XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
A może też da kwiatka? Po prostu gest, który nic Ciebie nie kosztuje, a pozostawia miłe wrażenie?
Wersja do druku
Nic nie kosztuje xD ALE NIE CZEPIAJMY SIE LAPSUSÓW JEZYKOWYCH
a tak rly to po prostu smieszy mnie to cale zaangazowanie, że zabierajac corke na studniowke to powinno sie dac bukiet kwiatow matce a tak jak udarr pisze - chuj z ojcem, nawet przeciez nie wiadomo czy to jego dziewucha xD
Ja po prostu poszedłem, zabrałem i fajnie sie bawilismy a tesciowa lubi mnie do dzisiaj. 2x w zyciu dalem jej kwiatki - na imieniny jak akurat byłem w Polsce i jak sie zaręczałem.
Offtop
Zareczyles sie w wieku 20lat? Shieeeeeat
ja jebe idąc Waszym tokiem rozumowania mógłby na te studniówkę iść w dresie.
Nie płacicie za nic, nie jest to żadnego rodzaju wymiana, tylko taki zwyczaj.
Ojcu tak jak mówiłem, czekoladki np.
A co w tym dziwnego? jeśli znał kobiete te x lat do tyłu? Nie każdy wchodzi w związek po 20 :)
Czy tylko ja mam wrazenie, ze ojciec po powrocie córki z imprezy jebnąłby smiechem w jej twarz, bo dostał czekoladki? XD
Już lepiej jak mówił up, flaszke, ja nie widze nic złego w niedawaniu niczego, to jak zabieram dziewczyne na impreze, do restauracji czy gdziekolwiek , to tez mam za kazdym razem kupowac jej matce kwiaty? wgl kwiaty to chujowa opcja, w dzisiejszych czasach odchodzi sie od tego, mozna tam symbolicznie ale zazwyczaj z doswiadczenia wiem, ze kobiety lubia kwiaty bezokazyjnie niz z jakiejs okazji.
Ojcu dajcie kupon lotto będzie zadowolony :D
Nie no, ja to bym się wstydził podjechać do ojca z czekoladkami XD
Ja bym sie wstydził pokazać później w domu ukochanej.
Nie, no z tym obdarowywaniem to musi być troll XD
Ja raz na święta kupiłem jej ojcu winiacza a matce czekoladki, w sumie taki był zamiar żeby im to dać ale winiacza jednak sami wypiliśmy a potem już było mi głupio dawać tylko czekoladki. Także rzeczywiście czekoladki dla ojca trochę dziwnie, imho lepiej to wino bo jeszcze cena rozsądna, nadal jest to alkohol ale nie grubiańska wódka ani droga whisky.
Jeszcze mogę zrozumieć kwiatka dla matki jak koniecznie chcę zrobić dobre wrażenie, ale to i tak w odosobnionych przypadkach.
Chyba za duzo filmow amerykanskich bo to u nich na promach daje sie matkom te kwiatki itd.
Dlatego pamietajcie młodzi adepci, ze ojcowie waszych wybranek nie wychowywali sie na high school musicalach i takie gesty jak te powyzej moga spowodowac, ze przylgnie do was łatka cioty.
To sa twardzi faceci wychowani w komunie a Wy mientkie parówki.
Skoro zostal poruszony temat zareczyn to skad sie bierze ta moda na zareczanie sie od wieku 19 lat? W sensie nie widze w tym nic zlego, ale tutaj mowa o przypadkach, ze ktos sie zarecza, a i tak dalej mieszka u rodzicow lub w ogole bez rodzicow, ale dalej nie ze swoim partnerem. Madre to? Co to ma na celu? Zaklepanie sobie kogos? Szpan przed znajomymi? Ktos zna takie przypadki albo sam jest takim przypadkiem? :D
serio Kokodzambo, ja pierdole, zachowujesz sie jakbym jej conajmniej dawał jakiś pierścionek za 10k zeby zrobić dobre wrażenie, tak samo kurwa "HEHE TROLL NIEDOSWIADCZONY", moze to po prostu Wy jestescie prostakami i nie rozumiecie ze kobiety doceniaja takie gesty ;)
polecam od czasu do czasu dać kwiatka bez okazji, no chyba że to już wykracza poza wasze granice "normalności" i dajecie jedna roże jak sie oswiadczacie i pierscionek plastikowy przy zareczynach, no przeciez po chuj wydawac hajs, c'nie?
hehe no i gadanie ze sie za duzo amerykanskich filmow naogladalem - to raczej Wy za duzo pornosow i staliscie sie bezuczuciowymi ruchaczami
Ja mysle, ze szpan przed znajomymi. Kompletne głupstwo jak dla mnie i trzeba być niezłym lamusem, żeby się posunąć na ten krok.
Pozdrawiam
Miałem Ci odpisać ale przeczytałem ten twór na końcu Twojej wypowiedzi i stwierdzam, że jeszcze masz czas, żeby dorosnąć (już wiem skąd masz te pomysły) i nauczyć się pisać po polsku xD
A po 2 jak to jest Twoja przyjaciółka bliska a chciałbyś żeby była kimś więcej, to już za późno. Jeżeli uda Ci się odwrócić sytuację i zostaniecie parą to gz ale jeżeli naprawdę jesteście przyjaciółmi to zapomnij o ciupcianiu T.T
No chyba, że wypije za dużo ale to i tak następnego dnia powie Ci, że to był błąd @gary tyler fox ;
A nie macie tak, że jak was ktoś zaprasza na taki bardziej uroczysty obiad to tak odświętnie przynosicie ze sobą właśnie jakieś winko/flaszkę? Bo to na moje to gest właśnie na tym poziomie. Zresztą zwyczaje mogą się różnić w różnych częściach Polski :P
Ja tam uważam, że te kwiaty to nie bardzo teraz. Znasz tam jej matkę itp i co wpadniesz z kwiatami i czekoladkami? Moim zdaniem to, że za nią zapłaciłeś już wystarczy. Ale każdy powinien decydować za siebie.
moja koleznka z klasy z liceum wyszla za maz jakies pol roku temu beke mam nieziemska z tego xD
nie jest w ciazy jak cos
nie załapałeś
to jest bardzo bliska przyjaciółka, a nie friendzone
ogólnie odniosłem się do sytuacji którą ktoś tam poruszył pare postów wcześniej o dawaniu teściowej prezentów i sytuacji @KokoDzambo ;
staram zachować się jak dżentelmen a nie lizać dupe jej rodzicom, ale chyba nie widzisz różnicy
Oj dobra, dobra, dajmy już chłopakowi spokój. Widać, że chce nazbierać pkt u wybranki serca, żeby dopuściła go do siebie.
Nie tędy droga kolego, niestety. Rób co chcesz ale kiedyś wrócisz do tych postów i powiesz "CO ZA FRAJER, MIAŁ RACJĘ".
A jak kochasz kogoś i chcesz z nim być to po chuj czekać nie wiadomo ile lat z zaręczynami i ślubem? Jak mieszkacie razem nawet w wieku 19 lat i pracujesz to chyba lepiej żebyście byli małżeństwem to jak zajdzie w ciąże a ty zginiesz w wypadku to będzie dostawać rentę po zmarłym mężu, macie ulgi podatkowe za małżeństwo, lepszą zdolność kredytową we dwoje... Nie rozumiem po co odkładać na ileś kurwa lat decyzję o małżeństwie tylko dlatego, że jest taka moda i część ludzi to wieczne dzieci, które związki traktują jak zabawę.
Przecież powiedzmy po roku związku jak widzisz, że się zajebiście dogadujecie, nigdy nie kłócicie, dziewczyna nawet nie jest zainteresowana innymi chłopakami, nie rozmawia nawet z nimi i wiesz, że jest wierna i do siebie pasujecie to nie widzę powodu żeby się nie zaręczyć. Bo chyba by wypadało tak z rok chociaż przed ślubem się zaręczyć.
Nie każdy jest typem wiecznego dziecka, które zmienia partnera co pół roku.
A podam przykład mojego znajomego: rodzice jego dziewczyny byli ultra katoliccy i nie pozwalali im mieszkać razem bez ślubu (oczywiście ja bym takiej dziewczyny, która jest tak zapatrzona w słowa rodziców nie chciał).
Także powody są różne. Kobiety szybciej dojrzewają, moja ma 19 lat, ja 22 i też już myślę nad oświadczynami powoli, głównie dlatego żeby jej sprawić wielką radość bo wiem jak na to oczekuje i jak się będzie z tego cieszyć.
kupowanie prezentów rodzicom tak z dupy jest dziwne ale dla mnie normalną sprawą jest, że jak jadę razem z kobietą do jej rodzinnego domu odwiedzić rodziców i zostajemy tam na cały weekend i mam za darmo żarcie i obsługę 24h to przywożę coś ze sobą w stylu wino, ciasto, czekoladki itd, zaraz ktoś powie, że to niegodne mężczyzny XXIw albo inny pierd xd
nie, to jest zupełnie co innego niż tamta sytuacja ze studniówką. Tutaj żyjesz przez chwilę na ich rachunek, więc normalne że cchesz się jakoś odwdzięczyć. Przy sytuacji ze studniówką, ziomek robi z siebie frajera bo próbuję się odwdzięczyć jej i jej rodzinie za to, że łaskawie zgodziła się z nim iść na studniówkę
jesli to nie troll to w tym właśnie kontekście mówiłem o pokazywaniu klasy. Najlepiej sześciopak żubra niech kupi.
no najwyraźniej jest to oznaka klasy, kultury, a być może nawet przynależności to wyższych sfer, patrząc na to jakie oburzenie to budzi wśród torgowej społeczności ^^.
eh panowie jak możecie w ogóle patrzeć z takiej perspektywy na to. Wbijacie, dajecie te gówna, gadacie 2 min jakieś pierdoły z rodzicami bo wiadomo, że ona nie będzie stała w drzwiach gotowa, wychodzicie. Ja nie rozumiem, czemu robicie z tego, że coś zostawicie wielkie halo. To tak jakby idąc do kogoś na domówkę przynieść tylko odliczone dla siebie połówkę, karton soku i średnią paczkę czipsow. Odrobinę gestu chyba można mieć od święta? Danie komuś czegoś to aż tak wyjątkowa sytuacja?
Ja w każdym razie przyniosłem (rodzicom mojej ówczesnej dziewczyny) kwiat dla matki i jakieś czekoladki chyba też matce dałem, ale wiedziałem, że to ojca ulubione. Gdybym przyszedł z pustą ręką, to jej matka na pewno by to zauważyła. Choć może jednak był to błąd, bo 2.5 roku później panna mnie zostawiła ^^.
No, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność, normalnym jest, że kupisz np. wino jeśli jesteś zaproszony do czyjegoś mieszkania na jakąś imprezę czy obiad czy cokolwiek. Normalnym jest, że jak jedziesz do rodziców dziewczyny na weekend i 24/7 żyjesz na ich koszt to coś ze sobą przywieziesz, ale nie jest normalnym, że idziesz na studniówkę i kupujesz ojcu czekoladki, matce prezent, a bratu dziewczyny grę na ps3.
zgodnie z Twoim tokiem myślenia powinienem kazać jej rodzicom po mnie przyjechać, bo przecież to ja ją zaprosiłem, ona ma kupić alkohol, bo ja ją zaprosiłem, również oczekuje od niej prezentu bo jak za nią zapłaciłem to ona musi mi coś kupić, inaczej powiem jej że jest frajerką i że brak jej kultury osobistej
nie umiecie czytać dokładnie, co prowadzi do tego że myślicie że ja im kupuje auto rodzinne i mieszkanie w londynie, kiedy ja mówiłem o jednym kwiatku dla niej i niewielkim bukiecie dla mamy
a co jezeli powiem ci ze nikt od nikogo nie oczekuje prezentu ;d ;p ;] xd