Nie moze wrocic pociagiem? XD
A co do obliczen Tadka - konczysz prace piatek ona przyjezdza i macie te pol piatku, cala sobote, cala niedziele. 3 dni na 7 to jest wiecej niz potrzeba w chuj xD
Wersja do druku
No to się katapultuj i pierdol to, od takich ludzi z daleka. Zanim się obejrzysz to będziesz miał teściową na głowie xD
XDDDD dobra nie wiedziałem ze macie po 13 lat to fakt nie ma sensu
Ja tam mam panne 110km od domu i izi spedzamy w chuj czasu ze soba i nie ma zadnego problemu tym bardziej, ze czasem jak przyjezdza w pt o 17 00 to jedzie dopiero w pon o 7 00 takze mnostwo czasu i izi
A w tyg mam przynajmniej czas dla siebie i giereczki, a kolejny krok zamieszkanie razem i tyle.
jak widzicie związek piedrolony robak + dziewczyna z bogatego domu? od ~3 miesięcy jestem w związku z 10/10 dla mnie, i z wyglądu ideał, te same zainteresowania, możemy sobie oglądac NHL przy browarze, oceniać aktorki porno, rozmawiać godzinami o niczym czy hehe tarmosić się na parkingu, problem leży w jej wychowaniu i rodzicach, opłacają jej architekturę na prywatnej uczelni za jakieś kurewsko wielkie piniondze, ona sama zawsze miała i ma to czego tylko zapragnie, bez żadnego gadania, w swoim 22-letnim życiu nie przepracowała ani minuty, zupełnie nie zna wartości pieniądza, przykładowo w zeszły wtorek wysłała mi jakis kurwa naszyjnik za 2400 czy mi się podoba, zanim zdążyłem odpisać to przesyłka już była w drodze XD, do tego jej pierdoleni rodzice, na pierwszym spotkaniu, jak się dowiedzieli czym się zajmuje i jakim samochodem jeżdżę to mnie chcieli wypoerdolic za drzwi, nawet się z tym zbytnio nie kryli XD
no ale co mam zrobić, jeżdżę tym na co mnie stać, nie miałem takiego startu jak ona, na kawalerkę w czasie studiów sam sobie musiałem zarobic
no i tu jest problem, rozum mi cały czas podpowiada żeby spierdalac póki jeszcze jest czas, ale no nie mogę, nie chce, tym bardziej że nigdy z żadną (co prawda miałem tylko 2 ;<) dziewczyna mi się tak dobrze nie spędzało czasu. niby jej nie zależy na tym ile i jak zarabiam (sama zaczęła się domyślać że chyba trochę jak śmieć się poczułem po spotkaniu z jej tfuu rodzicami), no ale z drugiej strony nie chce tracić czasu, roku, dwóch czy trzech i potem zaczynać od zera, jak zobaczy że ja jej nie będę w stanie zapewnić takiego życia jak miała
pomóżcie plx ;\\
nie komplikujcie sobie życia na siłe, jak zacznie być źle to można myśleć o ewakuacji, a jak jest dobrze to niech se bedzie dobrze
Przestań być robakiem.
Skoro sam się tak czujesz, to jej rodzice nie mają powodu, żeby uważać, że jest inaczej.
Łeb, kurwa, do góry i pokaż im, że nie hajs definiuje człowieka.
Pozdro z fartem.
Zastanów się, jak będziesz się czuł, w roli utrzymanka. Jeżeli ci to nie przeszkadza to spoko, mi by to strasznie ciążyło.
A jak chcesz w ramach zemsty doprowadzić jej rodziców do furii, to bądź dla nich do przesady miły, ale tak, żeby mieli świadomość, że robisz to z premedytacją. Córeczka będzie szczęśliwa, że się starasz :kappa, a ich doprowadzi to do białej gorączki.
z taka dziewczyna jest najlepiej, bo nigdy nie zaznala biedanckiego zycia i mozesz z nia wykonywac wiele ciekawych biedanckich czynnosci jak np. spanie pod mostem, grzebanie w smieciach lub picie duszkiem harnasia pod zabka
przezyje z toba wiele nowych rzeczy i to was zblizy do siebie
wzajemnie sie uzupelnicie, ona od czasu do czasu rzuci hajsem, a ty pomyslem