Z psychologicznego punktu widzenia to zjebałeś, bo zaraz wrzuci Cię do worka z rezerwowymi.
Wersja do druku
A tam takie pierdolenie. Rozumiem, że powiedziałby tak po pierwszym spotkaniu, ale skoro pisze, że już kilka było to nie wyszło najgorzej. Faktem jest, że powinien jej tego nie mówić, a po prostu tak zrobić, bo jak dziewczynie zależy to na pewno sama by się odezwała, a jak ma być rezerwowym, to lepiej, żeby zakończyli znajomość. Swoją droga patrząc na ogólne wypowiedzi to wątpię, że wytrzymalbys więcej niż 2 dni, nie pisząc pierwszy. Ale mimo wszystko powodzenia.
Dobrze, ze na swiecie sa jeszcze tacy twardziele jak Ty XD <no wez>
Taki pech, ze dziewczyny w 90% bardzo zwracaja uwage na psychike przyszlego partnera itd, a tego sie nie da poznac w 20h, wiec no coz.. ;d Albo jebie tepe dzidy ktore i tak by wiekszosc ludzi "domknela" bez problemu, albo ksiazki lekiem na wszystko i po roku moge wyrywac zajebiste dupy codziennie.
w tych ksiazkach nie do konca jest stricte technika wyrywania dupeczek, tylko pomagaja w dazeniu do poprawienia pewnosci siebie a to kurwa ogromna czesc sukcesu, na co się nakłada technika mowy werbalnej, niewerbalnej, postawa, prezencja, higiena, dbałość i inne czynniki
Witam , czy da się jakoś otworzyć nieśmiałą dziewczynę ? Do mojej koleżanki przyjechała jej kuzynka i przyjaciółka kuzynki. Lecz ta przyjaciółeczka taka cnotka nic nie idzie .
Co to znaczy otworzyć? Jaki gimbusiarski slang lol
Da się
O piwie to i ja pomyślałem, wypiła nawet 2 , ale jakaś ona dojechana ...
No to jeszcze 2 jak to nie pomoże to znaczy, że ma coś z głową, albo miała problemy w dzieciństwie :D
Chyba najlepiej od razu kutasa do ryja przystawić i zobaczymy co zrobi .
Sory, ale nie byłem jedynym ogierem w tym towarzystwie ;) A ona dupa cicho.
spoko,tylko powiedziałem że wtedy ja mogę mieć kogoś i wtedy ja mogę mieć ją w dupie.
Schemat był taki.Wziąłem nr na 18 > spotkałem się z nią solo>spotkałem się z nią w gronie znajomych (jej i moich)>kilka razy pogadałem na fejsie.
Widzę że nie wykazuje inicjatywy to stwierdziłem wprost,że nie będę nachalnym typem i przedstawie sprawe jasno.
Widzicie jakiś inny schemat?
@nightmarer121
domykać to już legenda
Ja mam takie pytanko. Co sądzicie o laskach co są zbyt pewne siebie. Chodzi mi tutaj o dziewczyne która ma poczucie własnej wartości na takim wysokim poziomie ze nie wiem do czego mozna to porównac, tak jak i jej chamstwo i wscipskosć. Na męski punkt oka dał bym jej 5/10, moze w porywach 6/10. Macie jakiś pomysł jak "sprowadzić ja na ziemie" zeby uświadomiła sobie dziewczyna ze nie jest pępkiem świata i ze nie moze mieć każdego?
mam jedno pytanko i jedna mala radke a na koncu pozdrowienia
pytanko:
po chuj wy tyle rozkminiacie i twardo overthinking jest grany
mala radka:
cieszcie sie tymi relacjami, to ma sprawiac przyjemnosc
pozdrawiam
zbytnia pewnosc siebie to nie pewnosc siebie tylko arogancja.
po co masz jej to uswiadamiac, nie mozesz miec tego gleboko w powazaniu i z niej sobie pocisnac nawet tak zeby nie byla tego swiadoma?
pierdol księżniczki zadufane w sobie, najgorszy typ jaki chodzi po ziemi
ja sie wgl z takimi nie zadaje
ja jestem człowiekiem spokojnym, ale jak widzę zachowanie takiej cizi to mnie w środku już rusza coś
nie jest jakaś ładna, uważa się za piękność chodzącą po ziemi i cwaniakuje wiem o co chodzi, spotkałem pare razy coś takiego na ulicy chyba jak nie na imprezie
Popieram przedmówce w stu procentach powiem ci z autopsji, ze taka panienke ciezko sprowadzić na ziemie. Czesto jest tez tak, że po udanym sprowadzeniu ja na ziemie za jakiś czas odleci. Według mnie nie warte zachodu.
on ją po prostu "domyka" =]
w sumie racja pierdole ,nie pisze tutaj juz pojebanych postów
Tak jak ktoś tam napisał, to bardziej arogancja. Mnie irytują takie, dla mnie to niedorośnięte Beyonce, durne i same nie wiedzą czego chcą jeszcze.
Ktoś tam pytał, czy da radę otworzyć nieśmiałą dziewczynę. Zależy od jej wieku, jeśli poniżej 18tki to ciężko, ew. wymaga to trochę czasu spędzonego na osobności. Też kwestia tego, że rzadko miała styczność z facetami/związkami. Odpuśćcie sobie związki poniżej 18 roku życia.
A co ma kontakt z facetami do niesmialosci?
Sugerujesz, że wśród swoich koleżanek zachowuje się ona równie nieśmiało, co przy nim? Wątpie.
Może tak być. Nieśmiałość może dotyczyć ogółu kontaktów z ludźmi, bądź kontaktu z jedną z płci.
I równie dobrze może się otworzyć przy dłuższym spotkaniu sam na sam, jak i być jeszcze bardziej zamknięta. Nie ma reguły.
Sam kiedyś byłem bardzo nieśmiały w kontaktach z dziewczynami, ale to z biegiem czasu minęło nie taki diabeł straszny, jak go malują XD i teraz czuje się w miarę swobodnie.
Myślicie że panny lubią bardziej wygadanych i zabawowych czy raczej poważnych mężczyzn ?
A teraz pytanie właściwe do którego etapu to chłopak powinien zabiegać o dziewczynę ?
U mnie była taka akcja że wziąłem numer od koleżanki na imprezie , później zadzwoniłem ugadałem spotkanie (na spotkaniu wszystko ok) dziewczyna była zainteresowana,podtrzymywała rozmowe etc.,następnie była kolejna impreza u mnie na którą ją zaprosiłem jednak mało gadaliśmy (wyszedłem z założenia że teraz to ona powinna dać mi sygnał i zacząć ze mną rozmowę ) Jutro lece na jej urodziny i spróbuje coś zadziałać (tzn pocałować,podotykać i sprawdzić czy odwzajemni dotyk)po tym czasie mam dalej się starać pisać coś do niej czy po prostu zostawić w spokoju i czekać ?
Zawsze jak ugadywalem się z pannami to brałem je na piwko/pizze a potem to one same pisały i wszystko było jasne :)
zdaje mi się, że to zależy od kobiety, niektóre jak zobaczą, że się nimi interesujesz to Ci pomogą i wszystko znacznie ułatwią, inne mniej. ogółem lubią być zdobywane więc myślę, że jak to ma być 3 spotkanie to powinieneś przejąć inicjatywę i badać jej reakcje na twoje zachowania. :)
@edit
napisać możesz ale nie często, i jak zaczynasz rozmowe to staraj się też ją kończyć. no i nie wykładaj jej całego swojego życia na fb messengerze bo się znudzi xd. sama pisze? kiedykolwiek?
Poczucie humoru, a co za tym idzie wygadanie i zabawowość to jedna z bardziej pożądanych cech u mężczyzn, więc raczej sprzyja to nawiązywaniu kontaktów. Swoją drogą nie przeszkadza to w byciu poważnym mężczyzną. Jest czas, żeby powariować, ale kiedy trzeba jest się poważnym. Zamiast poważnych, chyba chciałeś napisać smutasów, wiecznie marudzących, zgorzkniałych kawalerów ;)
Z tym to bywa różnie. Wiadomo, że jak dziewczyna sama często próbuje nawiązywać kontakt, to masz jasną sytuację, że jej zależy i jeśli Tobie też, to nie czekaj tylko działaj ;) gorzej jak trafisz na niezdecydowaną księżniczkę. Tu musisz sobie radzić po omacku. Jeśli widzisz, że mimo Twoich prób nawiązania kontaktu, Twoich inicjatyw sprawa nie idzie do przodu, to najlepiej daj sobie spokój, bo tylko się nie potrzebnie w coś wkręcisz.
Nie jestem typem imprezowicza, a w sumie w odpowiednim towarzystwie się rozkrecam, nudny mogę się wydawac, jakdookola się gada o tym kto, z kim, gdzie, kiedy i ile wypił, spalił albo zaliczył. A jak ktoś ma szersze horyzonty, a najlepiej jak jeszcze się nakładają na moje zainteresowania to można normalnie pogadac czy gdzieś wyjść
Nie trzeba być typem imprezowicza, żeby być wygadanym i wesołym. Ja też nie zawsze jestem duszą towarzystwa i też potrzebuje do tego odpowiednich osób.
A to, że być może wiecznie marudzisz, jesteś zgorzkniały itp. to już inna sprawa. Ale z tym da się walczyć, ale "i tak nic nie zmienię.." jest łatwiejsze ;)
Ale co wy mu narzucacie jakieś adekwatne według was zachowanie, że wyznacznikiem normalności jest wesołość i wygadanie. Skoro lepiej czuje się jako mało, lecz konkretnie mówiący człowiek to niech takim pozostanie. Ja może nie jestem skrajny w tym kierunku, ale mam podobny charakter i zachowanie. Nie potrafię rozmawiać z mało moim zdaniem inteligentnymi i monotematycznymi ludźmi o imprezach czy nowych air maxach dłużej niż chwilę. Nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu, czasem rozmówcy odczuwają. Mam grupę znajomych, którzy znają mnie kilka lat i takiego mnie akceptują i mi to w sumie wystarczy, bo jak kilka lat temu próbowałem się jakoś zmienić aby być bardziej prospołeczny no to źle się czułem w tej roli, zdobyłem wielu znajomych, lecz te znajomości to były od kieliszka i rozmowy w większości ograniczały się do tego czy mam dużego kaca, albo czy pamiętam tą akcje po 2 rano. Co do podrywu ten styl życia nie jest sprzyjający, ale nie mam mentalności podrywacza i jakoś nigdy mi nie zależało aby zaliczyć jakąś kompletnie przypadkową dziewczynkę na imprezie.
Dobra.Dzisiaj ostatni raz sam z nią zaczynam rozmowę :)Jezeli potem nie da żadnej chęci kontaktu to ciul z nią :P