No to nieźle musiało was serduszko boleć panowie, współczucie here.
Wersja do druku
No to nieźle musiało was serduszko boleć panowie, współczucie here.
Dobra Panowie. Podstawy podstaw. Na pierwsze spotkanie można zabrać koleżankę na spacer czy zbyt normalne, nudne? I jak jest z kwestią kwiatka? Ja bym nie dawał. Pozdrawiam. xD
kwiatek na pierwszą randkę to raczej nie, za to spacer jak najbardziej
najważniejsze jest to co sobą prezentujesz a nie miejsce :)
Spacer jak najbardziej, a kwiatka ja szczerze mówiąc też bym nie dawał. Ja staram się też myśleć trochę za tą drugą osobę i wydaje mi się, że niezbyt chyba jest potem wygodnie spacerować z kwiatkiem. Poza tym każdy przechodzień mijany na ulicy widząc kwiatka od razu będzie wiedział co jest grane. Może ją to krępować. Ale jak najbardziej propsuję kwiatka na zakończenie spaceru. Jeśli się polubicie oczywiście i wszystko wyjdzie dobrze, to pokieruj trasą tak, żebyście mijali jakąś małą kwiaciarnię. Szybkie podejście, jakiś kwiatek w podzięce za miło spędzony czas i na pewno będzie zadowolona. Na dodatek dodatkowe punkty za niespodziankę, bo przecież nie będzie się tego spodziewać. :)
japierdole, wlasnie rozstaje sie z loszka, nigdy sie z nkim tak nie zżyłem. czuje sie jak gówno
po jakim czasie to przejdzie
Węgorza walnij, wal konia i baw się, to w miarę szybko
No niestety Pan Filip ma rację, najeb się z kumplami, odpierdol jakiś numer i zwal konia innej opcji nie ma
Lubię cię Halunek, ale takie pierdolenie mnie wkurwia. Jak prywatna sprawa, to po chuj zaczynasz temat :/
No w sumie Filip ma racje, zaczynasz temat to co mamy Ci powiedzieć? W sumie może obawiasz się, że loszka wejdzie na TORG'a i będzie to czytać to rozumiem. "Sprawa Marcela" XD