Mistrz napisał
Mysle, ze znam tak kolo 50-60 dziewczyn/kobiet w miare dobrze (bo ciezko mi oceniac kogos z kim rozmawiam 2 razy w roku), powiedzialbym, ze tak z 10% czyli z 5-6 moze by sie znalazlo takich, ktore maja jakies glebsze zainteresowania czy tam pasje. Natomiast czy da sie z nimi pogadac o czyms konkretnym? Juz niekoniecznie, nie wiem dlaczego tak to polaczyles. Znam dziewczyny, ktore na pierwszy rzut oka sa gownem, niczym sie nie interesuja, o niczym specjalnie nic nie wiedza, a rozmawia sie z nimi dobrze, nawet o rzeczach konkretnych bo przy tym potrafia tez sluchac i nawet jakbys im o fizyce kwantowej opowiadal to bedzie sie dobrze rozmawialo. Natomiast mam kolezanke, ktorej pasja jest taniec towarzyski oraz taniec na roze, czyta ksiazki i jest tak w chuj tempa, ze herbate sola slodzi, wcale mi sie z nia dobrze nie rozmawia.
Dziwne kryteria segregacji troche jednak dales. Zdaje sobie sprawe o co Ci chodzi i co chcesz pokazac, to o czym myslisz jest prawda, ale wspomniane przez Ciebie kryteria nie decyduja o tym czy z kims mozna pogadac o czyms konkretnym.