Może hujowo gotowała
Wersja do druku
Elo torgi teraz ja mam problem. Od czasu zerwania z dziewczyną, straciłem praktycznie całą pewność siebie. Kiedy z nią byłem nie miałem problemu flirtować z dziewczynami gdziekolwiek. Jednak od momentu, kiedy zerwaliśmy nie moge normalnie zagadać do dziewczyny, jestem po prostu zmieszany, zdenerwowany i w ogóle.
Macie jakieś rady?
Przeczekac. Zawsze tak jest. Walic sie nie chce nawet. Ew. sport.
co
ale dlaczego ty z innymi flirtowales jak miales dziewczynexd
chcialem napisac ze moze wyszedles z wprawy ale to jednak nie to
straciles te pewnosc siebie bo powiedziala ci ze jestes gruby, brzydki, seplenisz i brzydko pachniesz czy co?
Nigdy nie mialem takiego problemu ale jak chcesz sie zmotywowac do zagadania do dziewczyny to wyobraz sobie ze w ten sposob dojebiesz swojej ex, i jak zobaczy na fejsie ze jestes w zwiazku z inna to bedzie plakac po nocach
Najlepsze miejsce na odreagowanie złości to chyba siłownia ;p
Zresztą jak wyżej - czas najlepsze lekarstwo.
jak mnie laska rzuciła to na drugi dzień zapisałem się na siłownie, to była najlepsza decyzja w życiu chyba.
Dasz rade ; ))
Nie rwij dupy ze swej grupy, potwierdzone info.
Co do ziomeczka co rozstał się z panną, dużo aktywności fizycznej, dużo wyjść z chałupy i szybko Ci przejdzie. Powtórzę raz jeszcze, jak to robiłem już kilka razy w tym temacie, najgorsze są momenty w środku nocy gdy wiesz, że już jej nie ma i najpewniej nigdy nie będzie w Twoim życiu i upierdalasz sobie w głowie chore masy. Yogi dobrze napisał, zrób coś ze sobą i myśl o tym, że gdy była zobaczy Cie odmienionego to się wkurwi i jeszcze zacznie skamleć żeby wrócić. Panna ma być tylko dodatkiem do życia a na pewno nie warto się jedną przejmować. Powodzenia chłopie, pamiętaj, tego kwiatu co pół światu a 3/4...
5!
Pan wyżej już napisał w sumie wszystko. Najlepszym rozwiązaniem to zająć się czymś, żeby nie myśleć o niej i pózniej już samo poleci.
Ja tam staram się pracować, teraz też dojdą studia i jak będzie kasa to może własnie jakas siłka, no ale właśnie tak jak ktos wspomniał noce są najgorsze bo wtedy zostajemy sam na sam z myślami.
Ogółem to chujowo dziewczyna, z którą się widywałem zazwyczaj miała jakis ograniczony czas etc, a teraz odkąd ma swojego pazia matka nie sapie sie do niej i wychodiz na lajcie do późna o chuj tu chodzi.
ta lepiej nie brać dupy ze swojej grupy potwierdzone info na tylu moich znjaomych haah w sumie to potem śmieszne akcje są jak im nie wyszło a muszą razem ze sobą przebywać XD
my nic nie musimy już :p
i w zasazie, niby mamy dziesiąt wspólnych znajomych, ale jakoś większość olewamy i luzik