Gray napisał
Tak, ale teraz chcąc iść np. na uczelnię techniczną musisz najpierw przejść przez szkołę średnią, w której uczą analizy wierszy i dat powstań, a potem zdać obowiązkową maturę z polskiego. Po prywatyzacji edukacji, uczelnie techniczne ustalą takie wymagania, żeby można było się do nich dostać bez znajomości niepotrzebnych rzeczy, a więc ktoś kto chce tam iść będzie mógł w szkole średniej uczyć się tylko tego co będzie dla niego przydatne w przyszłości.
A jak ktoś się ograniczy to bardzo wąskiej specjalizacji, to się na wyższą uczelnie nie dostanie, chyba że takich osób będzie na tyle dużo, że warto będzie taki kierunek dla nich utworzyć.
Nie twierdzę że ograniczenie nauki tylko do tego co się chce będzie zawsze dobre, bo często to za mało. Ale powinna być możliwość nauki tylko tego co się w przyszłości przyda, podczas gdy teraz trzeba uczyć się wszystkiego po trochu i dopiero na studiach zaczyna się konkretna nauka.