takiego sposobu myślenia. Nie jestem w stanie w tej chwili negocjować z wielkim przedsiębiorstwem, bo w obecnej sytuacji, gdzie przez właśnie płącę minimalną i inne składki i podatki mamy bezrobocie, więc na moje miejsce w pracy jest 10 innych osób, ale jeżeli pracodawca musiały konkurować o pracownika, to jak taka korporacja płaciłaby mi 1000 zł na rękę to kazałbym im się pierdolić i pracowałbym u Zbyszka z osiedla za 1200 i korporacja musiałaby podnieść płacę. To chyba logiczne, nad czym tu się zastanawiać. 2+2 to 4, wytłumacz mi, że jest inaczej, jeżeli tak nie uważasz. Pewnie powiesz zaraz, że tak nie jest, bo pracodawcy to chuje i Zbyszek z osiedla kazałby mi pracować za 100zł i lizać mu w zamian buty. Śmieszne myślenie "państwo chce dla nas dobrze i w ogóle o nas dba, ale prywaciarz to kurwa i tylko chce nas wydymać".
W chwili obecnej masz tak, że prezydent jest wybierany na 5 lat i chce się przez te 5 lat jak najbardziej nachapać, bo potem nie wie czy będzie reelekcja, musi dla siebie i rodziny nakraść jaknajwięcej, ale jak masz monarchię dziedziczną to taki król chce, żeby on miał kasy w skarbcu jak najwięcej, bo jak teraz stać go na mercedesa, to on chce zrobić tak, żeby było stać go na 2 mercedesy, a po nim będzie jego syn i dla swojego syna chce zostawić też jak najwięcej kasy, żeby on miał helikopter. To chyba również logiczne. Wtedy majątek jest jego własnością i chce nią zarządzać jak najlepiej, a taki prezydent chce tylko najwięcej nakraść. Ilu było takich złych króli w historii? Jakiś margines. Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Zygmunt Stary, Jagiełło, mieliśmy wielu wybitnych królów, a ile takich zakał?
Ale zdajecie sobie sprawę, że te teksty, że w żadnym państwie tak nie jest, że większość tego nie chce, albo że to utopia i nierealne, to nie są żadne merytoryczne argumenty w kwestii tego, czy ci tzw. "korwinowcy" mają rację?
Ciekawe czy pani premier mówiąć o profesjonalnym i obiektywnym dziennikarzu ma na myśli Kraśko, Olejnik, czy może Miecugowa.Cytuj:
Premier Ewa Kopacz na krótkiej konferencji prasowej w Gdańsku odniosła się do propozycji Pawła Kukiza ws. debaty Duda-Komorowski, w której to właśnie Kukiz miałby być moderatorem.
Szefowa rządu nie kryła sceptycyzmu co do tej propozycji:
Cenię sobie jego kandydaturę i oprócz Bronisława Komorowskiego to był prawdziwy człowiek w tym, co robi. Pełny szacun dla niego. Ale jeśli on się włączył w tę politykę, to stał się politykiem. I musi się zdecydować, czy chce być dziennikarzem, publicystą czy politykiem? Musi tę debatę poprowadzić profesjonalny dziennikarz. Oni będą pytać z jednakowym obiektywizmem i profesjonalizmem
— zaznaczyła.
Ta kampania od momentu ogłoszenia wyników pierwszej tury to jest coś wspaniałego.
W takim razie, co będzie mniejszym złem?
Tonący brzytwy się chwyta.
http://natemat.pl/142365,komorowski-...alizacje-prawa
+ komentarz z wykopuCytuj:
"Facet jest tak zdesperowany, że poparłby nawet skrócenie kadencji prezydenckiej."
Jeżeli w żadnym kraju nie ma takiego systemu to jak mamy dyskutować jeżeli nie został on sprawdzony w praktyce? Lewakom można wszystko wypominać, bo jest taki system aktualny i wszyscy widzimy jego wady. Co jeżeli jakąś prostą rodzinę spotka wypadek samochodowy i koszty leczenia będą bardzo duże i tę rodzinę nie będzie stać na opiekę w sprywatyzowanej służbie zdrowia?
Kurcze miałem to napisać, ale jakoś pominąłem. Załóżmy, że taki Kowalski jest idiotą i nie wykupuje nic bo hehe mu się nic nigdy nie stanie. Co w takiej sytuacji robi prywatna służba zdrowia? Leczy i wystawia rachunek? Co jeżeli Kowalski po tym stanie się inwalidą i nie może podjąć pracy? Czy system Korwina będzie przewidywał jakąś pomoc wtedy?
Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem dzisiejszego systemu, sam kiedyś byłem w 100% za JKM, po jakimś czasie uznałem jego poglądy za zbyt radykalne, jednak bardzo chciałbym by udało mu się wejść do sejmu i stworzyć z kimś koalicję, bo wtedy nie mógłby realizować swojego programu w 100%, ale na pewno wywalczyłby kilka fajnych ustaw.
Ale czy ty uważasz, że brakuje u nas w kraju osób które chętnie pomogłyby takim osobom jak Kowalski? Z tego co widzę w każdej dyskusji socjaliści podnoszą ten argument i głęboko wierzę, że ci sami socjaliści zakładaliby prywatne fundacje, aby wciąż móc oddawać swoje i innych socjalistów pieniądze na ludzi skrzywdzonych przez los jak pan Kowalski.
-Lekarze sa pod przysiega wiec nie moga odmowic leczenia przy zagrozeniu zycia.
Co jesli Kowalski jest idiotą i nie wykupi ubezpieczenia?
- Nic nie twoja sprawa,
Co jesli po wypadku bedzie inwalidą?
- Tu juz jest problem ale skoro w dzisiejszych czasach przymusowo utrzymujesz ludzi na rentach emeryturach itp (płacąc podatki) to czy byś nie rzucił stówką dla jakiejś fundacji która zajmuje się takimi ludzmi?
To już jest ryzyko niestety ale wierze w to że większość stanowią ludzie uczciwi i takich sytuacji nie będzie w nowej wolnej Polsce.
A z resztą ja nie płacę składek NFZ od konca liceum czyli jakieś 3 lata. Teraz gdybym miał się ubezpieczyć w NFZ musiałbym zapłacić zaległe składki + kare to wychodzi coś koło 12 albo 15 tyś zł. Nie zamierzam tego robić.
Ale gdyby Korwin zaczął rządzić i zlikwidował by przymus płacenia tych składek, to poleciałbym szybko i się ubezpieczył ot taki paradoks i moja zachcianka stać mnie :)
To samo z legalizacją marychy podejrzewam by było. Ludzie teraz palą i ogólnie tym "się zajmują" a gdy będzie legalne to zakazany owoc już tak nie smakuje haha więc by to olali.
Pracuje na lewo :D
Ale w planach jest pójście na studia więc pewnie fjuty socjaliści mi to spłacą gdyż każdy student studiów dziennych ma zapewnione ubezpieczenie. Pójdę postudiuje byle co spłaca mi ten dług i mam to w 4 literach haha
„Kurde chyba mnie zagnie” – tutaj właśnie nie chodzi o zaginanie nikogo, tylko uświadomienie, że każdy system bez względu na to jakim jest ma swoje wady i zalety. A osoby popierające dany system jakoś nie chcą dostrzegać wad, zamiast dyskusji co zrobić z problemami mamy dyskusję czyj pomysł ma większego.
Regulacje nie są kompletnie bezpodstawne. Nie wszystkie mają swoje rzeczowe odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ politycy i narodowe centrum legislacyjne to także ludzie. I przyznam szczerze, że przepływ informacji strona rządowa-społeczeństwo jest znikomy. Rolą sanepidu nie jest torpedowanie każdego pomysłu gastronomicznego a ustalenie pewnych ram higienicznych, żeby nawet najmniej rozsądne osoby w społeczeństwie mogły być chronione jak np. osoby niepełnosprawne czy dzieci. Stoją na straży tego czego de facto ty nie widzisz. Nie możesz powiedzieć, że każda rozsądna osoba nie kupi hamburgera z dziwnie wyglądającej ciężarówki, ale co w sytuacji gdy dobrze prezentująca się fura dodaje ci coś do jedzenia, co w przypadku jak renomowana firma odświeża wędliny, co jak firma daje na stół sól drogową. To są takie rzeczy, których nie jesteś w stanie wyłapać sam jako konsument. Z drugiej strony wymagania higieniczny nie są aż tak wyśrubowane. Jakoś mała gastronomia może sobie poradzić, osoby jeżdżące foodtruckami zarabiają duże pieniądze. Powiem tak, jeżeli masz znajomego, który przez rok nie potrafił dostosować się do wymogów to musisz przyznać, że coś tu jest nie tak. Tutaj nie jest kwestia tego, że urzędnik ma takie widzimisię, ale działa w granicach prawa.
Tak samo z wydawaniem decyzji o pozwoleniu na budowę, lub popularnie zwaną wuzetką. To nie są jakieś abstrakcyjne regulacje. Z jednej strony jest to podejście do społeczeństwa i większość ma podejście niemieckie typu „ordnung muss sein”. Podstawową formą ograniczenia prawa własności nieruchomości w świetle prawa administracyjnego jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, które zajmuje zaledwie 27% powierzchni kraju. Reszta to indywidulane decyzje, które sprowadzają się do sprawdzenia czy projekt jest zgodny z aktualnym stanem wiedzy i prawem budowlanym. Ponadto ma na celu ochronę zabytków, środowiska, a gospodarka nieruchomościami zapewnienie odpowiedniego terenu na inwestycje celu publicznego. Myślenie „urzędnicy nie pozwalają mi budować chaty” jest w znacznym stopniu uproszczone, ponieważ nie są po to aby ci uniemożliwiać budowanie z własnej woli chaty, ale uniemożliwić oszukiwanie społeczeństwa przez deweloperów. Efekt konsensusu utraty wolności na rzecz, de facto gwarancja dobrej wiary administracji nad nieruchomościami. To jest „gwarancja”, że jeżeli wybudujesz zgodnie z przepisami to nikt ci nie postawi w okolicy domków jednorodzinnych bloku, że nikt nagle nie wybuduje ci wysypiska śmieci bez twojej wiedzy (a jak już to za odpowiednim odszkodowaniem) , że jak kupujesz mieszkanie to nie musisz się na tym znać i cała masa innych dogodności.
Dobra to ZUS. ZUS jest cięższym tematem. Moim zdaniem źle się podchodzi dzisiaj do ZUS-u. ZUS nie jest instytucją kapitałową, a de facto redystrybucyjną. Jasna masz cyferki na koncie ZUS, ale fizycznie pieniądze, które ZUS dostaje od ciebie dzisiaj są od razu wydawane. Idea jest taka. Ugadaliśmy się, że osoby pracujące, będą oddawać część swojego wynagrodzenia dla starszego pokolenia. System wydawałoby się idealny - młodzi pracują na starszych. Ma to o tyle sens, że można zacząć od razu, w przeciwieństwie do kapitałowego, który musiałby się nakręcić z parę dekad. I był to idealny system do XXI w. Teraz nagle uświadomiliśmy sobie, że ludzie żyją dłużej mają mniej dzieci i w efekcie coraz mniej ludzi pracuje na jednego emeryta. Nagle zorientowaliśmy się, że to o czym wszyscy ostrzegali stało się prawdą. Wyjścia tej sytuacji w sumie to nie ma, albo ja przynajmniej takiego nie znam. Przekierowaniem na kapitałowy pochłonie masę środków i prawdopodobnie rozjebie całą 1 generację (taka reforma PGR-ów z ’90 ale na cały kraj) na kilka dekad, albo wydłużać okres produktywny człowieka jak np. zmniejszyć wymagany wiek do pracy, szybciej posłać ludzi do szkoły (jako 6latki), żeby szybciej wpadły na rynek pracy, lub odłożyć wiek emerytalny. Nie wiem którędy pójdzie rząd ;).
Kwestia 1800 brutto miesięcznie. Moim zdaniem to właśnie myśleniem, że każdy powinien się ugadać, byle wszyscy mieli zatrudnienie jest bardziej socjalistyczne niż ci się wydaje. To komunizm wierzył w pracę. Każdy miał pracować, a osoba niepracująca nie była traktowana w pełni jako obywatel. Obywatele to miał być lud pracujący, nie ważne za ile, nie ważne gdzie, byle pracujący. Oczywiście ekstremum, ale myślenie, lepiej zatrudnić dwóch za 1500 niż jednego za 3000 jest szkodliwe. Polacy się w tym lubują, firma ma kłopoty, litują się nad pracownikami. Zamiast zwolnić połowę wolą każdego na pół etatu za połowę pensji. Zamiast połowy zadowolonej ekipy ma się całą niezadowoloną połową pensji. Może jesteś inny, ale znowu statystyki pokazują, że płaca wpływa na zadowolenia z pracy. Zadowolony pracownik to przede wszystkim pracownik zaangażowany i efektywny. Dodatkowo problemem jak już wspominałem nie jesteś ty, ale pracodawcy, którzy oszukują swoich pracowników zmuszając ich do przejścia na śmieciówki. Nie twierdzę, że należy zlikwidować umowy zlecenia, tylko sztuczne podtrzymywanie pracowników celem ukrycia bezrobocia zakłamuje rzeczywistość. Nie twierdzę, że „prywaciarze” to chuje i w ogóle. W większości to normalni, uczciwi ludzie. Tylko to nie oni są problemem a ta mniejszość co wykorzystuje, a nie możesz zaprzeczyć że istnieją. Takim samym tokiem myślenia nie każdy policjant to pies, nie każdy górnik to typowy „związkowiec”, nie każdy urzędnik to kat.
I znowu zakładasz najlepszy scenariusz monarchii. Problem jest w tym, że władza korumpuje, a władza absolutna absolutnie korumpuje. I tutaj nie chodzi o stosunek dobrych do złych, wystarczy jeden zły, ponieważ system nie ma żadnych rygli bezpieczeństwa przed taką osobą. Jest to system niestabilny w swojej naturze. Pewność zmiany władzy w cale nie oznacza, że władca będzie sprawiedliwy. Obecnie w sumie jednym takim państwem jest Korea Północna, tam jakoś to nie przeszkadza dynastii Klimów do lepszego traktowania obywateli, a im głębiej w las tym więcej drzew.
To nie jest tak, że obecny system wziął się znikąd. Kapitalizm ewoluuje i ludzie dostrzegają jego słabości w tam gdzie jest słaby zastępują to regulacjami. Może i jest to wypaczenie oryginalnej idei, ale pragmatyzm jest nam także potrzebny do pełnego rozwoju. Gospodarka całkowicie uwolniona jest tak samo dobra jak gospodarka centralnie planowana – idealna na papierze.
Dobra. Kończę, za dużo pisania. Zamiast zajmować się rzeczami bawię się na forum :P. Nie czytałem drugi raz więc sry za błędy.
@edit
Chciałem jeszcze dodać, że właśnie przemawia do ciebie JKM z systemem 2+2=4, i wszystko wydaje się logiczne. Problemem jest taki, że on opiera się na ogólnikach. Chce zmienić najwięcej, a te zamiany opisuje najmniej. System 2+2=4 dla dużego państwa to system oparty na generalizacji, co jest krzywdzące dla mniejszości. To tak jak statystyki - statystyki kłamią z perspektywy jednostki.
P.S. Kompletnie zjechałem z tematu, więc myślę, że na tym możemy zakończyć i przepraszam za offtopic.
Zaskoczę cię: obecnego systemu, a także jakiegokolwiek innego, też kiedyś nie było, zanim je wprowadzono. Niesamowite, nie?
Teraz widzisz błąd w swoim rozumowaniu?
Prędzej prywatne dadzą radę, niż państwowe. Skoro w obecnym systemie ponoć możemy tych wszystkich ludzi utrzymywać i opłacać im leczenie, za pośrednictwem państwa, to nie widzę powodów, dlaczego nie moglibyśmy bez tego pośrednictwa.
Argument o fundacji, która zabierze kasę i zniknie jest idiotyczny, bo żaden system nie zagwarantuje ci, że nikt nigdy nie złamie prawa. I chyba oczywiste jest, że w państwie prawa ktoś taki zostałby pociągnięty do odpowiedzialności.
Ale, ze kurwa co? xD
Decyduje sie w wieku 30 lat zaczac sie ubezpieczac to mi podlicza skladki z ilus lat? XD
Przeciez nie korzystalem z ich uslug to jakim prawem mam placic za wczesniejsze lata? Czy cos zle zrozumialem? @Bubuch ;
@Egi ;
W skrócie:
brak ciągłości ubezpieczenia czyli że gdy jestes ubezpieczony do 18 roku życia a potem chcesz się ubezpieczyć powiedzmy mając 25 lat płacisz karę
U mnie sytuacja ma się tak:
Uczyłem się w LO skończyłem jak miałem 19 lat to już w liceum nie byłem ubezpieczony rok (do 18 roku życia każdy jest ubezpieczony bo to państwo zapewnia)
Można iść na studia ew do policealnej szkoły 2 letniej żeby mieć status ucznia to mogli rodzice mnie wziąć na swoje ubezpieczenie, ale że ojcicec robił na czarno a mama w niemczech to nic z tego nie wchodziło w gre,
więc ja od 18 roku życia nie mam ubezpieczenia.
Więc na dzień dzisiejszy mogę ubezpieczyć się dobrowolnie tylko i wyłącznie ew pójść na studia a jeśli poszedłbym do pracy legalnie pracować na umowę o pracę to wątpie żeby za mnie ktoś spłacił ten dług.
Wtedy kiedy byłem w oddziale NFZ to podliczyli kary tylko 700 zł bo byłem nieubezpieczony 3 miesiące + zapłacenie tych składek zaległych czyli za 3 miesiące
składka za miesiąc około 350 zł
Ja miałem 2 miesiące przerwy w składkach i nic nie płaciłem, pierwsze słyszę o czymś takim jak płatność składek wstecz. Bubuch nie można czasem tego obejść jeżeli przed podjęciem legalnej pracy zarejestrował się w PUP? Pojebane państwo :/
Potem zacząłem pracować na umowę zlecenie i od tego czasu mam ciągłość, nawet nie wiedziałem, że takie głupoty istnieją
Widzicie - ludzie nie mają świadczeń od państwa i jakoś nic się strasznego nie dzieje. Matka mojej dziewczyny nie ma żadnej emerytury ani renty (jest osobą starszą) ale jakoś z głodu nie umarła bo jej dzieci ją utrzymują. Świat się bez ZUSu nie zawali.
Nie wiem w ogóle po co kwestionować istnienie NFZ, Ministerstwa Zdrowia, ZUSu i państwowych szpitali. Byle jaki prezydent z antysytemu powinien za jednym zamachem to wypieprzyć. Za komuny były państwowe sklepy i służba zdrowia i wiadomo jakie kolejki teraz jest tylko państwowa służba zdrowia i gdzie się czeka w kolejce? :D
Prywatne szkoły powinni być również ładnie to zobrazowane jak wszystko co państwo ma pod opieką połowa kasy idzie na marne (https://www.facebook.com/KamilCebuls...type=1&theater)
Państwowe powinny zostać jedynie lasy, wojsko, policja no i wiadomo kilku urzędników a nie armia 800 tyś.
No ale jak to, bez państwowej służby zdrowia ludzie będą umierać na kiłę, dżumę i malarię na ulicach! Ja nie chcę mijać trupów idąc do pracy. Bez państwowego szkolnictwa będzie panował analfabetyzm, pomyślałeś o tym?
A bez państwowych sklepów nie będzie się dało niczego kupić, nawet papieru toaletowego! A bez PGRów umrzemy z głodu! A nie, czekaj...
Janusz Korwin-Mikke
39 min ·
Tworzymy Drużyny Korwina!
"...To propozycja dla młodych ludzi – nawet bardzo młodych. Powyżej 14 lat – powiedzmy. Do 21 – powiedzmy. Ograniczeń nie ma. Młodzież poniżej 16 lat musi tylko posiadać zgodę opiekunów... "
"...Już 3 osoby mogą założyć stowarzyszenie pod nazwą np. Drużyna Korwina z ulicy Kościuszki..."
"...Celem Drużyn jest propagowanie właściwych wartości wśród kolegów, pilnowanie porządku (nie ukrywam, że powinny być gotowe, gdyby doszło do prób fałszerstwa wyborów!)..."
Nie wierze co ten janusz xD
No co, doskonale sobie zdaję sprawę skąd ma głosy + podbudówkę na przyszłość robi. xdd
Dobry kierunek Janusz obiera.
Młodzi głównie na niego głosują a PIS PO stawia na ludzi w wieku poprodukcyjnym którzy chcąc niechcąc odchodzą :D
teraz obejrzałem dzisiejszy wywiad janusza dla tvn24, porażka niczego go nie nauczyła, pierwsze pieć minut dalej pierdolenie o ameryce sprzed 150 lat, jakis gostku dzonie i republice, potem cos o jowach, a potem dalej jechanka o okrągły stole xd, dobrze, ze powstrzymał sie tym razem o upadku cywilizacji i chińczykach, moze i gosciu dobrze gada, ale tylko tym traci a nie zdobywa elektorat. moze niech ten wipler juz czesciej do tego tv? bo jakos przestaje wierzyc w sukces 5% na jesien dla korwina.
a na koncu jeszcze olejnik o pedofilie zaczela pytac - swietne powyborcze tematy
[y]MuH2yhr8yTU[/y]
Duda dzisiaj wypowiedział się zdecydowanie przeciwko legalizacji marihuany do celów medycznych- chyba jednak jeszcze raz przemyślę na kogo oddam głos w II turze...
a mowil cos o piwq po chmoorka? :DD @Filia the Dragon ;
mozna prosic o linka?