Osobiście powiem, że ja to nie wierzę w gotowanie na parze. Też poszedłem za tą propagandą, że niby mniej witamin wychodzi, ale jak gotuję na parze i widzę, że woda która do tego gotowania jest używana jest cała zielona to nie chce mi się w to wierzyć.
Dziś gotuję wszystko w garczku w minimalnej ilości wody i po chwili mielę wszystko blenderem ręcznym na gęsta papkę. Trochę ziół i przypraw i taki sos idealnie do wszystkiego pasuje. :)