Rozmowy o seksie.

@2up
Nie mam włochatej ;|

@up
Bez sensu, jak macie możliwość brać tabletki to ograniczcie się do tego. Gumy psują nastrój i jest w nich o wiele gorzej niż bez. Jeden środek antykoncepcyjny wystarczy.

po co guma, skoro są tabletki... jeśli przestrzega, to wszystko będzie ok. Tym czasem ja używam tylko gumek i kalendarzyk prowadzimy jej oboje :) półtorej roku skuteczności w 100 %.

Ja mam sytuację jak Slupek napisal wyżej posta - 100 % truth. :)

Ja chciałbym się udzielić w tym temacie teraz...

Mam problem, nie z seksem, ale z umysłem.

Miałem sytuacje, że rok temu poznałem dziewczynę. Zachowywaliśmy się jak małżeństwo po ślubie, ale nie byliśmy razem ze sobą. Powiedziała, że nigdy razem nie będziemy, a ja i tak się zakochałem. Doszło do stosunków, multum... Pewnego dnia, wszystko się spierdoliło. Ona kochała innego, który był za granicą, zwodził ją i olewał. Chciała to zakończyć... Pewnego razu rozmawiając sobie, wkurwiła się na prosty temat. Zaczęło się od tego z mojej strony, że skoro nie możemy być razem, nie możemy się nawet pocałować... Kusiła, "a jeśli ja będe chciała całować?" Mówiłem że nie możemy... Zaczynała całować, nie odpowiadałem... Wkurwiła się, na pytanie, co by było gdyby chciała zerwać kontakt odpowiedziałem jej, że znalazłbym ją i nie pozwolił na to. Wybiegła wkurwiona, mówiąc że przyjedzie nie wie kiedy i nadal będziemy się "kochać namiętnie" wypowiadająć jako słowa "dupczyć"... Spotykała się z nim, ja nawet głupi życzyłem jej szczęścia, bo kochałem i jej szczęścia pragnąłem. Wiem to co jak mi się sama przyznała, że spali ze sobą trzy razy (Z kilkoma dręczącymi mnie szczegółami w mojej głowie podczas stosunków do dziś), ale jesteśmy ze sobą razem, mieszkamy od 2 miesięcy razem, planujemy ślub na jakiejś przestrzeni czasu, przyszli teściowie są świetni i mnie bardzo polubili, a napewno zbieram na zaręczynowy pierścionek. Teraz, w święta musieliśmy się rozdzielić niestety... Jutro w tym samym barze, o tej samej porze co rok temu będzie taka sama imprezka jak w tamtym roku... To jest małe miasteczko, są święta, "może ją jakaś koleżanka wyciągnie do baru" jak wspomniałą przez telefon i mam skurwysyński humor... Czuje się kurewsko rozdarty, nie potrafie sobie z tym poradzić, chociaż powoli już wszystko prostowałem. Nie wiem co ze sobą zrobić... Poprostu ją bardzo kocham...

@Edit
Jestem pewny, że nic nie zrobi, ona mnie o tym też zapewniła i jej ufam, bo to podstawa związku. Ona nie chce stracić tego co ze mną stworzyła. Problem jest tylko w mojej głowie...

Jak to wszystko zdzierżyć, jak to przeboleć, jak zrobić by mnie to już nie bolało, bo jej nigdy nie zostawię. Udać się do psychologa ?

Miałem przez moment podobny problem, chociaż dużo, dużo mniejszego kalibru. Problem - jak niemal każdy inny - minął z czasem. Nie wiem, co innego mógłbym Ci napisać. Jeśli ją kochasz, to po prostu bądź cierpliwy i silny i z czasem wszystko Ci się w głowie poukłada.

Cytuj:

---

Sid'Lary napisał

po co guma, skoro są tabletki... jeśli przestrzega, to wszystko będzie ok. Tym czasem ja używam tylko gumek i kalendarzyk prowadzimy jej oboje :) półtorej roku skuteczności w 100 %.

Ja mam sytuację jak Slupek napisal wyżej posta - 100 % truth. :)

Ja chciałbym się udzielić w tym temacie teraz...

Mam problem, nie z seksem, ale z umysłem.

Miałem sytuacje, że rok temu poznałem dziewczynę. Zachowywaliśmy się jak małżeństwo po ślubie, ale nie byliśmy razem ze sobą. Powiedziała, że nigdy razem nie będziemy, a ja i tak się zakochałem. Doszło do stosunków, multum... Pewnego dnia, wszystko się spierdoliło. Ona kochała innego, który był za granicą, zwodził ją i olewał. Chciała to zakończyć... Pewnego razu rozmawiając sobie, wkurwiła się na prosty temat. Zaczęło się od tego z mojej strony, że skoro nie możemy być razem, nie możemy się nawet pocałować... Kusiła, "a jeśli ja będe chciała całować?" Mówiłem że nie możemy... Zaczynała całować, nie odpowiadałem... Wkurwiła się, na pytanie, co by było gdyby chciała zerwać kontakt odpowiedziałem jej, że znalazłbym ją i nie pozwolił na to. Wybiegła wkurwiona, mówiąc że przyjedzie nie wie kiedy i nadal będziemy się "kochać namiętnie" wypowiadająć jako słowa "dupczyć"... Spotykała się z nim, ja nawet głupi życzyłem jej szczęścia, bo kochałem i jej szczęścia pragnąłem. Wiem to co jak mi się sama przyznała, że spali ze sobą trzy razy (Z kilkoma dręczącymi mnie szczegółami w mojej głowie podczas stosunków do dziś), ale jesteśmy ze sobą razem, mieszkamy od 2 miesięcy razem, planujemy ślub na jakiejś przestrzeni czasu, przyszli teściowie są świetni i mnie bardzo polubili, a napewno zbieram na zaręczynowy pierścionek. Teraz, w święta musieliśmy się rozdzielić niestety... Jutro w tym samym barze, o tej samej porze co rok temu będzie taka sama imprezka jak w tamtym roku... To jest małe miasteczko, są święta, "może ją jakaś koleżanka wyciągnie do baru" jak wspomniałą przez telefon i mam skurwysyński humor... Czuje się kurewsko rozdarty, nie potrafie sobie z tym poradzić, chociaż powoli już wszystko prostowałem. Nie wiem co ze sobą zrobić... Poprostu ją bardzo kocham...

@Edit
Jestem pewny, że nic nie zrobi, ona mnie o tym też zapewniła i jej ufam, bo to podstawa związku. Ona nie chce stracić tego co ze mną stworzyła. Problem jest tylko w mojej głowie...

Jak to wszystko zdzierżyć, jak to przeboleć, jak zrobić by mnie to już nie bolało, bo jej nigdy nie zostawię. Udać się do psychologa ?

---

nie ma lekarstwa na stracone zaufanie , i wmawiasz sobie że jej ufasz a tak do końca nie jest ;)
Wiem bo jestem w związku w którym dziewczyna zrobiła coś czego się nie wybacza, aczkolwiek podobnie jak Ty nie traktuje tego jak dziecinny związek bo porucham, tylko mam świadomość że ją kocham, i 99 % pewności że to jest właśnie ta, dlatego dostała 2gą szansę, ale nie da się w zupełności odbudować zaufania.. ;)
u nas jest ten minus że mieszkamy na razie 200 km od siebie ( do tej pory jedno miasto ale studia, prawdopodobnie w sumie się do niej niedługo przeniosę), i są sytuacje, gdzie ona nie ma czasu napisać bo się uczy czy coś a w mojej głowie rodzi się milion różnych historii, które nigdy się nie spełnią :)
Może to kiedyś osłabnie, może uda ci się stłumić to co dzieje się w twojej głowie, ale nigdy się tego nie pozbędziesz, a te myśli będą cię nawiedzały zawsze wtedy, kiedy to będzie najmniej potrzebne ;)
jedynym co pomaga w takiej sytuacji (co najmniej mi) jest jak z nią porozmawiam przez tel, ew jak się odwiedzimy i jest obok, ale to jest inna trochę sytuacja bo już wspomniałem o odległości ;)
Wydaje mi się że bardziej od psychologa może pomóc ci tutaj ona sama, a z tymi myślami będziesz musiał żyć :)

panowie, jak kobieta mnie zaspakaja reka, to nie wiem co jest czy za mocno sciska czy za lekko, ale nie odczuwam prawie bodzcow ;d ona jest w tym temacie swieza, wiec powiedzialem jej ze zle go chwycila, chcialem poprawic to jak chwycilem jej reke i ustawilem to nic nie czulem, jak sam sie tam dotknalem nie wiem co jest, w ogole mam tak ze nie chce do konca stanac tak jak powinien, ale np. gdy ja ja pieszcze i dyszy/jeczy whatever to stoi jak powinien, co polecacie? nei masturbuje sie w ogole

Cytuj:

---

FreZZer napisał

panowie, jak kobieta mnie zaspakaja reka, to nie wiem co jest czy za mocno sciska czy za lekko, ale nie odczuwam prawie bodzcow ;d ona jest w tym temacie swieza, wiec powiedzialem jej ze zle go chwycila, chcialem poprawic to jak chwycilem jej reke i ustawilem to nic nie czulem, jak sam sie tam dotknalem nie wiem co jest, w ogole mam tak ze nie chce do konca stanac tak jak powinien, ale np. gdy ja ja pieszcze i dyszy/jeczy whatever to stoi jak powinien, co polecacie? nei masturbuje sie w ogole

---

Może spróbujcie 69(przecież ona wcale nie musi go brać do buzi).

Może to jest coś takiego że twój pitol nie odczuwa bodźców, bo to jest dla niego coś nowego. Pamiętam że Ja jak wchodziłem już w te sfery i pierwsze przygody łóżkowe to np. seks oralny w ogóle mi się nie podobał i też własnie maluśkie bodźce były. Trochę czasu minęło i teraz sprawia mi to straszną przyjemność. Może daj temu spokój na razie i poczekaj?

a jak to jest z tym, ze podczas podniecenia wytwarza sie maż, w ktorej sa plemniki, chodzi mi czy moze w ten sposob dojsc do zaplodnienia i jakie sa szanse. Po prostu podczas normalnego sexu, ale bez dojscia w jej pochwie, trwalo to nie dlugo, nawet nie minute, ale pozniej po godzinie~ dokonczywszy palcami...

Cytuj:

---

FreZZer napisał

a jak to jest z tym, ze podczas podniecenia wytwarza sie maż, w ktorej sa plemniki, chodzi mi czy moze w ten sposob dojsc do zaplodnienia i jakie sa szanse. Po prostu podczas normalnego sexu, ale bez dojscia w jej pochwie, trwalo to nie dlugo, nawet nie minute, ale pozniej po godzinie~ dokonczywszy palcami...

---

Tak, moze dojsc do zaplodnienia i jest na to duza szansa.

Nie wiem jak możecie pozwalać swoim dziewczyną brać tabletki antykoncepcyjne, wolę uprawiać seks z gumą mniej przyjemnie niż żeby moja dziewczyna brała to gówno, nie można panować nad naturą, później ludzie się dziwią skąd się tyle dzieci bierze które są chore od urodzenia na różne powikłania czy to fizyczne lub psychiczne ( downy itp )

Zaznaczam że to tylko moje zdanie na ten temat nikogo do niczego nie zmuszam etc.

Peace & Love

Cytuj:

---

Wof napisał

Nie wiem jak możecie pozwalać swoim dziewczyną brać tabletki antykoncepcyjne, wolę uprawiać seks z gumą mniej przyjemnie niż żeby moja dziewczyna brała to gówno, nie można panować nad naturą, później ludzie się dziwią skąd się tyle dzieci bierze które są chore od urodzenia na różne powikłania czy to fizyczne lub psychiczne ( downy itp )

Zaznaczam że to tylko moje zdanie na ten temat nikogo do niczego nie zmuszam etc.

Peace & Love

---

nie to powoduje uszkodzenia płodów 70-80% to nasienie jest uszkodzone alkohol fajki albo inne syfy(bo kobiety też pija i palą albo i ćpają hormony które są syntetycznie wytwarzane fakt maksymalnie po nich można stracić talie osy a uszkodzenie np. cewy nerwowej (cały układ nerwowy) powstaje w wypadku braku kwasu foliowego taki płód po urodzeniu nie masz szansy przeżyć
bezmózgowie
bardziej niz antykoncepcja hormonalna szkodzą leki zwykłe lub brak przyjmowania suplementów diety/witamin makro i micro elementów minerałów soli mineralnych w czasie ciąży tj. kwas foliowy witamina k witaminy z grupy b magnez potas żelazo

Ja rucham od 3,5 roku bez gumy i nie zrobiłem dzieciaka, jeżeli byłoby duże prawdopodobieństwo, że od tej 'mazi' można zajść to przez tak długi czas raczje już by do tego doszło także wg mnie mit

Cytuj:

---

Byczek napisał

Ja rucham od 3,5 roku bez gumy i nie zrobiłem dzieciaka, jeżeli byłoby duże prawdopodobieństwo, że od tej 'mazi' można zajść to przez tak długi czas raczje już by do tego doszło także wg mnie mit

---

Może bezpłodny jesteś? Lub może ona jest? :P

Był ktoś z was w sytuacji, że dziewczyna jest po a wy jeszcze nie? Jak sobie z tym radziliście?
@down
Nie każdemu tak do końca to odpowiada, mimo, że kocha tą osobę. Byłeś w takiej sytuacji? Jak nie to chyba nie wiesz o co chodzi.

Cytuj:

---

Dragos napisał

Był ktoś z was w sytuacji, że dziewczyna jest po a wy jeszcze nie? Jak sobie z tym radziliście?

---

A, przepraszam, co tu jest takiego do 'radzenia sobie'? xd

Cytuj:

---

Wof napisał

Nie wiem jak możecie pozwalać swoim dziewczyną brać tabletki antykoncepcyjne, wolę uprawiać seks z gumą mniej przyjemnie niż żeby moja dziewczyna brała to gówno, nie można panować nad naturą, później ludzie się dziwią skąd się tyle dzieci bierze które są chore od urodzenia na różne powikłania czy to fizyczne lub psychiczne ( downy itp )

---

Polecałbym ci się doedukować na ten temat bo to co mówisz jest bzdurą.

Branie tabletek dobrze dobranych, tu już zależy czy ginekolog do którego chodzi twoja kobieta to lekarz czy "lekarz",nie powoduje powikłań o jakich tu piszesz. Nie wiem o co ci chodzi z ludzką naturą, ale pewnie nie wiesz że tabletki regulują okres, mojej się to strasznie podoba, bo odkąd je bierze to okres jest szybki i łagodny. Zwykle to miała bóle głowy, brzucha etc. Także chyba chciałeś błysnąć ale ci nie wyszło. btw. Jeśli piszesz że nie można panować nad naturą, to nie powinieneś używać gumek, bo naturą człowieka jest prokreacja ;d

Ja 3 miesiace cisne bez bumy, znam pary ktore mialy ponad roczny staż i IMO pomimo wszelkiej medycznej gadki, prawdopodobienstwo zrobienia dzieciaka jest praktycznie zerowe jezeli zna sie swoje mozliwosci i nie pozwoli, zeby ani kropla spermy ani kropla preejakulatu (nie mowie o tym, ktory wychodzi w fazie podniecenia, tylko o tym, ktory bezposrednio poprzedza wytrysk) nie dostala sie do srodka

Cytuj:

---

Astinus napisał

Może bezpłodny jesteś? Lub może ona jest? :P

---

4 laski bezpłodne? ;p prędzej ja ale jeżeli tak jest to mi to pasuje, potem bede sie martwił

ja tez ponad rok bez gumy na żywioł i nic ; d
ale skonczylem z tym 3 miechy temu HEH

Cytuj:

---

Dragos napisał

Był ktoś z was w sytuacji, że dziewczyna jest po a wy jeszcze nie? Jak sobie z tym radziliście?
@down
Nie każdemu tak do końca to odpowiada, mimo, że kocha tą osobę. Byłeś w takiej sytuacji? Jak nie to chyba nie wiesz o co chodzi.

---

Ja byłem w takiej sytuacji i na początku czułem się z tym strasznie dziwnie. Po kilku razach przestało mnie to obchodzić.

Jakie gumki na sylwka bierzecie, ja te z biedronki podobno najlepsze XD

jak to jest z seksem bez gumy w 1 dzien okresu? jak z ryzykiem?

Cytuj:

---

Tiwi napisał

Ja 3 miesiace cisne bez bumy, znam pary ktore mialy ponad roczny staż i IMO pomimo wszelkiej medycznej gadki, prawdopodobienstwo zrobienia dzieciaka jest praktycznie zerowe jezeli zna sie swoje mozliwosci i nie pozwoli, zeby ani kropla spermy ani kropla preejakulatu (nie mowie o tym, ktory wychodzi w fazie podniecenia, tylko o tym, ktory bezposrednio poprzedza wytrysk) nie dostala sie do srodka

---

Podpisuje się pod tym :P
Ja też często wale bez gumy, ale trzeba dobrze się kontrolować... nie żebym odradzał gumki :)

Hmm od 5 msc kocham sie bez , moja kobieta bierze tabletki + rzadko zdąża sie ze dojdę w niej zazwyczaj wychodze tlyko czasem jak już razems twierdzimy zebym nie wychodził to w niej dochodze . Dziecka brak ; )

Cytuj:

---

ZnQk napisał

Hmm od 5 msc kocham sie bez , moja kobieta bierze tabletki + rzadko zdąża sie ze dojdę w niej zazwyczaj wychodze tlyko czasem jak już razems twierdzimy zebym nie wychodził to w niej dochodze . Dziecka brak ; )

---

To raczej o niczym nie świadczy, bo inna osoba już by mogła być ojcem.

Cytuj:

---

rysiekk napisał

jak to jest z seksem bez gumy w 1 dzien okresu? jak z ryzykiem?

---

Na pewno niehigienicznie XD

a tak na serio, to teoretycznie Twoja kobieta wtedy nie powinna mieć żadnych realnych mozliwosci zajscia ;) Chociaż, slyszalem ( imo bzdura ) że cykl kobiety potrafi sie .. ee ... dopasować do jej życia seksualnego ;d ale to raczej plotka niż fakt.

ogolnie, czesto uprawialem seks podczas okresu i szczerze, nie ma jakiejs super roznicy. ba, nawet lepiej, bo jest lepszy poslizg i glebsze doznania. tylko raczej nie powinno sie wtedy opierdalać cizi patelni bo istna bomba zarazków ze specyficznym (nie ze smierdzacym) zapachem. Ale tak to jest, naprawdę ok , ale nie zawsze kobieta się zgodzi / facet będzie chciał bądź na odwrót.

Cytuj:

---

Havaran napisał

Na pewno niehigienicznie XD

a tak na serio, to teoretycznie Twoja kobieta wtedy nie powinna mieć żadnych realnych mozliwosci zajscia ;) Chociaż, slyszalem ( imo bzdura ) że cykl kobiety potrafi sie .. ee ... dopasować do jej życia seksualnego ;d ale to raczej plotka niż fakt.

---

nie wiem czy taka plotka ;)
Już tyle razy swojej " przesuwałem " okres ingerując " w nią " przed nim, albo w czasie kiedy teoretycznie powinien się zacząć^^
Gorzej że dziewczynom wtedy na banie siada że od razu ciąża itp itd ;d

Byłem na sylwka na domówce, w sumie niczego się nie spodziewałem a jednak wyszło tak że z jedną laską udałem się do kibla. Wszystko by było pięknie i fajnie tylko mój mały przyjaciel odmówił mi posłuszeństwa. Nie wiem czy byłem już aż tak pijany, czy może zbyt dużo go ostatnio biłem po kasku. Nie było za bardzo czasu żeby zagłębić się w tę materię bo ciągle ktoś się dobijał. Więc skończyło się na tym że trochę podziałałem w środku, trochę orala ale i tak nie doszedłem. No niestety nie byłem akurat przygotowany na taką ewentualność. Macie może jakieś magiczne sposoby żeby szybko się pobudzić do działania nawet jak wam się za bardzo nie chce? Bo kurde szkoda tracić takie okazje.

w życiu nie miałem takiej akcji żeby nie chciał stanąć ;x ile Ty masz lat ? 60 ? ;d

A przeczytałeś w ogóle co napisałem?

Cytuj:

---

Bitter Lemon napisał

A przeczytałeś w ogóle co napisałem?

---

No przeczytałem i co ;d ?

PS. Jak typiara Ci robi laske, a Tobie nie staje to chyba lepszego ''magicznego'' sposobu nie ma.

Cytuj:

---

Bitter Lemon napisał

Byłem na sylwka na domówce, w sumie niczego się nie spodziewałem a jednak wyszło tak że z jedną laską udałem się do kibla. Wszystko by było pięknie i fajnie tylko mój mały przyjaciel odmówił mi posłuszeństwa. Nie wiem czy byłem już aż tak pijany, czy może zbyt dużo go ostatnio biłem po kasku. Nie było za bardzo czasu żeby zagłębić się w tę materię bo ciągle ktoś się dobijał. Więc skończyło się na tym że trochę podziałałem w środku, trochę orala ale i tak nie doszedłem. No niestety nie byłem akurat przygotowany na taką ewentualność. Macie może jakieś magiczne sposoby żeby szybko się pobudzić do działania nawet jak wam się za bardzo nie chce? Bo kurde szkoda tracić takie okazje.

---

Pić mniej (moze juz po prostu nie miales sily? ;d), taka akcja zdarzyla sie pierwszy raz, tzn ze zupelnie sie niczego nie spodziewales czy juz miales takie przygody? Bo jak pierwszy raz to pewnie po prostu stres tez podzialal

Cytuj:

---

Shooterq napisał

Pić mniej (moze juz po prostu nie miales sily? ;d), taka akcja zdarzyla sie pierwszy raz, tzn ze zupelnie sie niczego nie spodziewales czy juz miales takie przygody? Bo jak pierwszy raz to pewnie po prostu stres tez podzialal

---

No pierwszy raz mi się tak zdarzyło, wcześniej nawet na dużej bani wszystko było ok. W ogóle ostatnio mam dziwny okres, że czasem jestem napalony jak świnia a czasem nawet myśleć mi się o tym nie chce. Nie wiem czy to może mieć związek z tym że 3 miechy temu mnie laska rzuciła i miałem taką przerwę i ogólnie jestem trochę pogubiony.

Cytuj:

---

Bitter Lemon napisał

No pierwszy raz mi się tak zdarzyło, wcześniej nawet na dużej bani wszystko było ok. W ogóle ostatnio mam dziwny okres, że czasem jestem napalony jak świnia a czasem nawet myśleć mi się o tym nie chce. Nie wiem czy to może mieć związek z tym że 3 miechy temu mnie laska rzuciła i miałem taką przerwę i ogólnie jestem trochę pogubiony.

---

Może mieć to z tym związek, po prostu myślisz ciągle o czymś innym.

W ogóle jak to było z tą na imprezie? Gadanie, 5 minut lizania i lecicie do kibla czy dość długo się 'przygotowywaliście' do seksu? Jeśli trwało to trochę długo i przez ten cały czas macania i lizania Ci normalnie stał, to możliwe, że po prostu trwało to zbyt długo.

Cytuj:

---

Vegeta napisał

Polecałbym ci się doedukować na ten temat bo to co mówisz jest bzdurą.

Branie tabletek dobrze dobranych, tu już zależy czy ginekolog do którego chodzi twoja kobieta to lekarz czy "lekarz",nie powoduje powikłań o jakich tu piszesz. Nie wiem o co ci chodzi z ludzką naturą, ale pewnie nie wiesz że tabletki regulują okres, mojej się to strasznie podoba, bo odkąd je bierze to okres jest szybki i łagodny. Zwykle to miała bóle głowy, brzucha etc. Także chyba chciałeś błysnąć ale ci nie wyszło. btw. Jeśli piszesz że nie można panować nad naturą, to nie powinieneś używać gumek, bo naturą człowieka jest prokreacja ;d

---

"zabłysnąć" pozdrawiam nie mam co innego do roboty tylko sie trzepać pod forum tibijskie... co ma używanie gumek do tego że poprzez tabletki dezaktywuje się plemniki w Kobiecie... to jest panowanie nad naturą

Jest jakaś strona z obrazkami, gdzie mogę znaleźć pozycję sexualną oraz jej nazwę?
Bo szukam nazwy jednej z pozycji i ni huhu nie mogę znaleźć...

Cytuj:

---

H5N1 napisał

Jest jakaś strona z obrazkami, gdzie mogę znaleźć pozycję sexualną oraz jej nazwę?
Bo szukam nazwy jednej z pozycji i ni huhu nie mogę znaleźć...

---

Opisz ją tu

Cytuj:

---

farmer93 napisał

Opisz ją tu

---

Kobita leży płasko na brzuchu a kolo penetruje vaginę.
Coś jakby na pieska ale na leżąco? może to się nazywa: na zdechłego pieska? [sucho]

Jest jakaś nazwa tejże pozycji?

Cytuj:

---

H5N1 napisał

Kobita leży płasko na brzuchu a kolo penetruje vaginę.
Coś jakby na pieska ale na leżąco? może to się nazywa: na zdechłego pieska? [sucho]

Jest jakaś nazwa tejże pozycji?

---

Wiem o co chodzi, fajna xd.

Może tutaj:
http://www.ofeminin.pl/milosc/love-m...-kamasutra.asp

Cytuj:

---

Wof napisał

"zabłysnąć" pozdrawiam nie mam co innego do roboty tylko sie trzepać pod forum tibijskie... co ma używanie gumek do tego że poprzez tabletki dezaktywuje się plemniki w Kobiecie... to jest panowanie nad naturą

---

Dezaktywuje?! LOL :D co najwyżej utrudnia im się dostęp do dróg rodnych, poprzez zagęszczenie śluzu, ale one są nadal aktywne :D

Cytuj:

---

H5N1 napisał

Kobita leży płasko na brzuchu a kolo penetruje vaginę.
Coś jakby na pieska ale na leżąco? może to się nazywa: na zdechłego pieska? [sucho]

Jest jakaś nazwa tejże pozycji?

---

http://images.search.conduit.com/Ima...&start=0&pos=0
Słoń

Cytuj:

---

H5N1 napisał

Kobita leży płasko na brzuchu a kolo penetruje vaginę.
Coś jakby na pieska ale na leżąco? może to się nazywa: na zdechłego pieska? [sucho]

Jest jakaś nazwa tejże pozycji?

---

@EDIT
Zjebałem pisownie. Jedna z pozycji tantrycznych.

Cytuj:

---

Wof napisał

"zabłysnąć" pozdrawiam nie mam co innego do roboty tylko sie trzepać pod forum tibijskie... co ma używanie gumek do tego że poprzez tabletki dezaktywuje się plemniki w Kobiecie... to jest panowanie nad naturą

---

A używanie gumek to niby nie?

Jakie pozycje najbardziej Was kreca gdy partnerka jest do Was przodem?

Macie jakieś opinie o plastrach antykoncepcyjnych? + czy -

Cytuj:

---

dajmitemat napisał

Macie jakieś opinie o plastrach antykoncepcyjnych? + czy -

---

Moja używała plastrów Evra. Z początku, przez pierwsze 2 miesiące nie była do końca sobą, miała humorki, no ale to w końcu hormony. Potem się uregulowało.
Dzięki plastrom nie miała takich bolesnych okresów i były one regularne praktycznie co do godziny. Mógłbym powiedzieć, że dodatkowo powiększyły się jej piersi i zwiększyło libido, ale to jest bardzo indywidualna sprawa. Po ponad roku odstawiła, za niedługo znowu do nich wracamy.
Jakoś specjalnie nie miała żadnych zastrzeżeń. Oczywiście lista efektów ubocznych jest długa, ale na coś trzeba umrzeć.

5 Torgowcy!
Mam do was pytanie, jak przekonać Pannę żeby zaczęła brać tabletki? Rozmawiałem z nią na ten temat ale ona nie jest specjalnie chętna na hormony, jakieś pomysły?

Powiedz jej że okresy będzie miała łagodne i krótkie.

Do lekarza i sprawdzić czy może, jak nie to odpuść ;d wszystko rozbija sie o potencjalne efekty :)