Co do gumek, to Durex Elite, Fetherlite i inne maxi cienkie ;) <3
Reszta to tak jakby seks przez filc. ;o
Wersja do druku
Co do gumek, to Durex Elite, Fetherlite i inne maxi cienkie ;) <3
Reszta to tak jakby seks przez filc. ;o
no dobra, mowicie ze to slaba metoda antykoncepcji, ale dlaczego? prosze o argumenty.
Bo jak nie wyjmiesz pytonga to zalejesz babę
Jak trzeba być niedoświadczonym, żeby nie wyjąć na czas? Robiłem tak z moją może z 50 razy i nie było szans nawet, żeby nie zdąrzyć. No chyba, że chcesz rżnąć kozaka i wyciągać strzelając, ale to debilny pomysł xD
A metoda dobra jak każda inna, jeśli stosuje się z głową. Tak samo gumka może pęknąć jak i twoja sperma wydzielana podczas stosunku zapłodnić (podobna skuteczność), więc nie wiem czemu się ją potępia. A jeśli jeszcze ktoś (np. ja), oblicza najbardziej możliwe płodne dni i wtedy tego nie robi, to naprawdę jest to skuteczny sposób ;)
# A cały ten mit o tym, że to takie nieskuteczne, to tylko wynik głupiej edukacji na tych wszystkich WDŻ czy innych religiach/etykach/seksach szkolnych, żeby odstraszyć wszystkie piętnastki od seksu ;d
Seks to nie zabawa, tylko przyjemność dla ludzi myślących. Nie moja wina, że ludzie dla których myślenie jest czymś abstrakcyjnym mogą uprawiać seks (chętnie bym to zmienił, ale chyba nie mam na to wpływu). Ja tylko chciałem pokazać, że taka metoda może się sprawdzać, gdy ktoś podchodzi do niej z głową na karku, a dla niemyślących to chyba nawet guma nie jest wyjściem (w końcu też ją trzeba umieć założyć :D).
Dobre ; d
czyli jak wyjme na czas to nie ma sie czego obawiac?
Teoretycznie nie, ale ja podczas jej dni płodnych założyłbym gumkę, bo w preejakulacie też są plemniki, a jak wiemy, wystarczy tylko jeden.
Przecież to czuć jak gumka pęknie z resztą zawsze jak to robię w gumce to przed wytryskiem ją ściągam i kończę na brzuch, cyce etc. bo tak jest poprostu bezpieczniej i bardziej mnie to kręci :) I tak nie ma nic lepszego od tabletek totalna swoboda polecam ten styl zabezpieczania się.
Są jeszcze te krążki do muszelkowe, one też są komfortowe, działają pewnie na zbliżonych, jeśli nie dokładnie tak samych metodach jak tabletki, z tym plusem że nie trzeba co chwila tabletek brać, tylko krążek zmienia się 3 tyg. Partnerka chwali sobie leciutkie okresy, ponoć jak ręką odjął ;d
Moglo sie cos stac z prezerwatywa jesli byla trzymana w niskiej temperaturze? Nosilem ja kilka tygodni w wewnetrznej kieszeni kurtki. Sprawdzalem i nic sie nie przerwalo czy przebilo, opakowanie nie jest naruszone.
nagrasz o tym kawalek, wierze
mam problem z krzywym penisem ;/
Mniej walic ;D
Tez mam te pytanie co do niskiej temp i gumek, ale jak byla w opakowaniu to nic sie nie powinno stac raczej.
Wiem ze objawy ciazy, to tez inne sutki w dotyku, a moze ktos mi bardziej wyjasnic o co chodzi?
To jest i jakas metoda. Tylko do tego trzeba miec glowe, troche spokoju i zainteresowac sie kiedy sa plodne dni itp.
Metoda odradzana dlatego zeby pozniej nie znalazly sie pijane gimbusy ruchajace dziwki z podstawowki i probujace "wyjac na czas". Lepiej wszystkim wmawiac, ze gumka jest najlepsza.
btw.
Mi w gumce nie staje, true story.
Jakie dobre gumki? Miałem durexy classici i jeszcze jakieś prążkowane i źle mi było zakładać strasznie, nie moglem rozwinąć jakby ciasne były. Dodam,że pierwsza było mi najlepiej założyć(classic) , ale też kiepsko mi to szło.
Może nie umiesz? :) Ja nie mam problemów z zakładaniem, na razie używałem tylko classiców i są całkiem w porządku.
Najlepsze gumki to conamore z biedronki. Mowie powaznie , uzywalem durexow i mi pekly. Malo co kobita by w ciaze nie zaszla ale na szczescie robilismy to przed jej okresem imiala nieplodne. Placi sie za firme tak naprawde, a conamore polecam.
Zakladam gume i okazuje sie, ze mi opadl. Moge go pobudzac normalnie w tej gumce, czy moze sciagnac i moge ja pozniej zalozyc jeszcze raz?
Jak na moje to jak juz sciagniesz to nie zakladaj jeszcze raz tej samej gumki. Rozruszaj w
jak klapnie w gumie to obstawiam, ze dopiero zaczynasz swoje przygody z zyciem lozkowym, kwestia czasu i przedewszystkim zaufania + wiezi emocjonalnej z partnerka i nie bedzie opadal, a jak zlapiesz wprawe i pewnosc siebie to nawet przy czestej zmianie kobiet nie bedzie z tym problemow ;d
Ja tam uprawiam seks od 2 lat ze stałą partnerką i co jak co ale moja psychika jest tak negatywnie nastawiona do gumek, że nic się nie da zrobić. Często jak już pomyśle, że mam założyć gumkę to mi opada. Wydaje mi się, że to kwestia tego, że nie czuje w pełni bezpieczeństwa (boję się, że pęknie) + nie odczuwam tak przyjemności jak bez gumek. Najgorszy był czas kiedy moja luba przestała stosować antykoncepcje hormonalną i trzeba było z powrotem przerzucić się na gumki. To był jakiś horror ;d
Mam zupelnie tak samo tylko doswiadczenie troche "dluzsze". Czytalem nawet gdzies, ze u niektorych facetow taki efekt wywoluja substancje (plemnikobojcze? nie wiem, nie znam sie na gumach) zawarte w nich. Ja nie potrafie tego robic w gumce, nawet jesli juz mi stanie to przyjemnosc jest nijaka z mojego punktu widzenia i i tak po chwili opadnie. Generalnie to nie problem bo od dluzszego czasu posiadam stala partnerke - co innego gdybym mial skakac z kwiatka na kwiatek. To bylby nielada horror. :|
Czesto tez jest tak, ze niedoswiadczeni maja z tym problemy i wlasnie na sama mysl im opada z nerwow. Wtedy wystarczy tylko troche chec i prob, a z czasem wszystko bedzie w porzadku. Mi jednak zadne dobre checi i dawanie temu szansy nie pomoglo.
Dla mnie to o czym tu piszecie to fenomen, ale skoro tak macie, to wyrazy współczucia dla was. Nie, że musicie bez gumy, tylko że macie psychicznie odjęty jeden środek anty-ciążowy :C
A ja nie moge dojsc, jak dziewczyna robi mi dobrze, i nie wazne czy reka, buzia, czy w biusta go wezmie. Nie ze mnie nie podnieca, ale zawsze potrzeba mi (uwaga!!) 20~ minut, nie masturbuje sie sam, co prawda robimy to codziennie, wiec odpuscimy sobie (jak sie uda) te kilka dni i zobaczymy co dalej, ona jest zawsze zmeczona po tym, stac mi stoi od poczatku, pelne rozmiary, twardy, dobrze robi, nawet lepiej niz ja sam w sumie sobie kiedys robilem.
Co powiecie na ten temat?
20 minut to dużo? o;
Chyba tak przeciętnie raczej chłopie
No to generalnie masz tak samo jak ja, z tym że ja nie uważam tego za wielki problem, to nawet lepiej.
Z resztą zdecyduj się 20 czy 40.
ja mam podobnie i jakoś mi to wali :)
Ni robi tego sam, więc nie jest to masturbacja, a już peeting.
Panowie a może i panie mam pytanie. Czy jeżeli wiem że dziewczyna ma ochotę na seks bo sama przyznała. Ale jednak uważa że za szybko w sumie też tak uważam bo to dopiero kilka spotkań. To radzicie być bardziej nachalnym i robić coś ciągle w tym kierunku czy jednak przystopować?
Jak mówi że za szybko ale chce to dziwna sprawa :) Ja bym jej dał jakiś czas do następnego razu np jakiejś imprezy że zapomni o tym za szybko i zostanie tylko "chce" :)
chociaż są różne przypadki.
Jedna będzie chciała szybko inna za parę miesięcy.
Znam jedną co dawała prawie każdemu po imprezie a podczas dawania płakała (mówię serio normalne łzy) że zdradza chłopaka hahaha o japierole.jpg xd
Kumpel nie wiedział co robić w tej sytuacji (zgłupiał) więc jechał dalej ale ją pocieszył że wcale nie musi wiedzieć ten chłop xddd
Ale ja sam uważam że to trochę za szybko jednak wiesz jak to jest z facetami chcą zaspokajać swoje potrzeby :) Poznaliśmy się na imprezie potem spotkaliśmy się raz potem następna impreza i ze dwa spotkania. Mimo że na tych spotkaniach było dość gorąco nie protestowała gdy moje ręce powędrowały tu i ówdzie. Były pocałunki itp. No i sama przyznała się że ma ochotę na więcej ale jeszcze nie na to czas. I teraz nie wiem czy na następnych spotkaniu być bardziej że tak powiem nachalnym...
nie zobaczysz jak będzie chciała ja miałem tak ze swoją... ale moja to już przesadzała prawie rok... OMG xd
Stare czasy u ciebie będzie szybciej na pewno miesiąc dwa? xd