Reklama
Strona 9 z 10 PierwszaPierwsza ... 78910 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 121 do 135 z 136

Temat: Kolejna reforma w polskim szkolnictwie?

  1. #121

    Data rejestracji
    2007
    Posty
    419
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Xard Flor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Osobiście uważam, że lepiej jak jakiś informatyk będzie miał 2 godziny informatyki więcej niż jakiejś historii bo przyda mu się to bardziej.
    Po co matematykowi analizowanie i interpretacja wierszy? Po co to komuś jest w ogóle przydatne?
    Polskiego powinno w ogóle nie być po gimnazjum (tylko czytanie bezsensowych wierszów i lektur nikomu w życiu nie potrzebnych). Historia to samo.
    Chemia, fizyka, matma, biologia, języki obce, wf - tylko to powinno być w szkole po gimnazjalnej. Resztę da się opanować przez te 9 lat, nie oszukujmy się.
    Czy osobę w liceum, gimnazjum można nazwać matematykiem, informatykiem? Dlaczego osoba już po gimnazjum, w sytuacji, gdy nie ma jeszcze rozwiniętego światopoglądu, nie czytała, nie uczyła się sporej ilości rzeczy ma decydować o przyszłości? Być "matematykiem" czy "informatykiem". Nie możemy trudnych decyzji przenosić jeszcze niżej bo w końcu będą klasy w podstawówka dla np. humanistów.
    Po to większość liceów jest ogólnokształcąca(nie wiem czy jeszcze są te profilowane) aby umożliwić uczniowi uzyskanie podstawowej wiedzy z szerokiej gammy przedmiotów. Aby pokazać mu możliwości, zainteresować odkryć drogę na dalszą edukację i karierę zawodową.

  2. #122
    Avatar ogf-carl
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Chodzież
    Posty
    727
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Xard Flor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Osobiście uważam, że lepiej jak jakiś informatyk będzie miał 2 godziny informatyki więcej niż jakiejś historii bo przyda mu się to bardziej.
    Po co matematykowi analizowanie i interpretacja wierszy? Po co to komuś jest w ogóle przydatne?
    Polskiego powinno w ogóle nie być po gimnazjum (tylko czytanie bezsensowych wierszów i lektur nikomu w życiu nie potrzebnych). Historia to samo.
    Chemia, fizyka, matma, biologia, języki obce, wf - tylko to powinno być w szkole po gimnazjalnej. Resztę da się opanować przez te 9 lat, nie oszukujmy się.
    Nie zgadzam sie co do historii. Sa rzeczy, ktore warto z historii, nie tylko narodowej, ktore warto by wiedziec. A wsrod tych rzeczy sa sprawy, ktorych gimnazjalista nie zrozumie lub nie idzie przekazac ich w taki sposob, jaki by wypadlo to przekazac. W gimnazjum uczymy sie o powstaniach, glownei daty i to ze dzielnei walczylismy za wolnosc narodu. W liceum juz na powstania sie patrzy okiem: kleska totalna, polacy nigdy nie umieli reform wprowadzic i sie zorganizowac.

    Owszem zgadzam sie ze wraz z rzeczami wartosciowymi jest tez cla masa rzeczy wyjetych z nie wiadomo skad. Ale nie mozna tak sobie patrzec, bo historia nikomu nie potrzebna. Ogolna wiedza sie przydaje, chociazby aby nie zostac oglupionym przez media i po czesci politykow. Zauwaz ile razy nasi politycy odnosza sie do historii, media rowniez. Jak latwo byc zmanipulowanym gdy nie pamieta sie o co chodzilo...

    Co do polskiego. Czytacie gazety? Jakie artykuly? Sluchacie wypowiedzi jakis "ekspertow" w telewizji? Opieraja oni swoje wypowiedzi na wiedzy ogolnej, ktora powinnismy posiadac, w tym czeste odniesienia do Mickiewicza, Lalki czy innych na Cierpienia mlodego Wertera. Bez tej wiedzy nie szlo zrozumiec co czlowiek mial na mysli piszac dany argument. A jest roznica w omawianiu Mickiewicza w liceum, a gimnazjum czy podstawowce.

    Czytajac te lektury, nawet te najglupsze wyrabiamy swoje zdanie i swoja osobowsc, uczac sie historii tez to robimy. Niestety to jak to wyglada w Polsce psuje troche ten efekt i slyszymy te hasla: po co informatykowi historia?

    Nie, nie jestem humanista. Jestem teraz w LO i nie raz sie deenrwuej gdy mam pisac wypracowanie na temat jakiegos "nic nie znaczacego" wiersza. Uczac sie dat na historie tez szczesliwy nei jestem i wowalbym dodatkowa godzine biologii. Ale reforma oswiaty i cala ta historia to nie jest takie: o nie uczmy juz w liceum, bo w gimnazjum bylo.
    Ostatnio zmieniony przez ogf-carl : 18-02-2012, 13:11

  3. #123
    Avatar Xijeg
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    1,077
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Xard Flor napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Osobiście uważam, że lepiej jak jakiś informatyk będzie miał 2 godziny informatyki więcej niż jakiejś historii bo przyda mu się to bardziej.
    Po co matematykowi analizowanie i interpretacja wierszy? Po co to komuś jest w ogóle przydatne?
    Polskiego powinno w ogóle nie być po gimnazjum (tylko czytanie bezsensowych wierszów i lektur nikomu w życiu nie potrzebnych). Historia to samo.
    Chemia, fizyka, matma, biologia, języki obce, wf - tylko to powinno być w szkole po gimnazjalnej. Resztę da się opanować przez te 9 lat, nie oszukujmy się.
    Wszystkie przedmioty są potrzebne tylko nie w takiej formie jak to jest teraz. Czytanie wierszy jest potrzebne, ale ich analiza jest już głupotą. Reformować powinno się nie ilość godzin czy profile, ale to czego się uczy i w jaki sposób.

  4. Reklama
  5. #124
    Avatar woturn
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    28
    Posty
    531
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Xijeg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Reformować powinno się nie ilość godzin czy profile, ale to czego się uczy i w jaki sposób.
    To czego się uczy i w jaki sposób powinni wybierać konsumenci na wolnym rynku, a nie państwo.

  6. #125

    Data rejestracji
    2007
    Posty
    419
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj woturn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To czego się uczy i w jaki sposób powinni wybierać konsumenci na wolnym rynku, a nie państwo.
    Po skończeniu 18 lat możesz uczyć się tego co chcesz i jak chcesz. Jeśli chcesz urzędowego poświadczenia zdobytej wiedzy(matura, dyplom uczelni wyższej) to musisz godzić się na ogólnie przyjęte zasady.

  7. #126
    Avatar Xijeg
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    1,077
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj woturn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To czego się uczy i w jaki sposób powinni wybierać konsumenci na wolnym rynku, a nie państwo.
    Wszystko fajnie, wiadomo, że tak powinno być, ale z dnia na dzień nie zmienisz ustroju w Polsce, bo do tego sprowadza się tak na prawdę Twój pomysł. Myśl realistycznie i samodzielnie, nie powtarzaj jedynie tego co mówi JKM.

  8. Reklama
  9. #127
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj ogf-carl napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie zgadzam sie co do historii. Sa rzeczy, ktore warto z historii, nie tylko narodowej, ktore warto by wiedziec. A wsrod tych rzeczy sa sprawy, ktorych gimnazjalista nie zrozumie lub nie idzie przekazac ich w taki sposob, jaki by wypadlo to przekazac. W gimnazjum uczymy sie o powstaniach, glownei daty i to ze dzielnei walczylismy za wolnosc narodu. W liceum juz na powstania sie patrzy okiem: kleska totalna, polacy nigdy nie umieli reform wprowadzic i sie zorganizowac.
    Hmm... Myślę, że ogólnie masz niewłaściwy pogląd na zadania szkoły.
    Jeśli uczeń jest matołem albo ignorantem (70-80% młodzieży), to możesz mu wałkować przez 3 lata o powstaniach i gówno go to będzie obchodziło, albo nie zrozumie.
    A jak ktoś nie jest matołem, ani ignorantem (pozostałe 20-30%), to sam sobie poczyta o powstaniach książkę, jakieś artykuły (co jakiś czas są historyczne np. w Rzeczpospolitej albo w Newsweeku) i sam sobie wyrobi swoje własne zdanie na ten temat, zamiast powtarzać jak kretyn, po nauczycielu, że to klęska totalna, itd.
    Sensownym jest o tych powstaniach napomknąć, że były i że to ważne. Ignoranci oleją, a reszta albo się zainteresuje, albo nie. A jak ktoś jest na profilu historycznym to se będzie wałkował te powstania przez 100 godzin...

    @edit
    Aha, jeszcze może być trzeci przypadek. Człowiek inteligentny, który w ogóle nie interesuje się historią i ma w dupie te jebane powstania. A interesuje się np. informatyką i po co mamy mu obrzydzać szkołę, zmuszaniem go do słuchania pierdół, które go nie obchodzą, podczas gdy mógłby poświęcać ten czas na rozwijanie, tego co mu się przyda. A jak kiedyś stwierdzi, że jednak lepiej jest wiedzieć coś o tych powstaniach, to se przeczyta artykuł w 'Newsweeku'...

    Moja konkluzja:
    Najlepiej by było rozwiązać to semi-wolnorynkowo. Uczeń, który chce mieć wszystkie przedmioty tak jak do tej pory, ma tak, a ten, który nie chce się uczyć tego, czy tamtego, a chce się uczyć więcej czegoś innego, to może mieć tak, jak chce.
    Ci, którzy już wiedzą co chcą robić będą zadowoleni - będą mieli specjalizację od 2 klasy liceum. Ci, którzy nie wiedzą co chcą robić będą dalej się uczyć wszystkiego...

  10. #128
    Avatar woturn
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    28
    Posty
    531
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Xijeg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wszystko fajnie, wiadomo, że tak powinno być, ale z dnia na dzień nie zmienisz ustroju w Polsce, bo do tego sprowadza się tak na prawdę Twój pomysł.
    Z dnia na dzień nie sprywatyzujemy szkolnictwa, ale czy to znaczy ze powinno zostać tak jak jest?
    Cytuj Xijeg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Myśl realistycznie i samodzielnie, nie powtarzaj jedynie tego co mówi JKM.
    Kwestionując powszechną opinie na dany temat nie myślę samodzielnie? Sprywatyzowanie edukacji jest jak najbardziej realne.
    I nie powtarzam tego co mówi JKM, każdy wolnościowiec powie Ci to samo.

    Po za tym wiele ludzi traktuje poglądy JKMa jako wzięte z kosmosu, głupie i nieracjonalne co jest nie prawdą.

  11. #129

    Data rejestracji
    2007
    Posty
    419
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Mam rozumieć, że w przypadku niepublicznego szkolnictwa nie będzie programu nauczania? Pomijając bardzo prozaiczne przesłanki, gdy program sie bardzo przydaje(przeniesienie ze szkoły do szkoły) to programem w sposób pośredni mogą być wymagania uczelni wyższej na która chcesz iść. Aby się na nią dostać, musisz posiadać określoną wiedzę i umiejętności do których zdobycia będziesz dążył w swojej wymarzonej niepublicznej szkole - możesz nazywać to jak chcesz, ale to właśnie jest program.
    Kolejnym ważnym aspektem jest to, że specjalizacja doprowadzi do dyskusji o kolejnej specjalizacji. Osoba zainteresowana do tej pory językiem polskim, nagle stwierdzi że pragnie poświęcić się tylko poezji 20. lecia międzywojennego i nie chce na nic więcej tracić czasu. Następnie po kilku miesiącach postanowi zaś, że najwspanialszym przedstawicielem tej poezji jest A. Słonimski a reszta to chłam na który nie warto tracić czasu. Już to widzę kiedy w niepublicznej szkole na 50 uczniów przypada 30 nauczycieli. Gdzie zysk? Bo chyba o to chodzi w kapitalizmie.
    Ostatnio zmieniony przez Rith : 18-02-2012, 19:06

  12. Reklama
  13. #130
    Avatar Gray
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Gdańsk
    Posty
    2,847
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Mam rozumieć, że w przypadku niepublicznego szkolnictwa nie będzie programu nauczania? Pomijając bardzo prozaiczne przesłanki, gdy program sie bardzo przydaje(przeniesienie ze szkoły do szkoły) to programem w sposób pośredni mogą być wymagania uczelni wyższej na która chcesz iść. Aby się na nią dostać, musisz posiadać określoną wiedzę i umiejętności do których zdobycia będziesz dążył w swojej wymarzonej niepublicznej szkole możesz nazywać to jak chcesz, ale to właśnie jest problem.
    A gdzie tu problem? Po szkole o profilu matematycznym każdy powinien się dostać na kierunek związany z matematyką. W końcu uczelnie wyższe też są dla ludzi, więc będą tak przygotowywać swoje wymagania i program, żeby odpowiedni ludzie się tam dostawali.

    Kolejnym ważnym aspektem jest to, że specjalizacja doprowadzi do dyskusji o kolejnej specjalizacji. Osoba zainteresowana do tej pory językiem polskim, nagle stwierdzi że pragnie poświęcić się tylko poezji 20. lecia międzywojennego i nie chce na nic więcej tracić czasu. Następnie po kilku miesiącach postanowi zaś, że najwspanialszym przedstawicielem tej poezji jest A. Słonimski a reszta to chłam na który nie warto tracić czasu. Już to widzę kiedy w niepublicznej szkole na 50 uczniów przypada 30 nauczycieli.
    Jeśli uzbiera się wystarczająco dużo chętnych, którzy chcą się uczyć wyłącznie o poezji Słonimskiego i płacić za to tyle co za normalną naukę, to z pewnością taki profil w danej szkole powstanie. Ale że szanse że tylu się znajdzie są raczej małe, to trudno, taka osoba nie będzie mogła się ograniczyć do Słonimskiego i będzie musiała uczyć się na zwykłym profilu humanistycznym - i tak będzie w lepszej sytuacji niż teraz.
    Ostatnio zmieniony przez Gray : 18-02-2012, 19:13

  14. #131

    Data rejestracji
    2007
    Posty
    419
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Gray napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A gdzie tu problem? Po szkole o profilu matematycznym każdy powinien się dostać na kierunek związany z matematyką. W końcu uczelnie wyższe też są dla ludzi, więc będą tak przygotowywać swoje wymagania i program, żeby odpowiedni ludzie się tam dostawali.
    Nie ma problemu, ale jak wynika z toczącej się dyskusji woturn chce uczyć się tego co on chce i tak jak on chce. Podany przykład udowadnia, że jest to utrudnione lub uniemożliwione. Chcąc dostać się na uczelnie będzie musiał posiadać wiedzę z zakresu o którym on nie będzie decydował.

  15. #132
    Avatar Gray
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Gdańsk
    Posty
    2,847
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Rith napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie ma problemu, ale jak wynika z toczącej się dyskusji woturn chce uczyć się tego co on chce i tak jak on chce. Podany przykład udowadnia, że jest to utrudnione lub uniemożliwione. Chcąc dostać się na uczelnie będzie musiał posiadać wiedzę z zakresu o którym on nie będzie decydował.
    Tak, ale teraz chcąc iść np. na uczelnię techniczną musisz najpierw przejść przez szkołę średnią, w której uczą analizy wierszy i dat powstań, a potem zdać obowiązkową maturę z polskiego. Po prywatyzacji edukacji, uczelnie techniczne ustalą takie wymagania, żeby można było się do nich dostać bez znajomości niepotrzebnych rzeczy, a więc ktoś kto chce tam iść będzie mógł w szkole średniej uczyć się tylko tego co będzie dla niego przydatne w przyszłości.
    A jak ktoś się ograniczy to bardzo wąskiej specjalizacji, to się na wyższą uczelnie nie dostanie, chyba że takich osób będzie na tyle dużo, że warto będzie taki kierunek dla nich utworzyć.

    Nie twierdzę że ograniczenie nauki tylko do tego co się chce będzie zawsze dobre, bo często to za mało. Ale powinna być możliwość nauki tylko tego co się w przyszłości przyda, podczas gdy teraz trzeba uczyć się wszystkiego po trochu i dopiero na studiach zaczyna się konkretna nauka.
    Ostatnio zmieniony przez Gray : 18-02-2012, 19:37

  16. Reklama
  17. #133

    Data rejestracji
    2007
    Posty
    419
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Gray napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak, ale teraz chcąc iść np. na uczelnię techniczną musisz najpierw przejść przez szkołę średnią, w której uczą analizy wierszy i dat powstań, a potem zdać obowiązkową maturę z polskiego. Po prywatyzacji edukacji, uczelnie techniczne ustalą takie wymagania, żeby można było się do nich dostać bez znajomości niepotrzebnych rzeczy, a więc ktoś kto chce tam iść będzie mógł w szkole średniej uczyć się tylko tego co będzie dla niego przydatne w przyszłości.
    A jak ktoś się ograniczy to bardzo wąskiej specjalizacji, to się na wyższą uczelnie nie dostanie, chyba że takich osób będzie na tyle dużo, że warto będzie taki kierunek dla nich utworzyć.

    Nie twierdzę że ograniczenie nauki tylko do tego co się chce będzie zawsze dobre, bo często to za mało. Ale powinna być możliwość nauki tylko tego co się w przyszłości przyda, podczas gdy teraz trzeba uczyć się wszystkiego po trochu i dopiero na studiach zaczyna się konkretna nauka.
    Czasami słyszy się, że nauki techniczne tworzą przyszłość państwa, zaś humanistyczne decydują o jego duszy. Nie twórzmy z młodych ludzi idiotów, którzy świecą oczami gdy dyskusja toczy się na tematy nie związane z ich specjalizacją. Liceum kończy się w wieku 19 lat, kiedy człowiek nie do końca wie co chce robić. Czas tam spędzony niech będzie okresem na przemyślenie tego co chce się w życiu robić i w którym kierunku zmierzać. W tak młodym wieku zainteresowania zmieniają się bardzo szybko i trudno decydować o reszcie życia. Argumentem niech będzie fakt, że nawet na studiach wiele osób rezygnuje bo odnajduje nowy sposób na siebie. Zdanie przymusowej nauce dat powstań to kpina z twojej strony.

  18. #134
    Avatar Xijeg
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    1,077
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj woturn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Z dnia na dzień nie sprywatyzujemy szkolnictwa, ale czy to znaczy ze powinno zostać tak jak jest?
    Nie, ale Ty chciałbyś od razu prywatyzacji, a ja proponuję coś pośredniego, realnego i nie wymagającego drastycznych zmian w strukturze edukacji. Nie widzisz tego? Chciałbyś od razu idealny ustrój, ale tak się po prostu nie da. Nie docierają do Ciebie inne argumenty niż te głoszone przez JKM. Mam wrażenie, że masz małe pojęcie o dydaktyce.

    Cytuj woturn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Kwestionując powszechną opinie na dany temat nie myślę samodzielnie? Sprywatyzowanie edukacji jest jak najbardziej realne.
    I nie powtarzam tego co mówi JKM, każdy wolnościowiec powie Ci to samo.

    Po za tym wiele ludzi traktuje poglądy JKMa jako wzięte z kosmosu, głupie i nieracjonalne co jest nie prawdą.
    Zgadzam się z JKM w większości jego postulatów, również tych o prywatym szkolnictwie, żeby była jasność.

    Powiedz mi jak chcesz sprywatyzować edukację. KONKRETY, bardzo chętnie posłucham.
    Ostatnio zmieniony przez Xijeg : 18-02-2012, 20:08

  19. #135
    Avatar woturn
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    28
    Posty
    531
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Rith napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    woturn chce uczyć się tego co on chce i tak jak on chce.
    Może nie będę mógł się w 100% uczyć tego czego bym chciał, ale będę miał różne możliwości i wybiorę to co mi najbardziej odpowiada.
    Cytuj Rith napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Czasami słyszy się, że nauki techniczne tworzą przyszłość państwa, zaś humanistyczne decydują o jego duszy. Nie twórzmy z młodych ludzi idiotów, którzy świecą oczami gdy dyskusja toczy się na tematy nie związane z ich specjalizacją. Liceum kończy się w wieku 19 lat, kiedy człowiek nie do końca wie co chce robić. Czas tam spędzony niech będzie okresem na przemyślenie tego co chce się w życiu robić i w którym kierunku zmierzać. W tak młodym wieku zainteresowania zmieniają się bardzo szybko i trudno decydować o reszcie życia. Argumentem niech będzie fakt, że nawet na studiach wiele osób rezygnuje bo odnajduje nowy sposób na siebie. Zdanie przymusowej nauce dat powstań to kpina z twojej strony.
    Ty chyba sądzisz, że jak nie będzie przymusu, to rodzice będą posyłać swoje dzieci do szkół dla kompletnych idiotów, po skończeniu których niczego się nie nauczą lub nauczą tylko danej specjalizacji.

    A ten argument jest akurat przeciwko temu co mówisz, bo ludzie, w każdym wieku mogą zmienić kierunek, który ich interesuje. Zarówno w liceum, na studiach, jak i w wieku 40 lat. Nigdy nie jesteś w 100% pewny tego co chcesz w życiu robić.
    Dlatego powinniśmy uczyć dzieci, od najmłodszych lat, podejmować odpowiedzialne decyzje mające wpływ na ich życie. Oczywiście to nie oznacza, że dzieci, w wieku podstawówki będą musiały decydować o tym czy chcą być matematykiem, czy poetą.

    Też uważam, że powinniśmy znać historię (szczególnie własnego kraju) ale w przeciwieństwie do Ciebie nie interesuję się dzieckiem sąsiada i nie zmuszam go do tego.
    Tak samo uważam, że powinno się zdrowo odżywiać, ale nie wpycham dzieciom marchewek do buzi i nie potrzebuję takiego przepisu.

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wywiad z polskim GMem
    Przez Pies_Pluto w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post: 06-01-2019, 10:41
  2. protest przeciwko "polskim obozom koncentracyjnym"
    Przez Zwytkly w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post: 29-11-2015, 00:22
  3. Wstrząsający reportaż z polskim członkiem ISIS
    Przez Kusterek w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post: 20-11-2015, 14:56
  4. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 21-07-2012, 23:32
  5. MMORPG w języku polskim
    Przez Witek w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 27-12-2011, 11:43

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •