koalanal napisał
Tak, bo związek opiera się na rozmowie. Nie zawsze jest kolorowo, więc trzeba parę rzeczy przegadać. Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji "znudzenia się" kimś.
Masz strasznie bajkowe myślenie koalo ;d
(reszty nie skomentuję, nie jestem tak zgorzkniała jak Ty.)
Jestem zgorzkniały bo ty nie umiesz uzasadnić własnego zdania? Moja wizja miości jest inna od twojej, więc wytłumacz mi czemu twoa jest lepsza. Podziwiam tego który lubi figlować z tobą w łóżku ;d
Mexeminor napisał
Niektórzy się po prostu nie nudzą.
Co? Chcesz mi wmówić że sam fakt bycia partnerem powoduje że nigdy się lasce nie znudzisz jeśli nie będziesz o związek dbał?
koalanal napisał
Poza tym-rutyna też może być fajna ;)
Czemu?
Dimin napisał
No tak, przecież taki ty idąc do wykwintnej restauracji na jakiś wykwintny posiłek wpierdalasz go palcami na 3 gryzy, bo masz beke z ludzi, którzy się tym delektują? Zresztą czego się spodziewać po gościu z nazbyt wysokim mniemaniu o sobie, który pozjadał wszystkie rozumy.
hahahah ;d. No cóż, co ja się będę kłócił z gościem który porównuje sposób jedzenia do miłości. You made my day ;d
Scary napisał
Vegeta to albo troll któremu wszyscy wierzą że naprawdę jest taki zgorzkniały albo ma strasznie smutne życie, jak jaskiniowiec który żyje w cyklu wyspać się, znaleźć coś do jedzenia i przedłużyć gatunek z czymkolwiek. Czytając posty dochodzę do wniosków że jemu nic nie sprawia przyjemności, nic nie jest potrzebne, samowystarczalny smutny typek. Mam podobnego kolegę więc wiem o czym mówię, ale zaraz zaprzeczy bo przecież go nie znam i on jest inny, lepszy. :D
Nie rozumiem dlaczego samo świadomość ma oznaczać smutne życie? Wytłumacz mi to, bo twoja interpretacja jest imponująca. To że wiem jak działa człowiek oznacza że jestem prymitywny?
Zakładki