Temat: Zmarł kibic w Knurowie

Ale na prawde chcesz porownywac margines w postaci jakis 0.05% uczestnikow do wszystkich kiboli swietujacych mistrzostwo? No kurwa litosci xD
Oczywiscie ze to nie byla robota kibicow. To byla robota zjebanych zadymiarzy, ktorzy zamiast sie bawic woleli cos rozpierdolic, jak w knurowie.

A ze pewnie mieli szalik lecha. No coz, na wsiorowych weselach tez dymy robia ludzie w garniakach, to co - wszyscy w garniakach to zadymiarze?

Ale ogarniasz, że jak grubo ponad 50 tysięcy ludzi wyjdzie nagle na ulice, to siłą rzeczy musi się w tym tłumie znaleźć paru debili? I nie ma żadnego znaczenia, czy była to feta mistrzowska kibiców Lecha, czy koncert Metalliki. Ciekaw jestem, czy gdyby w tym drugim przypadku paru spitusów wybiło szybę po koncercie, to też byś to tak przeżywał i podnosił larum na forum. Pewnie nawet byś się o tym nie dowiedział. Tylko zanim odpowiesz, że na koncertach nic się nigdy nie dzieje, to się dobrze zastanów.
Przy takim tłumie, to nawet na pielgrzymce znajdziesz paru baranów, niepotrafiących się zachować godnie. Czy przypadkiem dzień wcześniej nie odbyło się coroczne Ogólnopolskie Spotkanie Młodzieży w Lednicy? Dlaczego stamtąd nie wyciągasz brudów, że ktoś się najebał i rzygał w krzakach, albo coś zniszczył? A uwierz mi, że byłem w Lednicy ładnych parę lat temu i na siłę na pewno coś bym znalazł.
Tylko ja nie mam z takiego szukania żadnej frajdy, w odróżnieniu do ciebie i Dzzeja, bo dla mnie to jest zupełnie nieistotny margines, o którym nie warto nawet wspominać. Istotne dla mnie było, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi się zajebiście i godnie bawiło, a nie co robiła garstka baranów. Zwłaszcza, że mówimy o sytuacji dawno po meczu i daleko od stadionu. Na stadionie kibice sami trzymali porządek, a po meczu każdy sobie może iść gdzie chce i nie da się wszystkich ogarnąć. Zresztą, w ogóle nie wiadomo, czy ci ludzie byli na meczu. Może im się nudziło, a że akurat w mieście była głośna impreza, to sobie wyszli z domów. Serio, czy to jest tak istotne, że trzeba było odświeżać TEN temat?

Tekstów o "okrzykach obrażających policję" to nawet nie chce mi się szerzej komentować. Jak komuś się nie podoba praca policji, to niech sobie krzyczy i demonstruje. Co mnie to obchodzi, demokracja chyba jest, nie? Zresztą, sam fakt, że wyciągasz już aż tak mało znaczące głupoty, świadczy o tym, że nie masz się już czego przyczepić, więc musiało być całkiem spokojnie. Ty byś pewnie powiedział "nudno", bo mam wrażenie, że tylko czekałeś aż ktoś kogoś zabije, żebyś mógł pocwaniakować na forum, a tu taki chuj, trzeba się czepiać głupich okrzyków.

Kończę tę dyskusję ze swojej strony, bo się rozpisuję, a widzę zero rzeczowego odniesienia do moich postów i próby obiektywnego spojrzenia, a tylko ciągłe męczenie buły "zamieszki", "bandyci", "kominiarki".

Ta sytuacja ogólnie to śmiech w pysk władzom Poznania.
W budynku obleganym przez tych kiboli zabarykadowali się jakiś czas temu jacyś anarchiści, którzy tam sobie bezkarnie mieszkają, policja ani nikt nie jest w stanie na nich wpłynąć ani ich stamtąd wypierdolić, ostatnio jakiś bogaty ziomek kupił ten budynek i tyle go widział xD
Ja rozumiem że to stawia wszystkich kibiców w złym świetle, i rozumiem też że na tym nagraniu są uwiecznieni po części kibole i wandale, ale osobiście żałuję że tym pojebom zabarykadowanym w środku nic się nie stało xD
A no i najważniejsze, pisali o tym na wszystkich chyba portalach gdzie poruszali tę sytuację, normalni ludzie starali się odciągać tych którzy robili tam rozpierdol i jakoś wpływać na nich żeby się ogarnęli, no ale 1 dureń da większą sensację niż 3 osoby które robią coś zupełnie odwrotnego + próbują go powstrzymać.

@down
Ale o czym ty kurwa piszesz xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Cofnij się kilkanaście stron w temacie gdzie wyraźnie zostali rozgraniczenie kibice od takich zwierząt które robią rozpierdol i nie zaczynaj tematu na nowo

Oczywiście, że w takim tłumie znajdzie się grupa debili. Ale skoro kibice to taka wspaniała grupa to powinna chyba jakoś zareagować prawda? A tu reakcją jest dołączenie do zabawy, bo wykrzykiwanie obraźliwych haseł w stronę funkcjonariuszy jest takie zabawne. Przecież mamy demokrację, mogę mówić wszystko wszędzie i o wszystkich.
Na innych eventach też zdarzają się jakieś chore sytuacje, to prawda. Tylko nikt temu nie zaprzecza. Na koncertach ani na pielgrzymkach nikt nie zasłania twarzy kominiarką czy szalikiem. Nie ma problemu z sądzeniem winnych i nikt nie podnosi płaczu, że policja/sąd/prokurator/Tusk się uwziął.

Ten temat można było odświeżyć, bo dotyczy tej sprawy, dotyczył tego samego środowiska. Przez kilkaset postów próbowano udowadniać, że wybiegnięcie na murawę to nie zbrodnia. Tak samo jak teraz próbuje się wmawiać, że przewrócenie kosza na śmieci to nie zbrodnia; rzucenie cegłą to też nie zbrodnia; podpalenie jakiegoś budynku to też nie zbrodnia; zdemolowanie wozu jakiejś telewizji to też nie zbrodnia. Dla was to nie problem. Ważne, że wcześniej można było zrobić zasłonę dymną z jakiejś sektorówki i ładnej oprawy meczu. Jeszcze najlepiej dorzucić jakiś transparent o żołnierzach wyklętych. Taka wspaniała grupa! To że jeden rzucił skórkę od banana w stronę czarnoskórego piłkarza, czy nagle na stadionie który mieści tysiące ludzi słychać chóralne śpiewy o policji to nie problem. Przecież to robi jakiś margines. Szkoda, że ten margines sra wam do gniazda i to przez ten margines sytuacja jest jaka jest. I przez ten margines od czasu do czasu przypadkowy człowiek straci zdrowie czy życie, bo służby nie będą się zastanawiać czy ktoś biegnie bo chce oddalić się od zadymiarzy czy ktoś biegnie bo tę zadymę chce zacząć.

Chcecie szacunku? To na niego zapracujcie. A nie jedyne co robicie to zasłanianie się argumentami typu 'każdy mógł wyjść z domu' czy 'każdy może kupić szalik'.

Różne rzeczy dzieją się przy różnych okazjach. A dlaczego zazwyczaj przy okazji dużych imprez? Bo w tłumie niektórzy czują się bardziej bezkarni oraz/lub wyłączają myślenie plus do tego dochodzi alkohol i inne używki. Rok temu przy okazji Wielkiego Grilowania na kampusie Morasko pijani/naćpani studenci (w sumie to nie wiem nawet, czy to byli studenci, ale stosując wasz tok rozumowania, to tak) też robili syf, niszczyli tramwaje, pobili bezdomnych, a potem jeszcze znaleziono jakiegoś trupa bez głowy (poważnie). I decyzją rektora, czy kogoś tam, odwołano drugi dzień grilowania. Dlaczego nie robiliście z tego powodu nagonki na poznańskich studentów? Ktoś z was w ogóle o tym słyszał?
Zapewne nie, bo to "kibolskie zadymy" tak pięknie się sprzedają, co widać po podjaraniu niektórych w tym temacie, dlatego ci się teraz wydaje, że "zawsze jest to po meczach piłki nożnej". Inną sprawą jest to, że o tym, że przy okazji tysiąca innych meczów nic się nie wydarzyło się w ogóle nie mówi, bo po co. Słyszysz więc o meczach tylko wtedy, gdy akurat coś się stanie, co też wpływa na mylne wyobrażenie, jakoby to była norma (dla osoby niezorientowanej w temacie).

Co do pytania o filmik, to widzisz, feta mistrzowska zorganizowana była na placu Mickiewicza i tam się bawiło kilkadziesiąt tysięcy ludzi (dużo więcej niż 30k, bo na samym meczu był komplet 42k, a dla wielu nie starczyło biletów), a nie kilometr(?) dalej pod "skłotem" na rogu Paderewskiego i Szkolnej, co pokazuje kamera. Zobacz sobie na planie Poznania gdzie są te miejsca, jak nie wiesz. Pod "skłotem", który dodajmy jest okupowany nielegalnie przez tzw. anarchistów (o ile nic się nie zmieniło w ostatnim czasie, bo nie śledzę sprawy). Nie wiem, co było przyczynkiem tych zajść i średnio mnie to interesuje, gdyż, tak jak powiedziałem, jest to dla mnie nieistotny margines, ale podejrzewam, że druga strona też święta nie jest.

Jak masz jeszcze jakieś pytania bezpośrednio do mnie, to pw, bo pisałem, że nie chce mi się tu dyskutować dalej.
@Hyakinthos ;

Jakie konsekwencje? To organizator zakończył swoją własną imprezę.

Tak sobie czytam i widzę, że ty i Filia już nieźle odpłynęliście. Tak jak pisałem, nie mam zamiaru prowadzić dalszej polemiki z taką biedą umysłową. Zaciekawił mnie tylko ten zacytowany fragment i w związku z tym mam pytanie. Na jakiej podstawie klub, finansowany przez prywatny podmiot, ma ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność za to, co robiły jakieś osoby, niezwiązane z klubem, kilka kilometrów od stadionu, kilka godzin od zakończenia meczu? Nie mówiąc już o zwykłym obywatelu, jak ja, którego tam nie było i nie ma z tym nic wspólnego. Sorry, że zapytam, ale czy ty jesteś, kolego, zdrowy na umyśle? xD

Jeden z najbardziej debilnych postów na tym forum ever xDDDDDD serio
Pomysł tak absurdalny, że nawet nie da się go skomentować na poważnie.