To zaproś ją gdzieś i porozmawiajcie. A jeżeli nie będzie chciała, to daj jej iść na tą imprezę a Ty wyjdź z kolegami. Spotkacie się na drugi dzień., trzeci, czwarty, nigdy
Wersja do druku
To zaproś ją gdzieś i porozmawiajcie. A jeżeli nie będzie chciała, to daj jej iść na tą imprezę a Ty wyjdź z kolegami. Spotkacie się na drugi dzień., trzeci, czwarty, nigdy
Jesli nie dam rady jej namowic zeby mogl isc z nia. To tak zrobie jak radzisz. Najgorsze jest to ze gada z jakism facetem ciagle.. i wiekszosc jej znajomych jest przeciwko mnie bo mnie nie znaja za dobrze
Słuchaj, jeżeli na początku Ty nie walczyłeś o nią, to ona teraz zachowuje się podobnie. Po co ma się angażować emocjonalnie do faceta, który ją olewa, obraża i traktuje przedmiotowo.
Spróbuj walczyć o nią, pokaż że Ci zależy, ale z umiarem.
Wiem bd chcial z nia wychodzic. Prezciez jak pojdzie sama do clubu to nie pojde za nia. Sproboje. Zrobie wszystko co w mojej mocy. Najgorzej ze stras nie daje mi zyc , ale musze o nia walczyc i przezyje wszystko
Akurat do klubu nigdy nie powinno puszczać samych loszek. Przecież wiadomo, że 99% facetów idzie tam tylko po to, żeby sobie popatrzeć, pomacać i mają nadzieję na jakieś łatwe ruchanko. W sumie wiele dziewczyn lubi takie same zabawy, więc po pierwsze nie ma co wierzyć, że idą z koleżankami tańczyć tylko; a po drugie to uważałbym na laski, które same chcą sobie chodzić do klubów bo to świadczy o nich jednoznacznie.
Ale ona nie chodzi do clubu. Nigdy nie chodzila. Bylismy tam tylko raz razem. Teraz chce pujsc sama bo nie wie czy mnie chce przez ta nasza klotnie cala. Tak to by nie bylo problemu bo bym poszedl z nia albo wcale by nie poszla,
Aa to ona przez jedną noc w klubie będzie wiedziała czy chce z tobą być czy nie? WTF?
Nie o to chodzi. Ona juz tydzien sie zastanawia. Umowilismy sie ze prez ten czas ni nie robimy. Spotykamy sie i naprawiamy to. Bylo juz ok, gdy nagle ona wyskakuje z takim tekstem i mowi ze jednak nie wieczego chce. Dlatego musze zawalczyc. Ciezko mi to tak teraz oppisac
Czyli jak będzie okazja się zabawić z jakimś fajnym ziomeczkiem w "clubie" to "no wiesz to jednak nie to, poczebuje przerwy ;ppp"
A jak nikt wartościowy na nią nie poleci, to "no dobra weź mnie przeproś i możemy se być ze sobom ;dd"
Ja pierdole i jak pomyślę, że jeszcze kilka lat temu sam miałem takie same rozterki, zanim uświadomiłem sobie czemu mam jaja. Jakby nie patrzeć, to teraz cieszę się z doświadczenia jakie mam po takich sytuacjach z wcześniejszych lat.
Ona tego raczej by nie zrobila, ale po czesci tez sie tego boja wiec chcem pojsc z nia. NO ja nie mialem bo to moja pierwsza dziewczyna, wiec ciezko mi wiedziec co ma mrobic i jak mysles ; d.
@Nowy
A w jakim jesteście wieku? Uczycie się, pracujecie, studiujecie?
Nauka. 3 klasa technikum.
Przykro mi to mówić, ale w tym wieku to ma sie siano w głowie. Bardzo prawdopodobne, ze przy obecnych relacjach, laska pojdzie sobie do klubu i sie zabawi.
Czyli co zdradzi mnie w klubie. Bo to mozna odebrac roznie. To zrobie tak ze pojda z nia. Musze :/
Tego to już nikt nie będzie wiedział. Kolega wyżej napisał, że bardzo prawdopodobne, że zdradzi, ale to nie stwierdza faktu, że to może zrobić.
Jeżeli będzie miała ochotę Cię zdradzić, to nie musi tego robić w klubie, może to nawet zrobić po lekcjach, wieczorem, gdy nie będziecie się widzieć, kiedykolwiek i z kimkolwiek. I nie będziesz miał na to żadnego wpływu.
Nie znam Twojej dziewczyny, nie wiem jak się zachowuje, czy jest szczera czy nie.
Według mnie powinieneś jej pozwolić iść na imprezę. Jeżeli nie chce z Tobą iść to ją puść.