Dymnąlbym dwie, ale ona by na to nie pozwolila, bo sama bylaby zazdrosna no prze. Zupelnie nie wiem co kminic, a jddyne co czuje to wkurwienie za kazdym razem jak mi o tym przewinie
Wersja do druku
Dymnąlbym dwie, ale ona by na to nie pozwolila, bo sama bylaby zazdrosna no prze. Zupelnie nie wiem co kminic, a jddyne co czuje to wkurwienie za kazdym razem jak mi o tym przewinie
Mówię, wal ją na łeb, im szybciej tym lepiej. Ewentualnie próbuj się dołączyć do skutku XD
Wyrachowane torgowe skurviole :D
Gościu kurwa xD
Tu się nie ma nad czym zastanawiać tylko spierdalać jak najprędzej. Z tego co napisałeś do tej pory nakreślił się cudowny obraz spierdolonej emocjonalnie i mózgowo osoby, która ma raczej nikłe szanse na szybkie ogarnięcie się. Chyba, że to normalne teraz u każdej, nie wiem, nie znam się dobrze na młodych ścierach.
W sumie na żadnych się nie znam xD
Wybacz ale ewidentnie ona ma jakieś zwarcie w instalacji i wszystko wskazuje na to, że jej ciało niestety ale rozwija się szybciej niż umysł.
Wiedziałem, że się kolego przysrasz. Pisząc, że na żadnych się nie znam chodziło mi o ściery, o których mowa na końcu mojej głównej wypowiedzi. Niestety brak mi wiedzy na temat ścier młodych czy ścier starych. Jedyne pojęcie jakie mam to o dziewczynach/kobietach średnio ogarniętych wzwyż ale nie jest to nie wiadomo jak wielka skarbnica wiedzy.
Ktoś się już oświadczał? Jakiś wymyślny sposób, miejsce? Tak patrzę na facebooka to mnie czasami zgina jak widzę, że mój znajomy oświadczył się w najchujowsze święto jakim są walentynki a w dodatku zrobił to we jedynym wrocławskim "drapaczu chmur" (inaczej mówiąc w kutasie widocznym z każdego punktu w mieście, powinni powiesić z jaja kogoś kto wyraził na to zgodę) w wynajętym apartamencie, po prostu gorzej bym tego nie wymyślił. A jeszcze większą bekę mam z oświadczyn w Wigilię, to jest coroczna beka i na mojej tablicy i u mojej dziewczyny, plaga jakaś i zaraza. Mam wrażenie, że to celowe działanie bo przy całej rodziny przypał odmówić. Za to bardzo mi się podobało jak facet mojej koleżanki oświadczył się jej pod jakąś górą lodową w Norwegii, klimatyczna fotka powstała, pewnie będzie im długo (oby) służyć. Ostatnio też się dowiedziałem, że dobry znajomy od strony mojej dziewczyny oświadczył się tak po prostu na chacie wieczorem, po robocie przy jakiejś pizzy z dowozem na grubym cieście. Koncepcji jest wiele jak widać. Co sądzicie?
Pojechaliśmy na narodowy na Verve, z zaskoczenia przy tylnym podjeździe grupka około 30 osób na moto ustawionych w kształcie serca. Pierw nie wiedziała czy po prostu każdy się tu umówił czy co, a później zaskoczenie w postaci oświadczyn. Wtedy to uważałem za fajne bo na pewno fajnie to wyglądało, teraz niestety takie motywy u mnie oklepane.
Też gnije często jak widzę na facebooku czego to niektórzy nie wymyślą. A co do miejsca i sposobu to wydaje mi się, że wszystko zależy od tego jaki jest ten związek. Co para lubi robić razem, co ona lubi, czy wymaga wiele czy wolałaby skromnie ale romantycznie albo z rozmachem i na większą skale. Ja sam nie mam raczej zadnego pomysłu jak mógłbym to zrobić w przyszłości i właściwie to na razie mnie nie pojebało żeby o tym myśleć
A jak kolacja to obowiazkowo z parowkami przecietymi j zawinietymi w ksztalt serca xd
Up: a ta moja loszka to tak o, zapoznana na domowce, okreslila sie jako zakrecona swirka mowiac 'jestem pojebana'
Zreszta taki facebook dajac mozliwosc latwego odnalezienia, wyrwania czy bajerowania laski prowadzi do tak cholernej zazdrosci ze chyba sami wiecie. Podobno w co dtugiej sprawie rozwodowej uzywa sie screenow i printow z fb obecnie
To chyba nic nie musze dodawać, bo wszyscy już napisali swój punkt widzenia, który jest bliski mojego. W sumie jakbyś nie myślał o tej dziewczynie na serio to w sumie spoko jak tam byś się wbił, upił dziewczyny i pobawił się z nimi. Ale jak chciałbyś mieć normalny, zdrowy związek to bym raczej na Twoim miejscu spierdalał z czegoś takiego. Chyba, że Cie to kręci, że Twoja dziewczyna zabawia się z dziewczynami, ale wątpie z tego co pisałeś.
W ogóle co to za pytanie czy zabawy z koleżankami to zdrada. No kurwa, chyba logiczne, ze tak?