Może jest głuchy '.'
to ja nie wiem jak wy poznajecie nowych ludzi.. Idziecie na imprezę i rozmawiacie tylko z ludźmi których znacie bo przecież do randomów nie ma co gadać o wszystkim i niczym?
Wersja do druku
a czy poznawanie nowych, zupełnie obcych ludzi to jakaś norma? powiedz mi kiedy ostatni raz Twoi rodzice poznali nowych ludzi? mnie to kompletnie nie interesuje, jak kogoś poznaję to zazwyczaj przez kogoś, kumpel weźmie swojego znajomego/znajomą na imprezę i tak się zapoznajemy i znajomość potem ma ciąg dalszy lub nie,
btw serio Was interesuje jakiej muzyki słuchają randomy z przystanków? co jeszcze Was interesuje u obcych ludzi? jaki noszą rozmiar buta? po co gadać z randomami skoro już nigdy więcej ich nie spotkacie? dla mnie strata czasu, od czekania na przystanku mam książki #aspołeczność, pomijając to, że z komunikacji miejskiej korzystam raz na miesiąc i nawet nie mam okazji zaczepiać randomów lol
Jak jesteś nudny to nawet 4h rozmowa nic ci nie da ;d. Arbitralnie oceniasz statystyczne prawdopodobieństwo że z kimś nawiążesz ciekawą znajomość, to tylko pokazuje że uważasz że Ty z nikim żadnej nie nawiążesz w 10 minut.
Jestem pewny że twój chłop rozmawiał z tobą o pogodzie jak cię zobaczył :). Niema złych tematów są tylko chujowi i nudni rozmówcy.
Skoro jak twierdzisz nie ma chujowych tematów do rozmowy to i o pogodzie można porozmawiać.
Proszę wytlumacz mi jak i ile dziewczyn wyrwales na to jakiej słuchasz muzyki. Oczywiście zaczynając ten temat po minucie znajomości. Nie na przypadkowym koncercie, bo w tym przypadku rozmowa o muzyce jest jak najbardziej wskazana.
A my się akurat poznaliśmy w dość specyficznych warunkach, nie było więc typowej rozmowy o niczym w stylu podchodzisz i gadasz pierdoly.
Ja poznałem swoją byłą w Oświęcimiu. To są specyficzne warunki XD
Dziewczyny to jednak dziwne bestie XD czy nie może po prostu powiedzieć, że nie widzi faceta w roli swojego chłopaka, tylko musi za przeproszeniem pierdolić, że nie jest gotowa na związek, a za tydzień jest już z kimś innym. Najpierw mnie wyzywa, że zjebałem, że jak to tak można ją zostawić, że trzeba czekać, a potem po tygodniu w związku z kim innym. Jeszcze nigdy tyle nie wygrałem, jak urywając kontakt z tą żmiją.
a ile byliście razem i ile ona ma lat? bo zachowanie trochę gimbaza
Źle mnie zrozumiałeś, nie byliśmy razem, lecz "bajerowaliśmy". Drugi akapit nie odnosi się do byłej o której pisałem w pierwszym.
Ale w pewnym momencie uznałem, że nie ma sensu dalej tego ciągnąć.. i miałem rację.
Temat ma tytuł Dyskusja o relacjach damsko-męskich, sądziłam więc ze cała dyskusja toczy się na temat poznawania dziewczyn przez chłopaków i odwrotnie. Vegeta próbował wjechać na mnie i mojego faceta a jemu uwagi nie zwracacie :x
a ja mam 4 koleżanki poznane właśnie w ten sposób, najpierw jedna mnie zaczepiła w drodze na autobus a w autobusie były jej 3 kolejne koleżanki, w sumie nasza znajomość trwała ze 4-5lat włącznie, że byłem na weselu jednej, na wakacjach z drugą itd ale odkąd jedna się we mnie zakochała jakiś czas temu to ograniczyłem z nią kontakt i siłą rzeczy z pozostałymi też