Gosciu jestes irytujacy. Chodzilo mi o pierwsza czesc wypowiedzi, w ktorej wytlumaczyl Ci dlaczego bedzie im sie psula relacja. ZADOWOLONY?
#down
Dobrze ze ty kolejny 17 latku ruchasz ciagle ;dddd bo jak na razie nie mozesz sobie nawet piwa kupic :)
Wersja do druku
Jak dla mnie to Andash' jeszcze nie zaruchał, a się mądruje. :D Nie potrzebnie stresujesz i straszysz chłopaka, który dopiero co przeżył swój pierwszy raz (chociaż w sumie nawet go nie przeżył). Tak, problemy w łóżku mogą powodować później różne komplikacje w związku, ale na pewno nie są to pierwsze razy, tylko nieudające się współżycie po dłuższym czasie.
A i jeszcze, po co wjazd na wiek? Czujesz się lepszy, że może masz 20, czy jak? Wiek wcale nie świadczy o doświadczeniu we współżyciu. Znam 20+ latków, którzy są prawiczkami i 17-18 latków, którzy mogliby wiele osób zawstydzić ilością partnerek, więc ur argument is invalid.
Co do kolegi od pierwszego razu, to się nie stresuj. Być może gra wstępna była zbyt długa, być może podświadomie się zestresowałeś, albo były jakieś inne czynniki do tego prowadzące. Próbujcie do skutku, aż zacznie im wychodzić.
Pierwszy raz zawsze jest failem, mniejszym lub większym, ale nigdy nie będzie idealny. Jednemu nie stanie, drugi dojdzie za szybko, a trzeci spieprzy coś innego. Nie am co się przejmować, trzeba robić swoje. ; )
Z Twojego punktu patrzac, to lepiej nie zaczynac z zadna.. -.-'..
Raz nie wyjdzie drugi, a jak gosciu jest ogarniety to powie swojej "lubej" w czym tkwi problem i z czasem on zniknie..
Rozmowa jest kluczem do sukcesu... A Andash powiedz nam kiedy Ty bedziesz mial swoj pierwszy raz? Bo bez przykladow jestes dla mnie niewiarygodny bo to swiadczy ze Ty nie miales jeszcze. PIS JOŁ
Może jestem irytujący, ale tak jest jeśli nie umiesz komuś konstruktywnie odpowiedzieć. A co do tego czy może sobie kupić piwo. Jaki to ma związek ze współżyciem? Próbowałeś zabłysnąć i się powywyższać wyszło Ci średnio, a na moje oko to wcale. Spoko, ale nie pogrążaj się już.
Pytanie -czy jest jakaś różnica w miejscach zakupu prezerwatyw?
Czy np: Rossmann, Stacja Paliw, Apteka?
W tym 1 i 2 biorę z półki i tyle a tu muszę pytać czy są. I podawać jakie chce a to trochę chyba krępujące jest? :D Czy nie?
No ale te z apteki będa w lepszym stanie przechowywane czy coś?
Tymi z półek każdy może się bawić, te z apteki są zazwyczaj trzymane gdzieś za ladą.
Z resztą co za różnica skoro tak czy siak musisz zapłacić za nie przy kasie? Kupujesz zwykły produkt, nie wiem co w tym krępującego. To dobrze że chcesz się zabezpieczać.
"Jeśli wstydzisz się kupić prezerwatywy - to znaczy, że jeszcze nie dorosłeś do seksu."
Apteka 4 ever.
@UP
Może taka, a może nie.
Ale tu nie muszę mówić do babki za ladą że proszę paczkę prezerwatyw np Durex Extra Safe. Tylko idę kładę płacę i wychodzę :D
Jakoś mnie to krępuje kupowanie w aptece ale wiem że tam są lepiej przechowywane właśnie.
I czy trzymanie w portfelu to bezpieczny pomysł Bo mam kilka miesięcy już w portfelu jeszcze jedną. A tam wiadomo w kieszenie się gniecie od kart od pieniędzy itd.. Wiem że mają ważność kilka lat ale czy może jakoś się uszkodzić?
W kioskach mogą się bawić i dziurawić szpilkami, oraz trzymają je na wierzchu przy szybie, a szyba się nagrzewa, a prezerwatywa musi mieć odpowiednią temperaturę itp żeby byłą "sprawna"
I tak jak kolega up, nie boisz się uprawiać seksu, ale boisz się kupić gumki ?
@up
Tak, bo temperatura też ma wpływ na to, w portfelu, który jeszcze jest w kieszeni nie wiadomo jak długo jest nieodpowiednia, a i sprawdź datę ważności
Trzymanie w portfelu to też nie jest dobry pomysł. Portfel nosisz chociażby w spodniach, ciągle się o coś ociera i nagrzewa. Temperatura nie sprzyja prezerwatywom.
rosetex uzywam od roku i nie pekly nigdy, w przeciwienste do durexow, ktorych kupilem na raz 24 sztuki i zalowalem, bo 4 z nich pekly *.* new caress tez czasem uzywam, i tez nie pekly, ale nie uzywam ich na tyle zeby z czystym sercem polecac
Nie czaję, wbijasz do apteki..i mówisz:
" Dzień dobry, poproszę prezerwatywy niebieskie Durex Extra Safe " :o I nikt tam dziwnie na Ciebie nie patrzy ani nic, bo to jest normalne.. jakieś schizy masz czy co?
#edit:
Co do pękania, to umiejętne używanie zmniejsza ryzyko pęknięcia prezerwatywy do 0%.
Jeśli nie masz zbyt dużego, to oprócz ściśnięcia tego zbiorniczka rozwiń gumkę o jeden stopień więcej i ściśnij całość i wtedy nałóż. Masz wtedy dość spory zapas na to, co z Ciebie wystrzeli, a gumka nie pęknie, jeśli nie ma tam powietrza, przez które zbiorniczek/całość będzie 'napompowana'.
A te nawilżające też są dobre? Czy lepiej Extra Safe kupić?
Wszystko jeden pic, jedni coś odczuwają, inni nie.
Classic są jeszcze ok, bo o 2mm cieńsze, a reszta to jak kto woli ;o
Sam stosuję Extra Safe od roku i nie narzekam.
Wtedy zamiast rżnąć laskę, rżniesz w niej prezerwatywe, bo gumka nie przylega właściwie. Nigdy w życiu nie radź nikomu taki protipów ;)
Extra safe używasz? One są do stosunku analnego... Poza tym, są tak grube że nic przez nie nie czuć, więc nie wiem jak możesz nie narzekać :P
Wyluzujcie z tymi extra safe, to są najgorsze durexy jakie istnieją, używajcie arouserów albo classiców.
Panowie: jak pchasz na sucho, to każda guma ci pęknie. Nakręćcie laskę dobrą minetą ;)
Pęknie też, jak założysz lipnie i w gumce będzie się znajdować powietrze.
Poza tym, pęknięcie gumki to żadna panika, idziesz po tabletkę 72h i nie ma problemu - tylko musisz skoczyć najpierw do ginekologa, prywatna wizyta to ok 60 zł. Sama tabletka kosztuje ok. 30.
Poza tym, nie czytajcie na forach dla bab o gumkach ,bo tam jakieś tępe pizdy siedzą cały dzień i straszą.
oj deep nie oceniaj odrazu ze cos jest nie tak ^^ a co do najlepszych, to ja tam nie lubie grubych, ale nie pogardzie wieksza iloscią środka plemnikobójczego ;p
Było nawet ostatnio coś w TV o tych tabletkach 72h zeby je zlikwidowali ;p
1. Jak ma się wąskiego to nawet jak napniesz wszystko, to rżniesz gumkę, a nie laskę :o Pro tip sprawdza się u mnie idealnie, gumka się wcale nie rusza, poza tym, obejrzyj kilka "pro" pornoli, gdzie używa się gumek i zobacz jak tam zakładają, żeby wszystko było okej - chyba, że faktycznie ma się długiego, ale super wąskiego, wtedy współczuję;>
2. 56/54 mm różnica między ESafe a Classic ;> i nie tylko do analnego. + Nie wiem co to jest "pchanie na sucho" mi się to nigdy nie zdarzyło z moją dziewczyną. : )
3. Zależy gdzie ta wizyta tyle kosztuje. W Warszawie np 150 zł + tabletka równe 49 zł. ;>
dzięki tej tabletce kolega ma tylko 1 dziecko :D
To jak mówicie że Extra Safe są hujowe to jakie najlepsze? Na pierwszy raz. Classic? A może nawilżone żeby lepiej było zacząć?
@up
A to jeden ciul że tak powiem. Jakiejś wielkiej różnicy nie ma chyba.
Ogólnie za dużo ich jest i nie wiem na jakie sie zdecydowac.
Aleś mnie podsumował ;dd
Dla milimetry różnicy to naprawde sporo, załóż normalną gumę albo niech laska zacznie brać tabletki, poczujesz moc ;D
W warszafce wszystko jest drogo, ja w trójmieście tyle nie płaciłem. Poza tym - kurwa, jak tu się bronić - ani ja, ani moje dziewczyny nie uważały mnie za posiadacza wąskiego sprzętu ;dd Nakładając gumkę po prostu trzymam za łepek i tyle - czasem podczas seksu, jak się lekko zsunie, to ją naciągam z powrotem ;)
JEST. Ale to w twoim odczuciu, nie w odczuciach laski - jak boisz się przedwczesnego, to możesz ich użyć dla świętego spokoju, ale do dłuższego użytkowania odradzam - ogólnie to polecam przekonać kobiete to antykoncepcyjnych ;)
Nie podsumowałem Ciebie, tylko napisałem tak ogólnie :) Używałem wielu, nie tylko ESafe; Arouser, Pleasure Max itp też były w użyciu;> Owszem 2 mm to różnica.. ale nie ogromna.
Mi nigdy nie zdarzyło się, żeby gumka po założeniu (po mojemu) kiedykolwiek ruszyła się chodźby o 1mm ;>
Jakiś gruby jestem, czy jakkk ? :D
Co do tabletek 72h po, to nie musi ich przepisywać ginekolog, tylko dowolny lekarz. Przynajmniej tak było w zeszłym roku. Jak pękła mi prezerwatywa, to poszedłem z dziewczyną do mojej pani doktor pierwszego kontaktu w przychodzi i ona wypisała. Gdzieś czytałem, że nawet weterynarz może to zrobić, ale tego nie potwierdzę ;d No i ja płaciłem 77zł chyba.
A co do gumek, to ja próbowałem kilku rodzajów, ale zdecydowanie polecam durexy fetherlite elite. Najlepsze, jakich używałem. I takie samo zdanie ma moja dziewczyna, więc to już opinia dwóch ludzi :P
co w nich jest takiego fajnego ?
nie uzywalem nigdy,ale skoro juz dwie osoby polecaja,to chyba nie moge przejsc obok tego obojetnie
mi w classicach nie wyszlo. Pisalem o tym kilka stron wczesniej, ze mi opadal. Wczoraj laska wziela extra safe i bylo wszystko ladnie. Nie spodziewalem sie, ze bedzie tak dobrze ;d. Po spuszczeniu sie odczekalismy 10 minut u juz byl gotowy na drugi raz, wowo xD, Dla mnie to sukces w porownaniu do mojego problemu, kttory opisywalem wczesniej ^^
Wytrzymałe fetherlity, gl
Bo trzeba używać umieć. -.-
Sugerujesz, że nie umiem używać prezerwatyw? ;d No tak pewnie zakładałem na głowę, hahaha. A może nie umiem używać tylko extra safe'ów? Mówisz, że featherlity nie sa wytrzymałe, więc może nie umiesz ich używać? :O
Na dobrą sprawę jeśli dziewczyna nie jest sucha jak nos Gargamela to pękać nie powinny żadne, grubość tu już ma tylko znaczenie przy odczuciach i te grubsze powinni używać Ci którzy dochodzą stosunkowo szybko, a Ci którzy dłużej tych cieńszych dla lepszych odczuć. Takie jest moje zdanie
przeciez z wytrzymaloscia to zawsze jest indywidualna sprawa,jednemu pekna klasiki,drugiemy ekstra sejf i potem dylemat kogo sluchac
ale sprobuje te fetherlite elite mimo wszystko
a skoro tak Wam zależy na 'lepszych odczuciach' przy cienkiej prezerwatywie to może spróbujecie 'Unimil SKYN' ("Jakbyś nie miał nic na sobie"). dla mnie bez żadnej większej różnicy czy elite, extra safe czy pleasuremax... biorę te bo się opłaca na allegro :D
#
aaaa, i skoro szukacie czegoś cienkiego to możecie także spróbować z przylegającymi - Close Fit ?
#down
o pigułach nie zaczynajmy w tym temacie znów dyskusji. krąży wiele plotek jak to nie są szkodliwe i niektóre dziewczyny z góry je odrzucają, a przekonywanie ich nie jest warte świeczki ...Cytuj:
Deep napisał
Kurwa mać, weźcie mi nawet nie przypominajcie.
Sobota wieczór - jebła guma.
Miałem taką komedie, że ja pierdole z przepisaniem recepty.
Sobota: noc - jebła guma. Poszlismy spać, że rano sie cos wymysli.
Niedziela:
Ide do lekarza pierwszego kontaktu - lekarz mówi, że przed przepisaniem musiałby zbadać dziewczynę, bo to lek WCZESNOPORONNY i może uszkodzić płód, skąd on wie czy go nie kłamie o wpadka nie była dwa tygodnie temu (LOL) - ale on tu oczywiście nie ma sprzętu i nie jest ginekologiem, więc nie da recepty, pierdolony katol. Wyjebał mnie, kazał jechać do szpitala (to była niedziela)
Jedziemy do szpitala (gdynia orłowo, jak będziecie przejazdem powybijajcie za mnie szyby w ginekologicznym)
Dowiaduje się, że moge iść prywatnie do ginekolog, ale... ona i tak mi nie da recepty, bo kurwa pro-life'owcy się do nich dobrali, że w szpitalu ZAMIAST RATOWAĆ ŻYCIE - MORDUJĄ (SIC!) kurwa mać. Jebnąłem drzwiami i wyszedłem.
W końcu zadzwoniłem do kumpla, kumpel mówi że ma swoją ginekolożkę, która nie pyta o nic tylko wystawia - okej. Tylko, że przyjmuje pon-pt. W weekendy nie. Nie została mi inna opcja, więc poszliśmy spać i tyle.
minęły 24h
Poniedziałek: ginekolog przyjmuje prywatnie od 16. Spoko.
Minęło 40h.
U ginekologa już poszło spokojnie i na momencie, byłem 120 złotych w plecy, ale bezpieczny.
Laska żadnych efektów ubocznych nie miała, wszystko jest okej.
Panowie, dajcie spokój z gumkami, jak macie laskę na stałe - niech bierze piguły, będziecie mieli święty spokoj.
#up
Strasznie musisz się obawiać wpadki lol :D
Jak ja kocham takie wypowiedzi :)
Widać te elity są jakieś prostsze w użytkowaniu i po prostu z innymi sobie nie radziłem.
Każdy poleca to, co uznał za dobre. Wiadomo, że jak komuś te fetherlity puszczą, to ich nie poleci, ale ja, jak i wielu moich znajomych, nie miałem z nimi problemów i były to najwygodniejsze gumki, więc jeśli musiałbym znów do prezerwatyw wracać, to na pewno do tych.
No ja na szczęście nie miałem takich problemów. Ta pani doktor zna mnie od dzieciaka, więc od razu wypisała i już. Widać nie każdy ma takie szczęście (o ile można taką sytuację szczęściem nazwać :P)
A co do tabletek, to nie ma porównania i jeśli dziewczyna jest skłonna się na nie zgodzić - nie zastanawiajcie się. Dużo wygodniej, przyjemniej, a i o komfort psychiczny też chodzi: Teraz po seksie nie chodzą mi po głowie myśli typu "a co, jeśli z tą gumą było coś nie tak?".
Dobra, może znowu zacznę dyskusje o pigułach, której się boicie (ja w niej nie uczestniczyłem, więc sorki)
Nie rozumiem, jak laska może się bać brać tabletki. Czy KTOKOLWIEK zna dziewczyną, której sie stało coś poważnego po tabletkach? Niektóre laski robią się zrzędliwe albo nie mają ochoty na seks, bądź tyją - ale to niektóre. Problemy z pigułami się podobno zaczynają, jak dziewczyna bierze je, na przykład, 8 lat z rzędu - a na każdej ulotce jest napisane, że - o ile się nie mylę - co rok - dwa należy zrobić przerwę minimum pół roku. Wkurwia mnie zaściankowość niektórych lasek i dziwne przesądy - to co, lepiej mieć dzieciaka, albo wydawać krocie na gumki (zużycie 2 paczek gumek w tydzień to już wydatek ok 70 ziko na miesiąc), bo kobieta boi sie pigułek? :D
No, ja np. (wydaje mi się, że jestem zdrowy na umyśle:D)
Nie kumam tego, mi jak pęka gumka to nic z tym nie robię i po prostu liczę, że nie trafiłem w dni płodne (4 razy tak miałem i ciąży nie ma), poza tym mam stałą partnerkę (narzeczoną), jestem pełnoletni (ja i ona 19lat~) i w razie ciąży naprawdę wydaje mi się, że świat mi się nie zawali. Jestem w stanie utrzymać rodzinę, ba nawet zapewnić jej kontynuowanie nauki jeśli będzie chciała, dlatego to ew. wpadki podchodzimy dość normalnie. (Przyznam szczerze, że nawet dziewczyna chciałaby już mieć dziecko, tylko syndrom zbyt młodej mamy i strach przed rodziną ją trochę powstrzymują, ale jakbyśmy wpadli to prędzej u niej będzie uśmiech niż łzy).
Co do tych tabletek, niby jest tak, że jak dobrze dobierze ci ginekolog to nie powodują bezpłodności, ale jak każdy lek coś jednak po sobie zostawiają, a to wątroba się psuje, a to libido spada, a to dziwnie hormony mogą zareagować i może być coś nie tak. Ja do końca nie jestem do tego przekonany, więc nie umiałbym nakłonić do tego dziewczyny..
Tabletki antykoncepcyjne = ingerencja w gospodarkę hormonalną organizmu = ??? czyli nie tak kolorowo jak to się wydaje. w skrócie nie wiadomo jak to będzie w późniejszym wieku chociażby z menopauzą, do tego mogą się pojawić takie choroby jak osteoporoza, być może również ma to wpływ na zwiększone ryzyko wystąpienia niektórych nowotworów chociażby. Gospodarka hormonalna to bardzo skomplikowana rzecz, która nie jest dokładnie poznana. Masowa produkcja hormonów wbrew pozorom rozpoczęła się nie tak dawno i wcale nie jest to wszystko tak przebadane jak to się niektórym zdaje.
nie znam cię i nie mam zamiaru oceniać ale zawsze mam mieszane uczucia jak czytam, że ktoś w wieku licealnym uważa, że w sumie już byłby gotowy na ojcostwo.
a co do tabletek to najbardziej mnie śmieszy jak jakaś dziewczyna mówi, że to gówno bo przytyła na nich 10kg. no kuuurwa, w jedną noc tyle przytyła? ;d położyła sie spać mając 52kg a obudziła sie z bebzolem i 62kg na wadze? to zabawne.
trzeba zwracać uwage na zachowanie swojego organizmu.. a już na pewno podczas pierwszych miesięcy na tabletkach. każda myśląca kobieta jak przytyje powiedzmy te 2-3kg pomyśli, że coś chyba jest nie tak i może warto pogadać z ginekologiem o zmianie tabletek.
tabletki > gumki, możecie sobie płakać biedaki ze wsi
wolałbym, żeby moja przytyła 15 kg w jedną noc, niż wracać do gumek, i ona tak samo
zreszta tabletki sa w obiegu juz ogromny kawal czasu jak na lek
w tych czasach pewnie z polowa kobiet ma problemy z plodnoscia i nie wmowcie mi, ze to akurat od tabletek miala problem z zajsciem potem
rownie dobrze mogla sie olowiu nawpierdalac
A ja Cie chce ocenic.. To ze gosciu jest gotowy to nic dziwnego.. Sam mam 19 lat i mimo ze moja dziewczyna ma 16 to tylko dlatego nie chcialbym miec mlodego.. Ale popatrz na to ze taka wpadka jest w miare ok.. Masz 19 lat i dzieciaka.. Dzieciak rosnie i w wieku 20 lat ma prawie 40'letniego ojca z ktorym moze dzielic pasje i tak dalej bo nie rozni ich tak duzo.
gdzie ta ocena którą zapowiedziałeś? ;d
nie moje życie, nie moja sprawa. część z was zweryfikuje swoje poglądy, część się w nich utwierdzi. dla mnie dziecko w wieku 19 lat to mega abstrakcja. już nie mówie o tym, że opcja 'dzieci wychowują dzieci' jest średnia. ja chciałbym przed założeniem rodziny skończyć studia, trochę świata zwiedzić, przeżyć kilka przygód.
ktoś napisze, że przecież bobas to nie kula u nogi i życie toczy sie dalej, można się spełniać i w ogóle.. niby tak ale jednak gdy kolesia ledwo po liceum dopada dorosłe życie (zarabianie na rodzine, odchowanie dziecka) to wszystko sie zmienia.
no chyba że mówimy o szczeniackim zrobieniu dzieciaka a potem 'jakoś to będzie, rodzice pomogą'.
zresztą mówisz, że gdyby nei to że twoja dziewczyna ma 16 lat to też mógłbyś być ojcem. a ile jesteście razem? dwa lata? dziecko po dwóch latach związku.. ciekawy pomysł ;d