Nie było tematu.Cytuj:
tibia77 napisał
Wersja do druku
Nie było tematu.Cytuj:
tibia77 napisał
przeciez pisalem, ze NIE padla. Naprawde tak ciezko to zrozumiec?
napisales "slownik jezyka polskiego", wiec albo klamales, albo masz watpliwej jakosci slownik.
Ok. twoje poglady sa zbiezne z twoja religia zupelnie przypadkowo.
Przeciez nawet ty nie mozesz byc tak glupi, zeby w to wierzyc. xD
Nie napisałeś, że odpowiedź nie padła, tylko że nikt nie odpowiedział na twój post. Różnica jest taka, że odpowiedź na argumenty użyte w tamtym poście paradoksalnie mogła paść wcześniej, niż tamten post napisałeś, w związku z czym odpisywanie na twój post nie było konieczne. Może istnieć odpowiedź na argumenty z twojego postu, niebędąca jednocześnie odpowiedzią na ten post. Naprawdę tak ciężko to zrozumieć?
Przecież to nie ma żadnego znaczenia czy przypadkowo czy nie, dopóki nie masz wystarczającej wiedzy na mój temat, by to stwierdzić. Więc zamiast gdybać może zacznij pisać o faktach?Cytuj:
Ok. twoje poglady sa zbiezne z twoja religia zupelnie przypadkowo.
Przeciez nawet ty nie mozesz byc tak glupi, zeby w to wierzyc. xD
Nosikamyk dałbyś sobie spokój. W każdym poście piszesz to samo, a wartość merytoryczna twoich wiadomości jest równa poziomowi elokwencji twojego ministra MSZ.
http://t.qkme.me/3p3wrx.jpg
ale po co ty robisz takie idiotyczne zalozenia? Nie uwazasz, ze w takim przypadku uwzglednilbym te wczesniejsze odpowiedzi?
Odpowiedz na argument nie padla, kropka.
ktos z macierewiczem w avatarze nie jest w stanie mnie obrazic
W żadnym przypadku nie chciałem cię obrazić. Takim jak ty trzeba pomagać.
Tak się składa, że te założenia są jak najbardziej sensowne i logiczne, twój problem polega jedynie na słabym poziomie czytania ze zrozumieniem i dość sporej odporności na przyswajanie informacji. Uważam, że mógłbyś nie uwzględnić, z prostych powodów: po pierwsze z większości wypowiedzi wyciągasz tylko to, co pasuje do twoich bzdurnych teorii, w związku z czym nie zdziwiłbym się, gdyby takowa odpowiedź gdzieś ci umknęła; a po drugie mogłeś też nie zauważyć z jeszcze bardziej prozaicznej przyczyny, czyli zmiany kolejności argumentu z kontrargumentem. Ja uważam, że odpowiedzi na większość tego, co szumnie nazywasz swoimi argumentami padły już kilka razy, natomiast pozostała mniejszość "argumentów" była błędna już w samym założeniu i nie wymagała formułowania kontrargumentów, bo argumentowanie, że masło jest z masło choć teoretycznie jest słuszne, to tak naprawdę sensu nie ma żadnego.
To tak ja mnie, ktoś z twoim podpisem.Cytuj:
ktos z macierewiczem w avatarze nie jest w stanie mnie obrazic
nie, po prostu na sile chcesz pokazac, ze nie mam racji, nawet w tak trywialnej kwestii. Skoro pisalem, ze nikt nie odpisal na post, logicznym jest, ze mialem na mysli jego tresc. Ale ty wolisz zakladac, ze nie mialem na mysli tresci, tylko post sam w sobie. Takie zalozenie jest idiotyczne.
nikt nie odpowiedzial na ten argument w tym temacie. Naprawde nie wiem jak to mam ujac, zebys zrozumial. Prosciej sie chyba nie da.
Zdanie: "nikt nie odpisał na mój post" z pewnością nie oznacza tego samego co "nigdy nie padł tu kontrargument na argument z mojego posta" i miałem prawo zinterpretować je dokładnie w taki sposób, w jaki to uczyniłem, zwłaszcza że słowa "odpisać na post" są całkowicie jednoznaczne.
widze, ze wolisz bawic sie w gierki slowne, celowo zakladajac semantycznie poprawne, ale najmniej prawdopodobne znaczenie mojej wypowiedzi. mnie to, szczerze mowiac, nie bawi. wroce jak ty wrocisz do wlasciwego tematu.
http://www.youtube.com/watch?v=PXNDn0H-gBM
Polecam obejrzeć do końca i spojrzeć na to z innego punktu widzenia.
Jak ktoś chce obejrzeć film o aborcji to polecam 4 miesiące, 3 tygodnie, 2 dni - fajny dramat, z tymże to normalny film fabularny, a nie dokumentalny
niestety, ale tak jest tylko w Twoim spojrzeniu. czytuję sobie ten temat i temat o wierze i religii w owionie i stwierdzam jednoznacznie, że jeśli ktoś nie powinien mieć prawa głosu, to tą osobą byłbyś Ty. nie dorosłeś do dyskutowania na jakichkolwiek zasadach przyjętych w społeczeństwie, tj. dążenia pod jakimkolwiek względem do porozumienia. szufladkujesz ludzi, wyciągasz wnioski o innych na podstawie własnych urojeń, używasz niepotwierdzonych lub wysnutych z niczego argumentów.
jedyne, co jest godne uwagi i podziwu, to upór we wmawianiu swojej racji innym. mógłbyś uczyć moherowe babcie, nawet one nie są tak dobre w tym, one poddają się znacznie szybciej i w końcu zauważają, że ktoś może mieć inne zdanie i pogląd.