Na mikrofali też najlepiej. Psychiczna babka
Wersja do druku
Na mikrofali też najlepiej. Psychiczna babka
Wlasnie co w takiej sytuacji robic ? Czuje sie jakbym czytal moje posty, tylko my jestesmy razem i moja jest na tyle dojrzala by nie odgryzac sie.Za pare godzin pewnie sie rozstaniemy i bedzie podobnie, osobiscie gdyby mi ppwrot zaproponowala wrocilbym
Kurna, typie.
Nie chciało mi się nic pisać od początku, jak miałeś te problemy z mieszkaniem i później, ale już nie mogę tego zdzierżyć. Nie baw się w żadne jej gierki, ona się spotyka z innym/innymi, zapewne zaczęła to robić zanim się rozstaliście, ale ciągle nie wie czy coś z tego wyjdzie, dlatego na wszelki wpadek nie zrywa kontaktu i nie pozwala o sobie zapomnieć, tylko trzyma cię w rezerwie, co jakiś czas pisząc te farmazony i robiąc ci wodę z mózgu. Nie wierz w nic, nie wmawiaj sobie, że "ona taka nie jest", bo JEST. Jest wyrachowaną suką, gówniarą z problemami emocjonalnymi, która sama nie wie czego chce, i niezdolną do uczuć wyższych. Tak, wiem, trudno w to uwierzyć, przecież spotykacie się od iluś tam lat, myślałeś, że ją tak dobrze znasz i tak dalej, ale niestety - takie są fakty. Uwierz, że nie jesteś pierwszy, który to przerabia. Zresztą, nawet jak już z kimś będzie, to i tak ci nie da spokoju, bo jest jebaną egoistką, która musi być w centrum uwagi i nie zniesie, że ktoś ma na nią wywalone.
Nic jej nie wytłumaczysz. Zostanie parę razy wyruchana i olana (a na 10000000% tak będzie), to może przyjdzie refleksja, ale ty jej już nie pomożesz. Pomóż sobie. Powiedz, że ma oddać kasę i wypierdalać, a potem idź gnoić noobów w haxballu i zapomnij.
Dokładnie, pisałeś, że nie przeżywasz tego i masz w dupie. To urwij kontakt. To jest jedyne słuszne rozwiązanie. Ty masz swoje życie, ona ma swoje życie. Żadne przyjaźnie itp, bo zawsze będzie cie do niej ciągnęło(póki nie znajdziesz sobie innej)
Nigdy nie będzie normalnie po takich akcjach, olać idiotkę
Ja nie w temacie od początku, od ilu lat sie znacie?
Pany tak jak mówiłem rozstałem się z panną,tylko mam jedno pytanie dlaczego ja kurwa czuje się teraz bardziej szczęśliwy niż byłem ?
dojebało mnie to jak się zaczęło sypać , jak powiedziala ze koniec również byłem zdołowany,jednak pod koniec byłem jakoś tak zadowolony.Nigdy czegoś takiego nie miałem , jeszcze wczoraj myślałem że się nigdy nie podniosę
na chuj się z nią spotkales? ........
Też tak kiedyś raz miałem, że spotykałem się z jedną bardzo ładną dziewczyną, ale dość krótko. Kiedy się rozstaliśmy, parę razy leciałem do niej, żeby pogadać, bo może jeszcze będzie coś z tego itp. Ale nie kurwa, nie będzie, takim zachowaniem nic się nie zdziała i jest to największa głupota jaką można robić. Od tamtej pory jestem wręcz przewrażliwiony i jak jakaś świeżo poznana laska laska zaczyna się rządzić to ostro na to reaguję, żeby nie dać się okręcić wokół palca itp. Chociaż czasami może przesadzam, ale jakoś na dobre mi to wychodzi. Teraz jeżeli mam taką sytuację, że laska mówi, że "nie szuka chłopaka", "dopiero skończyła związek i ble ble ble i zostańmy przyjaciółmi(XD)" to od razu mówię, że nie szukam przyjaciółki i koniec tematu. Często po takim czymś sama zaczyna się odzywać, żeby jednak się spotkać itp i jest szansa na jakieś ruchanko xD. A gdybym się tak nie zachował to skończyłbym w friendzonie.
Nie od razu Rzym zbudowano, ale spróbuj wyciągnąć wnioski ze swojej obecnej sytuacji i może w przyszłości nie popełnisz pewnych błędów.