Trzaskanie minety najlepiej zaczać od rozmowy ze swoją partnerką, odnośnie tego co ją jara.
Wersja do druku
Trzaskanie minety najlepiej zaczać od rozmowy ze swoją partnerką, odnośnie tego co ją jara.
jest możliwe, że jest w ciąży, nawet jeżeli nie zapomniała wziąć tabletki itp. ale jest na to dosyć mała szansa, spróbujcie dla pewności jeszcze jeden a nawet 2 testy, do trzech razy sztuka, one lubią się mylić
Poczekajcie z testami, test na obecność hcg(czyli ten moczowy) wykaże ciąże dopiero po 14 dniach od zapłodnienia.
pytanie jeszcze czy te tabletki były stosowane dokładnie tak jak trzeba (mniej więcej stałe pory, brak antybiotyków i wszystkie czynniki zmniejszające skuteczność)
mam dość dziwny problem. jestem z laską od ponad pół roku i już od jakiegoś czasu zaczęliśmy bawić się w pieszczoty itp. Problem w tym że nie mam wzwodu. Nie wiem czy to przez stres czy co, ale już mnie to zaczyna denerwować, bo nie może dojść do seksu...
Ona jest dziewicą, ja też jeszcze tego nie robiłem. Są jakieś witaminy, czy cokolwiek? Czy ona mnie po prostu nie jara?
Wiesz, najgorszy wariant jest taki że ona cię nie jara, stąd brak namiotu.
Ale skoro zn ią jesteś to musi cię jarać, więc ta opcja odpada ;d. Jak się zacznie nim bawić to sam stanie, tak jest zawsze, nie martw się.
Odloz reczny, nie stresuj sie, nie przejmuj i nie mysl o tym, ze moze Ci nie stanac. Musisz wyluzowac, a wszystko bedzie w porzadku. Takie problemy najczesciej pojawiaja sie kiedy facet sie stresuje, zwlaszcza jezeli zdarzy sie to raz, kazda nastepna proba to ciagle myslenie na zasadzie "cholera, a co jesli znow mi nie stanie?!".
Poza tym postaraj sie robic w lozku rzeczy takie, ktore najbardziej cie jaraja bo jezeli do nich nie dochodzi (a sa rzecz jasna w miare normalne :x ) to jasne, ze bedziesz ciagle nie spelniony.
Generalnie nie przejmuj sie tym !
A jak to jest z waleniem i seksem? Jak sie duzo wali przed to sie szybciej dojdzie czy raczej na odwrot?
Ja mialem taki problem z pierwszym razem xd. Byc moze tez zbyt dlugie pieszczoty/gra wstepna. Podczas pieszczot ci staje czy tez nie? Ja gre wstepna przed pierwszym razem mialem masakrycznie dluga(okolo 4h xD) i wynikiem bylo brak wzwodu podczas najwazniejszego momentu. Przy grze wstepnej stal chlop i chyba sie zmeczyl, ze pozniej juz mu sie nei chcialo ;d. Drugi raz ograniczylem gre wstepna do 15 minut i wszystko bylo jak nalezy. Oczywiscie przestalem fapac rowniez. Wyszlo mi to na dobre, bo teraz jest wszystko w porzo ;d
Nie wiem jak odwrotnie. Ale za dzieciaka jak tez mialem podobne problemy to rozmawialem z lekarzem i stwierdzil, ze zwyczajnie gosc trzepiacy 5 razy dziennie przez dlugi okres czasu bedzie mial wieksze problemy z postawieniem konia do pozycji bojowej przy zwyczajnych bodzcach i pieszczotach.
A i tak najczestszym czynnikiem ku temu jest stres, dlatego tak czesto sie to zdarza przy pierwszych razach. (joł joł)
@up
Za dluga gra wstepna ssie tru story. Moj dżejson tez tego nie lubi.
Cale szczescie kultywuje seks rodem z pornola.
@everybody_lies
Jezeli duzo recznie trenujesz to rzeczywiscie seks moze trwac dluzej, a co masz problemy z dochodzeniem, tzn. za szybko konczysz? ; d
Apropo walenia, moze tez dojsc do sytuacji gdzie gosc nie potrafi skonczyc np. przy pieszczotach (oralnych rowniez) partnerki, a w zasadzie jedyna pozostala opcja jest zwykle strzepanie. ; d
@up A ja właśnie przeczytałem żeby się nie masturbowac.
Z roznymi opiniami sie spotkalem, jednak najczesciej slyszalem, ze facet, ktory masturbuje sie wiecej jest w stanie wytrzymac wiecej. Zreszta mozna sprobowac na sobie ostatecznie.
W kazdym razie na szybkosc ejakulacji wplywa cala masa innych czynnikow. Przeciez "seks" jak tako nie jest typowym pornolowym rznieciem czyli 5 minut ostrego walenia z szybkoscia wystrzalu pociskow z ak-47, spust na ryj i koniec. Samo nawet takie pieprzenie nie doprowadzi partnerki do orgazmu bo to nie jest to co kobiety kochaja najbardziej wiec samo sztuczne wydluzanie mozliwosci "ruchania" nie jest tak naprawde zbyt pomocne, chyba, ze Ty to tak uwielbiasz (mi osobiscie nie sprawia to az tak wielkiej frajdy, duzo mniejsza niz np. pieszczoty oralne).
A jak się masturubujesz to co? Walisz konia przez godzinę? Nie. W masturbacji chodzi o zadowolenie tylko siebie, więc leci się dość szybko.
Prostym wnioskiem jest więc, że częsta masturbacja = przyzwyczajenie się do szybkiego dochodzenia.
IMO walenie może opóźnić dochodzenie podczas seksu tylko jeśli ma miejsce niedługo przed stosunkiem.
ale tu tez chodzi o to, ze sie przyzwyczajasz do reki, a nie cipki. Reka mocniej scisnie niz cipka wiec mozesz nie odczuwac takiej przyjemnosci podczas seksu jak przy masturbacji, co powoduje niemoznosc doprowadzenia siebie do orgazmu cnie
http://i48.tinypic.com/qqz4vl.jpg
:DDDDDDDDDDD
Chodzi o to, że jeśli masturbujesz się przez wiele lat praktycznie codziennie, to z czasem nieświadomie robisz to trochę mocniej dla większej ilości doznań i po x latach takiej zabawy, nie czujesz później praktycznie nic (coś czujesz, ale bodźce są zbyt słabe) podczas stosunku nie wspominając już o oralu.
Jedyną metodą, aby zmienić ten stan rzeczy jest zaprzestanie zabawy z samym sobą i powolne przyzwyczajanie się do słabszych doznań np. jakaś gąbka może do tego posłużyć, po jakimś czasie będziecie mogli się cieszyć sexem z partnerką.
Panowie mam powazny problem, jestem prawiczkiem. Chce sprobowac tego ze swoja dziewczyna (ona nie jest dziewica) tylko pojawia sie dziwny problem.
Ogolnie rzecz biorac to problemow ze wzwodem nie mam, rano wszystko stoi jak trzeba, gdy kobieta mnie piesci tez jest wszystko okej, nawet jak sie z nia namietnie caluje to juz jestem 'gotowy'.
Podczas pieszczot gdy wiem, ze do seksu nie dojdzie to jestem strasznie podniecony i mam straszna ochote.
Problem pojawia sie wtedy gdy wiem ze pojawia sie mozliwosc seksu bo np jestesmy sami w domu, mam gumki, ona nie ma okresu itp wtedy gdy sie piescimy u mnie juz podniecenie jest odczuwalnie slabsze i w ogole zanika stopniowo czym blizej do stosunku przez co nie moge sie z nia kochac. Probowalismy juz 2 razy i za kazdym razem to samo gdy ma dojsc do stosunku to ja dosłownie miękne.
Za pierwszym razem nie wiem czemu tak się stalo że podniecenie ze mnie po prostu zeszło, a jako że jestem osoba duzo myslaca do przodu to po pierwszym nieudanym razie teraz przychodzi ta mysl przed kazdym nastepnym razem ze bedzie to samo.
W ciagu ostatniego miesiaca masturbowalem sie sam moze z 3 razy.
Do jakiego lekarza moglbym sie udac z taka przypadloscia?
Dokładnie, kwestia stresu. Nie przejmuj się, bo są dużo gorsze przypadki, jak na przykład mojego kumpla:
Typ mieszka w Anglii, jakiś czas temu, podczas krótkiego pobytu u nas w Polsce, znalazł sobie dziewczynę. Związek na odległość, od spotkania do spotkania jakieś pół roku - no wiecie, jak to jest. Przyleciał do niej na walentynki, jego wujek zostawił im na noc puste mieszkanie, no ale Mateusz nie podołał :D Jak mi później opowiedział, próbowali trzy razy: Za pierwszym, jak tylko dziewczyna założyła mu gumkę, totalny flak. Zażenowanie, złość, itd, ale mu Sara powiedziała, żeby się nie martwił, nie przejmował, że spróbują za chwilę znowu. Spróbowali, ale na tym się skończyło. Popieścili się tam trochę, zrobiła mu loda i poszli spać. Rano - ostatnia gumka - i znów to samo - flak, jak tylko miał w nią wejść. Kumpel załamany, ale ostatkiem sił doprowadził się do stanu połowicznego wzwodu i jakimś cudem wszedł do środka. A dziewczyna mu na to: "Kochanie, nie czuję go!". :D
Wiem ze to przez stres ale to samo przychodzi, nie wiem czemu. Strasznie mi z tym zle, po dziewczynie tez widze ze jej z tym zle bo sie obwinia tym ze nie potrafi mnie podniecic, ze ona mnie nie podnieca itp... Az juz na sama mysl boje sie sprobowac nastepny raz, co znow sobie dziewczyna pomysli jak znow sie nie uda...
Przeczytalem x stron wczesniej (wypowiedz kogos kolorowego, moze deepa, lub rockiego) ze tabletki anty sprzedaja tylko jak ma sie 18 lat, a jak sie nie ma, to trzeba pozwolenie od rodzica, czy to prawda? Co jezeli moja partnerka nie ma 18? Musi jakas karteczke od rodzica, lub z rodzicem isc do ginekologa?
Od ilu lat jest legalne branie tabletek?
Co do 'flaka' sprobujcie zrobic to szybko, gra wstepna 5 minut, jak ci tylko stanie, szybkie nawilzenie kobiety jezykiem/slina i do boju :D
Ja sie nie dziwie, ze po 3h gry wstepnej on juz nie ma sily 'stac'...
Wiem, jak to działa, stary, bo chwilowo miałem podobne problemy, chociaż nie z pierwszym razem. Jedyne, co mogę powiedzieć, to "głowa do góry". Obwiniając się, zastanawiając nad sobą, rozpamiętując i rozdrapując stare rany nic się nie osiągnie. Trzeba pierdolnąć się mocno w pierś, uwierzyć w siebie, wziąć rozbieg i skoczyć. Bo to jest właśnie jak ze skokiem z wysokości. Siedzisz na dupie na krawędzi i czekasz, aż strach przed skokiem minie, chociaż dobrze wiesz, że dopóki nie skoczysz, będziesz się tego bać. A kiedy już się na to zdobędziesz, pomyślisz sobie "kurwa jego mać, jaki ja byłem głupi, przecież to nic strasznego!". I tak to idzie, ze wszystkim.
Jak będziecie mieli okazję, weź ją mocno w ramiona, przyciśnij do ściany i pocałuj najlepiej, jak tylko potrafisz. Rozbierzcie się i po prostu to zróbcie.
Jedyny problem, jaki aktualnie masz, siedzi w Twojej głowie.
http://www.youtube.com/watch?v=Ag-tlsOgXTU
Pozdro
Ja miałem podobnie jak doszedłem w chuj za szybko. Wielki stres przed kolejnym razem, myśli że znów nie będzie dobrze. Tym bardziej, że to był mój pierwszy raz z nią. Wkurwiałem się strasznie na samego siebie, bo widziałem że chciałaby więcej seksu, a jedynie mogłem podziałać rękami i oralnie. :D
Później jakoś polecielismy na imprezę, po imprezie podpity leciałem baaardzo długo, byłem z siebie zajebiście zadowolony i blokada psychiczna zniknęła. Do tej pory nie zdarzyło mi się szybko dojść. ;d
Zajebiscie, wlasnie chyba nastapil koniec mojego zwiazku z dziewczyna z powodu mojego problemu...
Z jej strony czy z Twojej? Opisz trochę bardziej.
Z jej strony, nie powiedziala jednoznacznie bo gdy spytalem o nasza przyszlosc powiedziala "niewiem" po czym uciekla do domu, nie chciala ze mna rozmawiac. Ona twierdzi ze po co z nia jestem skoro ona mnie nie podnieca, ze nigdy nie miala takich problemow z facetem w tej kwestii. Ogolnie po jej zachowaniu widze ze ma straszne pretensje o to do mnie, o ta moja niedyspozycyjnosc w tej kwestii... ehh co ja mam teraz zrobic?
Powiedz jej, że masz problemy z pęcherzem i bierzesz już leki i że to przez to..i że wstydziłeś się o tym powiedzieć.. ;O
Zagraj na czas.. ;O I no stress!
Mamy po 19 lat...
@up
to chyba nienajlepszy pomysl :|
@2up
probowalem, mowilem jej ze nie wiem czemu tak sie dzieje, a ona ze jak sie dowiem to zebym jej powiedzial... kurwa
to idź do lekarza albo kup jej wibrator, nie ma innego wyjścia.
Co mu lekarz pomoże? Ona teraz zjebała, bo nawet jakby mu dała jeszcze jedną szansę, on będzie znów zestresowany. Będzie myślał, że to ostatnia szansa, że musi podołać i znów wyjdzie z tego lipa. Najwyraźniej Cie nie kocha, skoro nie może tego zrozumieć.
Jaki lekarz od tego ? Urolog? Nie wiem może sie kurwa nastepnym razem o ile taki bedzie viagry nawpierdalam albo jakichs gum do rzucia zwiekszajacych odczucia :|.... Dokladnie tak jest Andash' jak napisales, juz sie boje nawet pomyslec o nastepnym razie... o ile by do takiego w ogole doszlo.
Spróbuj z nią porozmawiać, jeśli ona nawet nie chcę Cię wysłuchać to ją olej i tyle.
Gówno mu urolog da. On nie jest impotentem w wieku 19 lat... Chodzi o stres. Dziewczyna zamiast próbować do skutku i go z tym oswoić to go zestresowała. Spróbuj pójść na dziwki (serio :P) i zobaczysz czy Ci też nie stanie. Bez stresu do tego podejdziesz i będzie git, może pomoże
Taki sam pomysl do glowy mi wpadl... zeby pojsc na dziwki i przez to przejść na kompletnej wyjebce... moze wtedy mi to przejdzie.. tylko zeby sie na tych dziwkach zadnym syfem nie zarazic... ;o
Polecam dziwki. Tylko pójdź do takiej ~40, ładnie cię wszystkiego "nauczy".
Jak coś to poważnie piszę :p.
ja bym tą laskę olał. Po co mi kobietak tóry wie swoje i nawet nei da ze sobą porozmawiać o problemach?