Wersja do druku
Tak, moja tak samo mówi ze musi sie uczyć i druga sprawa, że jej takie chodzenie po klubach nie odpowiada bo to po prostu nie jest jej klimat. Nikt z tym problemu nie ma, bo nie przeszkadza jej ze sobie pójde z kumplami i się wytańcze, zresztą nie latam co tydzień tylko od czasu do czasu, wiec to zalezy od podejsciaCytuj:
Aquzlies napisał
bez przesady, warto sie czasem rozerwacCytuj:
Aquzlies napisał
Dzień kobiet sie zbliża wiec spytam.
Jestem z moja dziewczyna calkiem niedawno, nawet tu pisałem.
W domu mieszka z babcia, matka, siostra (wypisuje kobity), kupić każdej jakiś mały symboliczny kwiatek?
I z innej beczki, babcia miala wczoraj urodziny, na jutro jestem zaproszony na ciasto przez babcie, wypada chyba też jakieś czekoladki lub kwiatek kupić co? :P
takCytuj:
Wizygran napisał
takCytuj:
Wizygran napisał
No i to mi sie podoba, krótko i na temat bez zbednego pierdzielenia, dzieki ;d
@up
Identyczna sytuacja, ale bez siostry też muszę kupić co najmniej trzy kwiaty, a pewnie wyjdzie więcej bo dla niej więcej :)
Czyli podtrzymuje odpowiedź: tak.
Ja to do klubów jak jeździłem kiedyś, to po to, żeby poznawać, bajerować dziewczyny. Obecnie, odkąd jestem już długo w związku, raczej kluby odpadają bez niej, innych nie będę obracał, to co tam będę robił? Jak już to wypad ze znajomymi w grupce na balety, aczkolwiek rzadko.Cytuj:
Aquzlies napisał
Co do nauki, co za dużo to niezdrowo. Jeden dzień jak sobie odpuści nic się jej nie stanie.
Jakieś pomysły na prezent na dzień kobiet? Discuss
na prezent nie ma wpływu okazja z powodu, której go robisz a pieniądze jakie chcesz na niego przeznaczyć
spory bukiet kwiatów + coś co w moim przypadku zawsze się sprawdza - leginsy/top/bielizna
- http://www.podarunkownia.pl/data/fot...50_4.jpg&w=800
- karnet do SPA
- wypad na gokarty, skałkę wspinaczkową, może bungee, ew. inna ciekawa atrakcja
- wypad za miasto w jakieś fajne miejsce
- zrobienie czegoś samemu - np. lustro do wizażu, mój znajomy powiesił je dodatkowo na ramieniu od telewizora lcd, dzięki czemu dziewczyna mogła sobie dowolnie ustawiać, coś a la to:
http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_p...n-65395742.jpg- jak ktoś odważniejszy :D
http://ecsmedia.pl/c/1350642932079-1...xt13135606.jpg
To tak na szybko. Dużo też zależy od dziewczyny, co lubi, jakie ma marzenia i co ewentualnie na pewno by się jej nie spodobało.
Uważam, że prezent powinien być po prostu oryginalny.
No ja daję na pewno kwiaty + robię własnoręcznie pierścionek.
Btw. Od razu takie pytanie: Czy jest możliwość dostania gdzieś samego kamienia?(typu rubin, szafir, szmaragd, ewentualnie diament) Chodzi mi o sam oszlifowany kamień bez reszty pierścionka?
na pewno u jubilera tylko takiego rzemieślnika a nie masówki typu apartCytuj:
Aveleinen napisał
to skoro już pytanie odnośnie biżuterii, gdzie ze studenckim portfelem powinienem szukać prezentu? Powiedzmy kolczyki za stówkę największy wybór będzie w?
Ja chyba kupie perfumy, które są przecenione ze 110 na 60 w rossmanie, a wiem że jej się podobają i tyle, z drugiej strony za miesiąc ma urodziny i myślałem nad czymś trochę tańszym, bo cebulowa krew mocniej pulsuje eh
@up Jak Twoja cebulowa krew tak mocno pulsuję to kup póki są przecenione i daj jej na urodziny, A teraz kup jej jakiś większy bukiet ;p.
Moja była w tamtym roku dostała bukiet kwiatów i wystarczyło ; d. (tylko że miałem dosyć fajnie bo na jakieś większe okazje mówiliśmy sobie co chcemy dostać wiec ogólnie nigdy się nad tym nie zastanawiałem)
Wgl mam taka sytuację pisze znowu do mnie dziewczyna z która spotykałem się jakieś pół roku temu trochę więcej bo zerwała z chłopakiem, ale po miesiącu powiedziała ze go dalej kocha i wrócili do sb ;d. Mówiła ze jej się podobam i przepraszała mnie za cała sytuację, mieliśmy przez ten czas jakiś mały kontakt ale nic specjalnego. Jakiś tydzień temu odezwała sie i pisze non stop do mnie, o tym że zerwali ze sobą dowiedziałem sie jak po pijaku wypisywała mi jakieś bzdury bo normalnie nie chciała mówić (byli ze sobą 3 lata teraz niby zerwali na stałe bo się juz nie dogadują) Tutaj jest moje pytanie widzieliśmy się już dwa razy w tym tygodniu. Tylko ogólnie ona zachowuje się dość biernie do mnie choć po pijaku nie było tego ; d. I czy coś do niej już próbować kręcić czy poczekać trochę nie wiem właśnie jak się zachować, bo trudno mi teraz zauważyć co ona kombinuje ; d.
szuka bolca, żeby się pocieszyć, albo wywołać zazdrość whatever. Później jemu znów się zachce, albo pojawi się lepszy kandydat i ponownie zostaniesz dublerem.
cytując klasyka
Cytuj:
Lykasz napisał
Z moich doświadczeń mogę Ci poradzić, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Poza tym nie brałbym tej dziewczynki na poważnie.
No i tak myslalem wielkie dzięki panowie :D, No jak bd okazja skorzystać z tej znajomości to spoko ;p. Ale nic bardziej poważnego ;p
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, gdyż nie jest to możliwe, bo woda w rzece cały czas płynie i jak wejdziemy, to już nie będzie ta sama rzeka co wcześniej (pantha rei).Cytuj:
kokaina napisał
http://pl.wikiquote.org/wiki/Heraklit_z_Efezu
Więc sam sobie zaprzeczyłeś.
PSCytuj:
Zibis napisał
to prawda
A że każdemu powinno się dać drugą szansę słyszałeś? Na prawie każde powiedzenie jest przeciwna odp. także nie ma co się wzorować na tym, a myśleć rozumnie.Cytuj:
kokaina napisał
Raczej też odmawiam Tobie kolego tej koleżanki, takie skakanie od jednego do drugiego zazwyczaj nie kończy się sukcesem.
Dziewczyna szuka gąbki emocjonalnej w którą wypłaczę się, po rozstaniu z chłopakiem.
A poza tym nie wchodzi się z jednego związku od razu w drugi i nie polecam innym wiązać się z takimi osobami.
hiuston mamy problem
od tego roku wzialem sobie drugi kierunek studiow no i jakis miesiac temu poznalem zacna loszke takie 9/10 motznoo, od pierwszej rozmowy bylo swietnie, duzo wspolnych tematow i generalnie gadka sie kleila, zaczely sie wspolne obiadki, wyjscia na herbate, silownia generalnie duzo czasu razem ale bez secjalnych zblizen, w weekend umowilismy sie na winkowanie ale skonczylo sie slabo bo zadzwonila jej kolezanka dolaczyla sie do nas czyli nie bylo miejsca na manewry
i teraz pytanie, jakbym po tak krotkiej znajomosci zaprosil ja do siebie na weekend na jakies wino/filmy(ta hahaha) to nie byłoby to faux pas?
place za nia wszedzie prawie wszedzie, ale mocno sie przed tym bronila, wiec tutaj raczej niebiezpieczenstw nie widze
Wszystko zależy od jej podejścia, może to uznać za miłe i romantyczne, a może sobie pomyśleć, że chcesz ją tylko łatwo i szybko wyruchać.
płacisz za nią i mocno się broniła powiadasz? uważaj bo niektóre dobrze udają xD moja się nie broni tylko płaci
Jeśli jest Tobą zainteresowana to nie ma znaczenia jak to zinterpretuje - i tak się zgodzi.
Placisz za nia wiec musisz miec cos w zamian. Relacja sponsoringowa:kappa
robię to po prostu z grzeczności, jakoś sobie nie moge wyobrazic żeby na spotkaniach z mojej inicjatywy wydawala jakiekolwiek pieniądze i druga sprawa jest taka ze zwyczajnie byłoby ja na to stać patrząc po tym jakie nosi ciuchy i generalnie jak sie zachowujeCytuj:
Sentiniel napisał
Śmieszne jest to ze non stop wypisuje, praktycznie w każdej wolnej chwili siedzimy na skype a jak sie widzimy to zmienia sie w zupełnie inna osobę
nie żebym był jakąś cebulą ale płacenie za wszystko jest kiepskie, moim zdaniem sensowne jest płacenie po prostu trochę więcej, bez szczególnego liczenia bo to nie matematyka ale niech kobieta też coś czasami kupi co powinno wynikać z jej zwykłej przyzwoitości np. idziecie na kawę i ciastko wydajesz 50zł to pozwól jej potem kupić dwa piwa w pubie za 20zł, po tym też imho można poznać normalną kobietę a nie księżniczkę 4ever bezrobocie
to znaczy? Jest nieśmiała czy co?Cytuj:
Deagle napisał
Duzo bardziej zmanierowana, unika niektórzy tematów, mi to w sumie nie przeszkadza, ale patrząc na to ze wiemy o sobie wszystko (tak mi sie wydaje) jest to trochę dziwneCytuj:
Yonash napisał
A co do @udarr ; rozumiem w małzeństwie, czy nawet dłuższym związku ze pieniądze nawet tak jak śmieszne jak za obiad nie sa tematem tabu, ale jak w domyśle staram sie o kobietę to nie byłbym w stanie zaakceptować ze ona płaci za cos co robimy/jemy/pijemy na naszym spotkaniu
To ja mam na odwrót, prędzej w małżeństwie byłbym skłonny za wszystko płacić zakładając, że zarabiam znacznie więcej i utrzymuję dom a żona niech sobie żyje za swoje. Moim zdaniem staranie o kobietę to nie jest płacenie za wszystko bo powinna zaakceptować Ciebie a nie Twój portfel, nie muszę usilnie pokazywać, że stać mnie na płacenie wszystkiego nawet jeśli tak jest, potem się zdziwi tak jak piszesz, że po roku będziesz kazał za coś płacić. Dlatego jestem odwrotnego zdania.
To co nie było żadnych spotkań z jej inicjatywy ? Jestem podobnego zdania co udarr, można zapłacić dwa czy tam trzy razy, a potem kolej laski na zaproponowanie jakiegoś spotkania i pokrycie kosztów.Cytuj:
Deagle napisał
Racja jak chcesz ją zdobyć w taki sposób, a raczej tak wyglądają Wasze relacje, że tylko Ty inicjujesz spotkania za które pokrywasz większość kosztów to chyba coś nie halo.. Po czym wnioskujesz, że jej też zależy? Że się ładnie uśmiecha na spotkaniu?
Cytuj:
Pingwinq napisał
Chodziło mi o to ze zawarcie znajomosci było z mojej inicjatywy, to ja sie pierwszy odezwalem. miałem ja na oku juz od dawna ale wcześniej nie miałem sposobności i były inne rzeczy na głowie.
Spotkania nie sa w żaden sposób wymuszone, rozmawiamy wieczorem i ustalamy co robimy o ile razem spędzamy czas
Cześciej to ona nalega na wyjścia, ale potem i tak jest to co pisałem
Jak moj plan sie powiedzie to na bank bedzie szczera rozmowa i wóz albo przewóz
Chociaż obecna sytuacja mi niemal odpowiada, brakuje tylko wiadomej rzeczy i układ doskonały xd
To nie płać za nią cały czas, bo dziewczyny czują się niezręcznie, niekomfortowo przy tym. Raz na jakiś czas, oczywiście. Być może ona nie ma póki co, żeby się zrewanżować. Normalna sprawa, że powinna się czuć się dziwnie, a Ty tak nie inwestuj w nią, bo jeszcze z czasem coś źle o Tobie pomyśli.
Co do inicjatyw, do niemalże wzsystkie kobiety wolą jak to facet wychodzi z inicjatywą(jaka by to nie była).
Co do tego skype, to też normalne. Pisząc ze sobą, czy gadając na skype często człowiek wydaje się inny, a taki jaki jest naprawdę okazuje się przy spotkaniu. "wydaję się całkiem inna", czyli co? Stresuje się może przy Tobie. Działaj działaj. :)
Pytanie z innej beczki.
Kiedy według was dwoje ludzi staje się parą? Czy musi byc jakies oficjalne pytanie czy bd moja dziewczyna?
Wg. Mnie to powinno wyjsc samo z siebie, ale kiedy?
to sie po prostu wie ze juz jestescie 'dalej' ;d
wg mnie to się powinno po prostu wiedzieć jak do pewnego stopnia bliskości dojdzie, ale...
różni ludzie mają różne podejścia i w ten sposób można się wpakować w bagno, lepiej pogadać jak zaczynasz się zastanawiać
Własnie o to chodzi, ze moge sie spotykac z kobieta dluzszy czas, ja cos chce a ona stwierdzi ze spotykalismy sie tak o, po przyjacielsku :]Cytuj:
zakius napisał
Zerznij ją i powiedz, że już jest Twoja. Albo po prostu zacznij wchodzić delikatnie na temat zwiazku
u mnie nikt się nie pytał, nikt nie miał wątpliwości
Była rozmowa, i to niejedna z powodu zaufania, bo znała moja przeszłość , wiec odpowiadajac na Twoje pytanie: było pytanie.Cytuj:
Alden napisał
Jest git, dzisiaj idziemy do teatru a na jutro wstępnie umówiliśmy sie u mnie, tylko zeby teraz w swoim stylu czegoś nie spierdolić
Wyluzuj.
Bądź sobą, a nie już zakładasz, że możesz coś spierdolić. Jak spierdolisz, to przynajmniej się czegoś nauczysz, a jak jej zależy to przymknie na to oko. Przez cały związek chcesz się tak spinać?
Grube plany na wieczór,, ale i grube problemy widzę u Ciebie.Cytuj:
Deagle napisał
Weź się tak nie spinaj, idź na żywioł, to będzie grubo, zapewniam.