Mialem napisac dokladnie to samo co tibia, wiec moze bys laskawie odpisal na tamto?
Wersja do druku
Mialem napisac dokladnie to samo co tibia, wiec moze bys laskawie odpisal na tamto?
Nie wiem jakie bajki tam czytasz, ale Tygrysek rzuca linkami z wiki, wiec chyba musi mieć rację xd tak dla jasności - zanim napisałem pierwszego posta, to rzuciłem mu redbagę za któreś tam z kolei raki, jakby kogoś zastanawiała jego ofensywka;] Islam podpisał umowę z ONZ XDDD Ty a może z ONR i ci się coś ujebało ziomeczku. Gwałty na kobietach, które są skąpo ubrane są akceptowane przez prawo szariatu, ale konkubiny to już nie bardzo?;/
Sam fakt, że bierzesz Szariat za sztywne, jednoznacznie określone prawo świadczy o tym, że nie jesteś kompanem do wojaczki na ten temat. Jest tak wiele interpretacji hadisow i Koranu, że pisanie o tym ze Islam coś podpisał jest oznaką upodlenia intelektualnego.
No ale nie o tym. Każdy facet będzie się interesował innymi dupami czy tego chce czy nie. Jeśli umiesz odmówić skoku na bok to spoko, świadczy to o Twoich szlachetnych cechach itd, ale choć osobiście ciężko mi sobie to wyobrazić, to wydaje mi się, że jakby nas tego uczyli od małego jak w Islamie, to by nam to na zdrowie wyszło. No i nie martwilibyśmy się o to, że gdzieś tam w innej kulturze z jednego syna może wyjść 50 człowieków w przekroju dwóch pokoleń, a u nas od 5 do 10ciu, gdzie pierwszy wariant jest realistyczny, a drugi optymistyczny.
A i był tam jeszcze wcześniej wątek, gdzie toczona była polemika na temat tego, czy jak panna puszcza kogos z toba po rogach, to powinno się typiarza uświadomić, bo lepiej żeby wiedział itp. To teraz wyobraźcie sobie sytuację, że się puściła, bo ją np. typ na chacie napierdala, upokarza, cokolwiek i wam nie powiedziała, bo o tym nie rozmawia. A Wy idziecie mu reportnąć, że się puszcza XD wiadomo, że i tak się tak nie robi, ale kobieta to tylko kobieta. Wyobraźni
Żaden gwałt nigdzie nie jest akceptowany. Tak samo jak konkubiny w europejskim znaczeniu tego słowa. Jedyne co jest akceptowane to wzięcia kobiety w niewolę jako niewolnika, a wtedy żaden gwałt nie jest uznawany za gwałt tak samo jak i polskie prawo nie uznaje gwałtów w małżeństwie. Ale jeśli chodzi o niewolnictwo to jest to raczej martwe prawo. Islam je uznaje ponieważ nie mają prawa zmieniać zapisów Koranu, ale sytuację dopuszczające do wzięcia kogoś w niewolę nie mają racji bytu w dzisiejszych czasach. A są to ściśle określone warunki które muszą zaistnieć. Samowolka się nie liczy i na dodatek jest zakazana przez prawo cywilne.
Wojaczka jest dobra dla dzieci w przedszkolu, które z krzykiem wydzierają sobie zabawki. Dorośnij. Forum to nie wojna.
Ja nie mam zamiaru z nikim się tu kłócić. Tak więc niech cię nie dziwi, że czasami będziesz po prostu, że się tak dosadnie wyrażę, olany ciepłym moczem.
pewnie molestowania seksualnego własnych dzieci też "prawo nie uznaje" bo to przecież własne a nie obce
właśnie takim ogólnym zażenowaniem kończy się dyskutowanie z kimś kto płaci za oglądanie jak inni faceci robią ze swoich kutasów zwierzątka
Nie znam filipińskiego prawa. Wychowałem się w Polsce.
I nie bardzo wiem jak chcesz żeby Ci coś udowodnić czego nie ma. Teoretycznie nie ma jasnych przepisów mówiących, że jest to dozwolone tak samo jak nie ma jasnych przepisów mówiących, że jest to karane.
Praktycznie jednak każdy sąd z góry taki zarzut odrzuca, bo po prostu nie da się tego udowodnić.
Pokaż te niejasno brzmiące przepisy
Mam wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy który rok mamy.
Oskarżasz kogoś o coś, to do ciebie należy udowodnienie, że jest winny. Ludzie musieli udowadniać, że są niewinni za czasów komuny. Komuna minęła 30 lat temu.
No i nie podałeś.
A czemu twoim zdaniem można udowodnić każdy gwałt z wyjątkiem małżeńskiego? Czy one się czymś różnią? Idziesz na badania i masz swój dowód. Udowadnia się je w ten sam sposób. Poza tym przestań pierdzielić bo jeszcze stronę temu pisałeś, że w ogóle polskie prawo nie przewiduje istnienia czegoś takiego jak gwałt w małżeństwie, potem pisałeś, że przepisy są niejasne a teraz znowu wymyślasz jakieś kolejne pierdoły na potwierdzenie swojej chorej racji. A ja od samego początku chcę żebyś zwyczajnie udowodnił to co twierdzisz, czyli
i nic więcej.
Idziesz na badania i robisz dowód dna, że to mąż tej kobiety odbył z nią stosunek? No pogratulować błyskotliwego myślenia. Ale powiem Ci, że seks w małżeństwie to jest na porządku dziennym.
A ja powtarzam po raz kolejny, że nie wiem jak ci udowodnić, że coś nie istnieje. Uważasz, że się mylę to ok, daj mi dowód na choć jedną sprawę w sądzie gdzie facet został oskarżony i uznany za winnego odnośnie gwałtu na żonie. I mówiąc gwałtu mam na myśli gwałtu. Nie mieszaj tu faktów podając przykłady na przemoc w rodzinie, pobicia czy inne wygodne dla ciebie sytuację.
http://www.irishtimes.com/news/crime...wife-1.2705692
http://www.dailymail.co.uk/news/arti...excessive.html
Proszę, pierwsze lepsze.
I co to znaczy ? Często gwałt jest bardzo powiązany z tymi rzeczami.
A czy gdzieś w prawie przy gwałcie jest napisane, że nie dotyczy małżeństw? Nie. A skoro nie, to nie ma takiego wyjątku, więc zamknij ryj.