Ale o czym jest w ogóle ta gadka.
Jeśli idziemy na randkę, to wiemy z kim idziemy i gdzie idziemy. Dzięki tym informacjom możemy dobrać odpowiedni ubiór na takie spotkanie.
Tyle.
Wersja do druku
Ale o czym jest w ogóle ta gadka.
Jeśli idziemy na randkę, to wiemy z kim idziemy i gdzie idziemy. Dzięki tym informacjom możemy dobrać odpowiedni ubiór na takie spotkanie.
Tyle.
No właśnie, przecież nie będziesz ubierał się w mega eleganckie koszule, spodnie, skórzane buty na co dzień chodząc w drechach + z dziewczyną która na co dzień chodzi w drechach :D Bo może okażesz jej w ten sposób szacunek ale ona raczej tego nie pojmie.
Takie "modne" randkowanie jest przeznaczone raczej dla ludzi starszych albo obracających się w eleganckich kręgach, nie zachlewających ryja co weekend albo bidnych studenciaków.
Na moim przykładzie, osobiście na pierwsze spotkanie z obecną dziewczyną poszedłem w normalnych jeansach, bluzie z kapturem i butach pumy. Co z tego? Co niektórzy chyba zapominają jaki przedział wiekowy panuje na tym forum. :D
Ponoć umiesz kontrolować hormony, widać jak ci to idzie hahah
Nie rozumiem twojego poczucia humoru ani nie widzę drugich den twoich ambitnych postów, ja jestem prosty człowiek.Cytuj:
Mówiłem o ludziach, którzy tak się ubierają i o tych, z którymi ja się spotkałem, a nie ogółem. Nadal nie nauczyłeś się czytać.
Poza tym, jeśli nie wyczułeś w tym poście żartu skierowanego w stronę koalanal to pozdrawiam.
@
Weźcie tylko pod uwagę fakt że "liczy się wnętrze" to mit i żadna dziewczyna nie umówi się z kim kto według jej opinii nie umie się ubrać.
W ogóle skoro o tym mowa to - dziewczyny, na co zwracacie uwagę w facetach w kontekście potencjalnego umówienia się z nim , albo po prostu, bliższej relacji? ;)
Dziewczyną nie jestem, ale stawiam 0,5, że WYGLĄD. Nie ma się co oszukiwać, ale tak jest. Jeśli ktoś Cie przyciągnie wyglądem, to wtedy przechodzi się do etapu poznawania charakteru. Myślę, że 5 min rozmowy z potencjalnym partnerem/partnerką wystarczy, żeby ocenić z kim ma się do czynienia, a potem są już tylko dwie opcje: albo chce się rozwijać znajomość, albo uciekać jak najdalej od tej osoby.
No wygląd w większości, sam na dziewczynę patrzysz na samym początku pod względem wyglądu a nie charakteru. Dopiero jak ją poznajesz to okazuje się jaki ma charakter ;) Ale oczywiście może byc tak że dziewczynie się nie spodobasz na pierwszy rzut oka a coś tam rozmową zbajerujesz i jej wyobrażenie o Tobie diametralnie się zmieni ;)
Dlatego pytam dziewczyn by zobaczyć ich punkt widzenia, bo dla mnie również jest oczywistym to, że najpierw chcemy czy nie, patrzymy na wygląd ;p no ale może mnie @koalanal ; czy ktoś inny zaskoczy xD
Jeśli chodzi o wygląd to: "miła" twarz, taka przyjazna, oczy, dłonie (czy gładkie, jakie paznokcie-u mnie obgryzione i brudne dyskwalifikują), nogi i tyłek ;)
Na ubrania oczywiście też, ale nie preferuję jakiegoś konkretnego stylu, musi mieć to coś po prostu
Charakter: trudno określić cechy, które podobają mi się u facetów, bo to się zmienia (przynajmniej u mnie). Musi być miksem badboya i "słodziaka" XD
Łatwiej będzie napisać cechy, które mnie odrzucają: narcyzm, egoizm, nielubienie zwierząt, zbyt duża pewność siebie, próby zaimponowania, oklepane teksty na podryw, zbyt bezczelny sposób mówienia. i wiele, wiele innych ;P
I nie zaprzeczam-fajnie, jakby postawił piwo czy coś, przynajmniej na samym początku znajomości (szczególnie, jeśli to on by zaprosił. Jeśli ja-kwestia dogadania się.)
Chyba nie ma takich rzeczy, na które patrzy każda kobieta. Dla jednej jest ważne coś tam, dla innej coś innego.
Pierwsze wrażenie jest ważne (to wyglądowe), ale nie najważniejsze. Po krótkiej rozmowie może się okazać, że pomimo tego, że ósmym cudem świata nie jest, to chciałabym go lepiej poznać ze względu na ciekawą osobowość. Niestety, bez fizycznego pociągu związku z tego nie będzie, ale generalnie jakaś fajna znajomość? Czemu nie ;)
raczej wygląd fizyczny nie jest tutaj tak ważny jak prezencja i pewność siebie, elokwencja, zainteresowanie dziewczyny sobą. oprócz tego schludność gra wysokie skrzypce.
ważne jest, żeby z dziewczyną odpowiednio prowadzić rozmowę i nie dać się wplątać w damskie głupie gierki, bo to potrafi skreślić potencjalnego partnera wcześnie.
mnie się wydaje, że zainteresowania dużo robią, nikt nie chce być z człowiekiem, który całymi dniami dosłownie wegetuje, pasja to jest to co się podoba dziewczynom, zresztą ja też lubię jak dziewczyny zajmują się czymś ciekawym, bardzo cenię kreatywność wydaje mi się, że druga strona też, to gwarantuje nam, że osoba jest ciekawa i nie będzie nudno nawet podczas zwykłego przebywania ze sobą w domu
Narobi sobie chłopaczyna nadziei, a nawet buzi mu nie dasz. xD
W sumie można już zamknąć ten temat, wystarczy obejrzeć to.
Ja obgryzam paznokcie i jakoś żadna do tej pory mi nic na ten temat nie mówiła, a jak czytam internety to wszędzie to widzę... Może jednak tego tak nie widać?
to raczej po prostu jeden z detali, na które dziewczyny (ludzie) zwracają uwagę, ale nie na tyle duży jest ten szczegół, aby o nim mówić jako osobnym temacie natomiast w kombinacji z czymś innym niechlujnym może tworzyć już duży minusowy punkcik u faceta
Ogólnie takie rzeczy jak obgryzanie paznokci, dłubanie w nosie, zębach itd. nie jest postrzegane jako coś, co przystoi rozgarniętemu człowiekowi.
Jest tylko taka różnica, że np. dłubać w nosie możemy w samotności, a obgryzione pazury będzie widać tak czy siak.
Dlatego obgryzaniu mówimy stanowcze nie.
No to mogę być dla Ciebie nierozgarnięty, ale zakrawasz o śmieszność. Dłubanie w nosie rzeczywiście brzydko wygląda i się kojarzy ale paznokcie obgryza chyba zdecydowana większość ludzi i często nieświadomie. Powiem, że moje paznokcie wyglądają lepiej niż większości kolegów obcinających je nożyczkami. To "umiejętność" pozostała po czasach kiedy o pilniczkach do paznokci nikt jeszcze nie słyszał i jest właśnie cechą ludzką, to że Ty żyjesz w kraju gdzie masz szeroki dostęp do tego typu rzeczy i kultura jest jaka jest nie znaczy od razu że jesteś bardziej rozgarnięty.
Ogólnie chore czasy żeby człowiek musiał ubierać się tak jak ktoś każe, zachowywać się tak jak ktoś każe i myśleć tak jak ktoś każe bo "tak przystoi rozgarniętemu człowiekowi", nie, są pewne wzorce zachowań ale każdy człowiek porusza się w innych kręgach i nierozgarniętym jest wyrażanie się w imieniu większości.
Zresztą dla mnie eot, bo po co ja się marnuję dyskutując z ludźmi potrafiącymi wymienić więcej marek ciuchów niż państw na świecie.
generalnie przyjmuje się pewne kanony dla grupy, społeczeństwa i według tych kanonów dłubanie w nosie jest niechlujne. no nie wiem jak chcesz handlować z takimi sprawami. tak samo dobieranie stroju w zależności od miejsca i towarzystwa.
Zacznę od tego, że sam bardzo patrze na higienę i "żałoba" u kogoś na palcach czy po prostu zaniedbane paznokcie mnie odrzucają. Dorzucę od siebie, że nie jestem w stanie obciąć sobie paznokci u prawej ręki nożyczkami, a cążkami wychodzi mi to średnio.
Generalnie używam cążek, ale kiedy mam się spotkać z jakąś nowo poznaną dziewczyną czy idę na imprezę to paznokcie obgryzam, bo robię to zwyczajnie ładniej aniżeli obcinałbym cążkami.
Inna sprawa, że paznokci wcale obgryzać nie lubię.
Wez pod uwage ze kolaanal to nie jest zadna miss polonia zeby jej zdanie bylo najwazniejsze i nie mowi ona za wszystkie kobiety. Takze chill.
#down
Wiekszosc... Serio? Kogo ty chcesz oszukac.
No bo większość, o różnym poziomie iq ale większość, kłóć się z tym, dla mnie spoko.
I ja nie mam problemu z tym że ktoś obcina/nie obcina ale z tym że nie jest to żaden wyznacznik rozgarniętości, ja sam nie obgryzam ich przecież co chwilę ale czasem się na tym łapię, zostało mi jeszcze i to taki brzydki nawyk.
Mylisz się.
A akurat to, że Mexeminor zna się na ciuchach mi jako kobiecie akurat bardzo imponuje ;)
Nie jestem i nigdy nie będę. Ale chyba zdanie miss też nie jest najważniejsze, nie?
Nigdy nie pisałam, że mówię za wszystkie kobiety. Wyrażam tylko i wyłącznie swoją opinię w danym temacie.
nie zachowuj sie jak zbuntowana nastolatka. ja tam sie ciesze, ze ludzie maja takie, a nie inne poglady nt np ubioru, czyli jak ktos chodzi ubrany modnie to jest inteligentny, ogarniety(efekt aureoli). chyba nie musze mówić jak takimi ludźmi w przyszłości jest łatwo manipulować?
Też znam masę ludzi która obgryza ;d mnie to osobiście nie rusza, no ale.
Hmm mi to może by i nie przeszkadzało u kogoś, ale nie zniósłbym tego u siebie dlatego obcinam, nie obgryzam.
Czasem ma się genetycznie ładne paznokcie, mój kumpel np. nie obgryza wcale tylko przycina ale wyglądają tragicznie, ale ma po ojcu... Moje wyglądają normalnie. Dziewczyna wie że je obgryzam czasem i jej to zwisa bo chyba mój charakter i wygląd stoi wyżej w hierarchii niż obgryzanie paznokci których przecież nie połykam i do krwi nie doprowadzam. Zdarza się po prostu z nerwów/zawiechy itp.
@up
no ja też nie jestem z tego dumny i z tym walczę ale to jak z fajkami, ciężko rzucić
Fuuuu, koniec tego obrzydliwego tematu! Macir jakies plany juz dla swoich walentynek? ;>
jakie macie zdanie do znajomości imprezowych/klubowych z dziewczynami (koalanal, z facetami)? utrzymujecie jakiś kontakt?
ja prawie nigdy nie ciągnę niczego dalej chyba, że naprawde intrygująca dziewczyna się trafia
Raz próbowałem ciągnąć takie coś i nigdy więcej. :D
To zależy na kogo trafisz, normalne dziewczyny też chodzą do klubów tylko sprawa podstawowa: zależy do czego doszło w tym klubie, bo jak coś więcej to wiadomo, że nie warto w ogóle o takiej pannie myśleć, ale jak sobie normalnie potańczysz i pogadasz z dziewczyną i okaże się fajna to czemu nie?
zerwalismy dzis, nie cały rok. fajnie tak przed sesja zerwać. nic mi nie wchodzi do tego łba tylko mysle. a jutro koło i pare wejsciowek i tak do 16 lutego
nie wierzę, że on to napisał. umarłem ze śmiechu.
@koalanal ;
czy dziewczyny szukając potencjalnego partnera patrzy np. krzywe zeby, pryszcze, rozne wady ryjca?