Kobiety preferują średnie z tego względu, że za małe by ich nie zaspokajały a za duże mogą być na dłuższą metę uciążliwe i bolesne. A co do koleżanki to może jest już tak rozepchana, że tylko długie i grube czuje.
Wersja do druku
Moją dziewczyną Anal odrzuca i powiedziała, że nigdy w życiu ;d (zobaczymy za 5l lat jak wejdzie rutyna heheh). O tyle dobrze, że mnie jakoś do tego nie ciągnie, to też nawet jej nie namawiam.
ja chce po prostu kiedyś spróbować ale nie na mawiam ciagle dziewczyny powiedziała ,że kiedyś na pewno to sie wydarzy bo też by chciała spróbować i tyle hmm ile tak już pozycji wypróbowaliście , jakie i jakie wam najbardziej odpowiadają ? ; >
Nie chciałem zasugerować tego, że ZnQk jest innej orientacji czy coś. Po prostu byłem ciekawy dlaczego chce tego, sam jeszcze nie uprawiałem analu więc nie wiedziałem że może być lepszy od klasycznego. Skoro piszecie, że podczas analu są jeszcze lepsze odczucia to może zagadam do swojej dziewczyny o tym xD
Nie wiem jakie tutaj panują zasady, ale chyba jako homoseksualista mam prawo się nieco wypowiedzieć o analu :P.
Uprawiałem anal w dwie strony, za każdym razem było świetnie. Jednak o wiele większą przyjemność odczułem jednak ze strony pasywnej. Więc zamiast prosić kobiety o to, czy możecie z nimi spróbować seksu analnego lepiej poproście, aby zaserwowały wam masaż prostaty (znany jako punkt G u faceta). Być może niektórych może to krępować, ale prawda jest taka, że to najbardziej czuły i wrażliwy punkt który może doprowadzić do niesamowitego orgazmu (praktycznie najlepszego w waszym życiu).
Do samego seksu analnego trzeba się porządnie przygotować. Nie można być agresywnym bo tylko wyrządzicie krzywdę swoim partnerkom. Polecam żele od firmy Durex. Przed stosunkiem umiejscowić to we właściwym i wygodnym miejscu, gdyż kobieta musi być podniecona do granic możliwości. Tylko wtedy będzie jej się podobał ten seks. I jeszcze jedna ważna sprawa to dać się "przyzwyczaić" partnerce. Najlepiej jak na początek partnerka "usiądzie" na partnerze (pozycja szerzej znana jako "na jeźdźca") bo wtedy to ona jest "władcą" i może wyczuć do czego może się posunąć aby partner nie sprawił jej krzywdy. Na koniec pozostaje kwestia higieny. Obowiązkowo prezerwatywa. Dobrze jeśli partnerka będzie wypróżniona przed samym stosunkiem.
Od razu mówię, że nie mam na celu nikogo obrazić. Moralność każdy ma własną. Nie chcę jedynie wywołać w tym temacie kolejnej niekończącej się dyskusji o homoseksualizmie :P.
No, ja bym się sprzeczał, czy to aby taki dobry pomyśl, żeby poprosić kobietę o masaż prostaty. Po pierwsze, to trzeba umieć to robić, a nie każda kobieta jest na tyle chętna do nauki :). No i wiedzcie, że jak już pobudzicie tą sferę, to będziecie chcieli więcej.
A moje rady odnośnie seksu analnego? Uprawiałem go zarówno z mężczyzną(nie będę pisał jaka strona, wybaczcie), jak i z kobietą. Spostrzeżenia? Na pewno mężczyzna odczuwa większą przyjemność z greckiej miłości. Powód wyjaśniony jest wyżej. Nie znaczy to oczywiście, że dla kobiety to jest tylko mordęga. Znajdą się takie, co lubią anal, a także i takie, co go nienawidzą. Nie poleciłbym także na początek pozycji na jeźdzca. Odpowiedniejsza mi się wydaje na pieska, albo gdy strona pasywna opiera się brzuchem o krzesło/stołek. A gdy już nabierzecie wprawy, to polecam pozycje, gdy partnerka klęczy, wypinając biodra i kładąc głowę na łóżku. Uwierzcie, sam widok jest wspaniały, a co dopiero odczucia.
Na koniec, uprzedzam - rozmawiamy o seksie, nie o sprawach moralnych, typu tolerancja homoseksualizmu, biseksualizmu. Do tego są inne wątki. Tutaj tylko i wyłącznie seks.
A to czasem nie jest tak że prezerwatywa jest zbędna bo odbyt jest czysty, że tak to ujmę, bodaj 15 minut po wypróżnieniu?
taa bo odbyt ma jakies mechanizmy samooczyszczające, jasne. Bierzesz tzw gruszkę i wtedy możesz zwiedzać anal bez obaw
fracek nie trolluj bo jeszcze w to uwierzą
Jak chcecie bez gumy to zafundujcie sobie sterylizację odbytu.
Dlaczego uważasz to za troll? Kilkukrotna lewatywa załatwi sprawę higieny.
Anal zawsze z kondomem, nie ma opcji, że bez.
Dziwna sprawa, ostatnio mialem ochote troche popiescic swoja dziewczyne i chyba za bardzo mi sie to udalo ;/ bo jak powiedzialem ze nie mam akurat przy sobie gumek to jebnela focha juz drugi dzien ja trzyma wtf?
Nie no, nie wyskoczylem do niej z fujarą. Bylo tak ze troche jej postymulowałem łechtaczke i sie chyba zabardzo podnieciła i gdy powiedziala cos w sensie zeby zaczac sie kochac powiedzialem jej ze nie mam przy sobie gumek to wtedy jebnela focha ze najpierw jej robie ochote a pozniej nic.
Juz jej przeszlo... twierdzi ze ja strasznie wkurwilem bo zrobilem to specjalnie :| i jak tu zrozumiec kobiety? Chcesz dobrze i tak wyjdzie chujowo.
Widocznie palcówka to za mało dla twojej baby ;d
#2up
A starczylo miec gumki przy osbie. Nie dosc ze nie byloby by focha to i byloby przyjemnie :)
Oddajcie mi swoje problemy... Laska się obraża o to ze nie miałem gumek... Bajka ;D
Panowie mam sprawe co do blony dziewiczej typiara mi twierdzi ze nie jebala sie nigdy a gdy jej palcowe robilem i wkladalem palec to niby tam bylo ciasniej ale jest tam podobno jakas blonka przeciw ustrojowa to ona jest jakas nie wyczuwalna czy mozna ja przerwac?
Albo mogła ją stracić w inny sposób niż przez stosunek, na przykład sama się masturbując.
ew. wkładając tampon. :P
Mam to samo, u mojej też nie ma błony dziewiczej, nie masturbowała się nigdy przedtem, ani nie uprawiała seksu, ale to potwierdzone info że nie każda ma błonę? Dziś się jej zapytam czy mnie kłamie czy ki chuj...
U niektórych błona jest tak cienka, że mogą nawet nie poczuć jej przerwania. U mojej poleciało tylko troszkę krwi i to 2~ godziny po stosunku, także różnie to bywa ;p
Ja też nie miałem jakiegoś czucia jakbym przebijał błonę ;d
"Pośrodku błony dziewiczej znajduje się mały, rozciągliwy otwór. U większości dziewcząt błona dziewicza pozostaje nienaruszona aż do pierwszego stosunku, lecz czasem może nie być w pełni wykształcona lub zostać uszkodzona jeszcze przed podjęciem życia płciowego, np. wskutek użycia nieodpowiednich tamponów, przez masturbację lub uprawianie wyczerpujących dyscyplin sportowych."
Źródło: pl.wikipedia.org
Więc lepiej nie pytaj czy kłamie, bo jeszcze focha złapie ;)
witam.
3 dni temu postanowilismy razem z dziewczyna, ze zaczniemy uprawiac seks. Gra wstepna trwala jakies 3 godziny, a penis w tym czasie ciagle stal na bacznosc ;d. Po tym jak przeszlismy do konkretow i zalozylismy gume i po minucie od wlozenia go do ci*** moj penis opadl i juz nic sie nie dalo zrobic ://. Co moze byc tego przyczyna? Uzywalismy durex classic. Czy to wina stresu, prezerwatywy, czy moze jeszcze czegos innego? Ostatni raz sie masturbowalem jakies 4 dni przed nieudanym stosunkiem jesli to cos wam powie.
z gory dzieki za odp
Jezeli nie tyle co stresu (ale pewnie byl bo 1 raz ya?) To guma uciska ci nasade? Prącia dlatego klapa, napocztku mialem te same problemy ^^ (tylko gorzej bylo z dziewczyna bo miała myśli jak: niepodniecam go, co jest ze mna nie tak blahblahblah...)
tak, był to mój pierwszy raz xd
nie zwróciłem uwagi na to czy mi guma uciska nasade
a po jakim czasie się u ciebie wszystko unormowalo?
zmiana prezerwatyw na durex elite może pomoc?
To chodzi o ten za długi czas gry wstępnej. Uwierz. Następnym razem skróć go ile tylko możesz, bo potem coraz ciężej jest
dzisiaj miałem znowu ten sam problem
podczas calowania był twardy, a jak dziewczyna chciała mi już zdejmować spodnie to opadal mi.....
myślę, ze to wina stresu
jak się wyluzowac?
Stres na bank. Skoro to Twój 1 raz to nic dziwnego że się stresujesz u każdego się to inaczej objawia jednemu opada, drugi dochodzi po minucie a inny nie może dojść. Proponuje zacząć z dziewczyną od jakiś lżejszych zabaw, niech ona się pobawi Twoim penisem czy co tam wolicie. W każdym razie musisz przestać się stresować i przyzwyczaić że seks możesz uprawiać nie tylko sam ze sobą. Z czasem na pewno będzie lepiej. I jak można mówić, że nie układa im się w łóżku jak jeszcze nawet nie zaczęli? WTF?
i jeszcze zwrocilem uwage na to, ze od kiedy zaczelismy probowac to nie mam namiotu z rana...........
jeszcze miesiac temu bylo wszystko w porzadku
Większość problemów ma swoje źródło w sypialni, taka jest prawda. Nieudane życie seksualne rezultuje nieufnym życiem. Może po prostu się nie przestawiłeś jeszcze na inną rękę ;d
Czy ja wiem, imo najlepiej podejść na luzie, to nie jest niewiadomo co by sie przy tym tak kureeewsko stresować. Jak mnie pamięć nie myli, to ja sie bardzo nie stresowałem i wszystko było ok, ale to też było poprzedzone długim czasem poznawania się , so ;d
ja sie nie stresuje chyba
nie uwazam tego za cos bardzo powaznego
Wypij ze dwa piwka godzinę przed, ewentualnie jeszcze dwie sety ;D. Ja swój pierwszy raz miałem będąc trochę wstawionym (leciutko ;D) i nie mogłem w gumie skończyć a bałem się, że w minutę dojdę.
@up:
bez sensu, pić po to, żeby w łóżku było Ci łatwiej.
jak Ci nie idzie to sie do tego nie zabieraj, rotfl. ;O
Jak chłopak się stresuje, może to by go rozluźniło, tym bardziej że to jego pierwsze próby, nie wszystko musi wyjśc idealnie, ale zawsze do tego ideału jakoś można próbować dążyć, co? Jak nie masz nic mu do poradzenia, to nie pisz nic. Chill
Szczerze to mam w dupie czy masz 10, 20 czy 60 lat i jeśli nie zamierzasz komentować to tego nie rób. Mówisz chłopakowi, który JESZCZE NIE ZACZĄŁ WSPÓŁŻYĆ, że będzie tylko gorzej to chyba coś jest nie tak? Ma nigdy nie próbować, czy będziesz łaskaw wytłumaczyć o co Ci chodzi? Może ma zerwać z dziewczyną i szukać innej bo denerwuje się przed pierwszym razem (co wcale nie jest jakieś niezwykłe).
Co do tego śmiesznego zaczepienia mojego wieku. Temat to rozmowy o seksie - Ja regularnie współżyje od już całkiem sporego czasu z mojej perspektywy, więc jakieś tam doświadczenie mam (Oczywiście nie porównuje się tu do 30 letnich facetów czy innych osób po ślubie ale do młodych zdrowych ludzi, bo tacy tu rozmawiają).
Także prosiłbym Cie jeśli będziesz oczywiście łaskaw Nas oświecić swoim komentarzem, który będzie czymkolwiek poparty i będzie zawierał więcej niż 1 zdanie o ten zaszczyt.
Pozwól, że odpowiem za niego.
Chodzi o to, że kolejne nieudane próby wprowadzą ich w stan napięcia i nerwówki. Bd rozpamiętywać i zastanawiać się dlaczego nie wychodzi kiedy powinno być normalnie. Ogromna ilość problemów zaczyna się w łóżku, kiedy krótko mówiąc jest coś nie tak w seksie. Myślisz, że dziewczyna jest usatysfakcjonowana i zadowolona jeśli chcą się zbliżyć, a nie mogą? To jest właśnie problem "łóżkowy" mimo, że seksu nie ma, to problem leży właśnie w tym, że chcą a nie mogą. Mam nadzieje, że mniej więcej rozumiesz...
Ale co do tego przypadku, sytuacja jest z lekka patowa. Nie możesz się wycofać, bo dziewczyna może sobie coś pomyśleć (że jej nie chcesz, albo że jej się wstydzisz), z drugiej strony jeśli bd jeszcze kilka nieudanych prób to zaczniecie się stresować coraz bardziej przed każda kolejną i całymi dniami bd chodzić nabuzowani (różnie się to może skończyć). Dlatego z całą pewnością musicie próbować dalej, tylko może warto teraz bardziej się poznać? Chodzi mi o poznanie na tle seksualnym oczywiście, czyli jakieś dotykanie się, pieszczenie itp. To powinno was rozluźnić i bardziej oswoić ze sobą... Nie trzeba od razu uprawiać seksu, pomału, krok po kroku do tego dojdziecie, a potem to już z górki leci i po paru tygodniach bd gotowy o każdej porze na co tylko partnerka bd miała ochotę:)
Do tego, można dodać, że jeśli Ci nie staje, to może sobie pomyśleć, że nie pociąga Ciebie w żaden sposób, że jest brzydka, nawet, że masz kogoś i robisz to z kimś innym, a z nią już nie dasz rady / nie chcesz. Kończy się to tym, że da Ci jeszcze raz... będzie znowu to samo.. to już nie będzie chciała dać.