Ale jak pierniczy w kółko, że nie no co ty oddam ci nie jestem taki bla bla bla, a później tak czy siak nie oddaje to dla mnie wygląda na kogoś kto w młodości mylił jabłka z cebulami.
Wersja do druku
nie wkurwiajcie mnie nawet, do tej pory sporo hajsu nie moge sciagnac z ludzi - jeden sie o 2 lata spoznia z cala kwota, drugi 1.5 z polowa (pierwsza oddal gdzies z 10 miesiecy po terminie). i piekne argumenty: pierwszy - no teraz nie bardzo ci bede mial oddac bo w wakacje to wiesz jak jest...
drugi - (byl termin odgornie ustalony - "do zimy" poprzedniej) mial czelnosc mowic, ze odda mi pewnie na swoja 18stke (ktora miala byc kurwa praktycznie ROK po terminie, na jaki sie pierwotnie umawialismy), bo mu OJCIEC ZABRAL I KONFISKUJE DO 18STKI ZEBY JUZ WIECEJ TAKIEJ GLUPOTY NIE ZROBIL
no kurwa.
i jak TAKICH nazwac? cebulakami, czy juz moze zlodziejami? za dobre serce mam, powinienem ich za to obciazyc ZAJEBISTYMI odsetkami pokroju 10% za kazdy miesiac spoznienia. ni chuja, przynajmniej juz teraz wiem, zeby nigdy w zyciu nie pozyczac nic na słowo. teraz na kazda kwote >50 zł umowa i chuj. dodam, ze ten drugi przypadek to była dosc duza kwota.
moze kwestia znajomych? ja w sumie sporo razy pozyczalem kase na slowo, bez terminow zazwyczaj i nigdy nie mialem problemu z odzyskaniem tej kasy
dobry zwyczaj nie pożyczaj ;o
poza gronem najblizszych dobrych znajomych (2-3 osoby?), nie pożyczyłbym nikomu więcej niż 20 zł
ogolnie bogaty nie jestem ale takie długi złotówka-dwa złote to po prostu zwykle odpuszczam bo w sumie wiem, że jak poprosze to mi kolega w razie czego postawi piwo czy cos
Moze nie jest to buractwo, ale obczajcie tru story z mojej miesciny
Mamy zabytkowy dworzec, ktory zostal zremontowany za pare mln ojro, wszystko ladnie, wszystko cacy oprocz jednego - nie ma kas. Bilety trzeba kupowac u konduktora, a dworzec stoi pusty "dla szpanu". Leżajsk pozdrawia.
jak za parę mln ojro to w sumie tanio ;p poza tym jesli nie jest to duzy problem kupowac u konduktora to czemu nie, ladny dworzec jest ladny
w łodzi 30 lat budowali szpital, wydali miliard zł i teraz to stoi puste
U mnie w mieście budowali basen 40 lat. Zdążyli wybudować fundamenty po czym je zburzyli i zaczynali wszystko od początku. Wybudowali najnowocześniejszy basen na śląsku który po roku już nie był najnowocześniejszy. Były tanie bilety dla mieszkańców zniżki itp. wychodziło jakieś 2zl/h dla dzieciaka 3zl/h dla dorosłego. Teraz 12zl/h zapłaciłem żeby popływać w 25 metrowym basenie o głębokości 1,80 cm i zjechać sobie dwa razy na zjeżdżalni długości 150 metrów. Już mnie nigdy ten basen nie uświadczy.
Mi się bardzo podobała sytuacja, jak zrobili osiedlową uliczkę, wylali beton i....zostawili rosnące drzewo na srodku :D
Dałem kumplowi telefon stary, bo jego się skopał. Miał mi dać za niego 2 dychy w jakimśtam dniu (telefon gówniany, poobijany, porysowana szybka itd. więc nie żal no ale sam fakt...). Do tej pory kasy nie widziałem. Jeden ostatnio z dychą zwlekał kupę czasu to jak prosił mnie o pożyczenie 30zł, bo "10 marca mi odda" to go wyśmiałem i powiedziałem, żeby zapomniał.
Ja raz kumplowi dychę na bilet na półmetek pożyczyłem. Mówię mu "pierdol to, postawie ci wejściówkę i tyle w temacie". A on mi się przez pół roku upierał, że odda, że osiemnstkę ma, ale nie oddał, że babcia mu da kase w piątek to akurat mi odda, ale nie oddał, że książki sprzeda i mi odda, ale nie oddał. On u każdego długi miał. Najlepsza akcja, że kupił książki z angola od ziomka z klasy (w sumie obydwoje z mojej klasy) za 70zł, ale nie zapłacił i pół roku pierdolił, że odda. Kumpel się wkurzył, zabrał babcię, podjechał do jego matki i ta od razu dała i po problemie, a cała reszta spiny robiła, że wstyd z babcią podjechać i jakieś cebulackie sranie. Koleś był z typu takich co wydziedziczony z majątku rodziny i przez to, że całymi dniami go w domu nie ma, albo wraca najebany/zjarany to matka mu kieszonkowego nawet nie daję. Tacy najgorsi, true story.
U mnie w mieście bramę do parku co jest blisko urzędu miasta za coś ok. 2mln zł kupili. Rynek przed samym urzędem postawili, urząd co roku remontują, zamiast skrzyżowań to same ronda - całkiem ładne. Ale ogólnie przypomina to trochę Chiny i sztuczne napędzanie gospodarki po to, zeby napisać "wybudowaliśmy, zrobiliśmy, naprawiliśmy", a bezrobocie nadal jedno z najwięszkych w kraju...
Zajebało mi dzisiaj cebulą od kolegi z klasy.
W poprzednim roku szkolnym zgubiłem gdzieś zeszyt do historii (pewnie wpadł mi pod szafke), no i teraz w szkole remont jest, odsuwali wszystko i znaleźli ten zeszyt, a że byl podpisany to mi go przynieśli z sekretariatu do klasy. Ja ździwiony, bo o nim zapomniałem, patrze w ten zeszyt i patrzy kumpel i sie mnie pyta czy mi on będzie potrzebny bo jak nie to by on sobie go przygarnął do rysowania (typ lubi rysować) i zabiera się za wyrywanie zapisanych kartek, tak żeby zeszyt był czysty (było tylko kilka bo dość szybko go zgubilem), no to się zgodzilem, żeby sobie go wziął, po co ma rysować po tyłach zeszytów, a mi był niepotrzebny.
No i to było jakieś 4 miechy temu.
Dzisiaj się spóźnił rano na matmę, a że jego miejsce było zajęte a ja sam siedziałem to usiadł do mojej ławki i wyjął z plecaka zeszyt do matematyki.
Zgadnijcie jaki to był zeszyt..
Siema.
Postanawiam odświeżyć temat, aby podyskutować o tym filmiku:
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=0jHSIxoeL3o
Póki co większego cebulactwa na polskim weselu nie widziałem, a byłem na kilku weselach.
Nie wiem, skąd się tacy idioci biorą...
jak lubia to niech sie bawia, co mi to szkodzi
ale czulem sie zazenowany ogladajac to
I właśnie o to chodzi, że jest to żenujące, nie wiem, któ wpadł na taki głupi pomysł. Jak dla mnie można to porównać do "zabawy w kolanko" z księdzem dyrektorem.
fakt, ze nie da sie tego ogladac, ale jak to ma sie do cebulactwa to nie wiem...
to bardziej polactwo jest
takie cos nawet nie jest smieszne i jezeli ktos mowi, ze na takich weselach bawia sie tylko ludzie z dystansem to ja powiem jedynie, ze tylko idioci maja az tak duzy dystans do siebie oO jeszcze ten koles pod koniec co morde otworzyl, wystawil jezyk ;o nie ma sytuacji ani niczego usprawiedliwiajacego takie chore zachowanie :o i jeszcze te stare baby wypinajace dupy....
Dlatego takie imprezy nie powinny być kamerowane. Po alko może każdy nabrać dystansu i nikogo to nie będzie razić, ale potem filmik się wszędzie pojawia i jest żenua jak samego siebie trzeba oglądać w akcji. Takie historie znacznie lepiej brzmią z naszych ust niż na ekranach wyglądają.
moja historia:
zapierdalam w pełnych słuchawkach tramwajem w Warszawce a tu koleś mnie szturcha i mówi czy mi zimno w uszy ja mówię że nie a on to na chuj mi takie słuchawki ja mowie że lubię w takich chodzić a jego to powinno gówno obchodzić.
Byłem w Szkocji i jak szedłem przez deptak czy jechałem komunikacją miejską to nikt nigdy mi nie powiedział ze takie słuchawki są chujowe. Polacy są parszywie pojebani, co komu przeszkadza że lubię takie słuchawki a nie douszne ? co komu przeszkadza że nosze czapkę na bok a nie normalnie, Polacy to cebule jak chuj i wbijam w nich.
Opowiem ostatnią cebulę którą odjebałem z kumplem.
Kolejny dzień chlania z rzędu, kasa już się kończy. Godzina jakoś koło 10 czy 11 więc wszyscy ludzie w pracy lub szkole.Mieliśmy jakieś grosze za które chcieliśmy kupić po 2 piwa w butelce. Do następnego brakowały nam jakieś grosze więc powiedzieliśmy babce w sklepie żeby nie naliczała nam butelek bo nam nie starczy i że przyniesiemy je jak wypijemy. No i oczywiście butelki sprzedaliśmy w innym sklepie więc mieliśmy na piwo.
Dziś przeżyłem temat na torgu gdzie było cebulactwo - wspomnienia użyszkodnia @matek na temat rocznicy potrąconego psa i zatłuczenie go tłuczkiem do mięsa. Czuje się z tego powodu zażenowany i proszę o zamknięcie jego tematu.
Z poważaniem Robert.
Ten temat został zamknięty grubo przed twoją prośbą tak że nie wiem po chuj ten post...
Dlatego dla mnie ten naród to w większości banda prymitywów i barbarzyńców.
Jeszcze tam w tle sceny gdzie łysy "rucha" jakąś panią stoją dzieci, tak na oko 10-letnie...
Ogólnie to nienawidzę tego typu imprez i chyba nawet na wesele własnego brata bym nie przyszedł, a jakbym przyszedł to wypiłbym kilka drinków, pogadał chwilę z bliższą rodziną i poszedł.
To, że wkleili jakiś filmik z wesela syna sołtysa to nie znaczy, że wszystkie wesela tak wyglądają, nie pierdolcie głupot.
a co to ma do cebulastwa?
@Madduro
Masz racje, ale i tak to jest przygnębiające, że tacy idioci też żyją w naszym kraju. Tak samo jak z ostatnio popularnym filmikiem "Testy Gimbazjalne" - wiadomo, że nie wszyscy są tacy głupi, ale i tak ciężko uwierzyć, że znalazło się paru takich "inteligentów".
W każdym kraju znajdzie sie masa cebulaków, jak dla mnie powaleni są ci ruscy, co włażą na jakiegoś żurawia czy jakiś budynek w ruinie bez zabezpieczeń i bawią sie w jakiegoś assassina, powiecie, że hartkory, że mają jaja, ale dla mnie igranie ze śmiercią to troche chora opcja. Wszystko zależy od tego jak jesteśmy wychowani i tyle
ale to ich życie i jak chcą niech nawet skaczą stamtąd na główkę ;)
O właśnie, miałem napisać w tym temacie parę dni temu jak wróciłem z londynu. Pierwszy czy drugi dzień tam, byłem w sklepie Lillywhite's czy coś takiego, buty i te sprawy, chciałem coś kupić siostrze. Przechodzę przez dział ze spodniami etc a tam jakaś grupka 6-7 osób, Polacy, taka rodzinka, ze trzech czy czterech dorosłych i parę nastolatków. Nagle jeden z nich, grubas ze 40 lat, zaczyna się rozbierać na środku sklepu i przymierzać spodnie. Podchodzi do niego jakaś babka z obsługi i mówi po angielsku, że tu nie można się przebierać i wskazała mu gdzie jest przebieralnia. Typ zaczął się burzyć, że nie i normalnie kontynuował swoje przymierzanie. Ona wtedy mówi, żeby poszedł do przymierzalni albo będzie musiała ochronę wezwać, wtedy kompletnie cała rodzinka zaczęła jej wjeżdzać po polsku coś tam ją wyzywali, jakieś teksty typu 'co ona sobie może przychodzić i mi tak mówić' albo 'niech sobie kurwa wzywa ochronę' i generalnie taki cyrk, że aż mi było wstyd, że jestem Polakiem :/
mnie to wkurwia gadanie jak bylem mlodszy, mamo kup mi pepsi w puszcze pic mi sie chce a matka nie kupie ci w domu jest duzo picia (i fakt ze do domu wybieralismy sie dopiero po jakichs 2 godzinach) :|
powiesz, że sie czepiam, ale jak już ktoś robi coś 'alternatywnego, innego' to odrazu niech sobie robi co chce i skacze, a jakoś polacy wam nie pasują. potrafimy zdecydowanie bardziej przymnkąć oko na to co robią obcy ludzie niż ci nam bliżsi.
a co do up to w kubusiu jest tyle cukru co w pepsi, więc żadnej różnicy poza karotenem i witaminką nie ma
jedziemy sobie tydzien temu niemiecka autostrada, zjezdzamy na autostrade na stacje zatankowac i kupic cos na podroz, no to ok, poszedlem sie odlac, wychodze z lazienki
stoi polak przy kasie, gdzie sprzedawali cieple napoje i zaczyna gadke (po polsku):
- poprosze herbate
- ???
- no herbate poprosze, HERBATA, CZAJ
to mu podpowiedzialem, zeby poprosil o 'TI', a ten 'to TIJ poprosze', spojrzal do portfela i pod nosem 'zesz kurwa'
no ale przynajmniej nie zapomnial o magicznym slowie ;]]]
Nie wierze że są tacy głupi polacy, fajny podpis btw.
Nie wiem czy mozna zaliczyc to do cebulactwa, ale polactwo to tez z jednej strony cebulactwo.
Bylem na Swieta Wielkiej Nocy w Polsce, prawie 2 tygodnie pobytu. Jako, ze rodzicow nie bylo, bo w Belgii, a ja z bratem sami w domu, a tego dnia byla tez moja dziewczyna, a ze nie chcialo nam sie gotowac i jesc pizzy i bulic 70 zeta, to chcielismy zamowic obiady domowe. Jako, ze najlepszy bar z obiadami domowymi w Bialymstoku nie dowozi na adres, to bylismy skazani na jakies tam "Sloneczko". Brat mowil, ze tam jadl i bylo spoko. Dobra, chuj, zamawiamy. 3 razy kobieta przy telefonie pytala o adres czy poprawny. 4 razy typek od dowozu dzwonil sie pytal o droge. Chuj, ze mieszkam praktycznie na najwiekszym osiedlu w Bialymstoku, ale czlowiek za kierownica o takim nigdy nie slyszal, nie zna drogi. Dowoz mial byc 30 min. od wykonania telefonu, a bylo prawie 1,5 godziny. Dzwonek. Jest. Przyjechal. Facet moze z 60 lat. Od progu, ani dzien dobry ani czy mozemy porozmawiac o Bogu. Pierwsze slowa:
-58 zlotych za to.
Oczywiscie za kazde pudelko 1 czy tam 1,5 zeta, a ze bylo ich z 9 to ponad dyszka do tylu.
Nie wiedzialem ile dokladnie mialem zaplacic przed jego przyjazdem, ale wiedzialem, ze gdzies z 5 dych, to mialem przygotowany banknot 100 zlotowy. Daje, on odrazu:
-Ale ja nie mam jak wydac. Daj drobniej.
Na ty, jak bysmy byli kolegami. Chuj, ze mam te 20 lat, ale jakis szacunek do obcych zawsze powinien byc. Oczywiscie zarcia nie wyjmie z torby, tylko daje ja mi i mowi:
-Wyjmij, ja wezme pieniadze.
Cos tam skrobie, pierdoli pod nosem jakies farmazony jakby wzial marihuanine donosowo. Dobra chwile jebania bylo. Mam taka "tradycje". Zawsze daje napiwek dla dostawcy, bo jezeli nie dam to mi sie chujowo je, jakos tak sie dzieje. Dobra, zaplata dokonana, mowie:
-To jeszcze 2 zlote napiwku dla pana.
On odrazu jak pojebany, ni dziekuje ni chuj:
-Ja tu wiecej nie przyjade, mieszkacie kurwa nie wiadomo gdzie, ponad godzine jezdzilem szukalem was, nie umieliscie kurwa nawet wytlumaczyc gdzie mieszkacie, ja pierdole, ide stad.
Szczerze? Nawet mu nie odpowiedzialem, bylem w szoku. Nie mialem zamiaru dzwonic ze skarga do baru, bo i tak chuja by zrobili zapewne. Wiem, ze w Polsce ciezko z praca, ale kurwa jak ktos jest uprzejmy, daje napiwek, nie komentuje debilnego zachowania dowoziciela i nie wina klienta, ze dowoziciel nie wie gdzie klient mieszka, to na chuj miec takie podejscie?
@edit
zapomialem dopisac. zarcie bylo chujowe. zamowilem z bratem te same dania, czyli schabowe, ziemniaki i salate ze smietana. salata jebala nie wiadomo czym, a schabowych juz dawno tak zjebanych nie jadlem. zebym wiedzial, ze i tak bedzie mi sie chujowo jesc po daniu napiwku to wolal bym te 2 zeta wypierdolic gdzies w laki niz dla takiego stolca dac w napiwku.
Gosciu spoznia sie z twoim zarciem, a ty mu dajesz napiwek
co kurwa
I tak by mu tych 2 zł nie wydał
nie chcialo wam sie placic 70zl za pizze, wiec zamówiliscie chujowe zarcie za 60
bardzo mądrze xdd
Ja pierdole serio? Typek do ciebie z taka akcja to bym mu drzwi przed nosem zamknal ze juz glodny nie jestem i niech sam to wpierdoli (oczywiscie nie w takich slowach zeby zaraz nie bylo). Jeszcze jakby byl mily to inaczej ale zeby mu napiwek dac hahaha co za nieudacznik xDD