@uP
Z powodu tej ciężkiej rozmowy kobiety szybciej ulegają i szybciej wychodzą z kimś do domu. :D
Nie no, zależy też od klubu. Są miejsca gdzie swobodnie pogadasz, gdzieniegdzie nie ma. Ja tam nie mam z tym problemów.
Zresztą zmieńcie temat bo nuda.
Wersja do druku
@uP
Z powodu tej ciężkiej rozmowy kobiety szybciej ulegają i szybciej wychodzą z kimś do domu. :D
Nie no, zależy też od klubu. Są miejsca gdzie swobodnie pogadasz, gdzieniegdzie nie ma. Ja tam nie mam z tym problemów.
Zresztą zmieńcie temat bo nuda.
A co za problem, w przypadku gdy prognozy względem nowo poznanej osoby są dobre, wziąć numer i spotkać się następnego dnia przy kawie? Zresztą w tyle klubach ilu byłem to zawsze znajdzie się jakaś cichsza strefa chociażby palarnia, która jak już jest to pozostaje wydzielona szybą czy czymś tam, można też wyjść na zewnątrz lub przenieść się do pubu za rogiem, serio nie ma potrzeby stwarzać problemów, których nie ma i stawiać klubów w roli miejsca do orgii.
Jakbyś na to nei patrzył, muzyka którą puszcza się w klubach jest głośna do granic absurdu. Niema żadnej różnicy czy dźwięk jest normalnej głośności a głośnej tak że nic nie słyszysz jak ktoś do ciebie wrzeszczy a stoi z japą w twoim uchu, na zabawę. Bawisz isę tak samo bez znaczenia jak głośny jest dźwiek.
Akurat to nie jest prawda. Podając przykład z autopsji, kilka razy jak byłem w klubie i w pewnych momentach muzyka była tak mocna nagłośniana ,że aż uszy w pierwszej chwili bolały ,a później ogarniała mnie euforia i jeszcze większa chęć do dalszej zabawy(ofc nie ćpam).
Później kumpel mi mówił ,że powyżej iluś dB zaczynają pracować intensywnej pewne rejony mózgu, aczkolwiek to nie jest potwierdzone info
No to co, może palarnia gdzie jebie od wszystkich petami? ;D
To może ja wam podrzucę temat :D
Co myślicie o tym i czy to jest według was normalne? Z kobieta do której startuję gadaliśmy trochę jakoś na początku tygodnia. Jako iż znaleźliśmy wspólny serial jaki oglądamy to trochę o nim pogadaliśmy(oczywiście wszystko na trzeźwo tym razem). Było też dużo śmiechu i żartów. No i wszystko zaczęło się sypać jakoś nie dawno. Otóż była kolejna impreza w klubie. Ja niestety byłem dopiero od połowy, a ona od początku(także jak przyszedłem miała już bardzo lekki humor). Kiedy przyszedłem to oczywiście zostałem zignorowany od razu. Jednak po paru minutach zaczęliśmy gadać sam na sam. Znowu coś wspomniała o serialu, że obejrzała przeze mnie po naszej rozmowie nowe odcinki i ogólnie tak sobie gadaliśmy(dodam, że ciągle patrzyliśmy sobie w oczy i kręciła loczki we włosach). Potem dosiedli się znajomi to ciągle dotykała moich włosów znowu i wspominała coś o małych palcach więc zaczęła je przykładać do moich rąk. Mija chwila poszła do koleżanki, ja w tym czasie poszedłem się przejść po dworze. Wracam i zacząłem trochę zamulać, więc po jakiś 10 min "zachciało" się jej tańczyć i wyciągnęła mnie i mojego kumpla(dodam, że tylko mnie chwyciła za ręce, a byłem w trakcie rozmowy z kimś innym). No i tańczymy we trójkę. Wymieniliśmy trochę spojrzeń. Wychodzimy i idziemy do innego klubu. A tam do końca wieczoru totalny olew. O ile czasami patrzyła mi się prosto w oczy i trochę gadaliśmy we czwórkę(fakt, że zacząłem trochę opowiadać o sobie znajomym, może nawet trochę przechwalać). O tyle w pewnym momencie zaczęła mnie ignorować wzrokiem i bardziej gadać z moim najlepszym kumplem(chyba nawet zahaczyło już o lekki flirt). Jedno proste pytanie do was WTF?
co w tym nienormalnego?
nie jestescie razem nic was niezobowiazuje to sobie gada z kims innym.
zapros ja gdzies poznaj ja i wtedy zaczynaj, bo teraz niew iem na co liczysz
szuka faceta, wszystko jedno dla niej kto to bedzie
jesli chcesz to zapros ja do siebie na ogladanie serialu > kocyk > popcorn, kup gumki wczesniej
Sam wspomniałes że miała już bardzo lekki humor więc może średnio myślała o tym co robi? Albo zniecheciles ja czyms po drodze do drugiego klubu. Ewentualnie poleciala na tego kumpla *smuteczek*
Lekki humor czyli jakieś jedno piwo ludzie :D. Ona z tym kumplem to już w sumie znają się ze dwa lata jakoś. Poza tym bliższy kontakt między nami dopiero się wywiązał jakoś parę tygodni temu i ostatnio na imprezie też tak było, że na samym końcu ze sobą nie gadaliśmy, a wcześniej szedłem z nią pod bokiem i też zaczęła coś z nim kręcić a następnego dnia znowu ze mną. Czy ona chcę żebym poczuł się zazdrosny i ruszył dupę dalej czy po prostu między nami tylko koleżeństwo, a ja tego nie widzę?
Skoro było tak jak piszesz to ewidentnie czekała aż ją pocałujesz czy coś, a skoro nie wykazałeś odpowiedniego zainteresowania przez cały wieczór to sobie odpuściła i zajęła się kumplem, proste.